Flotylla Pińska 1/72, Parowy kuter holowniczy Kiliński

Deski rzeczywiście za grube, ale nie będę ich już wymieniał, wszystko na sztywno przyklejone...

Już raz zrywałem poprzedni fornirowy pokład, ten jest z tektury 1mm.

Tak na szybko zdjęcia, przepraszam za tło, na rufie jest mała szparka, ale burty i tak wpuszczę w dioramkę:

Może być

Coś ta ostatnio podłubałem...

Na ten poprzedni koszmarny pokład nakleiłem nowy. Odbojnicą wykończyłem brzegi burt oraz zrobiłem wnętrze nadbudówki (za wiele tam nie ma, ale przez te okienka i tak nie będzie nic widać ).

Jest nieźle , tak trzymaj.

Szperając po tych archiwach dorwałem plany kanonierki rzecznej z identyczna rufa co twój holownik. Nie oglądałem ich jeszcze dokładnie ale mogę się chyba przydać. Jak coś to poślę ci na PW lub na maila. Chyba że chcecie aby je tu pokazać.

Bardzo chętnie zobaczę, wrzuć na forum, co by inni mogli też obejrzeć

Piotrek, mówisz i masz A tak poważnie to po raz kolejny się przekonałem o tym jak mało wiem. Ciągle czytam i ciągle to badam ale tak naprawdę zaskoczyłeś mnie tym projektem, zresztą pisałem o tym już. Zapomniany zupełnie okręcik i dzięki twojej budowie zacząłem go badać. Na pierwszy ogień poszła nietypowa rufa, stąd ten mój poniższy rysunek. Przedstawia on amurską kanonierkę WONGUL, jak widać rufa identyczna jak na KILIŃSKIM, można wysnuć pewne analogie wyglądu kadłuba i schematy budowy.

Drugą sprawą są dla mnie wymiary jednostek. Ta kanonierka jest aż 3 -krotnie większa od Kilińskiego. Niby nic wielkiego ale wiekość zastanawia. Jak u ciebie wygląda sprawa proporcji itd.>

są tam w tym panie linie teoretyczne ? możesz też wrzucić linie od połowy kadłuba do rufy ?

zupełnie inaczej to widziałem w wyobraźni patrząc na kilińskiego, ale się nie znam :P

Tak czy siak czekam na dalsze zdjecia modelu

Zaraz wrzucę przekroje, ale jak widać rysunki są ciekawe.

Hmm, w sumie ta rufa jakaś taka holownicza...

To są linie przekrojowe amurskiej kanonierki.

Dla formalności podaje, że ma ona 50 m długości co przy 17,5 m Kilińskiego jest ogromną przepaścią.

no własnie, kanonierka miała "kanał na śrubę" ( nie mam pojęcia jak to się nazywa;) ) obstawiał bym że w kilińskim wał śruby wychodził z kadłuba i sama śruba była co najwyżej w osłonie.

Pozdrawiam

Jacek

Panie kapitanie, i co dalej ??

Kiliński leży od prawie roku w regale, nie wiem czy nie oddać do stoczni złomowej i potem zabrać się za jakiś inny okręcik... Tak patrzę teraz na mój model i rysunki różnych innych okrętów, i dochodzę do wniosku, że ta ostro zakończona rufa jest w ogóle od czapy, więc przerabianie tego to już jest raczej niemożliwe...Może kiedyś zrobię go drugi raz...

co ty do niej masz ? co ci sie nie podoba ?

Wydaje mi się, że źle zaprojektowałem kształt rufy- chyba powinna być bardziej pełna, jakby zaokrąglona, nie taka ostra, tak jak ja to zrobiłem. Nigdy w gruncie rzeczy nie widziałem, by ktoś w holowniku zaprojektował rufę tak smukłą...