Merten Napisano 6 Grudnia 2020 Share Napisano 6 Grudnia 2020 Kolejny temat po "Artilleriefahrzeug 5." o pojazdach artylerii osadzony w wątku "Räder müssen rollen für den Sieg! ", czyli o tym co będzie stać na wagonach. A właśnie najpopularniejszymi pojazdami amunicyjnymi w I-szej części wojny były schwerer Heeresfeldwagen 2 (sHF 2). Ogólnie rzecz biorąc wyglądały tak jak na poniższym zdjęciu: Pojazd miał masę 770 kg i ładowność 1,2 tony (800 kg mniej niż "typowo amunicyjny" Artilleriefahrzeug 5.), a holowany był przez 4-6 koni. W kolumnie amunicyjnej baterii ciężkich haubic etat przewidywał 8 takich wozów. No i tu na warsztat trafia bardzo leciwy model, bo pochodzący z 1977 roku przepak z nieistniejącej już firmy ESCI, do której z lat 80-tych został mi duży sentyment, bo wtedy kleiłem jej modele pancerne w skali 1:72 (ehhh, ale to było!). Inna sprawa to dlaczego na forum nie było jeszcze relacji z klejenia tego już 43 letniego modelu????? Nikt nic? Model nie jest zachwycający jeśli chodzi o poziom szczegółów i składa się tak naprawdę z ledwie około 30 części, co akurat nie jest takie złe, bo potrzebuję takich wozów do ustawienia na platformach co najmniej kilka i zamierzam pójść w kopiowanie w żywicy. Więc tym łatwiej. Zanim jednak do tego dojdzie, to należy się kilka poprawek, bo mam wrażenie, że ci którzy ten model projektowali nie widzieli na oczy planów, ani chyba samego pojazdu. Po pierwsze sama "paka". W modelu wygląda to tak: W rzeczywistości było tak: Pomijając kształt tylnej ściany różnica polega też na burtach. W modelu lekko odchylają się na boki (podobnie w furmance),a w rzeczywistości były pionowe. Tutaj po poprawce: Kolejna kwestia, to rozstaw osi. Jak było widać na pierwszym zdjęciu. To co zrobił producent modelu wygląda tak jak widać niżej. Dość śmiesznie nawet. Na modelu, na razie "tak tylko złożone" powinno być tak: No i oczy ranią te koła. Nomem omen: konia z rzędem temu kto potrafi je doprowadzić do jakiegoś sensownego wyglądu. Tym bardziej, że choć średnicę mają dobrą (oryginalnie 1224 mm), to już grubość nie. Oryginalnie miały 70 mm, czyli powinny mieć 2 mm, a nie 1,5 mm jak zrobił producent. To chyba zresztą pomyłka z kołem z lżejszego wozu Hf 1, który miał koła tej samej średnicy, ale 50 mm. Ale na drukarce, to już nie takie trudne: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz 72 Napisano 6 Grudnia 2020 Share Napisano 6 Grudnia 2020 (edytowane) Koło ładniusie. Dodałbym tylko: 1. Stalową obręcz wokół koła 2. podziały koła na np. trzy lub cztery sekcje. Nie da się zrobić koła z jednego kawałka drewna. 3. Brakuje takich blaszek z 2 nitami - łączenie obręczy ze szprychami. Zwykle to było. Tak widać to wyraźnie na focie oryginalnej. No i powinno być pod kątem... ale chyba tak masz (nie wiedzę na tej focie) Edytowane 6 Grudnia 2020 przez Mariusz 72 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 7 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 7 Grudnia 2020 @Mariusz 72 Dziękuję za czujność, bo mnie zawiodła. Ad 1. Obręcz niby jest, ale racja, że nie widać za bardzo. Trochę ją przeskalowałem i teraz będzie miała 0,15 mm (w oryginale to 5,25 mm co też nie jest do końca niemożliwe) i to jest to co już spod druku wychodzi. Ad 2. Oczywiście, że w oryginale podział na sekcje był, ale tu odpuszczę, bo musiałbym szpary w kole mocno powiększyć (co najmniej do 0,15 mm). Poniżej tego słabo wychodzą