Jump to content

Oda do Lucky Varnish: Ju-87B-2 1:32 Trumpeter 03214


Skaidrus
 Share

Recommended Posts

Jestem z pokolenia wychowanego na składnicach harcerskich. Każda wyprawa w takie miejsce to było wielkie wydarzenie, celebrowane z pompą i przepychem. Potem nastała era internetu i wizyty w sklepach odeszły do lamusa. Mając trochę wolnego czasu podczas „odprawiania biznesów” w stolicy, postanowiłem odwiedzić Mirage Hobby. Ci co tam byli wiedzą, jakie sklep robi wrażenie. Ja nie wiedziałem ;) Mnogość towaru na żywo zrobiła na mnie spore wrażenie i odebrała rozum. Kupując model zawsze sprawdzam opinie co do sklejalności i z zgodności merytorycznej. Będąc we wspomnianym sklepie kupiłem jednak sercem a nie rozumem. Padło na Ju-87B2 z Trumpetera w skali 1:32. Wcisnął się w kolejkę sklejania jak emerytka w sklepie mięsnym 30 lat temu ;) Model jest niestety dosyć daleki do oryginału z racji na nieprawidłowy kształt wlotu powietrza i osłon kół. Spasowanie też umiarkowane, aczkolwiek bez ekscesów. Dołożyłem Big Eda i wydech Quickboosta, bo pudełkowy marnie wyglądał. Zastosowałem malowanie pudełkowe. Postanowiłem użyć lakieru błyszczącego Lucky Varnish zamiast Sido. To był błąd – o ile farby Ammo używam ze zmiennym powodzeniem od dosyć dawna, to ten lakier bezbarwny jest tragiczny. Próbowałem go używać na różnych ciśnieniach, w różnym stopniu rozcieńczenia, różnych odległościach natrysku, a efekt oscylował między kiepskim a tragicznym. Zasadniczy problem polegał na efekcie tarki, który zrujnował większość pionowych powierzchni. Przy odrobinie dobrej woli można uznać ten lakier za swego rodzaju fading. Złudzenia pryskają po dotknięciu modelu - wtedy czuć pod palcem osobliwy efekt 3D Po tym doświadczeniu planowałem wynajęcie cyngla, który rzeczony lakier (butelka 60ml ) umieści Miguelowi tam, gdzie sięga tylko proktolog. Byłem bliski zarzucenia prac, ale postanowiłem potraktować go jako trenażer technik przed zbliżającymi się zmaganiami z B-25J w tej samej skali.

Weathering to washe i panel linery i AMMO i AK, kredki wodne, filtry AMMO, farby olejne i akrylowe Daler Rowney. Do tego pigmenty Ammo i AK. Wnętrze pomałowałem lakierem Real Color AK i muszę przyznać, że wrażenia są bardzo pozytywne. Ale zastrzegam, że jest to opinia osoby, które nigdy wcześniej nie korzystała z tego typu farb. Jak zwykle nie udało mi się uzyskać ładnej i idealnie przezroczystej osłony kabiny. Maskowanie i inne zabiegi odcisnęły na niej swoje mętne piętno. Z perspektywy czasu oceniam, że można było bardziej zmęczyć kalki – są zbyt sterylne. Podsumowując – na efekt prac patrzę z umiarkowaną przyjemnością. Podoba mi się bardziej niż klejony wcześniej P-47. Maniakom zgodności merytorycznej zdecydowanie odradzam – opisywane wcześniej niezgodności są widoczne i bardzo trudne do skorygowania.

 

I trzymajcie się daleko od Lucky Varnish by Ammo !!

 

oDCGmdI.jpg

 

gqYci7m.jpg

 

QRUNKCw.jpg

 

Ykf0TUI.jpg

 

TPK3pzq.jpg

 

yCljGYU.jpg

 

91BFWap.jpg

 

iW2H1oS.jpg

 

pzlJeJe.jpg

 

r4pjUF4.jpg

 

ZL6sRJD.jpg

 

otqvnLE.jpg

 

UFttrmQ.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.