Skocz do zawartości

Hartmann's Jäger (Bf-109 G14 Academy 1:72)


SmokHaosu

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Niedziela popołudniu. Fajnie jest. Szkoda, że kolejny długi weekend dobiega końca. Póki co udawało mi się skutecznie nic nie robić, zwłaszcza w kwestii jutrzejszego pójścia do szkoły. Zeszyciki leżą odłogiem i sobie jeszcze poleżą, bo co by się do nich nie dotykać wymyśliłem, że przeniosę tu relację z budowy, a konkurencję uszczęsliwię galerią końcową. W skrócie: wszystko jest ciekawsze od notatek z polskiego.

 

 

 

Ogólnie historia idzie tak. Były sobie ferie zimowe (gdzieś w lutym), właśnie skończyłem Jagdtigera porsche. Z szafy wśród innych pudeł wyróżniało się jedno w sposób szczególny. Mój B-17 Hasegawy leżał tam juz tak długo, że pożółkł. W końcu od komunii tam leży. Czas najwyższy sie zmierzyć z nim pomyślałem. Z drugiej strony 2 tygodnie to trochę mało na taki model, w dodatku to stara Hasegawa. Nie opodal B-17 leżał jego mały oponent - Bf-109 G14 z Academy. Viermotor leży blisko 9 lat to poleży jeszcze . Messerek czeka o ile się nie mylę dopiero od gwiazdki '04, więc w miarę świeży, model nie skomplikowany. Pierwotnie plan zakładał jego skończenie w czasie ferii. No i tak kończę do dziś.

 

Jakiś czas wcześniej wpadł mi w ręce archiwalny numer LOTNICTWA z 1993 roku, w którym zamieszczony był artykuł o Erichu Hartmannie. Wśród kilku zamieszczonych malowań jego G czternastek wybrałem sobie to, które teoretycznie jest tym samym co w modelu. Ten sam jest tylko opis - Węgry, Luty 1945 i oznakowania. Reszta nawet nie podobna. Malowanie spodobało mi się bo i za oknem sceneria zimowa (w czasie rozpoczęcia prac nad modelem). To chyba tyle jeśli idzie o przynudzanie.

 

Co do modelu....

 

Wpadłem na genialny pomysł wzbogacenia kabiny produkcją by Smok. W końcu w czekającym mnie niedługo (teoretycznie, według planów z lutego) B-17 takie operacje będą raczej konieczne. Efekty były następujące.

th_P2160061.jpg

th_P2160060.jpg

th_P2140059.jpg

 

Potem lepiłem płatowiec do kupy. Bez szpachlowania się nie obeszło. Troszeczkę się zirytowałem jak się okazało, że ogon po dołączeniu do reszty odstaje o blisko 10 stopni (na oko:)). Ale na tym nie koniec. Podczas szpachlowania i piłowania w jednym miejscu w drugim mi się rozklejał i rozszpachlowywał

th_P3160004.jpg

th_P3160003.jpg

th_P3160002.jpg

 

Jak się w końcu kupy trzymał mocniej niż na słowo honoru zarzuciłem pierwsze kolory. Raczej średnio odpowiadają tym właściwym, oraz układ kamuflażu domyślny. Spod białego i tak mało co będzie widać.

Na fotkach tego nie ma (bo takiej fotki nie zrobiłem ) , ale pomalowałem także luki podwozia, żółty pas należny samolotom z frontu wschodniego i drugi kolor kamo.

th_P3310003.jpg

th_P3310001.jpg

 

Po malowaniu nadszedł czas na kalkomanie. Porażka

Kalki z Academy są obojętne nawet na prośby wspomagane microscale solem, setem i czym tam jeszcze próbowałem. Nie wyszło to fajnie, ale chociaż się trzymają. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

Z racji, że miałem problem nawet z krzyżami to dałem już sobie spokój z kalkomaniami tych trójkącików odchodzących od kołpaka. Postanowiłem je namalować. Trochę pracy kosztowało mnie naniesienie czegoś na kształt szablonu. Zapewne gdybym zdecydował się na kalkomanie sprezentowane przez koreańców wyszło by jeszcze gorzej.

th_P5020076.jpg

th_P5020078.jpg

th_P5020079.jpg

th_P5020080.jpg

Gustowny kaganiec z cienkich pasków taśmy.

 

th_P5020082.jpg

th_P5020083.jpg

Potem malowanie i po malowaniu bez maskowania.