linie wklęsłe w 3D. A w rzeczywistości szpar 0,5 cm w kołach trudno się było spodziewać . No chyba, ze się miały za chwile rozpaść. Tak więc to odpuszczam. Ad 3. No oczywiście zagapiłem się. Koło przeskalowywałem sobie ze zrobionego wcześniej jeszcze innego kółka do Ersatzfeldwagena 40 (to już na inna opowieść oczywiście) i tam tych blaszek łączących szprychy z kołem nie było... no i tak zostawiłem. Dorobione. Nitów już na nich nie będzie. Trudno. Za małe. No i środek koła oczywiście jest cofnięty w stosunku do obwodu. Dzięki jeszcze raz, bo miałem dziś zalewać silikonem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz 72 Napisano 7 Grudnia 2020 Share Napisano 7 Grudnia 2020 Na tym zdjęciu od tyłu widać bardzo dobrze obręcze. Musiały być bo by się wszystko pościerało. W realu podejrzewam miały około 5 mm. Może ciut mniej... Poza tym będą fajnie wyglądały na modelu takie stalowe błyszczące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 8 Grudnia 2020 Share Napisano 8 Grudnia 2020 A wagony na silniki do tych ciężarówek będą? Bardzo podoba mi się to co robisz ale faktem jest że wojnę wygrały fabryki "Generała Motorsa " , Studebakera , Forda, White"a i wielu innych produkujących świetne ciężarówki 6x6 w niewyobrażalnych ilościach ( sam GMC wyprodukował 560 000 szt.) . Działaj dalej jesteś obserwowany. Pozdr. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 10 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 10 Grudnia 2020 (edytowane) Cytat Na tym zdjęciu od tyłu widać bardzo dobrze obręcze. Musiały być bo by się wszystko pościerało. No jasne i dlatego one też były zrobione w pierwotnym wydruku, tylko, ze trochę za cienkie i nie było ich widać na fotografii. Teraz, jak pisałem, pogrubione do 0,15 mm i już całkiem dobrze je widać. Dodane też blachy, które wzmacniały szprychy osadzone w kole. Cytat A wagony na silniki do tych ciężarówek będą No krytych wagonów, którymi przewożono konie, już mam parę zrobionych. Ale faktem jest, że jak się pomyśli, że w jednej baterii artylerii ciężkiej było blisko 200 koni (na 12 haubic), a do wagonu wchodziło 12 koni, to się robi z tego całkiem pokaźny pociąg... Edit: w końcu wszystko pochrzaniłem. W baterii były standardowo 4 haubice i na nie przypadało 200 koni. W zmotoryzowanej baterii na to samo wystarczało koło 30 samochodów i 5 ciągników. W dywizjonie (na 12 ciężkich haubic) było więc 800 koni. Jak sobie wyobrazić wielkość stajni, które trzeba było utrzymywać i ilość ludzi do obsługi... Cytat faktem jest że wojnę wygrały fabryki "Generała Motorsa " , Studebakera , Forda, White"a I jak to w starym kawale było: ilość gwiazdek na fladze Niemiec symbolizuje ilość wygranych wojen światowych. Edytowane 16 Grudnia 2020 przez Merten 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 15 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 15 Grudnia 2020 Ostatnio spowolnienie, ale są pierwsze odlewy kółek. Ciemne plamki to nierozpuszczony w żywicy pigment. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz 72 Napisano 19 Grudnia 2020 Share Napisano 19 Grudnia 2020 Nie chce się czepiać na tym etapie ale mam wrażenie, że szprych są zbyt cienkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 19 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 19 Grudnia 2020 Mam nadzieję, ze masz na myśli to jak wyglądają odlewy, a w nich najgrubsza część szprychy (środek) są zasłonięte nadlewkami. Właściwa grubość, to tak jak na tych wydrukowanych (żółtych) i ta wydaje mi się ok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz 72 Napisano 19 Grudnia 2020 Share Napisano 19 Grudnia 2020 Zdaje sobie sprawę, że w głąb są odpowiednio grube i optycznie to się pogrubi ale jednak jakieś cienkawe.