polch Napisano 21 Stycznia 2011 Share Napisano 21 Stycznia 2011 Około rok temu po jakichś piętnastu latach "wróciłem" do modelarstwa, choć pewnie adekwatniej będzie napisać lepienia modeli, bo jak patrzę po warsztatach i galeriach to w kompleksy wpadam... Zacząłem pewnego razu na studiach, bo do akademika ze stancji miałem baaaardzo daleko (z powrotem jeszcze dalej) i na imprezę nie chciało mi się iść, więc za pieniądze przeznaczone na przelew kupiłem sobie tygrysa od Tamiya. Wciągnęło mnie strasznie! Potem była pantera, osiemdziesiątka ósemka z ciągnikiem i inne...Tak się zaczęło i zostało do dziś. Do tej pory tylko sklejałem modele i malowałem pędzlem, byle jak, niedbale, na sztukę - tak jak potrafiłem... Mam ich trochę i te które się da, będę starał się poprawić, ale to kiedyś... była to pancerka, figurki i pojazdy w skali 1:35, mam też dwa sknocone samoloty 1:24 i naszego „komandosa” 120mm chyba. Wszystko bez rewelacji więc nie ma co pokazywać. Model, to Dragon 6417 z Abteilung 177 pojazd Georg’a Bose z frontu wschodniego rok 1944, a przynajmniej tak twierdzi Dragon. W zaproponowanym malowaniu miał być w zimowym kamuflażu, ale to za wysokie progi dla mnie... Był on dla mnie „poligonem doświadczalnym” - wszystko co przy nim zrobiłem, poza sklejeniem samej bryły modelu, było nowością. Pierwszy raz pomalowany z podkładem jak Bóg przykazał, pomalowany "normalnym" areografem (kiedyś tam miałem tamke, czy rewela na gaz z puchy, ale to w moich rękach do niczego się nie nadawało... Oprócz tego próbowałem waszy, filtrów, pigmentów, pasteli, olejów, dodatków fototrawionych i innych bajerów. Co z tego wyszło - oceńcie sami, ale nie bądźcie zbyt surowi (bo się załamie ) - obiecuję że poprawię się przy następnym modelu. Postaram się przynajmniej, choć obawiam się że to szczyt moich możliwości... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amras Napisano 21 Stycznia 2011 Share Napisano 21 Stycznia 2011 Merytorycznie się nie wypowiadam, bo się nie znam. Model mi się podoba, jak bym tak robił swoje byłbym więcej niż bardzo zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirek66 Napisano 21 Stycznia 2011 Share Napisano 21 Stycznia 2011 Również mi się podoba jedynie mógłbyś trochę zróżnicować blachę pod wydechem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Saty Napisano 23 Stycznia 2011 Share Napisano 23 Stycznia 2011 Witaj, model bardzo fajnie wykonany. Podobają mi się ślady eksploatacji i scenka, którą zaprezentowałeś. Jedyne co mi tutaj nie pasuje, to zbyt duży kontrast między czystym pancerzem (mam na myśli przebarwienia, a nie brud) i śladami eksploatacji. Tak ostrzelany pojazd albo miał pecha, bo wszyscy w niego strzelali . Albo trochę już przeszedł i powinien mieć jakieś odbarwienia. Ogólnie bardzo dobra robota Pozdrawiam Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polch Napisano 23 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 23 Stycznia 2011 ...Jedyne co mi tutaj nie pasuje, to zbyt duży kontrast między czystym pancerzem (mam na myśli przebarwienia, a nie brud) i śladami eksploatacji..... trochę już przeszedł i powinien mieć jakieś odbarwienia..... Co racja to racja, ale przyznam się bez bicia że nie chciałem przesadzić...no dobra przyznam się. Raczej jeszcze nie potrafię (i pewnie już nie będę) zrobić ich tak jak powinny być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mac eyka Napisano 26 Stycznia 2011 Share Napisano 26 Stycznia 2011 Model całkiem fajnym jest. Popełniłeś jednak pewien błąd, tak moim zdaniem, w logice kompozycji. Ten koleszka stojący na pancerzu aby podać kolejny nabój załogantowi w pojeździe musi przejść przez pancerz i zejść z na płytę nad silnikową. Dużo prościej by mu było gdyby stał właśnie nad silnikiem i podawał naboje w "ludzkim" ciągu rąk. No i pozostaje ten czwarty co to stoi i rozmyśla wpatrzony w świetlaną przyszłość. Trochę taki inżynier Karwowski na budowie Dworca Centralnego z niego. Tamci zapindalają a ten się obcyndala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polch Napisano 26 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2011 ...Popełniłeś jednak pewien błąd, tak moim zdaniem, w logice kompozycji.Ten koleszka stojący na pancerzu aby podać kolejny nabój załogantowi w pojeździe musi przejść przez pancerz i zejść z na płytę nad silnikową. Dużo prościej by mu było gdyby stał właśnie nad silnikiem i podawał naboje w "ludzkim" ciągu rąk.... Myślałem o tym, ale niestety trzeba by przerobić znacznie figurki, a na to już siłki nie miałem No i pozostaje ten czwarty co to stoi i rozmyśla wpatrzony w świetlaną przyszłość. Trochę taki inżynier Karwowski na budowie Dworca Centralnego z niego. Tamci zapindalają a ten się obcyndala. W tym akurat nie widzę nic dziwnego? To zupełnie jak ja - pracy się nie boję - wystarczy dać mi ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.