Skocz do zawartości

Niemiecka kotwica z Nauty


flynavy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Witam

 

Prośba o pomoc w rozpoznaniu kotwicy która znajduje się na terenie Stoczni Remontowej Nauta S.A. Stocznia przygotowuje publikację na 100-lecie działalności  i gromadzimy ciekawostki które mogłyby pojawić się w przedmiotowej publikacji.

 

Teraz trochę historii - Po zajęciu Gdyni  tereny stoczniowe Stoczni Gdyńskiej ("stara" stocznia na ul. Waszyngtona  oraz "nowa" stocznia  - tam gdzie funkcjonował Stocznia Gdynia) zostały przemianowane na   Deutsche Werke Kiel- Werk Gotenhafen.

 

Zdjęcie pierwsze  terenu  - doki na dole fotografii (źródło Wilhelm Gustloff Museum)

 

Po sprzedaży terenów po Stoczni Gdynia  część  tych terenów kupiła Stocznia Remontowa Nauta S.A. Swoje doki pływające zostały umiejscowione przy Nb. Stoczniowców - dokładnie w tym samym miejscu gdzie znajdowały się doki niemieckie - patrz druga fotka terenów aktualnie .

 

No i tu mamy zagadkę - mamy na terenie Stoczni kotwicę która ma przeszłość hitlerowską - fotki w załączeniu - oprócz hitlerowskiego ptaszyska  mamy na niej następujące oznaczenia: M/N4715 oraz z drugiej strony 25001/1942/KMX

 

Prośba o pomoc w rozpoznaniu okrętu z jakiego ona pochodzi 

3b87f75e-bf2b-4c5f-8226-7f978fa7906a.png

 

Doki .jpg

 

Kotwica1.jpg

 

kotwica2.jpg

 

Kotwica3.jpg

Edytowane przez flynavy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

moje subiektywne swobodne dywagacje z cyklu "nie znam się to się wypowiem".....     :szczerbol:

 

co jest wiadome na pewno....  

- jest to kotwica typu Halla

- 1942 to rok produkcji

- bez wątpienia Kriegsmarine

 

wg mnie 2500 to jest masa - czyli ~2,5t 

 

a teraz gdybanie i poszlaki....  

biorąc pod uwagę rok 1942 to może to być kotwica z jakiegoś większego okrętu ---> Gneisenau pasowałby rocznikowo bo przybył do Gdyni w kwietniu 1942 i był potem w remoncie i przebudowie...  chociaż gabarytowo wydaje się za mała (niemieckie pancerniki miały standardowe kotwice 9,5t oraz pomocnicze 4,75t) ale...   Gneisenau miał być rozbrojony i przebudowany na okręt pomocniczy (przebudowę wstrzymano '43) więc może były plany wymiany kotwic na mniejsze i lżejsze.... 

podobna sytuacja ze Schlesienem ....  też znajdował się w Gdyni w 1942 i też zaczęła się wtedy jego przebudowa - jako okręt plot i częściowo hulk dla załóg szkoleniowej flotylli ubootów. Biorąc pod uwagę że okręt miał być na stałe zacumowany w porcie to wymiana kotwic też mogłaby być realna tym bardziej że był on wtedy przebudowywany....

poniżej rufowa kotwica z Gneisenau

33.jpg.3c1614c7a9c9a5c1b03ffd047a3a9953.jpg

 

a coś mniejszego...  

 

niszczyciele... 

tu by pasował gabaryt ale  rocznik nie bardzo...  żaden z niszczycieli Kriegsmarine nie był remontowany w Gdyni w latach 1942-43...

