Aleksander Zielony Napisano 2 Maja 2006 Share Napisano 2 Maja 2006 No i zachciało mi się robót dziwnych. Na prośbę mojego przyjaciela sklejam model o jakże tajemniczej nazwie „U.S. WW II Motorcycle”, produkowany przez Italeri. Jak większość starszej braci modelarskiej pamięta, jest to dawne ESCI. I to jest problem tego cuda. Stare formy, dzięki którym mamy wypaczenia i nadlewki, dodatkowo pewnie forma jest źle odpowietrzona więc mam problem z wszechobecnymi jamami skurczowymi. Technologia wykonania form w tamtym okresie też się daje we znaki, ślady po wypychaczach są w jakże sympatycznych miejscach. Ale słowo się rzekło, więc robota trwa z przerwami od dwóch tygodni. W chwili obecnej mam wykonany silnik, oraz część całej reszty. Ponieważ części są spasowane niezbyt dokładnie, sklejam jak najwięcej przed malowaniem. Potem ciężko by mi było, naciągać i dopasowywać elementy tak by się dobrze trzymały. Niesie to pewne problemy natury malarskiej, ale chyba „dam radę”. Pozdrawiam Olo – cyklista PS. Dla czekających na ciąg dalszy Sokoła, obecnie muszę skończyć następujące modele: - Shilka w malowaniu; - BWP – 2 też się maluje; - T – 54 machnięty podkładem; - BWP – 3 już zaczęty. I może po tym wszystkim ruszę dalej z Sokołem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DeX Napisano 3 Maja 2006 Share Napisano 3 Maja 2006 Bardzo ciekawy model (pojazd, motor ). Co prawda ja nie pamiętam "tamtych czasów" więc firma ESCI jest mi obca (co prawda o niej słyszałem, ale nie bawiłem się jej modelami), dlatego pozostaje mi jedynie wierzyć Ci na słowo, że jest tam tak wiele niedoróbek. Więc trzymam za Ciebie kciuki i patrzę co się będzie działo dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erni Napisano 6 Maja 2006 Share Napisano 6 Maja 2006 No Olo fajnie ci idzie ten motorek:) ja swojego zaczynam na dniach hahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksander Zielony Napisano 11 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 11 Czerwca 2006 (edytowane) No to stało się, ponieważ o sklejaniu dużo nie da się powiedzieć, stąd relacji jako takiej nie ma. Napiszę tylko tyle, nigdy więcej , to była naprawdę ciężka praca, a nie przyjemność. Bo problemy z gatunku wypychacze, kłopoty z symetrią to nic. Potem jeszcze doszły problemy z gatunku, "#$#%%# dlaczego to nie pasuje do tego". Ale jest stoi gotowy do dostarczenia odbiorcy. Jedynie chcę się podzielić z Wami moimi wariacami na temat malowania drewna. Sposób wzięty z Poradnika Pojazdy Bojowe cz.1 by Payo i lekko zmodyfikowane przez czas i środki, oraz pomysły własne. 1. Wyciąć, oszlifować, odtłuścić. Potem poszedł jasny kolor (Humbrol 121) nakładany pędzlem, przecież drewno nie lubi symetrii. 2. Cienkie paski symulujące słoje (Humbrol 62) im ich więcej i cieńsze tym lepszy efekt. 3. Farba olejna (Burnt Sienna - Maimeri) rozcieńczona Wamodem i nałożona aerografem. Użyłęm pistoletu gdyż obawiałem się o poprzednie warstwy. Po jakiś 3 godzinach zacząłem farbę ściągać zgodnie z kierunkiem słojów pędzlem okrągłym nr 4, użyskałem jeszcze więcej drobnych słojów. 4. Ostatni etap tworzenia drewna, całość potraktowana brązem akrylowym z pistoletu (Tamiya nr XF-10), szybko schnie, a pistolet bo kładąc cienkie warstwy można dowolnie przyciemnić drewno i to jak mocno widać słoje. 5. Po lekkim przeschnięciu delikatnie odrapałem drewno i pomalowałem elementy metalowe gun metalem (Model Master 1795). 6. Potem już lekka tylko przecierka za pomocą metalizera (Humbrol 27003) i gotowe. Oczywiście każdy z Was ma swoje metody, ja chciałem tylko wypróbować metodę z poradnika, sadzę że było to ciekawe doświadczenie, dzięki Payo za pomysł. A co z motorkiem, ano wygląda tak: Malowany jest w większości kolorami polecanymi przez producenta zestawu, czyli Model Master. Model robiony na czysto, jedynie przy skórze nie mogłem się powstrzymać, była paskudna jak ją pomalowałe jednym tylko kolorkiem więc została potraktowana olejami dla plastyków (Burnt Sienna i Burtn Umber - firmy Maimeri). Pozdrawiam i idę odreagować na czymś łatwym i przyjemnym. Olek Edytowane 12 Stycznia 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 11 Czerwca 2006 Share Napisano 11 Czerwca 2006 Przyznam, że pokazane na "żywo" malowanie drewna, przekonuje mnie do tej metody, jedyne co się bym obawiał, to lanie do aerografu farby dla plastyków, ale skoro nic sie Twemu aerografowi nie stało, to i inne przeżyją tę operację. Motorek na stałe ma mieć tę podstawkę, czy też nowy właściciel postawi go na czymś innym? Jak tam reszta zaległych modeli, które wymieniałeś na początku? Pytam nie bez