michal0281 Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 No i kolejny model, panther D dragon, mily i przyjemny model, co prawda jest z podstawka ale jak na diorame to troche za mala wiec daje w pojazdach. Przyjdzie dzien za ta panterka trafi na jakas konkretna makietke to dopracuje wtedy uklad jezdny bo wydaje mi sie ze mozna by tam jeszcze cos porobic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus92 Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 Prezentuje się przyzwoicie, przy okazji pozdrawiam kolegę z Gniezna ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuglaty Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 Ta trawa z mchu czy jakies inne gotowce z Polaka? Panterka, hmmm...całkiem fajna ale mało zdjęć, aby coś więcej napisać na jej temat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal0281 Napisano 30 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2011 Trawka ze sklepu, ale to nie polak. Jaka firma, przykro mi ale nie pamietam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 Widzę że atakujesz galerię. Fajny projekt. Z czego drzewko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuglaty Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 Trawka ze sklepu, ale to nie polak. Jaka firma, przykro mi ale nie pamietam. Uff jak dobrze, że nie dałem głowy uciąć za ten mech Wykonanie świetne - daj kilka fotek samego pojazdu w lepszym oswietleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal0281 Napisano 30 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2011 Drzewko to galazka z lasu :-) wywiercam w niej otworki i doklejam w nie galazki z gaugamaster (czy jakos tak), robia materialy do kolejek, potem pomalowac, na to super glut w sprayu i posypka na liscie. prosta i szybka metoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cpt.Price Napisano 31 Grudnia 2011 Share Napisano 31 Grudnia 2011 Ładny ale jak dla mnie przydałby się mocniejszy wash. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antyvirus Napisano 7 Stycznia 2012 Share Napisano 7 Stycznia 2012 Przydałoby się przejechać gąski metalizerem, na tą chwile wygląda jakby stała kilka miechów bez ruchu. Sam model bardzo ładny i czysty. Dla niektórych pewnie za czysty, ale nie każdy musi być po wieże uwalony błotem,w końcu niemiaszki dbały o sprzęt I rzeczywiście mocniejszy wash wydobyłby więcej szczegółów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurgen75 Napisano 9 Stycznia 2012 Share Napisano 9 Stycznia 2012 Czystość to zaleta tego modelu. Każda armia dbała o sprzęt - bo od jego sprawności zależało życie żołnierzy. Gąski pod metalizer i trochę washa - i będzie tip-top. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antyvirus Napisano 9 Stycznia 2012 Share Napisano 9 Stycznia 2012 Dokładnie. Dlatego nie jestem zwolennikiem zbytniego "tyrnia" sprzętu. Z jednego choćby powodu. Żywotność np. czołgu na polu bitwy była tak krótka, że praktycznie rzecz biorąc nie zdążyłby zardzewieć. Wiele modeli przedstawia zardzewiałe tłumiki które na rzut oka zaraz się rozpadną ze starości, zapasowe gąski zżarte przez rdzę. Czy w dzisiejszej armii sprzęt używany jest inaczej ?? Będąc w wojsku nie zauważyłem by nasze pojazdy zżerała rdza w takim stopniu Błoto, obicia jak najbardziej, ale z tą rdzą to często przesada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurgen75 Napisano 14 Stycznia 2012 Share Napisano 14 Stycznia 2012 Często tłumiki pokrywały się nalotem z powodu temperatury - do da się zauważyć na sprzęcie budowlanym nawet - przepalony tłumik jest nieco rdzawy. Dziś oczywiści robi się tłumiki z innych materiałów, ale nawet w starych składakach z Niemiec widać rude tłumiki. Nie wiem jak w armii niemieckiej, ale w brytyjskiej i chyba w amerykańskiej też (musiałbym sprawdzić) zalecano załogom czołgów by nawet, gdy zajmują stała pozycję ogniową odpalać czołg i przejeżdżać nawet krótki dystans w celu rozruszania podzespołów czołgu i gąsienic. Dodatkowo gąsienice wymieniano podczas tzw. "krótkich" przeglądów, a czasem częściej - w zależności od przebiegu. Model "styrany" jest oczywiście bardzo ładny, ukazuje kunszt malarski wykonawcy - ale to zazwyczaj mniejsze lub większe S-F... Zwłaszcza odpadająca z pancerza farba... Ale jak to było w filmie - jest prawda czasu i prawda ekranu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vis13 Napisano 14 Stycznia 2012 Share Napisano 14 Stycznia 2012 Model "styrany" jest oczywiście bardzo