KrzychuP Napisano 13 Listopada 2019 Share Napisano 13 Listopada 2019 Witam.Mała zagawozdka dla fanów Mustanga. Czy to prawda aby podczas wojny koreańskiej wszystkie Mustangi miały przemalowany na czarno kokpit? Natknąłem się na taką informację szukając czegoś odnośnie F-86 ,jednak nie jestem w stanie tej informacji zweryfikować. Ktoś,coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TerraIncognita Napisano 13 Listopada 2019 Share Napisano 13 Listopada 2019 Tak szanowny Panie, można przyjąć, że występowały czarne kokpity. Otóż gdzieś tak od roku 47 czy też 48, w UAF zapanowała moda na malowanie kokpitów na czarno w samolotach myśliwskich. Powszechne to było dopiero od lat 50. Generalnie po zakończeniu wojny wiele ocalałych Mustangów trafiło do magazynu. Jednak część latała nadal, choćby nad niebem Japonii. I to te latające, w pierwszym rzucie trafiły na front koreański. W tych też nie szukał bym raczej czarnych kokpitów. Zazwyczaj miały one "zakuty" typ śmigieł Hamilton Standard. Te rewitalizowane w magazynach (najczęściej modele K z fabryki w Dallas) otrzymywały późniejszy typ "niezakuty" powyższych śmigieł. Przy okazji niejednemu majdnięto kokpicik na czarno. I to tutaj kolor czarny wydaje się być najwłaściwszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirage3 Napisano 13 Listopada 2019 Share Napisano 13 Listopada 2019 29 minut temu, TerraIncognita napisał: Tak szanowny Panie, można przyjąć, że występowały czarne kokpity. Otóż gdzieś tak od roku 47 czy też 48, w UAF zapanowała moda na malowanie kokpitów na czarno w samolotach myśliwskich. Powszechne to było dopiero od lat 50. Generalnie po zakończeniu wojny wiele ocalałych Mustangów trafiło do magazynu. Jednak część latała nadal, choćby nad niebem Japonii. I to te latające, w pierwszym rzucie trafiły na front koreański. W tych też nie szukał bym raczej czarnych kokpitów. Zazwyczaj miały one "zakuty" typ śmigieł Hamilton Standard. Te rewitalizowane w magazynach (najczęściej modele K z fabryki w Dallas) otrzymywały późniejszy typ "niezakuty" powyższych śmigieł. Przy okazji niejednemu majdnięto kokpicik na czarno. I to tutaj kolor czarny wydaje się być najwłaściwszy. Tylko w Korei to przerób Mustangów był "duży" więc tych czarnych kokpitów było na pewno najwięcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TerraIncognita Napisano 13 Listopada 2019 Share Napisano 13 Listopada 2019 A no, Merlin był wrażliwy na ostrzał z ziemi. Krzychu tylko nie maluj kubła fotela na czarno, ten raczej pozostał zielony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zzz Napisano 13 Listopada 2019 Share Napisano 13 Listopada 2019 Kolega już otrzymał odpowiedź na Fejsie razem z fotkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzychuP Napisano 14 Listopada 2019 Autor Share Napisano 14 Listopada 2019 Dzięki wszystkim za odpowiedzi. 13 godzin temu, TerraIncognita napisał: Tak szanowny Panie, można przyjąć, że występowały czarne kokpity. Otóż gdzieś tak od roku 47 czy też 48, w UAF zapanowała moda na malowanie kokpitów na czarno w samolotach myśliwskich. Powszechne to było dopiero od lat 50. Generalnie po zakończeniu wojny wiele ocalałych Mustangów trafiło do magazynu. Jednak część latała nadal, choćby nad niebem Japonii. I to te latające, w pierwszym rzucie trafiły na front koreański. W tych też nie szukał bym raczej czarnych kokpitów. Zazwyczaj miały one "zakuty" typ śmigieł Hamilton