Skocz do zawartości

MarCorp

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

Reputacja

22 Excellent

Informacje

  • Skąd
    Wrocław

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Chyba nie zdążą i będziesz musiał kupić lepszy i tańszy model Eduarda. Obawiam się jedynie, że to będzie dla Ciebie poważny cios. Możesz się po nim nie podnieść. Ew odstaw propagandę, bo przedawkowałeś. Mam taką ogólną prośbę, można by dopisać do tego wątku podtytuł że wchodząc należy się zaopatrzyć w większy zapas czipsów? Już mi się prawię kończą a nie zjadłem wszystkich tylko dlatego że niektórzy piszą takie brednie od których zęby bolą.
  2. Trochę przesadzasz z propagandą Ja chcę wierzyć, że w Hurricane to prawda, ale nie uogólniajmy - jak weźmiesz inne modele AH to tak różowo nie jest Tyle jeśli chodzi o merytorykę. Osobną sprawą jest atrakcyjność rzeczonych, całkiem sporo ludzi narzeka na dobór tematów - oczywiście kwestia gustu producenta oraz odbiorcy i ja do tego nic nie mam. I właśnie tu aftermarket może być przydatny dla niezadowolonych - tylko że wziąłeś na tapet firmę która wręcz słynie ze swojego luzackiego podejścia (przepraszam jeśli burzę komuś świat).
  3. Przepraszam, ale źle interpretujesz. Było to dawno ale w szkole podstawowej mnie nauczono, że przecinek to znak interpunkcyjny rozdzielający zdania współrzędne. Ja nie śledzę najnowszych ustaleń rady języka polskiego, może coś się zmieniło. Abstra:bip:ąc od tego czy moja osoba jest z IBG jak by bardzo chciał widzieć Maciek, czy nie jest - to bez znaczenia. Nie jest żadną tajemnicą, że współpracujemy. Wielokrotnie pisałem, że dla mnie to zaszczyt. Tak jak napisałem, mój wkład w książce był minimalny i mam nadzieję że ku radości czytających. Warto jedynie zauważyć ze plansze są zrobione ze zdjęć a nie czyichś przekonań. A że IBG ze Stratusem się lubią to też żadne zaskoczenie, chyba dobrze dla ogółu? Nie szukajcie sensacji tam gdzie jej nie ma, tyle w temacie.
  4. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Napisano podziękowania dla mnie, przecinek, IBG. Nie z IBG. Też nie przeceniajcie mojego wkładu, pokazałem kolegom ze Stratusa zdjęcia na podstawie których zrobili kolorowe plansze. Nic więcej.
  5. Nie obrażam się o żarty, a już wcale o słabe. Ewentualnie może mi być przykro ze sam nie wymyśliłem jakiegoś dobrego Skrupulatnie nie zauważyłeś, że zostałem wywołany do tablicy i napisałem tylko sprostowanie kolegom którzy przez wiele stron wstecz przyznali mi za dużo orderów za rzekomy hejt na ich ukochaną firmę. Chciałem tylko zwrócić te nagrody, bo adresat niewłaściwy. Lajków też nie potrzebuję, jak coś. Więc nie, to nie ja dramatyzuję. Ale uśmiałem się setnie - przyznam że to bardzo błyskotliwy pomysł, żeby mając kwity, robić model i go opisywać po to, żeby się pochwalić że się ma kwity. No nie dla mnie, ale jednak, to było dobre. A to się łączy czy wyklucza z tym urojonym hejtem? Co do latajacych i stojących w muzeach zabytków, to zapewniam, że potrafią się bardzo różnić od oryginału. A już te latające zwłaszcza - dokładnie z powodu który wymieniłeś, muszą być przede wszystkim bezpieczne, co wymusza zmiany aby były dopuszczone do lotu. A i te co stoją i się kurzą są często składakami kilku różnych maszyn. Trzeba wiedzieć na co się patrzy, zanim się to weźmie za wzór. Trochę za szybko i zbyt łatwo dałeś się "przekonać". Trzeba było jeszcze trochę "powątpić" a tak zepsułeś forumowiczom przednią zabawę. Wracając do kwitów, dosyć