 

W tzw. międzyczasie wykonałem śmigło. Na zdjęciu słabo to widać, ale łopaty są ciemno zielone. Śmigłaczka kręciołka namalowałem, gdyż kalkomania podobnie jak pozostałe nie była skłonna do współpracy. Niestety śmigło robiłem jeszcze przed kładzeniem zasadniczych kalkomanii, więc zawczasu nie wiedziałem o tej ich wredniej właściwości.

th_P3160001.jpg

 

W końcu jak chciałem się zabrać za zimowe malowanie, w Polsce zabrakło Maskolu Ostatecznie nabyłem specyfik o podobnym przeznaczeniu firmy Vallejo. Jak się okazało jest on małym nie porozumieniem, szybki poszły do kreta, jedna się zmatowiła - gdzieś na forum to nawet wrzuciłem. Po wyschnięciu specyfik nie daje się usunąć jak maskol humbrola w jednym kawałku, trzeba go skrobać po kawałeczku. Trochę czasu to zajmuje. Jednak najpierw musiałem go położyć

Potem poszedł biały humbrol. I znowu coś się zwaliło. Farba zamiast się malować dosłownie się rozpylała. Z aerografu leciał drobny pyłek, który można było zmiatać z modelu pędzlem. Aerograf na pewno był czysty, farba wymieszana dobrze. To pewnie wina rozcieńczalnika wamodu. Zmienili butelkę i ma inny zapach . Na dodatek po malowaniu tak śmierdziało, że nie pocieszeni byli nawet dotychczas nadzwyczaj tolerancyjni rodzice. Obecnie model jest po usunięciu większości maskowania co zajęło mi kilka godzin i wygląda tak...

th_P5250005.jpg

O ile kadłub jakoś nawet nawet to skrzydła tragedia. Raz, ze bez pomysłu to jeszcze mi kalki porwało mimo tych wszystkich lakierów, sidoluksów etc. Ucierpiała również kalka na spodniej stronie skrzydła.

th_P5250015.jpg

th_P5250014.jpg

Na gorze skrzydła poza urwanym krzyżem (kawałek nawet odstaje ) widać idealnie resztki pyłku z farby. Chyba wezmę papierek 1000 i zetrę skrzydła do bazowych kolorów. Trudno i tak już siedzę nad tym modelem dużo czasu.

 

O ile skrzydła są tragiczne i bez pomysłu, uważam, że kadłub wyszedł nie najgorzej.

th_P5250012.jpg

th_P5250013.jpg

th_P5250005.jpg

th_P5250006.jpg

th_P5250007.jpg

th_P5250008.jpg

th_P5250009.jpg

th_P5250010.jpg

th_P5250011.jpg

 

No jeszcze kółka pomalowałem

th_P5250003.jpg

 

Oraz urwałem wszystkie antenki jakie się dało urwać

th_P5250016.jpg

 

No i póki co to chyba tyle

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białego Humbrola se odpuść, miałem z nim dokładnie to samo. Raz malowałem białe pasy farbą Gunze - dla mnie rewelacja, super krycie, idealnie równa powierzchnia. Kwestia tylko ceny.

 

To zimowe kamo na razie prezentuje się średnio, i na skrzydłach do mnie nie przemawia. Ale mocny wash, kupa farb olejnych, zacieków, brudu i wszystkiego innego powinna sprawić, że kamo wyjdzie super. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. Fajnie, że komuś udało się przebrnąć przez to co tam namęczyłem.

 

Generalnie z tego co ja wyszukałem to wynika, że te kliny Grafa są nie najgorzej udokumentowane, w przeciwieństwie do tych Hartmannowych.

Oszacowałem, że powinno ich być 8 i tyle namalowałem. Źródła podają różnie, raz kliny się stykają jeszcze czarnym kolorem, a raz dopiero obwódkami. Obwódki rzeczywiście powinny być, odpuściłem je z racji ich braku w kalkomanii Academy. Zapewne nie ma ich z racji, że instrukcja podaje, aby całość pomalować na biało. Zawsze mogę je jeszcze domalować.

 

MrBat, tak jak napisałem, skrzydła pomęczę na nowo, a do końca prac z modelem oraz kamo zimowym jeszcze trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z chwili czasu trochę przetarłem skrzydła na mokro papierkiem 1ooo. Udało się wygładzić białego humbrola, zmienić przejście miedzy biały a szarym, w kilku miejscach powstało coś na kształt przebić szarego/przetarć białego.

 

th_P5290024.jpg

th_P5290025.jpg

th_P5290026.jpg

 

Oczywiście będę musiał coś zrobić z tą oderwaną już wcześniej kaleczką oraz wyczyścić linie podziału zafajdane po piłowaniu. zastanawiam się czy piłować dalej i kłaść biały jeszcze raz czy może dalej pracować na tym co uzyskałem teraz? Nie ukrywam, że liczę na Wasze opinie

No i chyba potrę coś jeszcze na kadłubie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Korzystając z dodatkowego motywatora jakim jest niechęć do uczenia sie na polski, położyłem po raz drugi kolor biały na skrzydłach.

th_P6150068.jpg

 

Oczywiście nie obeszło się bez strat w kalkomaniach. Znowu ta kalka, którą ostatnio odmalowywałem. Chyba będe zmieniać kolejna parę krzyży.

th_P6150069.jpg

 

 

Z ciekawości jak się mają te najnowsze krzyże, na szybko ściągnąłem pseudo maskol vallejo.

th_P6150070.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

 

Jak na opisaną przez Ciebie drogę przez mękę ,to model zapowiada się całkiem nieźle .

