ZzB Napisano 11 Maja 2008 Share Napisano 11 Maja 2008 (edytowane) Witam. Przeszło rok temu, kiedy na forum pojawiła się relacja Tornada z budowy flowerki przyznałem się nieopatrznie, że tez mam ten model rozgrzebany. I równie nieopatrznie zobowiązałem się poprowadzić relację z tej budowy. No cóż, skoro słowo się rzekło... Flowerkę mam na warsztacie ponad 5 lat i widać po niej wyraźnie jak zmieniał się mój warsztat. Niestety, nie mam zdjęć z początku budowy – zmieniły właściciela razem z komputerem i kilkoma innymi cennymi rzeczami (policja oczywiście nie znalazła sprawców). Tak więc tylko opowiem co się działo wcześniej. Na początku byłem autentycznie oszołomiony ilością plastiku w pudle (karton długości prawie 1 m robi wrażenie). Niestety – dalej już tak pięknie nie było. Nieźle się umęczyłem pasując do siebie ćwiartki kadłuba. Pierwsze malowanie wykonałem pędzlem (kolorami z instrukcji), kolejne już aerografem w oparciu o materiały z sieci. W międzyczasie liznąwszy nieco blaszek postanowiłem zamienić niektóre topornie wykonane elementy. I tak – słupki relingów powstały z igieł a schody z blaszek. Następny krok to zdobycie kilku zdjęć Snowberry'ki, które zaowocowały ostrą przebudową mostka (praktycznie od kratownic podtrzymujących po obudowę radaru – wszystko zostało wykonane od zera) Minęło trochę czasu i spróbowałem wykonać od zera pierwszy duży element - wyrzutnię bomb głębinowych. Nie potrafiłem wtedy jeszcze odlewać w żywicy dlatego same bomby musiałem wykorzystać z oryginalnego zestawu (chociaż już na pierwszy rzut oka widać, że są zbyt duże). Potem model poszedł w kąt na długie dwa lata. Teraz - bogatszy o wiedzę - postanowiłem do niego wrócić. Na początek spróbowałem przemalować pokład. A w międzyczasie zaczęła powstawać winda kotwiczna, ale o tym w następnym spotkaniu. Pozdrowionka ZzB Edytowane 2 Listopada 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 11 Maja 2008 Share Napisano 11 Maja 2008 Cieszę sie, że robisz relację może to jakoś zmobilizuje mnie do dalszych prac przy mojej korwecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 które zaowocowały ostrą przebudową mostka (praktycznie od kratownic podtrzymujących po obudowę radaru – wszystko zostało wykonane od zera) niezły wkład pracy zapowiada się ciekawa relacja, mam nadzieję, że teraz pójdzie szybciej Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil zoszak Napisano 12 Maja 2008 Share Napisano 12 Maja 2008 ŁOOOŻESZ KRUCASZ... Ale kolos... Elegancki model się zapowiada. Już wygląda ZAGLEBIŚCIE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 2 Listopada 2008 Autor Share Napisano 2 Listopada 2008 (edytowane) Hej. Wątek długo tkwił nieruszany ale też i nie było o czym pisać, jako że stocznia zajęta była drobnoustrojami. Nadszedł jednak w końcu czas i na Flowerkę. Ale do rzeczy. Nieopatrznie zakupiłem Warship Perespectives poświęcone "kwiatkom" i trafiłem na dwa całostronnicowe zdjęcia z lotu ptaka. No i okazało się, że model Revella MOCNO różni się od oryginału. Przez jakiś czas rozważałem nawet możliwość "zgolenia" nadbudówek aż do pokładu, ale ostatecznie zdecydowałem, że główny kompleks pozostanie bez zmian (przynajmniej tych większych) - szkoda mi było władowanej w niego pracy. Co nie znaczy, że nie poszaleję sobie tam, gdzie się da. No i się zaczęło. Na początek zacząłem od totalnego "strzyżenia" kiedy okazało się że pokład dziobowy deskowany jest tylko na niewielkim odcinku. ...potem nadszedł czas na falochron i stanowisko armaty, gdyż linia końca deskowania przechodziła dokładnie pod tym stanowiskiem. Dalsza analiza zdjęć zakończyła się niewyraźną sugestią, że tuż przed ścianą nadbudówki pokład był nieco podniesiony (nie mam pojęcia po co). No to jak szaleć to szaleć... Zacząłem od wsporników tego podniesionego pokładu, które wykonałem z pasków polistyrenu (to te patyczki). Zdjęcia wyszły strasznie nieostre - widać tej nocy miałem już dość c.d.n.... Edytowane 2 Listopada 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 2 Listopada 2008 Autor Share Napisano 2 Listopada 2008 c.d.n... Na “wypatyczkowanej” podstawie nakleiłem nowy pokład. Nie wiem dlaczego, ale najwyraźniej na prawej burcie biegł on wzdłuż całej nadbudówki (nawet kratownicowe