nonszalancko zakładasz, że interpretuję swój model ze zdjęć. Ale ja mam inne pytanie: a to nie producent modelu powinien używać kwitów? Nawet jak są drogie, to koszt zakupu jest pomijalny przy koszcie produkcji modelu. Stanowi tak na oko 1-2 promile całości. Nie proś mnie o przekroje, poproś AH. Marcin wyskoczy z kwitów, położy to na renderze i oznajmi że w plastiku jest tak samo. Będzie naprawdę wszystko idealnie grać. A sumie, to nawet nie musi, bo już znamy wynik. A ja? Raz mnie jeden poprosił, to sam widzisz - wypisują do dzisiaj ze jestem dziwny, bo kto (w domyśle: kto normalny) tak robi. No ja tylko raz coś pociąłem na plasterki, a teraz to mi czasu brak na takie bzdury. Wiem, teraz ja zepsułem zabawę. Moje modele pojawiają się na FB IBG, bo im się podobają i po prostu chcą je publikować. Zauważ też, że publikują tez modele innych modelarzy Tylko dlaczego nie widzisz ze robię też modele innych firm? Po prostu modele innych firm które robię, pojawiają się na forach. Ale jest ich proporcjonalnie. AH raczej ze mną (jako wrogiem publicznym) rozmawiać nie będzie, więc wyszło naturalnie ze tam moich modeli na ich FB nie ma. Ale je kleję, zaskakująco dużo. Podobają mi się, chciaz nonstop zarzucacie mi krytykanctwo. Gdyby mi się nie podobały, to uwierz - nie jestem masochistą, nie kleił bym. Wręcz przeciwnie, ale to już napisałem wcześniej. Chcecie widzieć na siłę martyrologię AH, jaka jest biedna i uciśniona. Chcecie widzieć że jest atakowana, i z definicji zakładacie że jak nie ma zachwytu to autor musi być wrogo nastawiony, no bo przecież krytyka jest. Nie chcesz zobaczyć że nie pokazuję na siłę wszystkiego jak leci, nie chcesz zobaczyć że opisuję TYLKO to co poprawiam i że wszystko uzasadniam. Nie chcesz zobaczyć jaki jest cel warsztatu - ma pomóc zrobić model lepiej, zainteresowanym. Nigdzie nie piszę ze to jedyny słuszny sposób klejenia. Daję pomysły, kto chce, skorzysta. Nie zauważasz, że piszę wyraźnie na początku po co zakładam wątek. Warto przytoczyć, bo może otworzy komuś oczy: Jeśli komuś zależy na zbudowaniu ładnie wyglądającego modelu Airacobry bez przywiązywania zbyt dużej wagi do poprawności i różnic między wersjami, to jest to model idealny dla niego. I może sobie odpuścić dalsze czytanie tego tekstu. Jeśli ktoś będzie chciał poprawić to, co najistotniejsze, i wyposażyć swój model w cechy konkretnych wersji, albo wręcz zbudować kolekcję kilku maszyn - ta seria może mu się przydać. Widzisz, jest zasadnicza różnica między modelami AH i IBG. Ta pierwsza firma robi modele jednoramkowe - nadal, nie oszukujcie się sami, mamy większą ramkę przełamaną na pół. Z tego wynika ograniczenie, chcą zmieścić jak najwięcej wersji za pomoca jednego kadłuba i skrzydeł. Tak im się nie udaje, ale brną w ten pomysł. Pewnie ze względów ekonomicznych, albo po prostu trzymają się idei. I ja tego NIE krytykuję. To jest specyficzny, ale jednak ich autorski pomysł na biznes i nic mi do tego. Tak robią, przy kupnie wyboru nie ma. Komu się podoba, to kupi, komu się nie podoba, to ponarzeka. Ba, do pewnych konstrukcji taki pomysł nadaje się idealnie. Ale nie do wszystkich. Niestety to niesie ze sobą ograniczenia i w efekcie dostajesz miks wszystkiego. Będąc przy Airacobrze: pal licho błędy typu odbicia lustrzane - to jest nieogarnięcie projektu albo albo zwyczajnie tematu, a i pośpiech temu nie służy. Załóżmy że Marcin za mało kawy wypił przy projektowaniu i puścił takie głupoty na produkcję. Dla nas, modelarzy, ważne