 

Co do czarnego tulipana na dziobie - pod tym adresem znajdziesz historyczną fotkę

 

http://www.hobbymex.com/foro/viewtopic.php?t=10136

 

Zwróć uwagę na biały kołpak śmigła oraz na fakt , że tulipan kończy się przed kołpakiem - mniej więcej tak ,jak usytuowana jest klapa od chłodnicy .

 

Tutaj natomiast jest profil tego Bf-109 G-14

 

http://www.messerschmitt-bf109.de/index-800.php

 

Mam nadzieję , że materiały się przydadzą .

 

Pozdrawiam i powodzenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie.

 

Właśnie historyczne zdjęcia to to czego potrzebowałem, niestety teraz jest trochę późno

 

Model znajdujący się pod linkiem, który podałeś to taki sam jak mój. Tylko wykonany dokładnie tak jak podaje instrukcja i wszystkie barwne tablice.

Jak dla mnie zdecydowanie za czysto, właśnie te powycierania i przetarcia to dla mnie sens zimowego kamo.

 

Z racji, że zachodnie schematy mi nie podchodziły pod gust, inspirowałem się barwną tablicą ze starego numeru lotnictwa. Przy czym mój Hartmann jest jeszcze bardziej zmęczony bo u mnie już koniec zimy, prawie wiosna i roztopy.

 

th_P6210087.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nikomu się nie chce klikać tych miniaturek to dam duże:mrgreen:

 

Pomalowałem rury wydechowe

P6250135.jpg

 

Oraz już drugi dzień siedzę nad patentem na klamry do pasów. Póki co lepienie ich z wyciągniętych nad świeczką patyczków wychodzi najlepiej. Nominał w rogu to 10 polskich groszy. Aha i jeszcze jedno, kleje je na srebrnego Humbrola.

P6250133.jpg

 

Oto i patyczki z porozciąganych ramek. Powinienem raczej napisać włoski. Doszedłem już do takiej perfekcji w ich wyciąganiu (to przy hurricanie, ale tam w relacji jeszcze tego nie dałem), że ograniczeniem dla mnie jest w zasadzie rozpiętość moich ramion. Jak widać na zdjęciu z klejonymi klamerkami są te patyczki również całkiem cienkie. Najcieńsze jakie mi się udało zrobić były niewiele grubsze od mojego włosa.

P6250136.jpg

 

 

A tutaj proces klejenia podwozia z wykorzystaniem grawitacji w roli siły sprawczej co sprawi, że będzie to jakoś wyglądać. Dopiero teraz dopatrzyłem się, że jedna "nóżka" jest dłuższa od drugiej, ale o tym później.

P6250134.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajno, że sie podoba.

 

Wsparcie przy pracy nad takim badziewiem od lutego jest przydatne

 

 

Skleiłem ostatecznie do kupy podwozie, jeszcze je przybrudzę tu i ówdzie.

P6260153.jpg

 

 

Udało mi się wyciąć te mikro klamerki i pokleić je z pasami z taśmy tamki. Jeszcze pomaluję klamry na srebrno i może pasy na bardziej parciano. Do ideału im sporo brakuje, ale biorąc pod uwagę, że są MOJE i sporo czasu oraz nerwów mnie kosztowały są to obecnie dla mnie najładniejsze pasy na świecie

P6260152.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj bardzo standardowo jak na mnie.

 

Czyli JEDEN krok do przodu, DWA do tyłu.

 

Zlepiłem ostatecznie pasy z fotelem i fotel z samolotem.

P6290384.JPG

 

Za to roz... no... rozwaliłem podwozie, pasy (starczyło mi cierpliwości i samozaparcia by je jeszcze naprawić) oraz oczywiście podrapałem lakier

P6290385.JPG

 

Gdyby nie to ile pracy i czasu poświeciłem na ten model to chyba już dawno bym go wy... no... wyrzucił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

 

Nie łam się - każdy przeszedł przez coś takiego. Jak się nie przewrócisz , to się nie nauczysz. Potraktuj to , jako kolejną lekcję na przyszłość .

 

Fotel z pasami wygląda rewelacyjnie - zwłaszcza , że to skala 1/72 .

 

Powodzenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, dlaczego podwozia nie przyklejasz na CA problem ustawiania przestaje istnieć, bo CA nie topi plastiku, tylko tworzy spoinę adhezyjną i to mocna i trwałą

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, podwozie kleiłem na CA. Również za drugim razem naprawiając.

