Skocz do zawartości

Zaszpachlowałem i co dalej? :/


DeX

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie dzisiaj położyłem na niektórych miejscach mojego modelu szpachlę (jakby to kogoś interesowało to Humbrol`a). No i co potem No dobra, odczekam dzień, ale jak potem usunąć jej nadmiar Chodzi mi o to czym i w jaki sposób. Ja zapewne wykorzystałbym papier ścierny wodny lub pilniki. Choć najpierw wolę się dowiedzieć od Was jak Wy to robicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Dex zrób to co ci podpowiada intuicja Jak najbardziej do użycia są wszystkie wymienione sprzęty. I nie bój się samodzielnego działania. Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Przeglądaj wszystkie wątki. W wielu forumowicze pokazują triki i techniki wykorzystywane przy budowie i malowaniu.

"Niech moc będzie z Tobą młody Padawanie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie papier wodny. Robiac to pilinikiem, nie czujesz dobrze co pilujesz. Czy jeszcze szpachle, czy juz plastik. Ponadto masz wiecej kontroli nad sila docisku, lepiej czujesz ksztalt modelu. Papier zawsze mozesz zagiac lub zwinac, zeby dotrzec do trudniej dostepnych miejsc. Zgrubne szlifowanie zaczynasz od gradacji cos kolo 600 lub mniej, pozniej wykonczeniowka 800-tka i jezeli tego potrzebujesz, to polerka od 1000 w zwyz. Jako ze jestem len patentowany, to jak szlifuje zgrubnie, to nawet sie nie fatuguje i nie mocze papieru, tylko na sucho lece... Papier scierny przy szlifowaniu na sucho ma tylka ta wade ze sie zaszlichca, czyli zabija pytlem i przestaje byc skuteczny. Ja sobie zawsze odcinam z arkusza niewielkie kawalki (takie cos kolo 2x6 cm), i jak mi sie juz calkiem zaszlichci, to go wywalam do kosza i biore nastepny. Jezeli chcesz szlifowac duuuze powierzchnie, musisz zastosowac jakas podkladke pod papier. Bo szlifujac reka narobisz sobie dolow i gor (wynika to z nierownomiernego docisku na duzej powierzchni szlifowania). Najlepiej zeby to bylo cos twardego i jednoczesnie elastycznego. Dla przykladu, ja sobie pudelko po kasecie magnetofonowej (kto pamieta jeszcze taki wynalazek?) owinalem dookloa filcem. Taka kostke owijam papierem i dopiero szlifuje.

 

Tak jeszcze odnosnie szpachlowki Humbrola. Lepiej sie naklada jak sie ja rozrobi z odrobina rozcienczalnika lub farbki. Nie zastyga wtedy tak szybko i jest zadsza, przez co latwiej ja umiescic w drobnych zakamarach nawet pedzelkiem. Nie przeraz sie tylko, jak bedziesz rozrabial i Ci sie nagle zwazy. Od razu wywalaj i mieszaj od nowa. Nie wolno dac za duzo rozcienczalnika/farbki na raz, tylko stopniowo. Z reszta, sam dojdziesz... Poeksperymentuj sobie.

Druga rzecz; Humbrola mozna delikatnie zaczac szlifowac nawet juz po 4-5 godzinach, tylko nie za mocno dociskaj, bo moze sie walkowac. W kazdym razie nigdy nie szlifuj tak szybko po koncowym szpachlowaniu. Tylko wtedy, gdy wiesz, ze bedizesz jeszcze poprawial. Np. masz do zaszpachlowania bardzo glebokie szczeliny (za jednym zamachem napewno tego nie zaszpachlujesz). Bo wiedz tez, ze ze szpachla, tak jak z farbami. Lepiej niedoszpachlowac i potem poprawiac, niz nawalic za duzo i potem sie meczyc z usunieciem.

 

Pozdrawiam.

 

EDIT:

O zanim sie napocilem, Marcin sie zdazyl wypowiedziec . Ma on zdecydwanie racje. MUSZISZ SAM EKSPERYMENTOWAC i nie ludz sie nawet, ze pierwszy model wyjdzie Ci dobrze. Ale tak to juz jest. Jakby co, zawsze mozesz dopytac, ale tak jak Marcin napisal, rob zgodnie z intuicja. Jak cos Ci nie wyjdzie, wtedy dopiero spytaj co zrobiles nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do szpachlowania używam albo kleju cyjanoakrylowego, albo szpachli Tamiy. Z tą ostatnią trafiały mi się przygody typu: "kurde, zapadła się cholera i widać to". Chyba wynikało to z tego, że dałem za malo szpachlówki w dziurę. Najzwyczajniejej w świecie pod wpływem szlifowania szpachelka "wciska się" w dziurkę - wniosek - trzeba starać się wypełnić cały ubytek, a nie tylko położyć na wierzchu. Tak mi się przynajmniej wydaje.

 

Co do szlifowania - im więcej się korzysta i im częściej, tym szybciej dochodzi się do wprawy, że szpachla jest prawie tylko w ubytku, a poza nim jest jej niewiele - a to pozwala na szybsze szpachlowanie i wygładzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do szpachlowania używam albo kleju cyjanoakrylowego, albo szpachli Tamiy. Z tą ostatnią trafiały mi się przygody typu: "kurde, zapadła się cholera i widać to". Chyba wynikało to z tego, że dałem za malo szpachlówki w dziurę. Najzwyczajniejej w świecie pod wpływem szlifowania szpachelka "wciska się" w dziurkę - wniosek - trzeba starać się wypełnić cały ubytek, a nie tylko położyć na wierzchu. Tak mi się przynajmniej wydaje.

No nie koniecznie. Szpachlowka podczas gdy tezeje, zmniejsza swoja objetosc. Poporstu nosnik wyparowuje, zostawiajac sucha mase. Dlatego duzych ubytkow nie da sie zaszpachlowac na raz. A ze szpachla wciska sie w dziure, to inna sprawa. Ja zawsze staram sie najpier wkleic cos w ta dziure, o ile sie da, rzecz jasna. Cos na czym "wpadajaca" do srodka szpachla bedzie mogla sie oprzec.

 

A co do cyjanoakrylu, to jest to tez dobry patent, tylko klej wchodzi w reakcje tworzywem i ciezko jest wyprowadzic pozniej gladka powierzchnie. Ale mozna zrobic tak, zeby zalac ubytek cyjanoglutem, wyszlifowac z grubsza i potem poleciec na raz szpachla modelarska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachlowka podczas gdy tezeje, zmniejsza swoja objetosc
Dlatego na duze powierzchnie lepiej stosowac szpachlowki chemoutwardzalne, dwuskladnikowe. Mozna je dostac w modelarskich.

Albo w sklepie z lakierami samochodowymi i akcesoriami lakierniczymi zakupic szpachle do zderzakow (generalnie do elementow z tworzywa). Tez dwuskladnikowa, chemoutwardzalna i tania jak barszcz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.