Skaidrus Napisano 18 Marca 2018 Share Napisano 18 Marca 2018 Jestem z pokolenia wychowanego na składnicach harcerskich. Każda wyprawa w takie miejsce to było wielkie wydarzenie, celebrowane z pompą i przepychem. Potem nastała era internetu i wizyty w sklepach odeszły do lamusa. Mając trochę wolnego czasu podczas „odprawiania biznesów” w stolicy, postanowiłem odwiedzić Mirage Hobby. Ci co tam byli wiedzą, jakie sklep robi wrażenie. Ja nie wiedziałem ;) Mnogość towaru na żywo zrobiła na mnie spore wrażenie i odebrała rozum. Kupując model zawsze sprawdzam opinie co do sklejalności i z zgodności merytorycznej. Będąc we wspomnianym sklepie kupiłem jednak sercem a nie rozumem. Padło na Ju-87B2 z Trumpetera w skali 1:32. Wcisnął się w kolejkę sklejania jak emerytka w sklepie mięsnym 30 lat temu ;) Model jest niestety dosyć daleki do oryginału z racji na nieprawidłowy kształt wlotu powietrza i osłon kół. Spasowanie też umiarkowane, aczkolwiek bez ekscesów. Dołożyłem Big Eda i wydech Quickboosta, bo pudełkowy marnie wyglądał. Zastosowałem malowanie pudełkowe. Postanowiłem użyć lakieru błyszczącego Lucky Varnish zamiast Sido. To był błąd – o ile farby Ammo używam ze zmiennym powodzeniem od dosyć dawna, to ten lakier bezbarwny jest tragiczny. Próbowałem go używać na różnych ciśnieniach, w różnym stopniu rozcieńczenia, różnych odległościach natrysku, a efekt oscylował między kiepskim a tragicznym. Zasadniczy problem polegał na efekcie tarki, który zrujnował większość pionowych powierzchni. Przy odrobinie dobrej woli można uznać ten lakier za swego rodzaju fading. Złudzenia pryskają po dotknięciu modelu - wtedy czuć pod palcem osobliwy efekt 3D Po tym doświadczeniu planowałem wynajęcie cyngla, który rzeczony lakier (butelka 60ml ) umieści Miguelowi tam, gdzie sięga tylko proktolog. Byłem bliski zarzucenia prac, ale postanowiłem potraktować go jako trenażer technik przed zbliżającymi się zmaganiami z B-25J w tej samej skali. Weathering to washe i panel linery i AMMO i AK, kredki wodne, filtry AMMO, farby olejne i akrylowe Daler Rowney. Do tego pigmenty Ammo i AK. Wnętrze pomałowałem lakierem Real Color AK i muszę przyznać, że wrażenia są bardzo pozytywne. Ale zastrzegam, że jest to opinia osoby, które nigdy wcześniej nie korzystała z tego typu farb. Jak zwykle nie udało mi się uzyskać ładnej i idealnie przezroczystej osłony kabiny. Maskowanie i inne zabiegi odcisnęły na niej swoje mętne piętno. Z perspektywy czasu oceniam, że można było bardziej zmęczyć kalki – są zbyt sterylne. Podsumowując – na efekt prac patrzę z umiarkowaną przyjemnością. Podoba mi się bardziej niż klejony wcześniej P-47. Maniakom zgodności merytorycznej zdecydowanie odradzam – opisywane wcześniej niezgodności są widoczne i bardzo trudne do skorygowania. I trzymajcie się daleko od Lucky Varnish by Ammo !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadowmare Napisano 18 Marca 2018 Share Napisano 18 Marca 2018 Mimo wszystko fajnie wyszedł. Polecam przesiąść się na japońską chemię, nie ma nieprzyjemnych niespodzianek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.