Merten Napisano 14 Lutego Share Napisano 14 Lutego To już chyba nerwica natręctw u mnie. Przeglądam zdjęcia, książki i znajdują jakiś dziwny sprzęt i zaraz chcę go mieć. A tykle niedokończonych... Teraz przyszła kolej na takiego "szkraba" jak średni miotacz min. Inaczej to mittlerer Minenwerfer n/Art (neue Art, czyli nowego wzoru). Sprzęt I-wojenny wyprodukowany obok innych minenwerferów w tysiącach sztuk. Model ciężkiego Minenwerfera jest dostępny (robi go w żywicy CMK), ale tego nie ma. Miał kaliber 170 mm, lufę długości 641 mm, masę 559 kg i strzelał 49,5 kg pociskiem burzącym na dystans ~1000 metrów. Mógł też strzelać pociskami gazowymi o masie 42 kg, ale nie wiem jak wielkie trzeba mieć "cohones" i jak bezgraniczne zaufanie do masek pgaz, żeby strzelać pociskami z iperytem na dystans ledwie 1000 metrów! No, ale strzelano. Wyglądało top tak (na zdjęciu alt Art z krótsza lufą). Dla mnie ten model jest ciekawy z dwóch powodów. Po pierwsze Niemcy użyli takich minenwerferów jeszcze w drugiej wojnie. Zorganizowali z nich 600. kompanię miotaczy min i wysłali na front z Francją w maju 1940 roku. Potem wzięly udział w walkach w ramach 554, a potem w czerwcu w 239. DPiech. Po drugie ten miotacz jest w zasadzie miniaturą francuskiego 280 mm moździerza, który tu pokazywałem (i ciągle dopieszczam i nie kończę). To samo rozwiązanie łoża i platformy, chociaż w minenwerferze lufa ładowana od wylotu i nawet (co pięknie wygląda!) pocisk z lufy trochę wystaje. Aha! Prędkość pocisku to 52 m/s więc na pewno było dobrze widać jak leci. Tu na zdjęciu z lat 30-tych... No i wydruki prosto po odcięciu podpór, jeszcze nie wyrównane i nie utwardzone. Dużo części jeszcze w druku, a niektóre do poprawki. Za często zdaję się na automatyczne ustawianie podpór prze "slicera" i czasem coś nie wychodzi (zwłaszcza, ze tu jest dużo maleńkich dodatków i slicer pyta czy mi się nie pomyliło i czy nie powinny być centymetry, a nie milimetry). Tak w ogóle to bardzo mały, ale składa się z ponad 500 brył, które trzeba było zaprojektować. Jak się ma wprawę, to szybko idzie. Powiedzmy, że to było jakieś 12-14 godzin pracy. Na razie tak wyszło. Zrobię chyba wersje z I i II wojny. A na tym zdjęciu widać podobieństwo konstrukcji. To co tu widać to 7 elementów. Z czego dwa to pociski. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 23 Lutego Share Napisano 23 Lutego Ale masz chłopie zajawkę, podziwiam. W 2009 roku byłem w Wiedniu w Arsenale i widziałem tam całą salę poświęconą temu, co było używane w polu i na fortach w czasie I wojny, w tym moździerz Skody, wieża pancerna z fortu z Przemyśla - można się zachwycić. I ta masa nitów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 23 Lutego Autor Share Napisano 23 Lutego (edytowane) Cytat Ale masz chłopie zajawkę, Traktuję jako komplement. Tak to teraz wygląda. W okresie międzywojennym dorobili do tego "moździerza" dodatkową oś. Ale na tą chwilę daję spokój. Dodrukuję pewnie przy następnej okazji i przerobię, ale na razie ten z drugiej wojny (szary) ma koła założone tak jak miał pierwotnie, czyli osie osadzone w platformie. Żeby nie było. Nie mam pojęcia o kamuflażach z Wielkiej Wojny. Dlatego jako podkład poszedł RLM 02 (Tamiya XF-22), a plamy to red Brown TamiyaXF-64 i Gunze Dark Yellow H403. Czarne kreski to flamaster. Edytowane 23 Lutego przez Merten 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 24 Lutego Share Napisano 24 Lutego (edytowane) 11 godzin temu, Merten napisał: Traktuję jako komplement. Słusznie Jako że był to sprzęt z zasady chyba używany w okopach, a przynajmniej w jakimś ukryciu - nie nakładałybym na niego żadnego kamuflażu. Edytowane 24 Lutego przez Lipstein Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 24 Lutego Autor Share Napisano 24 Lutego Cytat nie nakładałybym na niego żadnego kamuflażu Nie upieram się, ze powinien go mieć. Ale zrobienie go to była dla mnie główna motywacja. Nie kleiłem nic co dotyczyło wyłącznie I wojny, a tu mnie wzięło. Zresztą podpatrzyłem takie malowanie na cięższej wersji Minenwerfera z muzeum. Nie upieram się, że malowanie oryginalnie na nim było i chociaż wygląda staro, to nie koniecznie ma ponad 100 lat. Nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AchtungCancer Napisano 24 Lutego Share Napisano 24 Lutego 9 godzin temu, Merten napisał: Nie upieram się, ze powinien go mieć. Ale zrobienie go to była dla mnie główna motywacja. Nie kleiłem nic co dotyczyło wyłącznie I wojny, a tu mnie wzięło. Zresztą podpatrzyłem takie malowanie na cięższej wersji Minenwerfera z muzeum. Nie upieram się, że malowanie oryginalnie na nim było i chociaż wygląda staro, to nie koniecznie ma ponad 100 lat. Nie wiem. - w Brukseli kamuflaże powinny być oryginalne - Buntfarbenanstrich jak najbardziej mógł być. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 27 Lutego Autor Share Napisano 27 Lutego Ciężko z takiego bździdła małego cos "wyciągnąć". To w zasadzie niezły model na dioramę, jako taka "rodzynka". No, ale chciałem go mieć to zrobiłem. Do dorobienia jeszcze oś transportowa. Ale to jak będę drukarkę zapuszczał. 10 minut roboty a 2 godziny drukowania. Obijać go w zasadzie nie ma sensu, bo podczas wojny brały udział w walkach raptem przez miesiąc. Więc się nie poobijały. Może jeszcze cos przy nim podłubię. Ten I-zo wojenny jeszcze do zmatowienia, bo się po Sidoluxie błyszczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 28 Lutego Share Napisano 28 Lutego A dyszel nie jest zwichrowany? I jeśli mnie wzrok nie myli, na pocisku widać jakby warstwy druku, może warto się jeszcze nad tym trochę pochylić? Na drugim modelu warto poprawić czarne kreski. Oczywiście moim skromnym zdaniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 28 Lutego Autor Share Napisano 28 Lutego Cytat A dyszel nie jest zwichrowany? Trochę jest. Prostowałem parę razy i stopniowo ciągle się wygina. Może za krótko go naświetlałem? Nagrzeję jeszcze i poprawię. A linie między kolorami rzeczywiście w takim zbliżeniu wyglądają słabo. Mam za swoje bo zrobiłem je flamastrem jak pisałem. Nie róbcie tego! Zareagował z sidoluxem niestety i się rozmył. Próbowałem już retuszerski pędzelek z czarną farbą i dobrze wychodzi. Muszę się sprężyć i poprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.