Podwozie złamało się parę milimetrów od miejsca klejenia.

 

Co do reszty: daleki jestem od rezygnowania z tego modelu. Już trochę problemu z nim miałem przez ostatnie parę miesięcy

bosze, kto robi samolot w 1:72 przez pół roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, ja robie :P A najgorzej jest właśnie jak sie na finiszu coś złamie. Jeszcze nie udało mi się skleić modelu, w którym wszystkie śmigła i koła by sie ruszały (bo właśnie coś w ostatniej chwili odpadało)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzisiaj relacja bez zdjęc.

 

Im bliżej końca tym bardziej musi się coś zwalić. wypolerowałem szybkę, zamaskowałem całą osłonę kabiny, pomalowałem ją. Udało mi się w końcu skleić podwozie. Pół tubki CA robi swoje, trzyma się na mur beton. Szkoda, że geometria ucierpiała, ale trudno. Może zrobię krzywą podstawkę i się samolot wyrówna. Namalowałem okopcenia od rur i wkm-ów na masce. Moim zdaniem wyszły super, zwłaszcza te od rur. Namalowałem je z aero czarnym humbrolem od ręki. Pod to położyłem bardzo delikatnie farbę rdzawą. Stąd wyszły fajne rude przypalenia. No i co tam jeszcze? A, zrobiłem antene. Oczywiście z rozciągniętego patyczka. Sądziłem, żę teraz już tylko walne lakier, przykleję śmigło, osłone kabiny i gotowy. Niestety. "Drobne" problemy z matem humbrola pokrzyżowały moje śmiałe plany. Okazało się, że podsychający lakier robi się BIAŁY !!!! Zauważyłem to dopiero, gdy śmigło już odłożyłem i zacząłem tryskać resztę. Dosłownie, patrze na śmigło kołpak cały biały. Za chwilę to samo stało się z resztą samolotu na której był już lakier. Szczęście w nieszczęściu polega na tym, że model był kilkukrotnie obficie sidoluksowany. Spróbowałem to gówno rozcieńczalnikiem potraktować, z aero nie szło to pojechałem po bandzie z pędzla. Lakier raz sie rozpuszczał przeistaczając się w gęstą mazie na powierzchni modelu, raz skupiał się w takie białe pyłki. Śmigło wygląda koszmarnie, choć nie jest już białe. Reszta ma się lepiej, ale poprawki i moje piękne okopcenia się rozmyły. Miejscami poza tym model jakby wypłowiał. Poczekam do jutra, dam lakier pactry. A co zrobiłem z resztą humbrola nie powiem bo dzieci zaglądają na forum. No i poza tym jeszcze oczywiście urwałem antenę nad która tyle siedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dla odmiany parę fotek.

 

Jak ktoś czytał co tam wczoraj namęczyłem to będzie wiedział o co chodzi

No to takie małe śmigło story:

 

 

Tak wyglądało po próbach ratowania:

P7110442.JPG

 

 

Tak po spotkaniu z panem Kretem:

P7110443.JPG

 

 

Niestety, ale musiałem się zdecydować na malowanie kręciołka po raz drugi od reki. Fakt, że efekt poprzednich zmagań poszedł... popłyną z kretem nastawił mnie dość pesymistycznie. Udało mi się jakoś nakreślić ołówkiem prawdopodobne granice kolorów. Nałożyłem biały z aero. Potem mozolne kładzenie pojedynczych, bardzo mocno rozcieńczonych warstwa, tak by obyło się ostatecznie bez smug i by nie zamalować białego. Malowałem pędzlem bo zamaskowanie tego taśma mnie przerosło.

Tu na fotce jest min. 5 warstwa czerni.

P7110444.JPG

 

 

Tu już jest cała czerń i drobne poprawki białego. Nie wyszło rewelacyjnie, gorzej niż poprzednim razem. Jeszcze łopaty i postarzanie.

P7110445.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostatnim dwu odcinkowym monologu o śmigle i lakierze obiecałem sobie nie zanudzać ewentualnych zaglądających i następnym razem dać już całość.

Stad aż czterodniowa przerwa.

 

 

P7150488.JPG

Szmygułko, qyułeczka i sybournicek na miejscu.

 

 

P7150496.JPG

Kabinka choć tragiczna ostatecznie jakoś się trzyma. Trochę miałem problem , bo jak się okazało, przednia część osłonki nie pasuje, a zbędna dziurka po antence się nie szpachluje. Znaczy nic się ściera trzymać nie chciało poza klejem na nitro. Stąd tez mało apetyczny wygląd ogółu.

 

 

P7150486.JPG

No i okopceńka

 

 

P7150494.JPG

Oraz anteńka

 

 

Co by se jeden post więcej nabić, galeria końcowa (KLIK) oddzielnie stoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.