DarkWing Napisano 25 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2016 Wartałoby zaszpachlować te krzyże od śrubokręta w osiach kół.Poza tym, dla mnie super. Śrubki... odwieczny problem tych modeli.... w zasadzie można by je zamaskować odpowiednimi naklejkami imitującymi oryginalne śruby ale... to tylko model, który nawet nie próbuje być replika w pełnym znaczeniu tego słowa.... i niech te śrubki o tym przypominają Szacun za włożoną pracę, ilość kalkomanii powala, a wiadomo, że to najgorsza rzecz ;-) Czysto i ładnie ;-) Kalki na motocyklu to pikuś - są kalki, jest wzór - nic tylko wyklejać.... Figurka, to inna bajka.. Ostatni wpis do warsztatu i ostatnie warsztatowe fotki. Na początku był pomysł żeby zrobić odpowiednią postać do tego motocykla, jednak życie bardzo szybko zweryfikowało moje plany. 1. Tamiya do modeli postaci nie daje żadnych kalek, nawet tych najbardziej uniwersalnych. DLACZEGO ?!?!?!?! 2. Nie ma też żadnego schematu malowania (wystarczyło dodać kolorowy arkusik z kilkoma przykładowymi "malowaniami" kombinezonów (konkretni zawodnicy, konkretne lata) 3. Sama figurka, jak już wcześniej koledzy raczyli zauważyć, jest marnym odzwierciedleniem prawdziwej postaci i ciężko ją umiejscowić w konkretnym okresie historycznym, a co dopiero dopasować do konkretnego modelu 4. Moje umiejętności nie pozwalają jeszcze (i chyba już się nie zwiększą) na to aby wyeliminować pkt 1,2,3.... Dlatego postanowiłem zrobić powiedzmy sobie... test drivera. Jest to bliżej nie opisana postać, która wyprowadziła motocykl na tor w celu sprawdzenia przed.... no nie wiem, może niech każdy dopowie sobie ciąg dalszy. Z wyżej wymienionych powodów gość jest jaki jest, zdaję sobie sprawę z ilości popełnionych błędów merytorycznych, dlatego proszę abyście go nie hejtowali Świadomie postawiłem na "widowiskowość", wykorzystując maksimum swoich umiejętności oraz wszystkie kalki jakie pozostały mi z poprzednich modeli. Zresztą.... co tu dużo pisać, czas stawić się odważnie do krytyki.... Figurka malowana w całości pędzelkiem z ręki, bez żadnego maskowania. Po nałożeniu kombinezonu całość (bez głowy) lakierowana półmatem. Na tak przygotowane podłoże poszły kalki i następnie lakier Vallejo spray matt. Nakolanniki oraz ochraniacze na łokciach wypędzlowane na połysk. Kask lakierowany na połysk, twarz oraz wew. wyściółka kasku matowa. Szybka ochronna przyciemniona Tamiya Smoke spray. Model uważam za skończony, dziękuję wszystkim za śledzenie tego warsztatu i zapraszam niebawem do galerii..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Browarek90 Napisano 25 Sierpnia 2016 Share Napisano 25 Sierpnia 2016 Moim zdaniem figurant wyszedł dobrze i trochę więcej wiary w swoje możliwości :-) następny wyjdzie na pewno o niebo lepiej A co do modelu to miejsce na podium masz w jak banku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 26 Sierpnia 2016 Autor Share Napisano 26 Sierpnia 2016 Moim zdaniem figurant wyszedł dobrze i trochę więcej wiary w swoje możliwości :-) następny wyjdzie na pewno o niebo lepiej ... Dzięki ale to już raczej kres moich możliwości i następnego już chyba nie będzie. Niestety latka lecą, umysł zbiera doświadczenie ale ciało... nie nadąża i nie potrafi tego wykorzystać Może nie jest to dobry moment i miejsce żeby o tym pisać ale ten motorek jest ostatnim w modelem w skali 1:12 w mojej kolekcji, a zarazem ostatnim modelem w tej kategorii i klasie jaki zbudowałem. Więcej nie będzie. Mam nadzieję, ze zdrowie pozwoli przez najbliższe lata zbudować te modele które czekają u mnie na swoją kolej, a to co czeka to sama duuuża skala . Potem odchodzę na modelarska emeryturę Wracając jeszcze do warsztatu Hondy LCR, w kwestii uzupełnienia: - czas budowy motoru to w zaokrągleniu - 75 godz. - czas budowy figurki to ok. -16 godz. W sumie czas poświęcony temu warsztatowi to blisko 91 roboczogodzin.... co daje prawie 4 dni. Oczywiście to tego czasu należy doliczyć czas na schniecie kleju, farby, lakieru, kalek. Osobny temat to zdjęcia oraz wpisy na forum - to też trwa. Wątek rozpocząłem 15 lipca, a mamy dzisiaj 26 sierpnia, wyrobiłem się prawie w swoim standardowym miesiącu na budowę modelu motocykla. Muszę troszkę odpocząć i niedługo powracam do swojego ostatniego cywila - rozgrzebanego Ferrari Enzo. A nie przepraszam, jeszcze przez 2 i pół roku będę składał Fiata 126 od De'Agostini, no ale to w końcu 1:8 - może ktoś jeszcze dał się na to namówić i może założy wspólny wątek.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 28 Sierpnia 2016 Share Napisano 28 Sierpnia 2016 Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się, ale... czegoś tak ślicznego dawno nie widziałem. W ogóle nie lubię ani nie interesuję się cywilami, jednak ten motorek jest tak piękny, że aż musiałem przy nim przystanąć. Bez dwóch zdań jeden z najpiękniejszych modeli w całym konkursie. Jedynie twarz kierowcy nie wyszła, szkoda że nie zrobiłeś ciemnej osłony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.