Skocz do zawartości

B-25J Mitchell - Airfix 1/72


Moses

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny sentymentalny model, tym razem amerykański średni bombowiec B-25 Mitchell firmy Airfix. Zestaw bardzo uproszczony, oraz nie do końca dokładny, ale lata temu gdy go otrzymałem, jarałem się ruchomymi lotkami i sterami oraz chowanym podwoziem, był to szczyt technologii modelarskiej Dzisiaj widzę raczej przesunięcia form, nadlewki oraz ślady po wypychaczach w irytujących miejscach. Nie jest to jednak nic z czym nie można by sobie poradzić.

 

Na dzień dzisiejszy do kupy sklejony został kokpit wraz z “przedziałem bombowym”, w którym zieje pustką, choć posiada ruchome drzwi komory.

 

b-25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę z ciekawością obserwował! Liczę na klasyczne wykonanie vintage, bez poprawek które by psuły oryginalną formę tego zestawu. A że gdzieś zieje pustką i ogólne zdetalowanie kiepskie? Taki urok!

 

Ja też zamierzam się zmierzyć z temat B-25, ale jednak raczej wybiorę Hasegawę/Revella. Jakoś mniej mam ostatnio ciśnienia na stare modele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiedotow, niestety, a może stety, będzie kompletnie z pudła, inaczej musiałbym przerabiać i dorabiać wszystko, a wtedy model strac swój urok ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomalowałem masy mające przypominać załogantów. Vintage pełną gębą. Pracy przy nich było sporo, jak wspominałem wcześniej w modelu można natrafić na całkiem sporawe przesunięcia form.

b-25-004.jpg

b-25-005.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masy załogowe wyglądają bardzo dobrze będą się świetnie prezentowac przez airfixowy pancerny plastik

 

Dlatego odpuszczę sobie chyba łosza który przez chwilę chodził mi przez głowę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne, ten środkowy na ostatniej fotce, jakby w śpiworku ...

 

Bo tam na górze nudno i zimno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamykaj kadłub... łatwo napisać. Z tak gównianym, przepraszam za kolokwializm, tworzywem dawno nie miałem do czynienia. Tak jak zawsze zaczynam obróbkę części od papieru 500, tak w tym przypadku, musiałem użyć papieru 50 aby po usuwać wszystkie dzioby, zadziory itp. Muszę stwierdzić, model dla wybitnie upartych. Ale nie ma co narzekać powoli działamy, jutro już powinno być po malunkach a kadłub zgodnie z prośbą zamknięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z życzeniem, kadłub zamknięty (zdjęcia zrobione chwilę przed tym doniosłym wydarzeniem) ;)

 

b-25-010.jpg

b-25-011.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście dużo więcej frajdy sprawia mi składane takiego modelu/zabawki niż poważnej Tamki czy HB. Przy tych modelach można odczuć prawdziwy modelarski fun, bez napinki czy ten kabelek jest dobrze pomalowany, czy oby na pewno leży w planach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, stare modele w zdecydowanej większości nie zasługują na miano "gniot". Po prostu oddają możliwości technologiczne twórców formy jak i oczekiwania klientów swojego czasu. Ingernecja w ich formę, poprawianie, doprowadzanie do współczesnych standardów zdetalowania itp w czasach łatwej dostępności nowych zestawów nie jest sztuką tylko nierozsądnym i irracjonalnym marnotrawien czasu oraz sił.

 

Cieszy mnie fakt, że Moses to rozumie i postanowił po prostu ładnie "odrementować" starego Airfixa, podobnie jak robi się z samochodowymi odltimerami! Mam nadzieję, że będzie się dobrze bawił, bo np mnie takie składanie daje naprawdę sporo satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że "modalarskie Oldtimery" wszystkie są gniotami. Wręcz przeciwnie... Sam zaczynałem 40 lat temu i z łezką w oku wspominam pierwsze moje modele. Kupiłem nawet jakiś czas temu Polistilowskiego Spitfire chyba rocznik 1974-5. Zapłaciłem za niego sporo. Ale model pozostanie w pudełku. To był mój pierwszy "rasowy" model i do tego Spitfire . Mam też nietkniętego Spita - Hasegawę z przełomu lat 70/80 i totalnego gniota z Revella z połowy lat 70 tych. Nie wiem, czy też nie pozostaną w pudełkach. No Revell napewno...

Więc na prace nad Mitchellem w wykonaniu Mosesa obserwuję z przyjemnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spitfire Mk II Revella (bo domyslam się że o tego chodzi) pochodzi z lat 60-ych i był jednym z pierwszych Spitfire (o ile w ogólne nie pierwszym?) dostępnym w skali 1/72. Model jest oczywiście primitywny, z błędami i z wielkimi nitami, ale ja gniotem bym go nie nazwał. Tym bardziej, że był to pierwszy Spitfire sklejony przeze mnie (1980)!

 

Sorki Moses za off-topic! Czekamy na postęp prac nad B-25.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chopy wiecie że u mnie na warsztatach można sobie pooftopować, w szczególności jeżeli offtop jest w miarę na temat ;)

 

Fiedotow malowanko będzie kangurze, oliwkowo czarne

81_3.jpg

 

na to wszystko co wydaje mastercraft, czy jak widać Airfix miano gniota jest bardzo krzywdzące. Modele Monogramu, Airfixa, Novo na które teraz potrafimy patrzeć z politowaniem, a modelarze wychowani na Hobby Bossie czy Tamce, oraz Ci poważni co musowo trzeba przerabiać obrabiać i co do milimetra trzymać się w planach, w erze blaszek, żywic i czego dusza zapragnie, uważają za niesklejalne, tak naprawdę były kamieniami milowymi w modelarstwie.

Jedyne co można tym zestawom zarzucić, a raczej zarzucić producentom, to to że formy w żaden sposób nie są regenerowane, to co widzi się otwierając pudełko może przyprawić o niezły ból głowy ;)

 

Cieszy mnie fakt, że Moses to rozumie i postanowił po prostu ładnie "odrementować" starego Airfixa

 

Są rzeczy w które nie powinno się ingerować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie widać jakiś progres. Było trochę szpachlowania i szlifowania, i pewnie na tym się nie skończy patrząc na sucho jak reszta części pasuje do siebie.

b-25-015.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tempo prac w tym tygodniu znacznie zmalało. Doklejone zostały gondole silnikowe oraz dodane powierzchnie sterowe. Postanowiłem sprawdzić też spasowanie oszklenia, które będzie wymagało dopasowania.

b-25-0281.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.