jest co innego, z definicji dostajesz ten miks a firma NIE mówi Ci co zrobić żeby otrzymać żądaną wersję. No to mój pomysł jest taki że jak sobie i tak robię, to się podzielę wiedzą i pokażę innym co mogą zrobić żeby dostać N/Q (a później, jak mi się zechce, to inne wersje). Ty to nazywasz krytyką, no bo jak śmiałem wskazać gdzie AH dała d.py. A ja zwyczajnie sobie kleję i pokazuję co przerabiam: bo mogę, ale przede wszystkim: bo myślę że mogę komuś pomóc. To nie moja wina ze model który wziąłem na stół, wydała AH. I znowu: zakładasz, ze założyłem wątek tylko po to, żeby dokopać firmie. Zakładasz, że wydałem własne pieniądze na model i poświęcam kupę czasu, energii i materiałów tylko po to żeby dokopać AH. Serio? Wracając do IBG: tu różnica jest taka że dostajesz ogromny projekt, który uwzględnia te różnice wieloma częściami, dają różne kadłuby i skrzydła, w efekcie jak robię jakąś wersję to nie mam co przerabiać. Kupuję w pudle dokładnie tą wersję co mi na tym pudle napisali. A nie pobożne życzenia producenta jak przypadku P-39. Pokazałem, co można przerobić w Dorze, żeby było lepiej i było tego niewiele (ale było). Ty to nazywasz brakiem bezstronności. Miałem szukać na siłę błędów w IBG, czy wręcz je wymyślać? W AH nie wymyślam, a tu powinienem żeby była jakaś przez Ciebie z góry założona równowaga? Z mojej strony to wygląda inaczej: przerobiłem to, co uważałem za stosowne. Oba przypadki potraktowałem tak samo, nie szukam na siłę, a pokazuję tylko rzeczy istotne dla mnie. Mój wybór co jest istotne i co robię, ale zapewniam, że w obu przypadkach chce zrobic sobie na półkę rzecz które będzie MNIE się podobała. I teraz sedno sprawy: to nie jest moja wina że w IBG nie mam za dużo roboty, a w AH sporo. Mylisz adresatów, spytaj producenta dlaczego te błędy robi a nie oskarżaj mnie, że je poprawiam. A mnie boli to jak Wy wszyscy macie ból [wiadomo czego] o to że ktoś mówi prawdę prosto w oczy. Nie czuj się wyróżniony, nie miałem na myśli Ciebie pisząc o fanbojach, choć przyznaję ze zawsze tak jest że oburzają się Ci co się nimi czują. Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Zarzucasz mi ze "robię sporo dla IBG" ale nie wspominasz o tym jak wygląda Twój blog i że AH z radością przekazuje Ci próbki modeli bo doskonale się nadajesz do reklamowania. Wystarczy wejść i spojrzeć ile ich kleisz - jak się poczujesz jak ktoś Ci napisze to samo, że sporo robisz dla AH? Połącz kropki, stajesz heroicznie w obronie firmy, na pierwszej stronie same ich galerie, no nic tylko "ich człowiek". To była kpina. Mnie za to boli to, że każda najmniejsza krytyka modelu to według Was "darcie szat", "zdrada" - nie lubię tego terminu, ukuł go chyba Kamil, ale mnie to nie bawi. Wiem, iskra i te sprawy. Boli mnie ze jak napiszesz cokolwiek nie po myśli gawiedzi, to nie możesz spokojnie spać, bo czycha zgraja obrońców krzyczących że krytykujesz, jesteś nienawistny i chcesz niszczyć. Od razu dostajesz zarzuty ze gardzisz sukcesem, zazdrościsz, na pewno złe intencje. Skąd Wy to wzięliście to ja nie wiem, ale już się do tych ocen przyzwyczaiłem. Co ciekawe, jakoś dziwnie dotyczy to AH. Na siłę wmawiacie mi że jestem antybohaterem. Otwórz oczy i zacznij myśleć bezstronnie. Naprawdę uważasz że moje życie kręci się wokół modeli AH? Powtarzam do znudzenia i ostatni raz: NIE twierdzę ze nie są bardzo dobre. Tylko ich ślepo nie chwalę. Bardzo mi się podobają linie i sam sposób projektowania, to świetnie do siebie pasuje i takie