kozery - interesuje mnie co słychać u Twego Sokoła. Ja przy swoim nie ruszam niczego (ale prawie skleiłem innego starwarsa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 12 Czerwca 2006 Share Napisano 12 Czerwca 2006 No Olek, powiem Ci ze motorek wyglada rewelacyjnie. A drewno i skora jak prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksander Zielony Napisano 14 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 14 Czerwca 2006 Przyznam, że pokazane na "żywo" malowanie drewna, przekonuje mnie do tej metody, jedyne co się bym obawiał, to lanie do aerografu farby dla plastyków, ale skoro nic sie Twemu aerografowi nie stało, to i inne przeżyją tę operację. Spokojnie w tym przypadku w użyciu był Pasche VSR-90 z dyszą 0,2 mm i nie było jakichkolwiek kłopotów. Pozatym, były to farby olejne i rozcieńczane rozcieńczalnikiem Wamodu, no i oczywiście dokładnie mieszane. Motorek na stałe ma mieć tę podstawkę, czy też nowy właściciel postawi go na czymś innym? Mam nadzieję, że pozostanie na tej. Została ona nawet specjalnie przygotowana do założenia osłony z pleksi lub szkła. Jak tam reszta zaległych modeli, które wymieniałeś na początku? Pytam nie bez kozery - interesuje mnie co słychać u Twego Sokoła. Ja przy swoim nie ruszam niczego (ale prawie skleiłem innego starwarsa). Niestety prace przy Sokole utknęły, w chwili obecnej kończę zamówione BWP-2, ZSU-23-4 Shilka i T-54. Powoli też pracuję nad armatą Schneider. No Olek, powiem Ci ze motorek wyglada rewelacyjnie. A drewno i skora jak prawdziwe. Dziękuję za wyrozumiałość dla mojej dłubaniny. A motorek byłby ciekawszy, gdyby przyszły właściciel wyraził chęć na lekkie chociaż przybrudzenie. Pozdrawiam Olek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Poprostu rewelka Mogę potwierdzić to co napisał Majek - drewno i skóra jak prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 drewno i skóra jak prawdziwe ale za top silnik (dla mnie) troche za bardzo zabawkowy pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksander Zielony Napisano 14 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 14 Czerwca 2006 drewno i skóra jak prawdziwe ale za top silnik (dla mnie) troche za bardzo zabawkowy pozdr Święta racja, dlatego też cały czas piszę, szkoda że nie mogłem go zrobić po swojemu, tylko na czysto. Potem to tak właśnie wygląda, ale miało być z pudełka to i jest z pudełka. A przy okazji cieszę się, że niektórzy patrzą na moją pracę krytycznym okiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldMan Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Ten silnik faktycznie taki jakiś "cukierkowy". Cylindry w Harleyach były żeliwne, więc mogłeś je "złamać" trochę czarnym washem. Zresztą instrukcja też podaje malowanie cylindrów na kolor 1795 Gun Metal. Jakbyś się zdecydował to poprawić to służę zdjęciami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Godfryd Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 ja sie na motorach nie znam ale silnik jaest za zabawkowy. chociaż troszke rdzy pożądny czarny wash i będzie cacy :-) pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Potem to tak właśnie wygląda, ale miało być z pudełka to i jest z pudełka. Jak Olek pisał - tak sobie życzył właściciel modelu. Nie dało się inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldMan Napisano 14 Czerwca 2006 Share Napisano 14 Czerwca 2006 Zresztą instrukcja też podaje malowanie cylindrów na kolor 1795 Gun Metal. Jak z pudła to cylindry do poprawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aleksander Zielony Napisano 15 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 15 Czerwca 2006 Zresztą instrukcja też podaje malowanie cylindrów na kolor 1795 Gun Metal. Jak z pudła to cylindry do poprawki. Zgadzam się w pełnej rozciągłości co do kolorystyki silnika, a pójdę nawet dalej. Cała skrzynia korbowa, przekazanie napędu do szkrzyni biegów i sama skrzynia biegów, były zazwyczaj malowane na Olive Drab. Natomiast ja, albo źle odczytałem instrukcję, albo mam byka w swojej bo wygląda ona tak: Gdzie kolor "A" to 1795 Gun Metal, a "B" to 1546 Silver. Więc chyba jest wg instrukcji . Ale jak piszę wcześniej poprostu tak miało być, jak bym robił dla siebie to było by zgodnie z tym co piszecie. Takie jest niestety życie modelarza-sklejacza na zamówienie, jeden odbiorca chce mieć tak jak ma być, a inny tak jak podaje instrukcja. Zresztą spójrzcie do "Praca w stalowni - Bytom" tam są modele wykonywane dla kolekcjonera, który pozwolił mi na odrobinę szaleństwa. Pozdrawiam Olek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.