Jump to content

Lakiery


DeX
 Share

Recommended Posts

Właśnie zakupiłem dwa lakiery, mat Revell`a i pół-mat Humbrol`a. I mam w związku z nimi parę pytań. Czy te lakiery też trzeba potraktować rozpuszczalnikiem czy można nakładać je prosto z puchy I czy można je nakładać pędzelkiem czy też trzeba czymś innym

Link to comment
Share on other sites

Generalnie lakiery to sa zwykle farby tyle, ze bez pigmentu. Wiec wszystko co dotyczy farb, dotyczy rowniez lakierow. Nic dodac, nic ujac...

Taka jeszcze tylko uwaga odnosnie Humbrola. Ma problemy z wysychaniem. Byc moze to zalezy od partii towaru, ale czesto jest tak, ze nawet po kilku dniach malowana powierzchnia potrafi byc lekko lepkawa. Odnosi sie to w szczegolnosci do polyskow i czasami polpolyskow (polmatow - jak zwal, tak zwal). Niestety nie znam metody, jak temu zaradzic...

 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Malowałem lakierami Humbrola i Revella z puszek. Schły normalnie. Natomiast Humbrol z buteleczek schnął chyba z 2 lata /słownie dwa/ i wiecznie sprawiał wrażenie lepkiego. A resztę już Ci yaa powiedział

Link to comment
Share on other sites

O wlasnie... Zapomnialem powiedziec, ze to dotyczy Humbrola w butelkach... Swoja droga, ciekawe jak to jest? Wydawaloby sie, ze roznia sie tylko sposobem konfekcjonowania, prawda? Chociaz teraz uzywam zarowno polmatu, matu jak i polysku wlasnie z butli i wszystko wydaje sie byc ok. Wczoraj malnalem ostatni raz polyskiem pod kalki (poszly w sumie ze 4 warstwy - oczywiscie nie wszystkie wczoraj ) i dzisiaj powierzchnia jest suchutka. No moze nie idealnie, ale taka mniej wiecej, jaka powinna byc po 24h schniecia. Takze to tez moze zalezec od wielu czynnikow. Jak kiedys klalem na lakiery Humbrola, tak teraz jestem nawet zadowolony. Nie pojmuje tego.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj malnalem ostatni raz polyskiem pod kalki (poszly w sumie ze 4 warstwy - oczywiscie nie wszystkie wczoraj )

No właśnie jak to jest z tymi lakierami No bo ile jeszcze warstw farby mam położyć, to jeszcze widzę, a jak to wygląda z lakierami

Link to comment
Share on other sites

A to zalezy jaki chcesz efekt osiagnac. Jezeli chcesz miec idealne lusterko, to kladziesz polysk, az uzyskasz idealne lusterko. Jezeli chcesz miec idealny mat, to kladziesz dopoty, dopoki go nie uzyskasz itd... To tez widac. Generalnie lecisz lakierem, az nie bedziesz zadowolony, bo to Tobie ma sie podobac. Ot i co .

 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie, czy lakier połyskowy, który ma służyć tylko i wyłącznie w "zabezpieczeniu" kalek też trzeba potraktować rozpuszczalnikiem I czy go też trzeba położyć, najlepiej, parę warstw

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim mylisz troche pojecia. Tak naprawde ciagle chodzi Ci o ROZCIENCZALNIK, co nie jest do konca tozsame z rozpuszczalnikiem.

 

Druga sprawa. Rozcienczanie farb/lakierow ma na celu ULATWIENIE malowania. Tylko i wylacznie. Przeciez jak bys nie rozcienczyl, to tez bys pomalowal i nic by sie nie stalo. No moze z wyjatkiem tego, ze by Ci sie kiepsko malowalo i efekt koncowy moglby byc nieciekawy.

Pokrywanie kalek lakierem ma na celu zabezpieczenie kalki, a ponad to ukrycie jej wypuklosci. Bo wiadomo, ze jak polozysz kalke, to bedzie w tym miejscu wypuklosc grubosci samej kalki. Logiczne, prawda? A jak "zalejesz" ja lakierem, zlagodzisz krawedzie i efekt wypuklosci bedzie mniej zauwazalny. Ponadto kalkomania ma zazwyczaj inna fakture niz tworzywo/farba/lakier na ktory ja kladziesz. Polakierowanie zaciera rowniez ta roznice. Wez sobie zrob prosty eksperyment. Papier scierny sam z siebie jest matowy (nawet bardzo matowy). Ale wloz go do wody i nagle staje sie blyszczacy (dopoki woda nie wyschnie), bo woda "wlewa" sie w porowata fakture papieru. Tak samo dziala lakier na kalce. Jak lezy ona na blyszczacej powierzchni (pomalowanej wczesniej blyszczacym lakierem) i ja tez pokryjesz polyskiem, nie bedzie wielkiej roznycy w fakturze. Chodzi o to, jak swiatlo odbija sie od danej powierzchni. Jezeli odbija sie tak samo lub podobnie, roznicy nie widac lub prawie nie widac. Nie wiem, jak jeszcze jasniej moge to wylozyc.

Jezeli chodzi o ilosc warst lakieru, to pojedyncza warstwa moze nie zabezpieczyc calkowicie kalki przed odprysnieciem, czy odkruszeniem. Jezeli model ma byc blyszczacy, to trzeba polozyc ze 2-3 warstwy. polysku. Jak polmatowy lub matowy, to kladziesz jedna warstwe polysku (zeby zatrzec te roznice, o ktorych pisalem wyzej), a pozniej lecisz kolejna warstwe lub dwie lakierem docelowym (tak jak tez juz gdzies pisalem, lakierujesz do skutku, az efekt matowosci/polmatowosci nie bedzie zadawalajacy). Uff...