tam. Dla mnie to za mało bo obecnie wszystkie nowoczesne modele tak mają. Oczekuję, że model da mi przyzwoity poziom merytoryczny, nie oczekuję ze idealny bo idealnych modeli nie ma i nie będzie. Ale przyzwoity. I akurat, pech taki ze merytoryka to pięta achillesowa AH. Różnica jest taka, że Ty tego nie zamierzasz widzieć, a ja widzę i mam odwagę o tym pisać. A gawiedź krzyczy że źle robię, bo mam czelność pokazać co zepsuli. Powody są z góry znane i zawsze takie same, z definicji to jest złośliwe, celowe działanie. Wiesz, co jest najsmutniejsze w tym wszystkim? Że WY wiecie lepiej ode mnie co ja mam na celu i co chcę przekazać. Piszę, tu i ówdzie wyjaśniam swoje powody, a to i tak jak krew w piach, bo z definicji jestem zły. Nie przyjmujecie do wiadomości że nie ma ukrytych powodów moich postów i że normalnie kleję model i go pokazuję. Z góry zakładacie że MUSI być ukryty powód i to na pewno jest zaszkodzenie AH. A jak napiszę to wyjaśnienie, bez żadnych emocji, to czytam że desperuję, czy drę szaty itd itp. No czyli nie dotarło po raz kolejny, muszą być ukryte cele i tak w kółko. Chcecie to tak widzieć i nic tego nie zmieni, prawda? Ok, tu masz 100% racji. Cały tamten jak i ten obecny post jest bez sensu, nie należało oczekiwać jakiegokolwiek zrozumienia. Zatem spadam do swojej modelarskiej nory. Nie będę przynudzał ścianami tekstu, bo i po co. ALE: pozwólcie mi TEŻ robić jak chcę, i co chcę.
  6. Ale po co aż tyle tu? Pozbieraj 5 stron wstecz, to odpowiedź wyda się krótka. Po co aż tyle tam? Opisuję co robię, w miarę budowy. Mam pomijać etapy, bo za długo, czy jak? No więc ja się bardzo cieszę z tego modelu i go buduję. Ale inni się nie cieszą, że ja się cieszę.
  7. Hoho, dawno nie było takie imprezy na forum, nie? Widzę ze nadal brniecie w zmyślony mit o ludziach którzy chcą niszczyć Świętą Firmę. Nie, ja nie. Grzesiek, tak tytułem wstępu: daruj sobie szydzenie, to nie zadziała. Moje imię jest znane, jest też w stopce na 72F, więc jak już musisz się do mnie odnosić tutaj, to wolę jak będziesz o mnie pisał imiennie. Wymyślanie nowych ksywek jest już blisko dna i boję się, że je przebijesz. Nie obrażaj inteligencji innych użytkowników forum, bo ich od tego forum odstraszysz. No z tego co widzę paru tutaj się nie obrazi, ale jednak czyta Wasze wywody więcej ludzi niż się w wątku udziela. Miej dla nich trochę litości, tym bardziej że występujesz już jawnie jako przedstawiciel AH. Chłopakiem też mnie raczej nie powinieneś tytułować, jeśli nie wiesz w jakim jestem wieku. Po Twoich wywodach na temat skrzydła Airacobry już nie wypowiadaj się tak znawczym tonem, doradzam trochę samokrytyki. Nie życzę sobie przypisywania mi nieprawdziwych stwierdzeń. Ani nie napisałem, że znalazłem błąd, ani, że go poprawiam. Z tego co widzę, Marcin tez nie zadał sobie trudu aby to przeczytać, skoro twierdzi że pi.lę. No chyba że to Ty twierdzisz, to mam nadzieję ze za Twoje wysiłki jakoś Cię tam wynagrodzą. Napisałem, że widzę, że Marcin miał świadomość zmiany przekrojów w tym miejscu, ale ponieważ jestem niezadowolony jak AH oddała to w modelu, to postanowiłem usprawnić ten obszar. Nazwałem to niedociągnięciem. No chyba że chcesz nas na siłę skłócić bo igrzyska będą fajne, więc przedstawiasz to złym świetle? Ja chcę mieć w modelu inaczej jak dała AH i nie uważam ze popsułem model. Mało tego, nie widziałeś jeszcze finalnego efektu, wziąłeś sobie robocze zdjęcie z warsztatu i po nim bazgrasz kreski w takich miejscach jak Ci do