YF-22A

[-lotus98-]

No tak trzeba wreszcie zacząć jakiś warsztat. Tak więc na pierwszy ognień idzie YF-22A firmy kitech . Samolot ten dostałem jako prezent na Boże Narodzenie, no niestety mikołaj(czyt. rodzina) na firmach się nie zna.

Dobra dość pisania czas na IN-BOX:

A tu pierwsze prace:

A z takiego czegoś

Udało mi się uzyskać coś takiego

Dobrze nie jest ale źle chyba też nie oceńcie sami.

[GrzechuG]

Te kalki wyglądają jakby były rysowane ręcznie. Życzę powodzenia z tym modelem.

[Sławko]

Mam wrażenie, że nakładasz zbyt dużo farby za jednym razem i robią się przez to zacieki (lewy panel) albo farba spływa w różne zakamarki. Mam też wrażenie, że farbki które używasz są czymś zabrudzone (paprochy w kilku miejscach) lub też używasz brudnego pędzelka.

Jakich farbek używasz - olejnych czy akrylowych ?

Używasz farbek prosto z pojemniczka czy rozcieńczasz w oddzielnym naczynku małe porcje przed malowaniem ?

Jak oczyszczasz pędzelek ?

 

PS. Nawet z kiepskiej jakości zawartości pudełka można zbudować piękny model Potrzeba tylko do plastiku dołożyć mnóstwo pracy i serca Przykładem na dzień dzisiejszy niech będzie czapla z zimowego konkursu niejakiego Ipkinssa

[Peter_D]

Ten YF-22 i tak jest bardziej podobny do oryginały niż f-22 z aeroplast. ten to dopiero jest masakra. Ostatnio budowałem takiego jegomościa na urodziny dla 7mio latka. Masakra. Może i części jakoś do siebie pasowały, ale bryła modelu średnio przypominała prawdziwą wersję ;)

 

Ciesz się tym co masz, mogło być gorzej ;) Ale turbiny wlotów i tak będziesz musiał samemu dorabiać bo z tego co pamiętam jest tam trochę pusto ;)

[-lotus98-]

Sławko używam farb olejnych. Czarna to revell a szara do Model Master. Te czarne panele mogą się wydawać ze jest grubo nałożona warstwa ponieważ nakładałem ją wykałaczką(nie mam małego pędzelka). A co do czyszczenia pędzla to czyszczę rozpuszczalnikiem ftalowym.

[Sławko]

Jak się nie ma co się lubi to się maluje tym co się ma pod ręką

Wykałaczka wcale nie jest takim złym pomysłem - sam kiedyś nanosiłem oznaczenia na zegarach Corvetty w 1:24 i wyszło całkiem dobrze na moje oko. W tym przypadku, do paneli bocznych, chyba jednak lepszy byłby mały pędzelek retuszerski. Na bocznej ściance kokpitu widać paprochy i zastanawiam się czy to nie wina zanieczyszczonej farbki - czasem zaschnięte kawałeczki gromadzą się wokół pokrywki i potrafią wpadać do środka pojemniczka W niektórych wypadkach takie zanieczyszczenia mogą brać się z niedomytego pędzelka lub gdy czyści się go pylącą szmatką/chusteczką higieniczną/papierowym ręcznikiem.

 

Zwróć na to uwagę przy następnym malowaniu.

Życzę powodzenia w budowie i malowaniu

[-lotus98-]

Te paprochy to nie jest raczej wina farbki(jest nowa) a pewnie z tego że po zmyciu farby z pędzelka czyszczę go właśnie chusteczką higieniczną. Ale na przyszłość będę widział czego unikać

 

Życzę powodzenia w budowie i malowaniu

Na pewno się przyda

[Sławko]

Ja także używam chusteczek i papierowych ręczników do wycierania pędzelka. Dodatkowo po takim solidnym wyczyszczeniu i osuszeniu aby pozbyć się paprochów przedmu:bip:ę go solidnie.

[-lotus98-]

Dzisiaj dużo nie zrobiłem. Na początek zaszpachlowałem ślady po wypychaczach

Następnie pomalowałem owiewkę(pierwszy raz maskowałem ją) chyba nie jest najgorzej.

Jeszcze gdzie nie gdzie będę musiał popoprawiać.

Później pomalowałem sprayem część dysz silnika itd.

I na końcu przyłożone do siebie części kadłuba:

Jak widać bez szpachlowanie się nie obejdzie

[-lotus98-]

Niestety muszę przerwać moją relację z powodu remontu. Gdy wszystko minie wznowie budowę.

[wuwumaster]

ło matko... ten zestaw to jakaś masakra jest... no pogratulować - masz chłopie zdrowie ja lat temu naście składałem YF-22 ale z Italeri, i to był b.b. fajny modelik zajrzałem do wątku bo myśle - kitech pakuje italerke, może warto kupić, ale model widze rozwala... btw. wie ktoś czy jest jeszcze gdzieś osiągalny YF-22 z Italeri?? w 72 oczywiście ?? pozdro i powodzenia z modelem

[Sławko]

wuwumaster a zaglądałeś do np Martoli ?

Tak na szybko znalazłem to:

http://www.martola.com.pl/pl306/produkty4389/F_22_Raptor

http://www.luckymodel.com/scale.aspx?item_no=IT%201207

[wuwumaster]

wuwumaster a zaglądałeś do np Martoli ?

Tak na szybko znalazłem to:

http://www.martola.com.pl/pl306/produkty4389/F_22_Raptor

http://www.luckymodel.com/scale.aspx?item_no=IT%201207

 

dzięki za linki, ale ot są modele F-22, a nie YF-22 z tego co porównuję do inboxów na forum to różnice tkwią choćby w przodzie kadłuba, oszkleniu, oczywiście kalkach prototypu... pozdrawiam!

 

ojj przyjrzałem się jeszcze bliżej... ten F-22 Italerki to jest coś zupełnie innego niż był YF-22, mój miał cały kadłób z nosem góra+dół, całkiem osobno skrzydła, inne oszklenie, itd... pozdrawiam!

[Sławko]

Mea culpa, nie jestem w F-22/YF-22 biegły więc myślałem, że różnice są mniejsze i można je zakceptować. YF-22 w w/w sklepach nie znalazłem. Swoją drogą to z tego co czytałem od Italerki lepszy był wyrób Revella.

 

Pozdrawiam, Sławko.

[Dodos]

przerabiam tą samą książkę co Ty , tylko tytuł MiG 31 . Nie polecam - poważnie ......gorzej być nie może .

[artoor_k]

YF-22 Italki jest już trudnoosiągalny.Chyba tylko ebay i allegro. Co do zmian Yf-22-F-22.Różnice tkwią w kształcie przodu kadłuba, obrysie usterzenia,rozpiętości skrzydeł,kształtu skrzydeł,kształtu owiewki,podwozie ma nieco inny układ i klapy podwozia są zmienione.Coś też pokombinowano ze statecznikami pionowymi (pionowe to są chyba tylko z nazwy ) TAk na marginesie podziwiam samozaparcie żeby kleić siedemdwójkę Kitecha. Chyba tylko ich czteryósemki są jako takie...

[-lotus98-]

Tutaj zamieszczam graficzne zmiany między YF-22 a F-22, o których mówił artoor_k

[Sławko]

Sporo tych różnic, dzięki za obrazkowe info

[-lotus98-]

Remont się skończył więc ruszyłem z budową modelu.

 

Na początku przykleiłem silnik i dodałem tam blachę z puszki żeby nie było widać pustej przestrzeni po sklejeniu połówek kadłuba.

 

Następnie zrobiłem to samo z wlotami powietrza