F-16, Mistercraft, 1:72

[tlb]

Witajcie,

przedstawiam Wam model F16 z tego zestawu i zrobić z niego izraelskiego Vipera. Jak kogoś interesuje jak powstawał to zapraszam do warsztatu.

Problem z modelem pojawił się już w momencie, gdy pomyślałem, żeby go kupić, no ale jak już kupiłem zdecydowałem, że zrobię go w izraelskich barwach. Kolejny problem pojawił się podczas klejenia skrzydeł, otóż skrzydła mają różną grubość i trzeba było szorować aby je wyrównać. W pewnym momencie, w zasadzie na początku już,  miałem serdecznie dość tego modelu. Rzuciłem w kąt, odczekałem chwilę i uznałem, że zrobię go bez uzbrojenia i z schowanym podwoziem, a także pomaluję go w holenderskie barwy z motywem lwa. I to pojawił się kolejny problem, prawdopodobnie źle dobrałem  podkład i farby, wkur...ny zmazałem wszystko acetonem technicznym co wpłynęło również na to, iż aceton zżarł farbę-->podkład-->plastik. W końcu zrobiłem szare malowanie i użyłem kalek od F16 z Hasegawy, bo te z MC się nie nadawały do niczego.  Wyszło marnie. W warsztacie pisałem, że wolę wyjść poobijany niż przegrany i tak też się stało. Ale się nauczyłem dwóch rzeczy, pierwsza to nie  kupować MC, a druga to nie używać chemii pod wpływem impulsu/emocji. Model był malowany pędzlem i vallejo color. Wiem... wash, nigdy mi nie wyszedł dobrze (już wiem, że chemię musze zmienić, nie ważne) tutaj wyjątkowo nie chciał wyjść. Z resztą, po klęsce z holendrem, odpuściłem ten model, na zasadzie "skończyć i zamknąć rozdział".

No nic wrzucam kilka zdjęć:

 

 

 

 

 

 

 

 

[Moses]

Wybrnąłes jakoś z tego. Problem z łoszem może wynikać z płytkich linii na modelu. Malowanie pędzlem plus lakier wypełniły je do tego stopnia że nie miał gdzie pozostać. W takich wypadkach trzeba linie pogłębić. 

 

Świetnym doświadczeniem mogło by być sklejenie przez ciebie teraz F-16 Tamki (wersji CJ) albo chociaż Hobby Bossa. Powinien fajny model wyjść spod Twojej ręki.

[tlb]

6 godzin temu, Moses napisał:

Świetnym doświadczeniem mogło by być sklejenie przez ciebie teraz F-16 Tamki (wersji CJ)

Właśnie za nim rozglądam...

 

6 godzin temu, Moses napisał:

Powinien fajny model wyjść spod Twojej ręki.

[mirage3]

Gdzieś miałem taką podstawkę na model w locie.... Jak znajdę to dam znać.

[zaruk]

Człowiek uczy się na błędach, choć może być gorzej (o czym zaświadcza Jan z Czarnolasu pisząc o Polakach), a byłoby najlepiej gdyby uczył się na błędach innych. Być może nie czytałeś opinii o produktach tej firmy, a może jednak czytałeś i postanowiłeś wziąć byka za rogi - nie wiem. Jestem jednak przekonany, że zabierając się za kolejny model (ale nie ze stajni MC) odczujesz ulgę podobną do tej, jaką odczuwa się po zdjęciu noszonego przez cały dzień po górach ciężkiego plecaka. Ja w takich chwilach jestem uskrzydlony. Czego i Tobie życzę przy kolejnym projekcie.

[kozborn]

Do komentarzy dorzuciłbym również, że pojawiły się błędy w malowaniu - przestrzeń pomiędzy skrzydłami a statecznikami poziomymi powinna być w jednolitym, jasnym szarym. Sądzę też że wnętrze wlotu powietrza powinno być białe, ale nie będę się sprzeczał. Wydaje mi się również, że czerwone oznaczenia ze zbiorników paliwa powinny być od góry a nie od spodu. 

Nie robiłem nic z tej firmy ale domyślam się, że na forum nie ma ona najwyższych notowań? Jeśli tak - to pytanie brzmi (i rzucam je w eter) po co robić modele od słabych producentów? Bo nie mam wrażenia, byś chciał z tego wycisnąć ile się da. Rzeczywiście czuś w tym dużo "impulsu", i mnie zdarzało się potraktować plastik acetonem.

Słowa uznania za pociski. Gdyby je też lekko pociągnąć washem - byłyby całkiem całkiem.

Spoko za moment wjeżdża do galerii mój eF to też się wyżyjesz  Pozdr

[tlb]

7 minut temu, zaruk napisał:

Człowiek uczy się na błędach, choć może być gorzej (o czym zaświadcza Jan z Czarnolasu pisząc o Polakach), a byłoby najlepiej gdyby uczył się na błędach innych. Być może nie czytałeś opinii o produktach tej firmy, a może jednak czytałeś i postanowiłeś wziąć byka za rogi - nie wiem. Jestem jednak przekonany, że zabierając się za kolejny model (ale nie ze stajni MC) odczujesz ulgę podobną do tej, jaką odczuwa się po zdjęciu noszonego przez cały dzień po górach ciężkiego plecaka. Ja w takich chwilach jestem uskrzydlony. Czego i Tobie życzę przy kolejnym projekcie.

