Marak Napisano 2 Maja 2016 Share Napisano 2 Maja 2016 Tak, wiem. Mycie aerografu to jeden z najczęściej poruszanych tematów. Tylko do tej pory każdy chwalił swój, jedyny słuszny rozpuszczalnik. Więc ja postanowiłem to sprawdzić. Próba ma charakter pseudonaukowy z naciskiem na "pseudo". Nie zachowałem stałych parametrów, nie powtórzyłem jej 100 razy. Jeśli ktoś uważa, że jest niewiarygodna nie będę się sprzeczał. Proszę zrobić lepiej. Tyle tytułem wstępu. Pora na opis. Mój stary aerograf adlera (z powłoką chromu ozdobnego) pomalowałem pędzlem czterema rodzajami farby - jak na zdjęciu. Zostawiłem na 2 dni do wyschnięcia uważając, że środek myjący ma za zadanie usunąć zaschniętą farbę, bo dopóki nie zaschnie to można ją wymyć nawet wodą, a już prawie idealny jest płyn do mycia szyb. Natomiast w trakcie malowania farba zasycha w aero (na ściankach, na oslonie dyszy itp). Mycie przeprowadziłem przy użyciu 6 posiadanych środków. Za pomocą twardego pędzla zrobiłem dla każdego środka trzykrotne maźnięcie pedzlem w odstępie 5 sek. każde (aby farba mogła nasiąknąć). Jak widać na zdjęciu użyłem: 1. Płyn do mycia pędzli i innych narzędzi - z marketu budowlanego 2. Alkohol izopropylenowy (IPA) 3. Zmywacz Wamodu 4. Aceton 5. Rozcieńczalnik nitro. 6. Pierońsko drogi płyn do mycia aero firmy ModelMaster. Pierwsze spostrzeżenie to takie, że Wamod odparowuje o wiele dłużej dzięki czemu można go używać w znacznie mniejszej ilości. ModelMaster również, ale szybciej od Wamodu. Pozostale odparowują błyskawicznie, więc zdarzało się, że po 5 sekundach powierzchnia była już wizualnie sucha. Efekty: 1. Farba Tamiya akrylowa X-18 Wszystkie rozcieńczalniki dobrze radzą sobie z tą farbą. Subiektywnie: najgorzej myje IPA - farba zaczęła się lepić do pędzla robiąc najpierw gęstą maź, dopiero po pewnym czasie rozpuszczając się. Pierwsze miejsce przyznał bym Płynowi do pędzli (może dlatego, że używam go od lat). 2. Farba Gunze "C5" błyszcząca Tu różnice są duże. Wamod prawie jej nie ruszył, aceton (o dziwo) też miał duże problemy, IPA tak sobie - takie 3+, pozostałe usuwały bez problemu. 3. Pactra czarna błyszcząca. Tu też moje zdziwienie. Z tą farbą płyny miały spore problemy. IPA niedostatecznie. Aceton i nitro tak sobie. W miarę dobrze Płyn do pędzli Wamod i ModelMaster. 4. Humbrol Matowy (jedyna olejna farba). IPA w ogóle nie rusza. Podobnie Aceton (Zmycie od brzegu zrobiło co innego). Płyn do pędzli rozpuszcza ale tak od spodniej strony. Musi znaleźć sobie wżer od którego wpłynie pod spód. Wamod, ModelMaster i nitro niszczą powłokę która da się po takim działaniu usunąć mechanicznie. Stawiałbym jednak znów na "Płyn do pędzli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 2 Maja 2016 Share Napisano 2 Maja 2016 Potwierdzam w całej rozciągłości słowa Atlisa. PS Nie będę nazywał po imieniu tego, który precyzyjny sprzęt zostawia do zaschnięcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 2 Maja 2016 Autor Share Napisano 2 Maja 2016 ...Nie będę nazywał po imieniu tego, który precyzyjny sprzęt zostawia do zaschnięcia... Widzę, że dobrze zrozumiałeś po co zostawiłem farbę do zaschnięcia (że na 2 dni - bo akurat musiałem wyjechać). To jeszcze powinieneś w podobnym tonie zwrócić się np. do producentów aut, dlaczego rozwalają takie drogie samochody w crashtestach. Sądzę, że pomalowanie aero po zewnętrznej stronie w niczym mu akurat nie zaszkodziło, pod warunkiem, że nie będę mył go potem w żrącym Cleanuxie bo to dopiero jest szkodliwe dla tego sprzętu. Tak, czy inaczej po tej wypowiedzi postanowiłem mocno ograniczyć swoją działalność na forum, ograniczając się wyłącznie do "mojego" działu pojazdów cywilnych. Dziękuję za dotychczasowe dyskusje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 2 Maja 2016 Share Napisano 2 Maja 2016 Nie rozumiem Twojego oburzenia. W żaden sposób Cię nie obraziłem. Chwała Ci za chęci i poświęcony czas. Myślę, że nie tylko ja odniosłem wrażenie, że w tych testach chodziło o wpływ rozpuszczalników na zaschniętą farbę, a nie o pomalowanie z zewnątrz aerografu i potem późniejsze mycie. Jeżeli jesteś producentem aerografów to taki test jest na miejscu i porównywanie go do crash testów. Chociaż swoją drogą crash testy są dla niektórych w obecnych czasach potężną bronią marketingową... I naprawdę nie dziw się mojemu oburzeniu bo jestem tak nauczony (parę lat już mam na karku), że precyzyjny i nietani sprzęt się szanuje żeby potem z niego długo i bezawaryjnie korzystać. Jakoś nie jestem zwolennikiem "jednorazówek" (pokroju np. TG-130), które się wywala przy byle awarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.