erkamo Napisano 7 Listopada 2007 Share Napisano 7 Listopada 2007 (edytowane) Koledzy, jestem ciekaw Waszych opini na temat rodzaju oleju jaki nalezy wlac do kompresora lodowkowego. Interesuja mnie wszystkie opinie. Zarowno te poparte zwykla praktyka jak i te mocno oparte na teorii. 1. Czego uzywacie, uzyliscie? 2. Jak czesto uzywacie kompresora? 3. Jaki to kompresor (typ, moc itp)? Jesli jestescie w stanie to okreslic. To takie przykladowe pytania, na ktore mozecie odpowiedziec. Osobiste komentarze, typu "tylko taki olej bo inny..." i argumentacje za konkretnym specyfikiem bardzo mile widziane. Edytowane 8 Listopada 2007 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shilka (Robert T.) Napisano 8 Listopada 2007 Share Napisano 8 Listopada 2007 Cześć Ja do swojego kompresora dolewam oliwę białą maszynową - taka jak do maszyn do szycia. Jak do tej pory sprężarka działa bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 8 Listopada 2007 Autor Share Napisano 8 Listopada 2007 Dzieki Robert za Twoja odpowiedz. Ta oliwa to jest pochodzenia mineralnego czy syntetycznego.? Moze masz jakies dane z opakowania? Jak czesto uzywasz kompresora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 8 Listopada 2007 Share Napisano 8 Listopada 2007 Generalnie najprostrzym sposobem zdobycia oleju jest wybranie się na złom i poproszenie złomiarzy o to czy nie mogli by odlać go z niedziałających agregatów. Ja tak zrobiłem kiedy jeszcze kożytałem z takiego kompresorka. Przyznam się, że nawet niewiem gdzie można kupić olej transformatorowy - zresztą nawet nie szukałem bo skoczenie na złom wydawało mi się najlepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 8 Listopada 2007 Autor Share Napisano 8 Listopada 2007 Niestety Piter w tym kraju Ordnungu i Vorschrift'ow nie jest to az takie proste. Przynajmnie ja, na razie mialem z tym klopoty. Moze nie umiem sie usmiechnac, albo zagaduje nie tych co trzeba Poza tym potrzebuje informacji na wypadek, gdybym zlicytowal jakis uzywany lub prawie nowy kompresor na E-Bay'u, ktory nie ma oleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shilka (Robert T.) Napisano 8 Listopada 2007 Share Napisano 8 Listopada 2007 Ja obecnie dolewam oleju maszynowego takiego typu: http://www.niteczka.com.pl/sklep/product_info.php?cPath=21&products_id=629&topSsid=1ae446d72759c83ca7fb35e0dbcca7d1 Obecnie mam nową sprężarkę zrobiona przez rzemieślnika z agregatu lodówkowego i do niej dolałem olej tylko dwa razy w ciągu 3 lat użytkowania. Intensywność malowania to ok. 2 razy w tygodniu. Dzisiaj zadzwoniłem do serwisanta lodówek i polecał mi olej maszynowy „10” lub zbliżony do niego - konsystencją. Chodzi po prostu o to by olej był rzadki. A co do typu oleju to jest on mineralny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 8 Listopada 2007 Autor Share Napisano 8 Listopada 2007 Dzisiaj zadzwoniłem do serwisanta lodówek i polecał mi olej maszynowy „10” Ciekawa informacja. Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 9 Listopada 2007 Share Napisano 9 Listopada 2007 Niestety Piter w tym kraju Ordnungu i Vorschrift'ow nie jest to az takie proste. No to można powiedzieć, że coś jednak w Polsce jest łatwiejsze niż na zachodzie gdybym zlicytowal jakis uzywany lub prawie nowy kompresor na E-Bay'u, ktory nie ma oleju. Na Twoim miejscu jednak nie bawił bym się w tego typu ryzyko. Jeśli masz zamiar kupić kompresor warto troszeczkę odłożyć i kupić coś co będzie Ci służyło przez lata. Fajne kompresorki to wydatek ok. 300 zł Mi i mojemu ojcu wiele lat złużył zwykły agregat ze złomu + butla retencyjna jednak teraz gdyby któryś z nas miał by kupić na E-Bay'u taki sprzęt, drugi pewnie pomyślał by że ten pierwszy jest chyba niewyspany Ten temat właściwie odpowiedział mi co jeszcze można wlać do agregatu, a przyznam, że kiedyś się nad tym zastanawiałem... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tleli Napisano 9 Listopada 2007 Share Napisano 9 Listopada 2007 Witam. Jeśli to agregat sprężarkowy z chłodziarki, to było by sensowne dać jakiś olej chłodniczy. Ze względów materiałowych, żeby przypadkim nie zaczął rozpuszczać izolacji uzwojeń silnika. W hurtowniach tej branży można takie środki smarne dostać w rozsądnych (nie dużych) opakowaniach. Jeśli agregat pochodzi ze starej chłodziarki na czynnik R 12, to z pewnością pracował z olejem mineralnym - np. Freol 16 (gdzie 16 mm2/s, to lepkość kinematyczna w temperaturze 40 "C). Odpowiedni zatem byłby olej mineralny o zbliżonej lepkości. Ewentualnie olej syntetyczny