Zazwyczaj uczę się na błędach innych, ale w modelarstwie próbuje własnych rozwiązań co nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Mistercrafta wziąłem do zrobienia, bo był projekt grupowy i chciałem też spróbować. Wiedziałem, że będzie jazda bez trzymanki. Mam na oku F16cj od tamki, także mam nadzieję, że jak już ją kupię i zacznę działać, to będzie ulga. Normalnie kleje 2-3 modele na raz, więc niedoskonałości na jednym rekompensuję na innym, chociaż słaba to rekompensata skoro na każdym są błędy. Na marginesie, kiedyś poszliśmy w góry na Ornak, Strobociański, Kończysty itd, miałem mega wypchany plecak i po 3h chodzenia było mi tak obojętne czy ja mam plecak cze nie, że motywowały mnie widoki i chęć przejścia szlaku. Po zejściu do schroniska wszyscy dosłownie padliśmy.

41 minut temu, kozborn napisał:

Do komentarzy dorzuciłbym również, że pojawiły się błędy w malowaniu - przestrzeń pomiędzy skrzydłami a statecznikami poziomymi powinna być w jednolitym, jasnym szarym. Sądzę też że wnętrze wlotu powietrza powinno być białe, ale nie będę się sprzeczał. Wydaje mi się również, że czerwone oznaczenia ze zbiorników paliwa powinny być od góry a nie od spodu. 

Nie robiłem nic z tej firmy ale domyślam się, że na forum nie ma ona najwyższych notowań? Jeśli tak - to pytanie brzmi (i rzucam je w eter) po co robić modele od słabych producentów? Bo nie mam wrażenia, byś chciał z tego wycisnąć ile się da. Rzeczywiście czuś w tym dużo "impulsu", i mnie zdarzało się potraktować plastik acetonem.

Słowa uznania za pociski. Gdyby je też lekko pociągnąć washem - byłyby całkiem całkiem.

Spoko za moment wjeżdża do galerii mój eF to też się wyżyjesz  Pozdr

Mam świadomość, że sporo błędów jest na tym modelu w malowaniu i merytorycznych.

A co do pocisków, to stierdzilem, że wash na pociskach to słaby pomysł, gdyż są one w ciągłej eksploatacji, więc nie zdążą się ubrudzić.

[kozborn]

5 minut temu, tlb napisał:

A co do pocisków, to stierdzilem, że wash na pociskach to słaby pomysł, gdyż są one w ciągłej eksploatacji, więc nie zdążą się ubrudzić.

Nie chodzi mi o brud a o zaznaczenie linii.

A co do błędów to oczywiście ja ich popełniam sporo i trudno uznać mnie za eksperta. Ale zastanawia mnie, dlaczego zdecydowałeś się na tego mistercrafta? Chciałeś coś poćwiczyć? Zobaczyć jak dobry model może wyjść ze słabego materiału na wejściu? Pytam bo nie rozumiem za bardzo tej decyzji. Efekt na wyjściu jest nie bardzo i sam piszesz że masz tego świadomość. Stąd moje pytanie.

Patrząc po sobie, gdybym kupował słaby model to właśnie po to, by ćwiczyć i żeby mi żal nie było, że nie wyszło (tak np. zrobiłem z BF-109 na którym po raz pierwszy ćwiczyłem aerograf), ewentualnie chciałbym z niego wycisnąć jak najwięcej, więc podokupywałbym żywic, blach etc. A tego też u Ciebie nie widzę. Więc wracam do mojego pytania

[Moses]

Spróbuj nie kleić kilku modeli na raz a skupić się na jednym w danej chwili.

Za nim usiądziesz zaplanuj pracę. Czy masz wszystkie materialy, czy coś jeszcze potrzebujesz  Pomysł co i jak będziesz robił. Na jakie etapy podzielisz sobie pracę. Popatrz na instrukcje, spójrz gdzie mogą być potencjalne problemy, gdzie musisz zaingerować w plastik, czy nie ma żadnych problemów konstrukcyjnych.

Wybierz kamuflaż, jak i czy będziesz brudził. Zastanów się jak to zrobić, 

[tlb]

6 godzin temu, kozborn napisał:

Ale zastanawia mnie, dlaczego zdecydowałeś się na tego mistercrafta? Chciałeś coś poćwiczyć? Zobaczyć jak dobry model może wyjść ze słabego materiału na wejściu?

 

6 godzin temu, kozborn napisał:

Więc wracam do mojego pytania

No to odpowiadam:

-miałem kalki do izraelskiego F16(mam je nadal bo ich w końcu nie wykorzystałem) 

-uznałem, że kupię tani model wobec czego nie będzie mi szkoda zmieniać kamuflażu z drogiego zestawu,

- wiedziałem, że na forum jest projekt grupowy mistercraft, no to uznałem, że wezmę udział, a co mi tam,

-kupując tego MC wiedziałem, że będzie hardcorowo, ale nie aż tak

-trochę chciałem sprawdzić szpachle (vallejo z aplikatorem), poćwiczyć obsługę scribera, malowanie pędzlem a tym samym różne farby; także jednym słowem, w zasadzie dwoma, był to istny poligon doświadczalny 

 

Chyba to tyle.

 

7 godzin temu, Moses napisał:

Spróbuj nie kleić kilku modeli na raz a skupić się na jednym w danej chwili.

Chyba trzeba zacząć tak robić, bo póki co mam 2 zaczęte samoloty z plastiku i 3 statki z kartonu...I za każdym razem nie wiem za co się brać, pewnie stąd mój brak zaangażowania w porządna robotę 

[kozborn]

@tlb Jeśli uważasz, że osiągnąłeś swój cel i wyciągnąłeś wnioski - to chyba najważniejsze.