Jump to content

Titanic- potrzebna pomoc


kubson_69
 Share

Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów. Modele sklejałem jako mały chłopak, teraz po 10 latach muszę do tego wrócić.

Obiecałem pewnej bliskiej osobie model Titanica( lub innego wielkiego statku).

Oczywiście jest to sprawa honorowo-sercowa i muszę wywiązać się z zadania.

Problem polega na tym,że nie wiem jaki model Titanica zakupić; jakie narzędzie- kompletnie nic nie wiem.

Wielu z Was powie- jest to za trudny model, pewnie macie racje, ale słowo się rzekło i muszę wywiązać się z obietnicy.

Model nie musi być wiernie odwzorowany, ważne by był jak najłatwiejszy do złożenia:) ( skala 1;400/ 1;200) ?

Bardzo proszę o pomoc!

Link to comment
Share on other sites

Nie chciałbym się wtrącać w prywatne sprawy, ale uwierz mi ŻADNA kobieta nie ucieszy się z plastikowego statku. Model sklej dla siebie, a wybrance zafunduj tradycyjny prezent.

Link to comment
Share on other sites

Nie zgodzę się z kolegą - sam kilka lat temu podarowałem "takiej jednej" model plastikowego żaglowca - stoi na półce do dnia dzisiejszego...

Co do Titanica - spokojnie 1:400 możesz kupić, choć o wiele większa jest Queen Mary 2 w tej samej skali. Poza tym pływająca i piękna nadal Queen dla "Królowej" pasuje, a Titatnic, cóż... leży...

Link to comment
Share on other sites

...a Titatnic, cóż... leży...

Hahaha "LEŻY" można różnie zrozumieć Ale do rzeczy. Jak na podejście po 10 latach to wydaje mi się że łatwiej będzie utrzymać w ryzach mniejszy model. Sama idea prezentu również moim zdanie trafna. Mojej żonie kiedyś dawno też obiecałem RMS ale jakoś nie doszło to do skutku.

Link to comment
Share on other sites

akurat z tego modelu ucieszy się na pewno:)

to jaki zestaw polecacie? i co do tego dokupić?

Chciałbym go do czerwca skończyć....

Link to comment
Share on other sites

Ja kleiłem RMS z Revell. Składałem tylko to co w pudle. W sumie składał się dobrze, miałem jakiś problem z wklejeniem wszystkich pokładów ale po odpowiednim oszlifowaniu poszło dobrze. Kilka groszy na diodki i wcześniejsze wywiercenie otworków w bulajach sprawiło że wygląda bardzo fajnie. Co do trudności w składaniu - hmm porównywalne są oba modele. W Queen jest chyba więcej zabawy z malowaniem - sporo balkonów... zobacz zdjęcia które wkleiłem - zobaczysz różnicę w wielkości modeli. Oba są w tej samej skali

Link to comment
Share on other sites

Pomimo że nie mam jakiś wielkich naleciałości by model był wiernym odzwierciedleniem oryginału, to złote kotwice w Academy strasznie ale to STRASZNIE rażą moje oczy...

a jakie to ma znaczenie po pomalowaniu

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

ja również polecam accademy 1:400 własnie taki składam edycja kolekcjonerska wydana na 100 rocznicę zatonięcia liniowca a co do revella to powiem tyle tragedia i nic wiecej :p model nadaje sie tylko na zrobienie wraku statku własnie taki robie od revella bo jakos nie szło mi składanie mierna jakość wyprasek w poroównaniu do academu a cena identyczna wiec imo Academy zwłaszcza ze ma być na prezent to musi wyglądac ops dopiero zobaczyłem date xD

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.