Skocz do zawartości

[G] Ferrari 640 (Hasegawa, 1/24)


PiterATS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po dość długim czasie ukończyłem niedawno kolejny model. Jest nim Ferrari 640, od Hasegawy, w skali 1/24.

Model przedstawia bolid Gerharda Bergera, z GP Kanady 1989, którego nie ukończył z powodu awarii skrzyni biegów.

Kilka słów o zestawie. Jest to model stosunkowo nierówny. Z jednej strony mamy bardzo ładnie odtworzone nadwozie z kompletem linii podziału i imitacji wkrętów (podzielone, tak jak w prawdziwym samochodzie), dobre felgi z ładnie wykonanymi wentylami, szczegółową tablicę przyrządów, bardzo delikatnie odtworzone zawieszenie. Z drugiej jednak strony producent nie popisał się jeśli idzie o kokpit i przednie piasty. Trzeba to było wszystko poprawić, a tak przedstawia się lista zmian, jakie wprowadziłem:

- skrócenie fotela kierowcy i wywiercenie otworów na pasy biodrowe.

- dodanie wręgi w kokpicie, z otworem na nogi kierowcy i podstawą "tablicy" przyrządów.

- wykonanie dźwigni ustawienia balansu przedniego zawieszenia.

- dodanie w tunelu na nogi kierowcy poduszek amortyzujących i kompletu pedałów.

- założenie pasów z materiału, z wykorzystaniem klamer fototrawionych.

- uzupełnienie tylnej części skrzyni biegów o brakujące przewody oraz o wieszak urządzenia rozruchowego, o którym producent zapomniał.

- dodanie przewodów hamulcowych.

- wykonanie od podstaw przednich piast z kanałami chłodzącymi hamulce. Zupełnie inaczej wygląda to na zdjęciach i Hasegawa wzięła ten element chyba z innego modelu.

- zbudowanie od podstaw powierzchni bocznych przedniego i tylnego skrzydła. Zestawowe były po prostu za grube, no ale to już taki urok technologii wtryskowej.

- uzupełnienie tylnego skrzydła o linki odciągowe.

- dodanie w niektórych miejscach kalkomanii z imitacją karbonu.

- poprawienie kalek. Jak wiadomo, skoro to model japoński, to nie uświadczymy w kalkomaniach logotypów producentów papierosów. Nie chciało mi się tracić czasu na szukanie prawidłowych kalkomanii do tego zestawu, więc przekonwertowałem zestawowe. Rozciąłem je i uzupełniłem o wydrukowane we własnym zakresie, na czystej kalkomanii, napisy Marlboro.

- zaprojektowanie szablonów do napisów na oponach. W pudełku mamy suche kalkomanie, jednak w moim przypadku ich przydatność była zerowa, z uwagi na to, że w ogóle nie trzymały się gumowych opon. Przygotowałem więc w komputerze projekt napisów, wydrukowałem, wyciąłem i tym samym miałem gotowe szablony do malowania.

Co do spasowania, to nie można tutaj się niczego przyczepić. Model sklejało mi się bardzo dobrze i szpachlówki użyłem jedynie w mikroskopijnych ilościach, na łączeniu górnego poszycia nosa z górną pokrywą kokpitu i części silnikowej oraz w kilku miejscach śladów po wypychaczach.

Malowanie u mnie klasyczne. Nadwozie tryśnięte farbą Gunze C, na to położony lakier Gunze GX100 i polerka produktami Tamiyi. Reszta, czyli kokpit, podłoga, silnik itp. malowane Gunze H, plus drobne detale Vallejo i metalizery Model Mastera.

Tak więc, mimo pewnych niedoskonałości, ogólnie to bardzo udany model. Nawet wykonany prosto z pudełka, będzie przedstawiać Ferrari 640. Spasowanie również jest dobre. W sumie produkt Hasegawy może być dobrą opcją dla tych, którzy chcą spróbować swoich sił z modelami F1, a skala 1/20 nie koniecznie im pasuje

 

1_zpsoxikbtui.jpg

2_zps8crnjpnd.jpg

3_zpszhfallsw.jpg

4_zpsgnvzkrp6.jpg

5_zpsj2ooikhv.jpg

6_zpsyptmstxr.jpg

7_zpsvxamugdn.jpg

8_zpsgxtnvlat.jpg

9_zpsjgwpalkp.jpg

10_zps97cwuk1v.jpg

11_zps6sbxuws9.jpg

12_zpsu4snmqtn.jpg

13_zpsv02rsk4p.jpg

 

Model oczywiście w niedługim czasie powędruje na odpowiednią podstawkę

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pomalowaniu fotela, jego faktura była strasznie płaska i chciałem ją wydobyć jasnobrązowym łoszem. Dlatego efekt na zdjęciach może być przedobrzony. Zdaję sobie sprawę jak wygląda, bo widzę go przez sobą i w realu wygląda dobrze. Co do kierownicy, to produkt Momo dla tego samochodu był taki gruby. Również mnie to zastanawiało, ale zdjęcia archiwalne z epoki nie kłamią:

 

f189_zpsmjysfk7i.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie robienia zdjęć nie miałem pod ręką białej pleksi, ani niczego podobnego, dlatego poszedłem po najmniejszej linii oporu. Na białą kartkę położyłem arkusz zwykłej, przezroczystej folii do bindowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.