Skocz do zawartości

[In-Box] F4U-1D Corsair 1/72 - Hobby Boss


KilY

Rekomendowane odpowiedzi

greatgonzo co się tak uparłeś na wyrzucanie modeli Nie od razu Kraków zbudowano Ten zestaw mimo wielu braków jest wręcz idealny dla początkujących. Co z tego że ktoś kupi super zdetalowany model na który wyda kupę kasy jak nie będzie miał umiejętności aby go poprawnie złożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I podsumowując: do złożenia zestawu typu Tamiya potrzeba najwyżej takich samych umiejętności jak do tego Twojego.

 

Nic się nie uparłem. Zwyczajnie chcę pomóc koledze bo mam dobre serce.

I czy ja słowem wspomniałem o jakimś superzdetalowanym zestawie?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałeś o zestawie firmy Tamiya a ten w porównaniu z Hobby Bosem to jest super zdetalizowany Moje zdanie jest takie, że zestawy Hobby Boss mimo swoich wielkich braków, to do nauki są idealne. Konkursowy model było by ciężko z niego stworzyć. Ale jak się uda to można bez wstydu ustawić na półce i będzie cieszył oko. A jak coś nie wyjdzie to lepiej wyrzucić do kosza model za 20 zł niż za 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry model konkursowy w ogóle jest trudno zrobić niezależnie od elementu wyjściowego i w tym przypadku ma on znaczenie zupełnie marginalne.

Nijak nie potrafię zrozumieć tej całej historii o modelu, który jest trudny bo ma więcej części. Sklejenie dwóch dobrze dopasowanych kawałków plastiku to jest trudne, czy łatwe? Bo według mnie to jest najłatwiejsza rzecz jaka może być. I jak czynność tę trzeba powtórzyć dziesięć razy to model jest łatwy, a jak czterdzieści to nagle staje się trudny. I superzdetalowany.

To jak będę sklejał trzy zestawy tego Bossa równolegle to nagle będę miał ekwiwalent trudnego, superzdetalowanego modelu?

Wszędzie, na całym świecie modelarze piszą, ze modele Tamiya są jak klocki lego i nagle mam uwierzyć, że składanie klocków lego jest wyzwaniem?

Tofik, zakładam, że przeczytałeś linkowany tekst, bo piszę w jego kontekście, co wyklucza odnoszenie tego do szeroko rozumianych początkujących.

Oczywiście nie trzeba przykładać wartości do moich słów.

Nawet gdy ktoś założy, że rozwój modelarski polega na planowanym psuciu zestawów to też mu wolno. Może to i racja, zresztą. Tego z całą pewnością nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie uwazam aby Hobby Bossy byly tanie patrzac na sprawe szerzej. Raz sie skusilem na model w ich wydaniu, Spitfire Vb bo mial polskie kalki. Ale tak:

- kalki do niczego, z bledami

- owiewka kabiny do wyrzucenia, w innej skali

- smiglo do wyrzucenia, za cienkie

- brak detali jak rurka pitota mozna przebolec, ale bez oslon podwozia glownego model wyglada nieco "lyso"...

I wcale nie mowie tu o jakims konkursowym wykonaniu! Owszem, mozna dokupic kalki, owiewke vacu, zywiczne smiglo itp, ale wtedy model wyjdzie drozej nizby kupic od razu np Tamaje!

 

Nie twierdze, ze HB to zle modele, mozna oberzec calkiem niezle repliki wykonane w oparciu o te zestawy przez devertusa czy RAVa, ale ja wole kupowac markowe zestawy! No chyba, ze robie vintage!

 

I nie przesadajmy z cena za Tamajke. Na znanym portalu aukcyjnym mozna kupic modele Corsarza w cenie ok 50 pln "kup teraz".

 

Ale kto juz kupil tego Hobby Bossa, to niech sklada! Jestem ciekaw jak wyjdzie ten Korsarz. Swojego Spita tez zreszta zmontuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten linkowany przez ciebie tekst już wcześniej i ogólnie nie do końca się z nim zgadzam. Takiego Schumachera to przecież odrazu nie wsadzili do bolidu F1 tylko zaczynał od gokartów.

Nijak nie potrafię zrozumieć tej całej historii o modelu, który jest trudny bo ma więcej części

Nie chodzi o to że jest trudniejszy tylko 4 razy droższy. jak ktoś ma w ogródku drzewo na którym zamiast liści wyrastają banknoty o nominale 100zł to niech się uczy na czym chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, koledzy, spokojnie. Nie róbmy tutaj flejmu na temat tego jak lepiej jest zaczynać. Niech każdy sobie zaczyna jak zechce, wazne aby z modelu na model miec coraz lepsze efekty. Zakupiłem w okazyjnej cenie w likwidowanym sklepie zabawkowym trzy modele Easy Kit od Hobby Bossa, w tym tego Corsaira i wszystkie zamierzam zrobić. Może nie jest to szczyt modelarskiego kunsztu, ale na początek może być, nawet jakby miała z tego wyjść zabawka. Nie mam ciśnienia, aby zrobić z tego kopię 1:1 jak ostatnio kolega Jacek ze swoim Migiem 29. Co się uda zrobić, a czego się nie uda to wyjdzie w czasie prac, ale nie taki był cel mojego wątku ;)

 

Jaki model jest każdy widzi, to jest in-box, a ja jedynie staram się dobrać odpowiednie farby, bo na instrukcji brak. Robię to dla siebie, żebym wiedział czym pomalować model, ale na pewno przyda się to innym osobom, które zakupią ten model i staną przed tym samym problemem.