rozpuszczalny z mineralnym (jeśli w agregacie są pozostałości starego oleju). Może to być olej polialfaolefinowy (PAO), bądź alkilobenzenowy (AB), albo półsyntetyczny oparty na AB. Podobnie w przypadku spężarek na izobutan (R 600a). Jeśli jest to agregat z chłodziarki na R 134a, to w zasadzie używa się tam tylko oleju poliestrowego (np. Castrol Icematic SW 22 i 32; DEA Triton SEZ 10 i 15; Fuchs Reniso E 32; ICI Emkarate RL 22). Generalnie, dobór oleju jest bardzo ważny, gdy sprężarka pracuje w obiegu czynnika chłodniczego. Jeśli chodzi na powietrzu, to zwracałbym uwagę jedynie na odpowiedni poziom lepkości i tolerancję materiałową (ale tu zagrożenia prawie nie ma - bez czynnika chłodniczego). Przepraszam, jesli sprawę zaciemniłem zamiast rozjaśnić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 9 Listopada 2007 Autor Share Napisano 9 Listopada 2007 Mi i mojemu ojcu wiele lat złużył zwykły agregat ze złomu + butla retencyjna jednak teraz gdyby któryś z nas miał by kupić na E-Bay'u taki sprzęt, drugi pewnie pomyślał by że ten pierwszy jest chyba niewyspany Ze sprzedaniem czegos takiego tutaj, nie byloby najmniejszego problemu. Obserwowalem juz takie transakcje. Prawde mowiac to mam kompresor (stary, zlicytowany, ale o.k.), ktorym maluje. Ten na bazie lodowkowego. Na tutejszych forach czesto widze porady typu "TYLKO SPECJALNY OLEJ!". Rzecz jasna taki olejek potrafi kosztowac nawet 10 Euro za 250ml! Pojawiaja sie tez co jakis czas opinie "wlalem cos innego i od 3 lat jest in Ordnung". Zuzycie oleju nie jest znowu takie duze (przy normalnej modelarskiej eksploatacji) i wiekszosc z nas doleje oleju moze 3-4 razy w calym okresie uzytkowania (chyba, ze ktos moze powiedziec cos innego). Po prostu chce sprawdzic jakie doswiadczenia pod tym wzgledem maja polscy koledzy Mysle, ze im wiecej informacji tym lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 9 Listopada 2007 Autor Share Napisano 9 Listopada 2007 Generalnie, dobór oleju jest bardzo ważny, gdy sprężarka pracuje w obiegu czynnika chłodniczego. Jeśli chodzi na powietrzu, to zwracałbym uwagę jedynie na odpowiedni poziom lepkości i tolerancję materiałową (ale tu zagrożenia prawie nie ma - bez czynnika chłodniczego). O i to jest wlasnie to potwierdzenie, ktorego bardzo oczekiwalem. Zwasze zastanawialo mnie dlaczego mam kupowac ten cholernie drogi POE (chetnie zalecany ) kiedy chodzi w nim glownie o tolerownaie sie z czynnikami chlodzacymi (ktorych w naszych kompresorach po prostu nie ma!). Tutaj zwraca sie jeszcze uwage na "bezkwasowosc" tych olejow (prawdopodobnie m.in.ze wzgledu na te ewentualne reakcje z uzwojeniami). Tak czy owak super informacje Tleli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reggy Napisano 17 Listopada 2007 Share Napisano 17 Listopada 2007 No to wreszcie i ja mam kłopot techniczny. Przyczyna problemu: Podczas malowania moim zestawem: nie zadziałał wymyślny system przeciwolejowy, czyli przewód wychodzący pionowo w górę na pół metra (na zdjęciu nie widać, bo wieszam przewód na gwoździku) od agregatu zapobiegający grawitacyjnie przechodzeniu oleju do aerografu. Po prostu rurka spadła z gwoździka i olej przedarł się do całego obwodu. Najfajniejsze, że ja tego nie zauważyłem (a raczej zlekceważyłem widoczne zmiany w podawanej farbie) i malowałem. Skutek: -25-50ml oleju na wysokości filtra który za Chiny nie chce się cofnąć do agregatu. -Koła i wnętrze wanny i wieży od Tygrysa pomalowane mieszanką : humbrol, rozcieńczalnik wamodu, olej maszynowy. Co ciekawe, kryło dobrze, tylko że od godziny nie chce wyschnąć... -Ubytek oleju w agregacie. No i tu właśnie jest problem - czy taki ubytek oleju jest niebezpieczny dla agregatu? Rozumiem, że do uzupełniania poziomu oleju służy 3, zapieczętowana rurka wychodząca z agregatu? A jak już uzupełniać, to ile lać? Ile wlezie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tleli Napisano 18 Listopada 2007 Share Napisano 18 Listopada 2007 Nie przejmowałbym się tak małym ubytkiem oleju. Jeśli już dolać oleju, to mniej więcej tyle, co oszacowałeś jako stratę. Za dużo też nie dobrze (duża przesada grozi uderzeniem hydraulicznym). Olej można dodać przez ten króciec, którym jest zasysane powietrze. Ów króciec ssawny prowadzi do wewnątrz obudowy agregatu, a sprężarka dopiero z wnętrza zasysa powietrze. Olej wlany tą rurką opadnie sobie w dół obudowy - tam, gdzie powinien. (Zaślepiona rurka służy do napełniania agregatu, gdy jest on wlutowany w układ chłodniczy.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.