wsporniki pomostu zaczynały się już na nim a nie na pokładzie zasadniczym – ale postanowiłem tego już nie ruszać) natomiast na lewej burcie kończył się równo ze ścianą frontową. W następnej kolejności wyciąłem na prawej burcie prostokątny otwór, w który będzie wklejona półkluza. Postanowiłem również oderwać od deskowanego pokładu polery, które były wklejone w brzydkie gniazda i przez to były znacznie szersze. Sporo nakombinowałem się, jak odtworzyć rysunek desek na zeszlifowanej powierzchni, ale jakoś się udało. I na koniec dwie fotki stanu obecnego – z “gołym” pokładem i poustawianym wyposażeniem. Widać tu m.in. wykonana od podstaw windę kotwiczną oraz prowadnice łańcucha kotwicznego. I to na dziś byłoby tyle... Farba musi podeschnąć, potem brudzenie i poodrywane kawałki zaczną pomalutku wracać na swoje miejsce. No i musze postarać się o solidną gablotę, bo kot uciekając przed spragnionym zabawy synem przegalopował się po pokładzie czego nie wytrzymały relingi. Do następnego spotkania Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ja Napisano 3 Listopada 2008 Share Napisano 3 Listopada 2008 He, he..., ciesz się, że masz kota, a nie słonia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 3 Listopada 2008 Share Napisano 3 Listopada 2008 łał! kawał solidnej roboty sporo się nadobrabiałeś plastiku ciekawie wyglądają deski, jak je malowałeś? Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 3 Listopada 2008 Autor Share Napisano 3 Listopada 2008 ciekawie wyglądają deski, jak je malowałeś? Farbami olejnymi dla plastyków (plus terpentyna bezzapachowa coby mnie rodzina z domu nie wychrzciła) Trochę to trwa, bo te oleje schną nawet kilka dni. Ale wygląda to tak - wyciapuję sobie na płytę CD trochę brązu Van Dyke'a, sienny i ugieru. Maluję poszczególne "klepki" pojedynczymi kolorami albo ich miksami. Część klepek maluję w całości jednym kolorem, część - dwoma . I zostawiam to na dzień-dwa, coby farba lekko podeschła. Potem zaczynam przecierkę - niektóre "klepki" tylko pędzlem (coby farba nie była jednolita), niektóre innym kolorem a niektóre tylko "filtrem". Potem znowu dzień-dwa i jeszcze raz to samo. A na koniec filtr brązem, żeby przyciemnić deski na ciągach komunikacyjnych. Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 3 Listopada 2008 Share Napisano 3 Listopada 2008 fajnie to wygląda, zastanawiam się tylko czy kolory nie powinny być trochę bardziej stonowane (warunki atmosferyczne) choć z drugiej strony (porządki i szorowanie pokładu) kto wie... Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Treevill Napisano 3 Listopada 2008 Share Napisano 3 Listopada 2008 świetna robota czekam na dalsze foty P.S. duży ten model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertROBO Napisano 16 Grudnia 2008 Share Napisano 16 Grudnia 2008 Cześć, Tak mi chodził po głowie zakup tego modelu, bo właśnie w jednym ze sklepów modelarskich się pojawił, ale jak zobaczyłem ile tu trzeba przeróbek to chyba sobie odpuszczę - przynajmniej na razie, dopóki nie nabiorę doświadczenia. Wiernie jednak kibicuję, bo wykonujesz kawał dobrego rzemiosła. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arazaziel Napisano 16 Grudnia 2008 Share Napisano 16 Grudnia 2008 Wygląda to naprawdę nieźle. Hehe, korweta klasy Flower. Ile się przy tym nerwów straciło grając w "Enigma: Rising Tide" ^^. P.S mam pytanie. Jak robi się tak zróżnicowane malowanie pokładu (widzę, że niemal każda deska ma inny odcień ) Aerografem dwuakcyjnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 17 Grudnia 2008 Autor Share Napisano 17 Grudnia 2008 Jak robi się tak zróżnicowane malowanie pokładu Hej. Pędzelkiem i farbami olejnymi dla plastyków Wspomniałem o tym wyżej (w poście z 03.11.2008) A jeśli chodzi o flowerkę - chłopaki od gablotek chyba poszaleli. Najniższa cena za sam klosz (czyli bez podstawy) to 250 plus wysyłka (o cenach najwyższych nawet nie wspominam). Zamówiłem przez allegro docięte na wymiar ścianki i sam sobie skleję - wyszło o połowę taniej (a potem firmy narzekają na spadek sprzedaży). Znaczy do końca grudnia gablota powinna się zlepić i jak UE mi nie zamknie stoczni to budowa powinna ruszyć. Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.