Standard. Te rewitalizowane w magazynach (najczęściej modele K z fabryki w Dallas) otrzymywały późniejszy typ "niezakuty" powyższych śmigieł. Przy okazji niejednemu majdnięto kokpicik na czarno. I to tutaj kolor czarny wydaje się być najwłaściwszy. Rozumiem że robiąc model z wojny koreańskiej trzeba by robić konkretny egzemplarz.Z konkretnym śmigłem i konkretny model. Jeszcze jedno ,bo jestem całkowitym laikiem.O co chodzi z tym śmigłem "zakutym" ,"nie zakutym"..Jakieś foto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 14 Listopada 2019 Share Napisano 14 Listopada 2019 (edytowane) 3 godziny temu, KrzychuP napisał: Rozumiem że robiąc model z wojny koreańskiej trzeba by robić konkretny egzemplarz.Z konkretnym śmigłem i konkretny model. Niczym się ten przypadek nie różni od jakiegokolwiek innego modelu. Cytat ...tych czarnych kokpitów było na pewno najwięcej Do dziś nie wiadomo dlaczego zakłady realizujące kontrakty na przywrócenie F-51 do służby, wprowadzając korekty wynikające z wydanych do tej pory TO, nie zawsze przemalowywały kabiny na czarno. Ale wiadomo, że USAF otrzymywało Mustangi w obu wersjach i to nawet z tej samej fabryki. Nie sposób na pewno stwierdzić jak rozkładały się proporcje. John Terrell (dla niewtajemniczonych - trudno o większy autorytet) obczaił, że w przypadku kabin malowanych na czarno uchwyt zwalniający limuzynę przemalowywano na żółto, podczas gdy w kabinach zielonych uchwyt pozostawał czerwony. Nie jest to jakiś udokumentowany dowód, ale wszystko wskazuje na to, że to dobra zasada by, korzystając z niej, zwiększyć szanse na rozpoznanie koloru szoferki pilota. Edytowane 14 Listopada 2019 przez greatgonzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TerraIncognita Napisano 14 Listopada 2019 Share Napisano 14 Listopada 2019 O widzisz o tych kolorach uchwytów to nie wiedziałem. Być może chodzi tu o lepsza widoczność, tzn. jaki kolor na jakim tle jest lepiej widoczny. Jeżeli chodzi zaś o śmigła to można na pewno wyróżnić ich 3 rodzaje: "zakute" Hamilton Standard - z charakterystycznym pogrubieniem, coś na kształt opaski bliżej kołpaka. Ma zaokrąglone końce. Zazwyczaj na egzemplarzach stricte z II WŚ. Z angielska wpisz w Google - Hamilton standard cuffed propeller. Testowane przez krótki czas, późniejsze śmigło Aeroproducts. Z uwagi na to że, było puste w środku wpadało w potężne drgania i szybko je wycofano. Bardzo smukłe w wyglądzie. "niezakute" (uncuffed) Hamilton Standard - tępe końce łopat, brak pogrubienia. Charakterystyczne dla końca wojny i czasów późniejszych. Z tym śmigłem najczęściej parowano czarne kokpity w Korei. Lecz reguł brak. Czyli masz do wyboru dwa kolory kokpitu, 3 wersje śmigieł (co było na magazynie warsztatu) oraz 5 wersji owiewek ( 3 Inglewood oraz 2 Dallas). Należy też zwrócić uwagę na to, że w Korei lakier bezbarwny na Mustangach był o wiele bardziej matowy, już tak się nie błyszczał. Kolor bliższy utlenionemu aluminium. Nie widziałem też, na zdjęciach, żadnego egzemplarza z zaszpachlowanymi liniami podziału. Na II WŚ to się zdarzało. Korea ze względu na różnorodność jest mega ciekawym tematem dla modelarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzychuP Napisano 15 Listopada 2019 Autor Share Napisano 15 Listopada 2019 Panowie dziękuję za wszystkie wyjaśnienia.Teraz wystarczy nieco własnego riserczu i można działać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.