 

Dlatego wrócmy do tematu

 

Kolory, które bym wybrał, jeśli coś lepiej zmienic na co innego to proszę o sugestie:

 

* Glossy Sea Blue: kadłub, hak, kołpak śmigła - Model Master Dark Sea Blue 1717

* Srebrny: golenie podwozia, oraz kołpaki kół - Humbrol 11

* Czarny mat: śmigła, zagłówek pilota, kokpit powyżej paneli, opony - Humbrol 33

* Interior Green: wnętrze kabiny, oraz podwozia - Humbrol 226

* Olive Drab: głowice rakiet, oraz stateczniki - Humbrol 155

* Biały: korpusy rakiet - Humbrol 34

* Engine Gray: osłona reduktora, rozdzielacze - Model Master 2034

* Zbiornik paliwa: tutaj nie mam pewności czy to był biały, czy jasno szary? Niech ktoś rzuci okiem na rysunek poniżej. A jeśli to był szary to jakiego odcienia użyć?

 

color2t.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten linkowany przez ciebie tekst już wcześniej i ogólnie nie do końca się z nim zgadzam. Takiego Schumachera to przecież odrazu nie wsadzili do bolidu F1 tylko zaczynał od gokartów.

 

Owszem. W wieku ośmiu lat zapewne. I tu Twoje zastrzeżenie miałoby oczywiście sens, ale ja od takiego przypadku przecież jednoznacznie abstra:bip:ę. I ten gokart to był porządny taki, czy rzęch raczej? A jeśli spojrzymy dalej na motoryzacyjne analogie, to trzynastolatków,wśród których szuka się przyszłych mistrzów MotoGP wsadza się na pełnosprawne , nowoczesne dwusuwowe 125ki z doskonałymi hamulcami i świetnym zawiasem. I zdarza się, że taki delikwent pierwszy raz w życiu siada na sprzęt z biegami.

Jak chcesz się ścigać, to się ścigaj i nie łudź się, że lata sprintów między światłami pozwolą Ci się czegokolwiek w tej kwestii nauczyć. Jak chcesz robić dobre modele to rób.

I dlaczego 'samoskładalny' model jednosilnikowego myśliwca OOB miałby być modelarskim odpowiednikiem F1?

 

Mnie jest nawet trochę głupio, że tak muszę się powtarzać, ale napisałem już, że jeżeli jest problem w kasie to jest wtedy zupełnie inna sprawa.

 

Moim zdaniem czas poświęcony na budowę modeli, na które na pewno będzie się patrzeć z niechęcią też ma swoją wartość. Mnie byłoby go szkoda. I po co psuć model za dwie dychy? Zamiast tego można zepsuć kupkę plastikowych śmieci za nico. Przy czym uważam, że podjęcie tego rodzaju decyzji jest właśnie tym trudnym elementem modelarstwa.

 

Zgodnie z instrukcja wydana w polowie 1944 podwieszane zbiorniki paliwa powinny byc w kolorze spodu samolotu, w tym przypadku to powinny byc takze Sea Blue.

 

I takich też używał VF-84 na Bunker Hillu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greatgonzo - chillout Ja nic nie chcę psuć, zrobię te trzy modele najlepiej jak będę umiał, ze wszystkimi technikami modelarskimi, które będe znał i umiał wykonać. Jak je skończę to będę robił Wildcata to ci obiecuję, kupie coś fajniejszego ;) A teraz juz dajmy temu spokój ;)

 

Na Bunker Hillu również widziałem, że zbiorniki paliwa były w kolorze GSB. No a jako, że nie widziałem żadnego zdjęcia samolotu z Block Island na którym byłyby widoczne zbiorniki paliwa, a także skoro taka była instrukcja to pomaluje je GSB. Dzięki za pomoc!

 

Na koniec już tylko:

 

1. Czy ten biały od rakiet powinien byc błyszczący, czy matowy? Bo wybrałem Humbrol 34, czyli najzwyklejszy biały matowy, będzie okey?

 

2. Czy do pomalowania goleni podwozia i kołpaków kół, zwykły srebrny Humbrol 11 będzie w porządku, czy wybrac inny kolor farby?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O chill out nie może być mowy. Takie jest moje zdanie, jestem przekonany o jego słuszności i przedstawiając je w przestrzeni publicznej zwracam się nie tylko do Ciebie.

 

Biały korpus raczej matowy. Tak go widzę. Ale... przyjrzałem się tym HVARom z Yorktowna i lotki nie są OD tylko czarne . I to satyna lub połysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nikt się nie orientuje, czy te kolory w/w będą dobre?

 

Jednak chciałem spytać o coś innego. Chciałbym przetarcia na modelu wykonam w następujący sposób: Najpierw pomalować go na kolor metalu, a następnie na to dać kolor bazowy. Później truchę zdrapac tutaj, trochę tam, sadze, że ten sposób daje najlepsze efekty. Stąd moje pytanie:

 

Czym pomalować w tym celu model? Chodzi mi o metalizer pod spód, jaki będzie najlepszy? Czytałem że Alclad są dobre, jednak pytanie brzmi jaki kolor tego metalizera użyć?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.