wywodów pasują. Jak Ty uważasz że popsułem, to nie mam z tym najmniejszego problemu. Ja robię model dla siebie, nie dla Was. Jak chcesz rzeczowo pokazać co i jak, to zachowaj bezstronność - tylko ze to trudne, jak mocodawcy patrzą na wpisy. Właśnie opublikowałeś zdjęcia, które pokazują ze model faktycznie nie jest idealny i nie wygląda tak jak na zdjęciach kolegów popierających AH. Szyba wyraźnie nie jest w linii z kadłubem, a rama to wypukły wałek - ale oczywiście każdy sobie widzi co chce. Ponownie wracamy do tematu już przerabianego - mnie rendery nie interesują, wiele rzeczy które na nich widzę, nie istnieje w plastiku. Nie pokazuj mi teorii jak widzi to Marcin - nigdzie nie piszę ze widzi to źle. Przedyskutuj praktykę, co dostajemy w plastiku. Porównaj to sobie z renderem. Trochę nie pykło - pewnie znowu warsztat winny bo już nie ma na kogo zwalić winy. Wypukłe ramy szyb to nie jest żadne ograniczenie technologii tylko niedoróba. Najsmutniejsze dla mnie jest to, że nikt z waszego towarzystwa wzajemnej adoracji nie ma refleksji żeby wyciągać wnioski i na przyszłość, przy kolejnym modelu, przyjrzeć się czemuś wnikliwiej. Jest tylko obrona czci i wiary. Bezmyślna i bezrefleksyjna, aby oddalić, zbagatelizować i zatrzeć. Nie chce Wam się popatrzeć na zdjęcia prawdziwych maszyn z epoki i porównać z modelem. Chyba najprzytomniejszy komentarz który tu przeczytałem to zauważenie, że rozdmu:bip:ecie pierdołę kilku mm2 - i faktycznie dla mnie to jeden z wielu drobiazgów o którym wspominam w swoim warsztacie a nie główny wątek. Tu na forum się robi główny problem modelu, i zaczynacie szitstorm z tego powodu. Po co? No chyba, że po to żeby odwrócić uwagę o realnych problemów, to ok, ma nawet sens. Robicie wszystko, żeby umniejszyć - co najzabawniejsze, problem który sami sobie wymyśliliście, bo dla mnie to żaden temat. Wstawiacie rendery, zdjęcia latajacych wyklepanych warbirdów, wyznania wiary, nawet zdjęcia kolegi aptekarza-mojego krajana, który zapomniał dodać, że ramy szyby są szlifowane na jego zdjęciu. Pasowało do obrony AH, której to AH nikt nie atakuje, ale jest fajna hucpa. Tutaj apel, kolego, bądź uczciwy i komentuj co wstawiasz. Nie wierzę, że ta rama nie jest zmodyfikowana, w moich pięciu modelach jest półokragła i odstaje wyraźnie z obrysu kadłuba, a u Ciebie płaska i lezy elegancko na boczkach. Aż tu nagle kolega Grzegorz , również w obronie AH, (której nikt nie atakuje) - powyżej wstawił zdjęcia które przeczą Twoim. Widzę na nich to, co u siebie, szkło jest szersze niż zbyt chudy w tym miejscu kadłub. Zapomniałeś zaznaczyć że u Ciebie to przerobione delikatnie? A jak już robisz z aptekarską precyzją, to dobra rada - usuń chociaż elementy które nigdy na tym samolocie nie występowały, szkoda to pięknie pomalować z tymi błędami. I tu zaznaczam, że właśnie tam są realne błędy a wymyślona przez Was szyba. Przy okazji - tak, kolega EM widzi dobrze te drzwi, to widać na dowolnym zdjęciu, tylko zobaczyć tego nie chcecie. Ja u siebie to olałem, bo jak widać nie czepiam się każdego detalu którego mógłbym. Właśnie dlatego że moje wątki nie są po to żeby się czepiać. To Wy to chcecie tak widzieć, ale to Wasz problem, nie mój. Jak coś piszę o modelach to podkreślam że pokazuję co sam robię, a każdy sobie sam powinien ocenić co warto a co nie. I tu uwaga do kolegi Bercik, a może byś po prostu przyjął to piszę za moje prawdziwe intencje i nie szukał drugiego dna. Z definicji zakładasz że moim zamiarem jest