1960 Ford Starliner 1:24 AMT/ERTL

Witam

Po prawie duch latach doszedłem do galerii, model miał dosyć burzliwą przeszłość, sporo go męczyłem ale w końcu wymęczyłem i jestem z niego bardzo zadowolony

Sporo trudu sam sobie dodałem, chciałem pocienić grill bo miał jakieś 2mm i okropnie wyglądał jak się podniosło maskę, pocieniłem go na grubość kartki papieru, teraz ledwo się trzyma a przy obróbce prawie cały się rozsypał, ale jak już go zrobiłem to nie wiecie jak byłem dumny

Sam model od AMT muszę bardzo pochwalić dużo części prawie wszystko pasowało, poza maską, jest na stałe bo zawiasy są za duże i się nie da zamknąć dodałem tylko kable z rozdzielacza akumulatora i reflektorów.

Mam nadzieję że się spodoba i wszelkie słowa krytyki też przyjmę

Toporny jak to AMT, ale fajnie wygląda. Mogłeś drążki zmiany biegów powymieniać bo są dość grube i przykurzyć wnętrze silnika. Coś też się stało z grilem i lewym światłem. Myślę że dałeś radę.

Tak jak pisałem grill się ledwo trzyma więc się go bije prostować bo się może rozlecieć na drobny mak, więc wolę zostawić jak jest

Kurcze, no eleganckie wozidło. Podoba mi się lakierek (szczególnie jego położenie; widać, że się ładnie rozlał na tylnych skrzydłach). Poza tym, takie szczegóły jak srebrne listewki - fajnie sobie poradziłeś z ich zaznaczeniem (bmf?). Silniczek ładnie okablowany...Malinka. Środek - czy faktura na siedzeniach i tunelu środkowym to wzór oryginalny, czy robiłeś to po swojemu bo prezentuje się ciekawie. Chyba tylko nie nawiercałeś wydechów - trochę to widać. Witamy w klubie "otwartych na stałe pokryw silnika:D" Pewnie stąd te delikatne uszkodzenia światła z lewej strony - skoro jeździ z non stop otwartą machą ogólnie - gitara, aż się chcę odpalić GTA San Andreas;]

pzdr.

Miło że się podoba

Listwy to alclad, a ile tam maskowanie było, można sobie to wyobrazić i jeszcze musiałem zrobić to dwa razy tylko z mojej głupoty

wydechu nie nawiercałem bo tam jest taka efekciarska nakładka i się nie dało

wnętrza nie dorabiałem jedyne co dorobiłem od siebie zupełnie to klosze reflektorów tak jak pisałem to bardzo ładny model i dlatego wnętrze tak się prezentuje ja tylko malowałem

Kawał , dobrej, kultowej maszyny. No i kańciasty, kocham kańciaste auta. Model super, podoba mi się tym że powalczyłeś z Amt

Dokładnie, a nawet jakby nie wyszedł to i tak stanąłby pewnie pod Monsterem

Mark666 Ten nie jest taki kanciasty są gorsze A za ten model właśnie polubiłem AMT

Krzychu126 Raczej by tam nie trafił, za ładny

Bardziej mi się widzi w formie lowrider'a a nie hot-rod'a.

Model wykonany dobrze choć przy amt jest roboty od groma, dlatego wielki plus.

A ja to w życiu bym go nie zrobił lowrider'a , w sumie to nie wiem czemu go zrobiłem po lekkim tuningu, postanowiłem że za jakiś czas jak już się zrobi mniej ładny to prze3robie go na normalny samochód czerwony z białym dachem i czerwono-białym wnętrzem, bez żadnego tuningu, piękne

A ten model był zaskakująco dobry jak na AMT, więc dużo roboty nie było:D