ładny, ukazuje kunszt malarski wykonawcy - ale to zazwyczaj mniejsze lub większe S-F... Zwłaszcza odpadająca z pancerza farba... Ale jak to było w filmie - jest prawda czasu i prawda ekranu... Uwielbiam tak głębokie myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurgen75 Napisano 15 Stycznia 2012 Share Napisano 15 Stycznia 2012 Obejrzałem oba zdjęcia, tyle, że na żadnym z pancerza nie odpada farba, o czym wspomniałem w cytowanym przez kolegę poście. Jeżeli mówimy o pierwszym zdjęciu, to widzę odpryski farby, tyle, że na blaszanych skrzynkach, które to pomalowane farbą olejną łatwo odpryskują, a na drugim zdjęciu widzę czołg, który może stać na tym polu 50 lat, być wypalony do szczętu, albo mieć resztki zmywalnej farby, ewentualnie plamy od oleju, kupy kota i cokolwiek. Czarno-białe zdjęcia są niestety często trudne do interpretacji. Zabrudzenia, wytarcia, które często są po prostu "wypolerowaną" farbą, światłocień - dają różnice w odcieniu. Ja po prostu polecam koledze następujące doświadczenie - wejść na jakikolwiek czołg i spróbować oskrobać go z farby. Najlepiej do minii. Nie mówię tu o skrzynkach na narzędzia, ale o pancerzu. I najlepiej gałęzią, albo cegłą, bo tak często są tłumaczone na forach te ślady. A tu obiecana fotka z Odkrywcy, jako przykład nadinterpretacji zdjęcia: Na zdjęciu widać ewidentnie, że boczna płyta pancerza ma wizjer - tyle, że to nie jest boczna płyta, a płyta oddzielająca przedział silnikowy od przedziału kierowcy - wygięta zbiegiem okoliczności tak, ze przypomina płytę boczną. Tak w podsumowaniu dodam, że nie jestem przeciwnikiem modeli w eksploatacji, ale znaczna ich część jest niestety czystym S-F - wytarcia są robione bez żadnej głębszej logiki, gąski są zardzewiałe, jakby pojazd stał w jeziorze, etc. Zwłaszcza kiedy model przedstawia konkretny czołg, o konkretnym numerze - co do którego wiemy, że jeździł raptem np. miesiąc, a wygląda na podstawce jak odzysk ze składu złomu przed renowacją. Ślady eksploatacyjne występują zwykle w dość przewidywalnych miejscach i jest to dość trudna sztuka by je zrobić poprawnie. Dla mnie osobiście za trudna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vis13 Napisano 16 Stycznia 2012 Share Napisano 16 Stycznia 2012 Mam nadzieję, że zdjęcie spełnia surowe kryteria kolegi co do odpadającej farby . Na drugim zdjęciu Brytyjczycy dokonują inspekcji dopiero co zniszczonej Pantery we Włoszech, więc trudna aby stała wspomniane 50 lat i niszczała. Może poniższe zdjęcie bardziej zobrazuje jak może wyglądać sprzęt po dwóch miesiącach intensywnej kampanii . W pełni sprawna i jeżdżąca Pantera zdobyta w Normandii przez Brytyjczyków. Jak mniemam koty miały utrudniony dostęp aby zostawiać znaki bytności. Polecam analizie różnych ubytków zniszczeń czy śladów eksploatacji. Niestety daleki jestem od dokonywania aktów wandalizmu do których namawia mnie kolega. Nie mam zamiaru skrobać lub obijać czegokolwiek. W zupełności wystarczają mi zdjęcia historyczne lub choćby współczesnego sprzętu na różnych teatrach wojny aby wyciągnąć wnioski. Uwaga ogólna i nie odnosząca się absolutnie do kolegi! Jak mniemam znaleźliśmy mały punkt wspólny, różne ślady eksploatacyjne występują na różnych pojazdach, w różnych warunkach klimatycznych i właściwym jest przejrzenie choćby kilku zdjęć aby właściwe ocenić to co zamierza się wykonać. Wracając do wspomnianej uwagi, co jakiś czas pojawiają mentorzy odnośnie śladów eksploatacji , z mottem parafrazując Bogusia Lindę - Co Wy wiecie o malowaniu i eksploatacji? Najlepiej jeżeli jeszcze doda sentencje byłem w wojsku i wiem (ewentualnie ojciec, wujek, szwagier, kuzyn – niepotrzebne skreślić) Padają pouczenia, nic się nie rysuje, nie wyciera, obicia są Si-fi, i na pewno tak nie może wyglądać pojazd, bo on ze szwagrem po poligonie to zawsze myli. Nie biorą pod uwagę żadnych zdjęć których w wujku Google jest znaczna ilość, przedstawiających różne pojazdy, na różnych frontach, w różny sposób eksploatowane i w sposób różny malowane. Oczywiście Ci którzy chcą wykonywać takowe ślady mają różne umiejętności modelarsko- malarskie przez co różnie to wygląda, być może w wielu wypadkach przesadzone lub wręcz karykaturalnie. Natomiast nie ulega wątpliwości, że takie ślady eksploatacyjne można znaleźć na pojazdach w większym lub mniejszym stopniu i częste uwagi w stylu – ma maluje tak bo to Si-fi, czytaj nie maluję tak bo nie starcza mi umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.