hejt AH i tak sobie konstruujesz post żeby to pokazać. Zarzucasz złośliwość, że analizuję modele AH bardzo wnikliwie, no to może policz ile wydali modeli a ile ja skleiłem przy okazji publicznie to opisując. Pomogę Ci, dwa: FM-2 i teraz P-39. To ma być celowy hejt? To chyba mocno nie nadążam za ich planem wydawniczym. Twoja uwaga o cięciu na plasterki to powtarzanie mitologii. Proponuję wrócić do tamtego wątku i przeczytać ze zrozumieniem jeszcze raz. Wiem że nudne, że trudno, łatwo się pogubić. Wierzę ze dasz radę. Wynotuj sobie tak skrzetnie jak notujesz z angielskiego forum, pytania i odpowiedzi. Zobacz kto jest tam agresywny. Spróbuj zobaczyć kto był atakowany a kto był atakującym - podrowienia dla Grześka nr2, już teraz pracownika AH. I nie, cięcie elementów aby coś pokazać to nie jest objaw nienormalności jak sugerujesz. Zrobiłem to, bo umiałem i mogłem, a nie dlatego że mam coś z głową. Jedyne, co od tamtego czasu można zauważyć to nie rzekome atakowanie modeli AH, ale ustawianie się AH w roli ofiary. Zawsze, ale to zawsze jak coś nie wyjdzie w modelu, zamiast to wreszcie zauważyć, ewentualnie zanotować żeby następnym razem nie wpaść na taką minę, podnoszą lament, że ktoś ich złośliwie oczernia. A oni są tacy wspaniali, ale pokrzywdzeni. Cel jest oczywisty: nie komentujcie, nie krytykujcie. Przynosi to Wam dokładnie odwrotny efekt, ale nie moja sprawa. Bądź tez łaskaw nie wrzucać mnie do jednego worka z Piotrem (i z Kamilem). Obu znam i z obydwoma rozmawiam (chyba ze o czymś nie wiem). Ale każdy z nas pisze w swoim imieniu. Z tym duetem to już grubo przesadziłeś. Nie życzę sobie wkładania w moją klawiaturę słów których nie napisałem - to co uważasz za "wisienkę na torcie o projektancie Army" nie jest mojego autorstwa. Tylko wiesz, Piotrek napisał prawdę. Kłuje w rzyć, jak widzę. A na koniec, pokaż mi proszę, które moje teksty są wyolbrzymianiem problemów i gdzie są okraszone niesmacznym językiem. Może być na priv, bo to się robi bardzo nudne już tutaj. Tylko, zanim to wypiszesz, sprawdź najpierw czy aby opisuję prawdę i uzasadnij dlaczego jest to wyolbrzymienie, oraz sprawdź w ogóle kto pisze i czy na pewno to ja. Bo chyba trochę za dużo "zasług" mi przypisałeś. Serio, zapraszam do takiej listy. Nawet poświęcę czas żeby wytłumaczyć co miałem na myśli. Mam taki apel do wszystkich: trochę mniej złości a więcej zrozumienia, to mniej żenujące będzie czytanie tego wszystkiego. Wszędzie powtarzam, że nie jestem wrogi AH, a kupuję i robię te modele, o ile podchodzą mi tematy. Kupuję ich dużo więcej, niż większość wypowiadających się fanbojów AH. Nie kupuję wszystkiego, bo np japończyków nie zbieram. Ale na siłę przyklejacie mi łatkę hejtera - co z Wami jest nie tak, macie jakieś kompleksy tam w AH? Musicie mieć wroga publicznego? Jest jakiś zakaz pisania o waszych modelach? Wracając do Waszego bajorka forumowego: przepraszam, że burzę tak przemiłą atmosferę i psuję radosny nastrój, ale chciałbym spytać: Wy to tak sobie gadacie o rzeczywistych problemach modelu czy o tym jak je najlepiej i najszybciej zbagatelizować? Dla kolegi pytam. Tu chcę też wytłumaczyć że mam odmienne zdanie niż kol. Luljan - ja nie widzę problemu z tym szkłem, ani że jest grube, ani z tym ze ma wypukłe (zamiast płaskich) ramy, ani że je ma tam gdzie ich nie powinno być - na koźle przeciwkapotażowym, ani z tym że mi ciężko zamknąć drzwi, żeby były równo z resztą kadłuba a nie wystające, ani że całe te drzwi tylko z grubsza przypominają