Jump to content

HELLER 1/400?


Cazador
 Share

Recommended Posts

Panowie, mam dylemat. Mój znajomy chce obdarować mnie kilkoma modelami okrętów, modele te są firmy HELLER w skali 1/400. Jakiej jakości są to modele? nie miałem dotychczas doczynienia z produktami tej firmy.

Modele te to:HMS King George V,DUNKERQUE,HMS Hood,Admiral Scheer.

 

Proszę o pomoc.

Link to comment
Share on other sites

To bardzo stare modele w mało popularnej dziś skali. Jakości nie ma co nawet porównywać do dzisiejszych zestawów. Nawet bardzo czysto zrobione prezentują się biednie. Natomiast ich porządne zwaloryzowanie z reguły oznacza, że z modelu zostaje tylko kadłub i to nie do końca. Na dodatek zestawy waloryzacyjne nawet jeśli są to trzeba je ściągać z zagranicy i są raczej biedne i nie tanie. Ale jak ktoś się uprze to cuda da się zrobić i są tacy co robią.

Link to comment
Share on other sites

To bardzo stare modele w mało popularnej dziś skali. Jakości nie ma co nawet porównywać do dzisiejszych zestawów. Nawet bardzo czysto zrobione prezentują się biednie. Natomiast ich porządne zwaloryzowanie z reguły oznacza, że z modelu zostaje tylko kadłub i to nie do końca. Na dodatek zestawy waloryzacyjne nawet jeśli są to trzeba je ściągać z zagranicy i są raczej biedne i nie tanie. Ale jak ktoś się uprze to cuda da się zrobić i są tacy co robią.

 

Robię tylko w 1:400 i jakoś nie prezentują się biednie i są chyba bardziej niż porządnie zwaloryzowane. Zestawy waloryzacyjne praktycznie trzeba zawsze ściągać z zagranicy ale dzisiaj nie ma z tym problemu. A DUNKERQUE jest planowany przeze mnie do budowy w raczej przewidywalnej przyszłości. Z kolei przeszło 30-letni model Richelieu Hellera jest o niebo lepszy niż obecne wypociny Trumpetera. Do skali 400 Hellera bez problemów można dokupić bajery i model zaczyna wyglądać przyzwoicie.

 

Link to comment
Share on other sites

To bardzo stare modele w mało popularnej dziś skali. Jakości nie ma co nawet porównywać do dzisiejszych zestawów. Nawet bardzo czysto zrobione prezentują się biednie. Natomiast ich porządne zwaloryzowanie z reguły oznacza, że z modelu zostaje tylko kadłub i to nie do końca. Na dodatek zestawy waloryzacyjne nawet jeśli są to trzeba je ściągać z zagranicy i są raczej biedne i nie tanie. Ale jak ktoś się uprze to cuda da się zrobić i są tacy co robią.

 

Robię tylko w 1:400 i jakoś nie prezentują się biednie i są chyba bardziej niż porządnie zwaloryzowane. Zestawy waloryzacyjne praktycznie trzeba zawsze ściągać z zagranicy ale dzisiaj nie ma z tym problemu. A DUNKERQUE jest planowany przeze mnie do budowy w raczej przewidywalnej przyszłości. Z kolei przeszło 30-letni model Richelieu Hellera jest o niebo lepszy niż obecne wypociny Trumpetera. Do skali 400 Hellera bez problemów można dokupić bajery i model zaczyna wyglądać przyzwoicie.

 

 

Dzięki panowie za opinie, widzę że są podzielone. Sam pomimo niewielkiego doświadczenia na tym polu zorientowałem się że rzeczywiście 400setka jest na wymarciu(a szkoda bo to całkiem ekspozycyjna skala)

Co do wyżej wymienionych modeli, zatrzymałem HOODa (mam do tego okrętu sentyment, buduje go od jakiegoś czasu w kartonie z wycinanki MM wskali 1/300) reszta została rozdana pomiędzy młodych adeptów modelarstwa(bratankowie mocno zainteresowali się modelarstwem okrętowym).

HOODa już przepchnąłem w kolejce modeli na pozycję wyczekującą, jak tylko ukończę K19 to zabiorę się za niego. I tutaj proźba do kolegi Iron Duke.....możesz podać linki do sklepów z dodatkami do skali 1/400?

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Opinie nie są podzielone. Znamy się z Iron Duke od lat, obaj robimy okręty w 1/400 i opinie mamy takie same. Modele Iron Duke'a to są właśnie te, "jak się kto uprze". My mamy jedno zdanie, że tak powiem ale w dwóch wydaniach. Iron Duke to obrońca "wiary i czterysetki" a ja trochę bardziej po ziemi chodzę choć i tak wolę czterysetkowego L'Arsenala od nowego Trumpetera. Modele są nieporównywalnie słabsze patrząc na nowe Dragony ale my je i tak robimy.

A nasze zdanie brzmi " czterysetka najlepszą jest i basta". Ale ja przynajmniej trochę jeszcze mam realizmu.

Link to comment
Share on other sites

.... Iron Duke to obrońca "wiary i czterysetki" a ja trochę bardziej po ziemi chodzę .......

A nasze zdanie brzmi " czterysetka najlepszą jest i basta". Ale ja przynajmniej trochę jeszcze mam realizmu.

 

No to już zabrzmiało jak zniewaga. Żądam satysfakcji...

Do zobaczenia w sobotę.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.