Ferrari F430 Revell 1:24 pierwszy projekt

Prezentuję mój pierwszy model: Ferrari F430

Jak na pierwszy model chyba nie najgorzej, mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej. :-)

Szczęki hamulców i przednie siatki mogłeś wkleić nieco inaczej...

To proszę o podpowiedzi na przyszłość się przydadzą ;)

Ze szczękami były problemy, bo Revell się chyba walnął dając po dwie takie same tarcze z wycięciem ustalającym, następnym razem chyba to spiłuję i sam ustawię jak trzeba.

A co z siateczkami?

Podpowiedź, to prowadź wolno i szczegółowo warsztat.

Pozdrawiam

Na pierwszy nie jest źle tyle, że tytuł tematu zmieniłbym z "projektu" na model bo projekt to jest wtedy, gdy robisz np. to co Messer...czyli zupełnie coś innego niż producent miał na myśli.

Jak na pierwszy model to bardzo mi się podoba. Szyby w miarę czyste, kolorki ładnie leżą nieporozlewane. Na przyszłość pamiętaj o liniach podziału (pogłębianie i ewentualne zalewanie czarną farbką. Szkoda, ze zaciski wyszły jak wyszły. Nie podobają mi się końcówki wydechu, są za grube. Pozostaje tylko czekać na kolejny warsztat, bo nieźle się zapowiadasz.

Jakoś tak dziwnie - spodkałem już 2 lsoby z pięknymi pierwszymi modelami. To wygląda jak 3 model. Dobra robota

Nie zachęcacie mnie do większego wysiłku tak chwaląc ;)

Wydech wygląda tragicznie ale to już była ostatnia sprawa do zrobienia i nie miałem na to pomysłu skoro revell tak skopał elementy.

Następny model mam nadzieję, będzie na spokojniej i bardziej przemyślany, bo już nieco się douczyłem.

Nie zachęcacie mnie do większego wysiłku tak chwaląc ;)

 

Wydech wygląda tragicznie ale to już była ostatnia sprawa do zrobienia i nie miałem na to pomysłu skoro revell tak skopał elementy.

 

Następny model mam nadzieję, będzie na spokojniej i bardziej przemyślany, bo już nieco się douczyłem.

Wydech najlepiej rozwiercic i pomalować na czarno w środku

Jest parę baboli, ale nie chcę wyjść na 'tego złego'.

Tak więc czekamy na warsztat kompletny z kolejnym Ferrari.

Oj tak od razu na złego, ja nie z tych co nie potrafi przyjąć krytyki jeśli słuszna.

Dobra, no więc od początku lecę

-na pewno słabe są końcówki wydechu, brak im koloru (widać zdrapaną farbę) oraz brak czarnego koloru wewnątrz

-o lampach mówiłem

-o zaciskach też było mówione

-czemu masz czerwone napisy na oponach?

-siatki w przednich wlotach, w jednej widać klej, najlepiej kleić po brzegach,można używać też kleju typu wikol, microscale cristal clear itp. który robi się bezbarwny

-to samo w bocznych wlotach, zapewne kleiłeś to na klej CA?

To chyba na tyle tak na szybko. Mam nadzieję, że nie będziesz miał tego za złe, po prostu mówię co widzę.

PS Wycieraczki u revella - tragedia..

Jesli chodzi o mankamenty to po kolegach powtarzac nie bede.

Od siebie dodam tylko, ze chcialbym aby moj pierwszy model tak wygladal.

Podoba sie.

Wydech pojechałem bez żadnego przyłożenia się, bo po prostu już mi się nie chciało jak dopatrzyłem się jak to wygląda i że muszę popsuć naklejone siatki, za szybko wiem..

Napisy na oponach to kalkomania wg instrukcji - czerwony napis Pirelli, tak se wymyślili.

Kleje Revellem Contacta Prodessional a szkła ClerFixem Humrola, jako że dopiero zaczynam to zarówno warsztat jak i modele póki co z niższej półki ale od czegoś trzeba zacząć

Każde uwagi są cenną radą na przyszłość i z pewnością nie odczuwam żadnej z nich jako złośliwości, bo sam widzę jak wiele brakuje do perfekcji. ;-)

No i prawidłowo.

Od razu mowię ze zamiast clearfixa lepszy jest microscale kristal klear - nie ciągnie sie...

Człowiek uczy się na błędach:) jeśli faktycznie to pierwszy model to wielu debiutantów może pozazdrościć. Czekam na więcej modeli