oryginał. Ani nie mam problemu z tym kadłubem przed szybą. To są rzeczy, które stosunkowo łatwo wyłapać i sobie poprzerabiać jeśli się chce albo można je zwyczajnie olać. Można je wyłapać na zdjęciach dowolnej wersji, samemu ocenić jak jest naprawdę. Zdjęć jest w opór, tylko trzeba chcieć je znaleźć a nie dobierać pod obronę modelu i siedzieć zadowolonym, ze wszystko jest cacy. Ja mam problem właśnie tymi wszystkimi klapkami. Tego nie wyłapiesz jak nie masz kwitów do konkretnej wersji maszyny. AH wydała model rzekomo wszystkich wersji, co jest zwyczajnie nieprawdą. Oczywiste jest, że te wersje nie różniły się kształtem ogólnym. Niestety różnice nie sprowadzały się tylko do śmigła i wydechu jak daje AH (których - jak wcześniej zauważył Wasz ulubiony kolega - to wariantów i tak jest za mało). Różniły się właśnie tymi wszystkimi klapkami. I tak, można je sobie poszpachlować i doryć, ale AH nie pokazuje które i gdzie. Jak nie zerkniesz do mojego wątku, to tego nie znajdziesz w żadnej książce (ani nie znajdziesz w instrukcji modelu). Z tego powodu uważam to za większy problem, nie szkiełko. Co z tego że możesz przerobić/szapchlować i ryć, jak nie wiesz co. Spoko, ja coś tam ludziom pokażę, ale obawiam się o resztę modeli. Nie ma dużo takich wątków, a ja nie będę opisywał każdego zjebsutego modelu AH. Opisuję tylko to, co robię. To, że nikt nie opisał Hurricane, nie znaczy że jest idealny, prawda? Co z resztą modeli? F4F może? Mustang taki idealny? Wracając do Airacobry: jest najlepsza i prawdopodobnie lepszej nie będzie. Bo konkurencja jest słabsza. Ale to jednocześnie nie oznacza ze model jest bez wad. Ma ich w cholerę dużo, i mam nadzieję ze Marcin chociaż żenadę roku poprawi. Wy to bagatelizujecie i czepiacie się szkła, a to trymer sprawił mi najwięcej trudności i jest najwredniejszy do usunięcia. I niestety, dopóki ktoś tego nie pokaże palcem, to sami tego nie znajdziecie. To co, lepiej nie pokazywać, czy może jednak warto o tym pisać? Przy okazji mam Grzegorz pytanie, kto Wam robił napisy eksploatacyjne, bo większość można wyrzucić. Kolega chciał pogratulować ignorancji w tym temacie. Nie, nie będę tutaj pokazywał które - nie chcę wam psuć samozadowolenia.
  8. Wszystko zależy od tego co producent modelu rozumie jako wersję samolotu. Zauważ też że oni są bardzo niezdecydowani i nie bardzo wiedzą, co zrobili. Najpierw oznajmili "wszystkie bojowe wersje", później "mniej więcej wszystkie warianty" o później "wszystkie podstawowe wersje". Jak masz wątpliwości, to najlepiej spytać u źródła, tu raczej nikt tego nie wyjaśni, bo niby skąd ma wiedzieć co autor miał na myśli.
  9. Z jakiegoś powodu nie mogę tam nic napisać - oba chętnie.
  10. - A to ja Was najmocniej przepraszam, że nie doczytałem nazwiska - forum ukrywa dłuższe wpisy a ja nie rozwinąłem tego. Ok, to już wiem o kogo chodzi i nadal nic mi to nie mówi. No więc Franciszek (z całym szacunkiem, nic do chłopa nie mam) nadal pozostaje dla mnie mityczny. Nie mam bladego pojęcia, kto to jest. Nie interesuję się większymi skalami, a z tego co piszecie, to rozumiem ze Franciszek tam się zasłużył. Super, i co z tym mam zrobić? Jak ja się nigdzie nie zasłużyłem, to jestem gorszy, czy jak? - I teraz właśnie widać, kto jest nerwowy - nadinterpretujesz co nieco. Waszych - Twojego i kolegi wpisu, bo Wy wiecie kim Franciszek jest, a ja nie. Ani Letalina ani Twoich myśli nie odczytam - waszych myśli nie odczytam. Gdzie Ty tu jakąś grupę znajdujesz. Wyluzuj.
