Skocz do zawartości

Austin Healey 100-six Revell 1:25


Marti_nez

Rekomendowane odpowiedzi

No i w końcu Austin doczekał się galerii.

Sam model był trudny mimo małej ilości części. Kiepskie detale, wszechobecne nadlewki, złe spasowanie. Ale nie ma co płakać, bo to model z serii classic, czyli stare formy jeszcze raz wypuszczone na rynek. Model posłużył jako baza do trochę większej waloryzacji, w końcu na czymś trzeba się uczyć . Kupiłem go ze względu na wygląd, lubię takie stare kabriolety, ale po raz kolejny stówy bym nie dał.Główną zaletą zestawu jest oryginalność, zdecydowanie nie polecam go młodym modelarzom.

Co do przeróbek:

nowa kierownica;

nowe światła;

nowe koła;

nowa szyba;

wycieraczki (Revell o nich zapomniał);

przerobiony grill;

nawiercony wydech.

Zrezygnowałem z robienia lusterka bocznego, bo na niektórych zdjęciach go nie było, no i psuje linię .

Chromy- farba Model Mastera dawała dobry efekt przy nakładaniu aerkiem, ale była bardzo nietrwała. Nakładanie clearu i polerka kończyły się przetarciem do podkładu. Nawet trzymanie elementu w rękawiczkach mogło zostawić nieciekawy ślad. Malowanie pędzlem już tak efektowne nie było, ale człowiek uczy się na błędach. Alclady są ponoć najlepsze, ale cena i zapach skutecznie mnie odstraszają.

Nie ze wszystkich rzeczy jestem w pełni zadowolony, na forum są modelarze, którzy zrobiliby to autko dużo lepiej, ale mam kolejną fajną maszynę na półce . No i z modelu na model dodaję coraz więcej rzeczy od siebie, czyli postęp jest

IMG_2113.jpg

IMG_2111.jpg

IMG_2109.jpg

IMG_2108.jpg

IMG_2107.jpg

IMG_2132.jpg

IMG_2130.jpg

IMG_2129.jpg

IMG_2128.jpg

IMG_2127.jpg

IMG_2125.jpg

IMG_2124.jpg

IMG_2123.jpg

IMG_2122.jpg

IMG_2121.jpg

IMG_2120.jpg

IMG_2118.jpg

IMG_2117.jpg

IMG_2116.jpg

IMG_2115.jpg

IMG_2114.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak, może zacznę od tego co mi się podoba:

 

- w porównaniu z warsztatem poprawiła się powłoka lakiernicza i daje radę. Nie wiem tylko czy nad lewym, przednim błotnikiem to jest jakiś zaciek czy refleks? Chyba zaciek.

- szacun za zbudowanie od podstaw szprychowych kół - wyglądają lepiej niż te zestawowe

- porządne maskowanie takich elementów jak zawiasy, klamki.

- ogólne schludne wykonanie

 

a teraz minusy:

 

- tylne lewe koło! To w zasadzie najmocniejszy negatywny akcent w tym projekcie. Mam wrażenie, że nie jest to kwestia mocowania na osi a "poddających się" szprych. Jeśli jestem w błędzie to weź to popraw bo wygląda jakby jeździł bokiem i trafił na krawężnik:D

- przednie klosze. Wiem, że włożyłeś w nie dużo pracy, ale efekt końcowy jest średni. Chyba troszkę za bardzo zaufałeś folii aluminiowej.

- Ramka przedniej szyby. Wiem, było w warsztacie no ale.....jest w galerii:D.

 

Ogólnie, tak jak mówisz, model na półce będzie się fajnie prezentował pomimo kilku niedociągnięć. Mam nadzieję, że w kolejnych projektach wykorzystasz swój potencjał dla uzyskania znacznie lepszego efektu. Po tych kołach jestem przekonany, że to nie powinien być duży problem.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownego Kolegę

 

Powiem tak... mam mieszane uczucia co do Twojego modelu. Na pewno chwali się to, że sięgnąłeś po tak leciwy model (zapewne jeden z najstarszych zestawów wykonanych na naszym forum). Samochód zaiste jest bardzo urodziwy i fajnie zobaczyć jego model w galerii.

 

Jak na tak stary zestaw i tak udało Ci się z niego wycisnąć sporo. Największym plusem i bajerem są oczywiście szprychowe koła, które spowodowały u mnie totalny opad szczeny w wątku warsztatowym

 

Po wykonaniu kół natomiast coś jakby pękło i późniejsze prace były chyba wykonywane trochę na odczepnego. Lakier co prawda błyszczy się, ale spokojnie można by było nad nim jeszcze popracować (w szczególności nad przednią częścią autka w okolicy błotników).

 

Co do Twoich zmagań z metalizerem, to produkty Model Mastera wcale nie są złe, powiem więcej dają sporo możliwości, ale by można było je w pełni wykorzystać należy zaopatrzyć się w specyfik Model Master Metalizer Sealer. W tej chwili części chromowane wyglądają bardzo słabo jakby były wykonane z aluminium (czy jak kto woli "amelinium").

 

Wymienione przez mojego przedmówce tylne koło rzeczywiście wygląda dziwnie, jednakże według mnie cały odbiór modelu najbardziej psują reflektory. Są nieschludne. Widać w ich okolicy jakieś paprochy (ślady po kleju?) i nierówności malowania. Niezbyt fajnie to wygląda przy tak fajnie wykonanych szprychowych kołach.

 

Koniec końców model kwalifikuje się do szkolnego 3.

 

Przy następnym modelu działaj nieco wolniej, z większą dozą cierpliwości to na pewno efekty będą o wiele lepsze

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Tak jak wcześniej kolega powiedział, to jest amelinium, tego nie pomalujesz...

Nie będę się rozwodził nad poszczególnymi elementami bo koledzy już wymienili chyba wszelkie zgrzyty w projekcie. Od siebie dodam, że tak jak mówiłeś, jako model na półkę autko jest bardzo dobre. Stare modele, niezależnie czy mają 10 części czy 1000 są trudne, osobiście sklejałem Citroena 2 CV z Hellera, chyba nie jest aż tak stary ale nerwy trzeba mieć stalowe i 5 litrów melisy na dzień wiec tym bardziej gratuluję ukończenia modelu i podziwiam za dodatkowe elementy i za upór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.