Mercedes Actros Black Edition

Witam, to mój pierwszy post.

Po krótkiej 10 letniej przerwie powracam na jakiś czas do modeli.

Mercedes poszedł na warsztat jako drugi. Poświęcam mu trochę więcej czasu, więc postanowiłem go pokazać.

Prace trwają już od stycznia i model jest prawie skończony.

Silnik pomalowałem trochę inaczej niż zaleca Italeri. Dostał kolor Humbrol MET 191 zamiast szarego MAT 145. tak mi się bardziej podoba i jest podobny do zdjęć ze strony mercedesa.

wnętrze tutaj korzystałem ze zdjęć i z instrukcji. Podstawki na piwo czarne a nie szare i pewnie kilka innych różnic.

Paprochy to kurz kabina leży na biurku i czeka na kastę która tak sobie wychodzi i też czeka na utwardzenie lakieru.

Światła tylne na razie pomalowane od tylu tym samym humbrolem co silnik. Niestety nie ma w sklepie u mnie nr 11. Może coś kupie na internecie po wypłacie. Na ten srebrny pójdzie jeszcze czarny błysk imitujący uszczelkę. Czerwony transparent to Pactra, pomarańczowego nie mam, a kolory nie transparentne nie wchodzę w grę. Coś trzeba dokupić.

To nie wiem co to jest, wydech? trochę tył muszę jeszcze matem poprawić. Łatałem pędzlem pewne niedoróbki klej itd.

A to elemencik wykonany przeze mnie z drutu, po pierwszym malowaniu więc te przebłyski znikną.

Rama pomalowana matem, po raz drugi. Zachciało mi się ją lekko nabłyszczać Sidoluxem, powstały białe zacieki, myślałem że zejdzie od wody i pozostał tylko kret i malowanie od początku. Za późno znalazłem zmywacz do Sidoluxu. Ramę pomaluję jeszcze półmatem, bo ten czarny strasznie się ściera.

Przód trochę wichruje, porażka straszna. Ale silnik przed malowaniem Sidoluxem był już wklejany, a więc da się to wyprostować, do tego dojdzie jeszcze zderzak.

obręcze zbiorników czekają na pomalowanie tak jak tarcze i amortyzatory

Trochę boję się o kastę a raczej że będę musiał jeszcze raz malować. Spojler dachowy zostanie trochę podniesiony, w tym celu przerobiłem jego mocowanie służące do regulacji.

To na razie tyle, czeka mnie jeszcze pomalowanie detali ramy, zabezpieczenie jej półmatem. Kasta na błysk, tylne światła. Może szyby spróbuję pomalować czymś do ceramiki na zielono. Jak dobrze pójdzie z kastą to za 2 tygodnie model skończony.

Cóż innego pozostaje, niż napisać - WITAMY

jak narazie, według mnie model idzie poprawnie Pytanie - prosto z pudła, czy jakieś zmiany? Lakier kładziony elegancko

Dzięki a ja właśnie najbardziej się boję lakieru na kaście, mam nadzieję że po nałożeniu bezbarwnego i wypolerowaniu będzie to podobne do ludzi. Jedyne zmiany to podniesiony spojler i poprawiona rączka przy siodle, a i przewody od zbiornika paliwa zrobię z żyłki. Bo te wytłoczone były nijakie.

Witaj Relacja ciekawa ,szkoda że będzie taka krótka

Silnik bardzo ładnie pomalowany Wnętrze już trochę mniej mi się podoba ,ale może to wina fotek (bardzo duży zoom ) Nic innego nie mam do zarzucenia Czekam na kolejne fotki .

Pozdrawiam.

Witam!

Zapowiada się ładny model. Tak trzymaj

Witam super że powróciłeś do sklejania modeli jak pisałeś po 10 latach a model nic dodać nic ująć ładnie i czysto pozdrawiam.

Mam pytanie, chrom na felgach wygląda jak w zabawkach chińskich za 2 zł, za dużo go nalali. Chciałbym to poprawić w sklepie gdzie mam zamiar zrobić zakupy jest Alclad, tylko że chrome for lexar 114, ten nr 107 for plastic jest niedostępny. Jaka jest różnica, w ostateczności jakiś metalizer położę. W sumie to europejczyk.

ten chrom to bym wogóle usunął i pomalował normalnym srebrnym np. humbrola