Skocz do zawartości

Roadster MG K3 Magnette Airfix 1:32


K.Y.Czart

Rekomendowane odpowiedzi

Budując model duże Spitfira Erica Locka, zamierzałem umieścić go na winietce wraz z dwoma figurkami obsługi naziemnej RAF oraz ulubionym samochodem pilotów myśliwskich RAF, charakterystycznym brytyjskim roadsterem, z kierownicą którego siedziałby główny aktor, czyli Eric Lock. Niestety figurki, które zamierzałem wykorzystać w winietce okazały się trochę zbyt duże. Wprawdzie mam nadzieję zmniejszyć je eksperymentując z żywicznymi kopiami, ale na razie winietki nie ma. Został prezentowany roadster, chociaż ofice RAF zupełnie nie przypomina Locka. Niestety nie znalazłem nigdzie główki przypominającej tego sympatycznego dżentelmena. Już po fakcie, okazało się że Lock rzeczywiście jeździł roadsterem, ale innym. Znalazłem informację popartą zdjęciem, że był to Singer Le Mans z 1935. Co więcej bardzo przypominał MG TA, którego modelu brak. Ale jest oczywiście MG TD w 1:32 i już taki sobie kupiłem. Więc może wrócę do winietki. Tymczasem model MG K3 Magnette w skali 1:32 zbudowany z zestawu Airfixa, wspomagany własnymi trawionkami. Za kierownicą figurak z zestawu odziana w lotniczą kurtkę produkcji własnej:

 

DSC_0524.jpg

 

DSC_0533.jpg

 

DSC_0534.jpg

 

DSC_0535.jpg

 

DSC_0536.jpg

 

DSC_0537.jpg

 

DSC_0538.jpg

 

DSC_0539.jpg

 

DSC_0540.jpg

 

DSC_0541.jpg

 

 

Pozdrawiam

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny ten maluch. Podoba mi się lekko zakurzone nadwozie i szprychowe koła. Oponki wyglądają jakby były nie do końca naciągnięte. Można było też pogłębić linie podziału, ale to szczegół. Model na prawdę elegancki.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne miała być chłodna ocena, a wyszło dość dużo emocji, nie wartych tak tandetnego samochodziku. Na szczęście ciężka artyleria z napisem KFS i coś tam, może sobie strzelać do woli. "Fun" autora w tym przypadku zupełnie nie zagrożony. Krewnym i znajomym się podoba. Misio z Krupówek takoż.

 

PS pierwszy - z zadowoleniem odnotowałem odnalezienie przez KFS klawisza "shift". Tekst znacznie zyskał.

PS drugi - reszta komentarza na PW, gdyż nie pasuje do tak eleganckiej recenzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba przecie to nie czołg by pływał w błocie nawet jeśli jeżdził po trawiastym lotnisku.Co do jamek skurczowych no nie wiem jak można było coś takiego przepuścić(zdarza sie najlepszym),figurka no cóż z E.Locka był kawał chłopa.Samochód prezentuje się dobrze,brudzenie też(subtelne z umiarem)jadnak znając Twoje umiejętności kilka rzeczy można było zrobić lepiej.Praca jednak mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(1) Co do jamek skurczowych no nie wiem jak można było coś takiego przepuścić(zdarza sie najlepszym), (2) figurka no cóż z E.Locka był kawał chłopa.(3) Samochód prezentuje się dobrze,brudzenie też(subtelne z umiarem)jadnak znając Twoje umiejętności kilka rzeczy można było zrobić lepiej. (4) Praca jednak mi się podoba.

 

1. He, he, ja niestety wiem - moje lenistwo

2. Kiedy właśnie Lock, to był wyjątkowy konus. I właściwie jest w tym dużo racji, on zupełnie nie przypomina Locka... ale żeby zaraz groteskowy ?

3. Właściwie w tej dziedzinie jeszcze nie mam żadnych umiejętności, bo to moje pierwsze w życiu autko w miniaturze. Ale już drugie zapewne będzie lepsze, a trzeciego pewnie nie będzie w ogóle.

4. Dzięki, cięszę się. Ja tam też nie odwracam z obrzydzeniem wzroku, to jest już nas kilku ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie słaba praca. pełna kadynalnych błedów, typowych dla modelarzy o dośc mizernych umiejętnościach warsztatowych. Niezaszpachowane jamy skurczowe w widocznych miejscach (na tłumiku, pokrywie silnika), fatalna powłoka lakiernicza na karoserii (gęsia skórka, gruba warstwa lakieru), w zaden sposób nie skorygowane linie podziału pomiędzy poszczególnymi elementami konstrukcyjnymi (szerokie i płytkie). Srebrna farba imitująca chromowane elementy powycierana na najbardziej eksponowanych fragmentach (zarówno na reflektorach jak i na wydechu). Brezentowy pokrowiec nad tylnym siedziskiem razi nieogradowanymi ze szwów po łączeniach formy i dziwacznym błyszczacym wykonczeniem. Groteskowa figurka w kostiumie misia z krupówek, pobrudzona w niezrozumiały sposób nie dodaje uroku. podobnie mocno amatorskie brudzenie pojazdu.

całkiem tandetny model, krótko mówiąc. przed autorem długa droga, jeżeli chce robić miniatury na przyzwoitym poziomie

Jak zwykle, "profesor" się odezwał. Coś w stylu A.Z. Może pokarzesz potomnym jak się robi --nie koniecznie komercyjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszukaj sobie, jak masz takie ciśnienie na moje modele

Twoje złomowiska spod znaku "pancerfausta" mnie nie interesują. Krytykujesz pojazd cywilny, więc pokaż swojego "cywila" ---wzorcowego-- A z ciśnieniem to u mnie jest O.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.