Skocz do zawartości

F-51D Mustang Airfrix 1:72


kreator86

Rekomendowane odpowiedzi

Nie kręcę, zestaw składa się sam, zero szpachli, malowany aerkiem, malowanie proste jak drut, mało maskowania, ja oczywiście rozrabiałem farby, ale młody sam psikał. Wcześniej malowaliśmy rodzinnie gipsowe odlewy, więc załapał mniej więcej co i jak, sidolux i płyn na kalki Wamodu też odcisnął swoje piętno. Ponieważ ciężko utrzymać brzdąca w miejscu, zwłaszcza przy takiej pogodzie jak ostatnio to każda sesja trwała około pół godziny, więcej nie wytrzymywał, podwórko i klocki Lego mocniej przyciągają. Na modelu jest kilka baboli typu niedoszlifowane łączenia z ramką, pozalewane detale, niedomalowane miejsca, krzywe / odwrotnie nałożone kalki, miejsca pozalewane klejem itp...

Moim założeniem, jest, żeby zbudował sam swój model, spodoba mu się to dobrze, nie to też tragedii nie ma ale jakieś tam doświadczenie zawsze zdobędzie. Do tego dochodzi przede wszystkim frajda ze wspólnie spędzonego czasu, zarówno dla mnie jak i dla niego

Sorry kreator86 za zaśmiecanie Twojego wątku ale chciałem pokazać, że w tej zabawie chodzi właśnie o dobrą zabawę, niech budowanie / składanie / malowanie modeli przynosi po prostu frajdę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzdące rządzą, Woit - nie kręcisz coś? Jak on robi teraz takie modele, to co będzie za parę lat...

Mój brzdąc - wspomniany niedawno u Damiana - na razie rozróżnia "salolot" braci Koala i zgłasza jak widzi pasażera na niebie

 

Też widzę w tym lekki szwindel , że tak powiem, moje młode, nie dość, że zdradziło oćca na rzecz automobili... Ale co tam - ważne, że mu się podoba i przywołuje banana na twarzy:) I oby się cieszył tym jak najdłużej:) Czego wszystkim brządom i ich tatusiom życzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jest generalnie skończony i dostanie go mój bratanek w prezencie na dniach, bo ja był u mnie z wizytą to zobaczył jak przy nim pracuję to rzekł "chcem taki samolot ujek:. No to dokończyłem i mu go sprezentuję. Sobie kupię taki z Tamki.

Wiem, jakie błędy zrobiłem:

1. Podczas prac nad kokpitem przy wycinaniu na pół poszedł drążek sterowania, więc ten jest posklejany.

2. Zerwała mi się kalka przedstawiająca zegary, na szczęście przy zamkniętej owiewce tego nie widać.

3. Za gęsta czarna farba.

4. Skrzywiła mi się opona w jednej z goleni i lekko odstaje.

5. No i połamała się też antena nowa, powstała z naciągniętej ramki.

 

Sam muszę przyznać co następuję:

1. Zestaw Airfrixa jest naprawdę dobry i może być bazą wyjściową do zrobienia pięknego Mustanga - lepszego niż moja pokraka.

2. Mało obróbki jako takiej i szpachli.

3. Kalki bardzo ładnie siadły w mojej opinii i po smyrnięciu płynem do kalek z Revella tkwią na modelu jak tralala.

4. Na pewno jak trochę odświeżę swoje umiejętności wykonam ten model jeszcze raz bardziej precyzyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.