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim mylisz troche pojecia. Tak naprawde ciagle chodzi Ci o ROZCIENCZALNIK, co nie jest do konca tozsame z rozpuszczalnikiem.

A mógłbyś mi jeszcze tylko wytłumaczyć tą różnicę między rozcieńczalnikiem, a rozpuszczalnikiem Aha i jeszcze jedno, czy zamiast jakiegoś "modelarskiego lakieru" na kalki to mogę użyć Sidolux`u A jeżeli tak to czy go można też rozcieńczać

 

WIELKIE sorrki yaa za tą kupę pytań, ale dzięki Tobie będę mógł tworzyć co raz to piękniejsze modele (no i przedewszystkim taniej ). Jeszcze raz WIELKIE dzięki

Link to comment
Share on other sites

Przy okazji i ja zadam pytanie. Czy zdażyło się Wam aby lakier zmył farbę z kalki bo mnie coś takiego spotkało. Nakleiłem kalki, poczekałem aż wyschną i prysłem je lakierem akrylowym z puszki, zrobiło się kilka małych zacieków i spływając zmyły w tych miejscach farbę z kalkomani czyniąc z niej zebrę

Link to comment
Share on other sites

A mógłbyś mi jeszcze tylko wytłumaczyć tą różnicę między rozcieńczalnikiem, a rozpuszczalnikiem Aha i jeszcze jedno, czy zamiast jakiegoś "modelarskiego lakieru" na kalki to mogę użyć Sidolux`u A jeżeli tak to czy go można też rozcieńczać

Hmm... Jak by Ci to tu jakos lopatologicznie wytlumaczyc (zeby nie wdawac sie w zbyteczne bajanie)... Najprosciej mowiac rozpuszczanie jest procesem fizycznym, w ktorym cialo stale przechodzi do roztworu. To tak jak z cukrem. Jak sie go zaleje woda, to czesc czastek cukru jest wyrywana z sieci krystelicznej i uwadniana (nastepuje proces hydratacji), czyli otaczana przez czastki wody. W ten sposob powstaje rozwtwor o okreslonym stezeniu. Jezeli wody jest za duzo, to rotwor jest nienasycony i moze uwodnic jeszcze troche cukru. jezeli jest za duzo cukru, to wytraca sie on i opada na dno... To samo jest z lakieram/farbami . Jest sobie wypelniacz, np zywica, ktora ma postac ciala stalego. Zalewa sie go rozpuszczalnikiem, nastepuje rozpuszczenie zywicy i przejscie jej do roztworu. Wtedy masz lakier. Jak dodasz do tego pigment, masz farbe. Jak dolozysz odrobine talku, masz mat lub polmat. Te dodatkowe skladniki nie sa rozpuszczane tylko tworza zawiesine.

I teraz jezeli roztwor jest na pograniczu nasycenia, jest on gesty itd... Tak jak go kupujesz w sklepie. Wtedy nalezy go rozcienczyc, czyli zmniejszyc stezenie wypelniacza. To tak jak z tym cukrem; jak dolejesz wiecej wody, to go rozcienczysz i woda bedzie mniej slodka, nie? Zawsze rozpuszczalnik jest dobrym rozcienczalnikiem, ale nie zawsze jest sens go stosowac . Wystarczy rozcienczalnik, czyli substancja duzo mniej agresywna chemicznie, aczkolwiek o podobnej gestosci co caly roztwor, zeby latwo sie mieszalo. No i oczywiscie musi sie mieszac z tym roztworem (dlatego np. nie rozcienczysz woda farb olejnych, bo woda nie miesza sie z ze zwiazkami organicznymi stanowiacymi wypelniacz farb)

Dlatego zwyklym rozcienczalnikiem nie zawsze da sie odratowac baaardzo stare farby, ktore na tyle wyparowaly, ze wypelniacz sie ponownie skrystalizowal i wtedy trzeba by uzyc ponownie rozpuszczalnika... Ufff... Mialo byc bez gledzenia... Mam nadzieje, ze w miare jaso to wylozylem .

 

Jezeli o Sidolux chodzi... Ja go nigdy nie uzywam zamiast lakieru, tylko razem z lakierem (o ile juz uzywam). Szczegolnie wtedy gdy maluje matowa farba i pod kalki chce uzyskac gladka powierzchnie. Generalnie Sidolux jest dobrym sposobem na wypelnianie wszelkich chropowatosci powierzchni. Natomiast jak malowana powierzchnia jest w polysku, mozesz uzyc Sidoluxu zamiast lakieru, o ile w ogole zachodzi potrzeba dodatkowego wyblyszczania powierzchni pod kalki (w zasadzie im gladsza powierzchnia - bardziej polyskliwa, tym lepiej).

Sidolux ma taka konsystencje, ze nie trzba go rozcienczac. No chyba ze stoi juz z 10 lat i wyparowal. Ale w takiej sytuacji radze isc do sklepu i kupic nowa butelke . Musze Cie jednak ostrzec. Sidolux lubi sie pienic (wszak to wosk z mydlem). Nakladaj go miekkim grubym pedzlem, spokojnymi ruchami, zeby sie nie wzburzyl. Jak Ci sie porobia pechcerzyki powietrza - banki mydlane, staraj sie je tym pedzlem rozprowadzic, tak zeby nie zaschly, bo Ci zostana sladu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.