Skocz do zawartości

Nieuport Ni 11, Eduard, 1:48 Italian Aces Part 2 Luigi Olivi


krosto

Rekomendowane odpowiedzi

Po Ni17 pod siodłem Fulco Ruffo Di Calabrii nadszedł czas na kolejną włoszczyznę.

Luigi Olivi urodził się 18 listopada 1894 roku w Ankonie. Jako ochotnik zgłosił się do służby lotniczej w 1913 roku. Za sterami Ni 11 zasiadł po raz pierwszy w 1916 roku, a w sierpniu tego roku został wcielony do 76 Squadrilii. Ciężka i wyczerpująca służba na 11stce zapewniła mu w niedługim czasie status dowodcy oraz transfer na Ni17, na którym szybko odniósł swoje 5 lotnicze zwycięstwo w spółce z Picco

17 czerwsca 1917 roku Luigi odniósł kolejne zwycięstwo. Swoją ostatnia ofiarę śledził, aż do momentu zderzenia z ziemia i uniesiony trafieniem wrócił na swoje macierzyste lotnisko po aparat fotograficzny, aby uwiarygodnić zestrzelenie. Długo nie myślac wskoczył w gotowego do lotu SPADA VII I chwile po starcie runął na ziemię.

Prawdopodobną przyczyną śmierci Luigiego był brak odpowiedniego przeszkolenia na SPADie.

 

Koniec smutny, ale taki były czasy pierwszowojennego lotnictwa, że trup siał się gęsto.

Ni11 o nr 1651 słuzył za samolot szkoleniowy jeszcze w 1918 roku

 

Co do repliki, wiem, wiem, nie ma numerów bocznych, które boję się wykonać własnoręcznie, może kiedyś je dostanie, póki co nie mam żadnych pasującch kalek, no i ogólnie coś tu jest nie tak…diabeł tkwi w szczególe, którego już niestety nie poprawie…

 

NI11_2.jpg

NI11_3.jpg

NI11_4.jpg

NI11_8.jpg

NI11_9.jpg

NI11_10.jpg

NI11_11.jpg

NI11_12.jpg

NI11_13.jpg

 

pozdrawiam,

K

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny, elegancki model z ciekawą historią (żeby nie zarzucono mi niekonsekwencji jak dla mnie zbyt wyraźne cieniowanie lotek i sterów). Generalnie mi się podoba, co do brakujących kalkomanii, to albo bym szukał pomocy kolegów biegłych albo próbował sztukować. Istnieje ryzyko, że do modelu się nie powróci - sam mam takie przypadki - DC-3, w którym od wielu lat nie mogę dokleić podwozia

Czyli duży plus i leciutki minus oznaczeniowy zaopatrzony w kredyt zaufania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny samolot! Zgadzam się z Mikołajem co do cieniowania, z tym że tylko na stateczniku poziomym i sterze wysokości. Jest nieco za grube. Na pozostałych powierzchniach jak dla mnie jest OK. Wiem, że nie jest prosto osiągnąć ten efekt i tym bardziej doceniam. Ja próbuję bez aerografu, co jest nieco uciążliwe i efekt odbiega od Twojego. Podoba mi się ta złamana biel / szarość kadłuba. Za model molti gratulazioni! Widzę, że ciągniesz temat lotnictwa włoskiego z I wś. Chwali się! Sam znalazłeś to malowanie, czy Eduard pokpił sprawę i nie dał pelnych oznaczeń?

Napisz może na PW, jakie kalki masz do wykonania. Ja też muszę sam zrobić numerację do Albatrosa C.III. Może razem zmierzymy się z tematem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

 

Dzieki za komentarze.

Cieniowanie, pewnie niedługo napisze doktorat A tak poważnie to ciągle się uczę.

Wykorzystałem łikenda Edka, a wdzianko odnalazłem na Ospreyu. Wiedziałem, że numery muszę sam wydziergać, robienie zlecenia dla 2x Ni 1651 troche mijało się z celem.

Dam znać na PW jak dotrę do domu.

 

pozdrawiam,

K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.