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 20 Grudnia 2020 Share Napisano 20 Grudnia 2020 W dniu 10.12.2020 o 17:11, Merten napisał: Edit: w końcu wszystko pochrzaniłem. W baterii były standardowo 4 haubice i na nie przypadało 200 koni. W zmotoryzowanej baterii na to samo wystarczało koło 30 samochodów i 5 ciągników. W dywizjonie (na 12 ciężkich haubic) było więc 800 koni. Jak sobie wyobrazić wielkość stajni, które trzeba było utrzymywać i ilość ludzi do obsługi... Ja nawet nie przypuszczałem że to były takie olbrzymie ilości tych koni , w najlepszych czasach w Państwowym Stadzie Ogierów w Książu było 200 koni i to była niewyobrażalna ilość a przy samej obsłudze pracowało 40 ludzi, a to jak wdać wystarczyłoby na jedną jedyną baterię. Taka mała dygresja mi się nasunęła Armia Niemiecka była pełna sprzeczności jako pierwsi wprowadzili samolot odrzutowy, ukm MG 42 karabinek automatyczny na nabój pośredni StG44 o mundurach w kamo nie wspomnę a jednocześnie gdzieś czytałem że 60 % artylerii miało napęd konny. A co do kółek to napiszę że wyszły super tylko to okucie szprychy musi być bardziej widoczne . Działaj dalej zawsze z niecierpliwością czekam na dalsze Twoje wpisy. Pozdr. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 23 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 23 Grudnia 2020 Jakoś ostatnio wolniej mi idzie, ale tak przed świętami dodałem na sucho koła. Nie do końca doklejona plandeka i jeszcze nie ma sznurka, który mocował ją do paki, hamulca ręcznego i tak dalej. Porównałem też z Artilleriefahrzeug 5. Oczekiwałem, że Heeresfeldwagen 2 będzie jakoś wyraźnie mniejszy, bo mniej ładowny (1200 zamiast 2000 kg), ale nie jest. W sumie jak się nad tym zastanowić, to nie powinno dziwić. Af 5. służył z założenia do przewożenia pocisków do ciężkich haubic, a one były ciężkie, a nie zajmowały dużo miejsca. Główną różnicę widać w masywności kół. Cytat a jednocześnie gdzieś czytałem że 60 % artylerii miało napęd konny I co najmniej tyle było (chociaż oczywiście zależy jak liczyć). Wszystkie dywizje piechoty do transportu artylerii używały koni i dopiero w drugiej połowie wojny część z nich zastąpiono przy użyciu ciągników RSO. Ale to tylko do lekkich haubic, a większość sFH 18 w całej niemieckiej armii byłą ciągnięta przez zaprzęgi konne. Zresztą transport samych dział, to nawet nie pół biedy. Gorzej, że transport amunicji odbywał się w taki sam sposób, a to spowalniało artylerię jeszcze bardziej i ograniczało jej rolę. Więc jak się czyta we wspomnieniach niemieckich generałów "jak to można było prowadzić wojnę manewrową gdyby nie Hitler", to... już lepiej baśnie braci Grimm poczytać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 28 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 28 Grudnia 2020 (edytowane) Ostatnie fotki przed położeniem podkładu. Ale nadal do poprawek. Po położeniu podkładu widzę, że mimo szlifowania obręczy kół zostały ślady po dwuczęściowej formie i jeszcze trzeba nad tym popracować. Edytowane 28 Grudnia 2020 przez Merten Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.