  11. Gwoli ścisłości, to: - Franciszków na całym globie są miliony, a ja nie wiem o kim mowa, bo w Waszych myślach nie czytam. Przy czym racz zauważyć ze jestem 72kowcem i nie muszę wiedzieć kto się udziela w 48mkowej branży, nie? z DoC to bardziej Kubę bym skojarzył. Franciszka, jakiegokolwiek - za nic. - Brak konta to nie mój problem - Absolutnie nie jestem nerwowy, skąd taki pomysł? Szczerze piszę, co myślę. Zawsze. Ale totalnie wyluzowany. - Ja wcale nie chcę dyskutować, proponuję wydzielić wątek żeby tu nie śmiecić, nie po to żeby gadać o niczym. Nie mam czasu na takie głupoty - serio.
  12. No, czyli ani nie poznał, ani nie przyjrzał. Proponuję: - Adminowi, wydzielić wątek o modelu (którego jeszcze nie ma, ale poprawność kształtu oceniasz po obrazkach). Tam będziesz mógł lać hejt do woli, tu jest miejsce do dyskusji o nowościach. Już się dowiedzieliśmy, że ta nowość wybitnie Ci nie pasuje. Spoko, przecież wcale nie musi. - Tobie, zacząć pisać merytorycznie. Póki co, wygląda to tak, ze wycierasz sobie buzię mitycznym Franciszkiem, który gdzieś coś napisał, a Ty okazujesz ogromną z tego radość (już poznaliśmy powody). Zacznij pisać w swoim imieniu i konkrety, albo zawołaj tu autora i niech pisze w swoim imieniu.
  13. Toś mi stracha napędził. IMHO ostatni model 1/72 Fw 190 Eduard wydał w 2017 roku, myślisz, że jest szansa ze coś jeszcze dorobią do niego w 2022?
  14. Coś mi ewidentnie umknęło. Gdzie mogę kupić Fw 190D z Eduarda w tej skali?
  15. No dobra, wywołujesz do tablicy, to niechętnie, ale jestem. A ja nie znam opinii, podziel się. Warto napisać, że nasze zdania różnią się: oceniłem zestaw FM-2 jako kiepski i przeciętny, a rozczarował mnie jeszcze zanim się za niego zabrałem. Cały wątek nie był po to, żeby wytykać błędy, po prostu przy okazji pracy pokazałem chłopakom co mogą poprawić. Tyle, że nie przypuszczałem, że będzie tego tak dużo. Drobne błędy kumulują się i w pewnym momencie są już nieznośne. Na końcu przyznałem że mnie to przytłoczyło. Było tego tyle, że miałem momenty zwątpienia czy wystarczy chęci żeby skończyć ten warsztat. Efekt jest taki że na następne FM-2 długo się nie zdecyduję. Przy czym trzeba też mieć na uwadze, że każdy z modelarzy ma inny stopień wrażliwości na detale, ja poprawiałem tylko to co było - dla mnie - niezbędne, wiele rzeczy zostawiłem jak jest, mimo, że też by wymagało korekty. I tak gdzieś to jest skomentowane - niech sobie każdy sam oceni co mu się podoba a co nie. W ogóle to jestem zaskoczony że ten warsztat zrobił jakiekolwiek wrażenie, na kimkolwiek. Racja, ale to ma trochę głębszy kontekst. Rzecz w tym, że brak zawiasów jest najmniejszym, wręcz pomijalnym problemem, chociaż fanboje oczywiście chętnie jakiekolwiek krytyki do tego sprowadzają. Najłatwiej jest zbagatelizować - ot, phi, maleńkiego zawiasika brakło i się dowalił. No bardzo nie. Złe linie podziału, czy kształt końcówek skrzydeł, byki w okolicach linii łamania skrzydeł, czy kształt osłony silnika to już grubsze historie wymagające piły i tasaka. Okraś to naprawdę głupimi wpadkami jak światła pod kadłubem czy ta nieszczęsna klapa na kadłubie (którą mogli uratować choćby naklejaną blaszką) dały efekt taki a nie inny. I znowu podkreślam, tu wcale nie chodzi o krytykę modelu, ani firmy. Chodzi o obnażenie bezgranicznej miłości fanbojów i ich przybite gwoździami klapki na oczach. Nie chodzi o to, żeby odsądzać od czci i wiary firmę, jakąkolwiek - tylko żeby rzetelnie ocenić co się kupuje. I nie chodzi o cenę zestawu tylko jego faktyczną wartość. Nie jest to ósmy cud świata, tylko normalny, zwykły model. Tylko tyle i aż tyle. Patrząc na rendery to jestem pełen obaw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.