 

krążowniki... 

teoretycznie pasowałby Köln jednak on był remontowany w Królewcu a ponadto dopiero pod koniec 1943 , następnie został wycofany do Niemiec...

teoretycznie pasowałby również Emden który służył na Bałtyku do celów szkoleniowych i są informacje archiwalne że przechodził remont w 1943 (ale było to bez wątpienia w Gdańsku)

 

tekżetego...   nie pomogłem ale podrzuciłem trochę tropów  :szczerbol:

Edytowane przez M.A.V.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Gneisenau stał w doku Schwimmdock C (nośność 70 000 t) który stał w basenie VII - fotka tego okrętu w doku poniżej. Dwa budynki w dolnej części fotki dalej istnieją.  Obecnie inny kształt ma Nb XXX (wtedy nie istniało). Dok zbombardowali amerykanie 18 grudnia 1944. Wg informacji otrzymanej kotwica była w basenie VI - tam gdzie stało 5 mniejszych doków . 

be1e09eebe55719f945370ead5f61949.jpg

Edytowane przez flynavy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Witam

 

W powyższej sprawie mam wymianę zdań na niemieckim forum historycznym - wg najnowszych informacji stawiają na krążownik Leipzig - był w stoczni w Gdyni po kolizji z Prinz Eugen 15 października, 1944. 18 grudnia 1944 był ciężki nalot na Gdynię gdzie największe doki pływające zostały zniszczone - może wtedy kotwica poszła do wody. Często są one spuszczane z łańcuchami na barkę która mogła ulec zniszczeniu. 

 

Prośba do Kolegów specjalizujących się w niemieckich jednostkach - poszukuję planów modelarskich tej jednostki z detalami kotwicy - porównam z oryginałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początkiem 1945, kiedy Leipzig służył jako pływająca bateria, miał jeszcze rufową kotwicę. Ale wielkościowo ta znaleziona wygląda właśnie na 2,5t kotwicę Halla - czyli taką jak na zdjęciu. 

Bundesarchiv_Bild_183-J28907,_Gdingen,_leichter_Kreuzer_beschießt_sowjetische_Stellungen.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to wielce prawdopodobne ale sprawa wg mnie jest niestety dalej otwarta bo to tylko poszlaki a "twardych kwitów" brak....

 

Tak jak napisał wcześniej @TerraIncognita w marcu '45 rufowa kotwica była na swoim miejscu....

Ponieważ okręt przetrwał wojnę zachował się dziennik pokładowy gdzie nie ma wzmianki o stracie kotwicy , możemy z niego wyczytać że 25 marca 1945 o 19:30 opuścił Zat.Gdańską i w małym konwoju ruszył wokoło Helu na zachód (ewakuował m.in. ponad 500 rannych żołnierzy) a 29 marca zakotwiczył przed przejściem przez Mały Bełt w Aabenraa (Dania) gdzie zastał go koniec wojny....

W owym dzienniku pokładowym też są wymienione wszystkie prace remontowe i od czasu kolizji z Prinz Eugen (15.10.1944) nie ma w nich nic na temat kotwic...  

przy okazji dla ciekawskich - jest tam nawet artystyczny ręczny szkic z tej kolizji z opisami

555.jpg.ed2aaee68f885a7833aee51fa0f30ce1.jpg

 

ad rem...

można by przypuszczać że po remoncie w Gdyni (16.10-31.12 , w pływającym doku 40.000t w basenie IV) kiedy to okręt wycofano z linii i przeznaczono jako artyleryjski hulk liczbę kotwic zredukowano ale zdjęcia temu przeczą...

co do remontów i napraw jakie okręt przechodził w Gdyni to wg dziennika pokładowego wygląda to tak :

 

18.10-30.12.1944

poza naprawami kadłuba po kolizji na okręcie wykonano :

- demontaż dwóch zdwojonych stanowisk działek 37mm (z obu stron komina)

- demontaż dwóch poczwórnych stanowisk działek 20mm (z platformy nad pomostem nawigacyjnym i z rufowej nadbudówki)

- demontaż dwóch pojedynczych działek 20mm z pokładu rufowego i ich powtórny montaż na platformie nad pomostem nawigacyjnym w miejsce gdzie było stanowisko 4x20

- montaż dwóch pojedynczych działek 20mm na nadbudówce rufowej koło dalmierza

 

3.01-28.02.1945 (okręt cumował w Gdyni w basenie V koło Gneisenau) :

- ponowne uszczelnienie burty po kolizji (wykonane wcześniej spawy przeciekały)

- naprawa pasa demagnetyzacyjnego

- montaż na głównym pokładzie pomocniczego agregatu Diesla (silnik wymontowany z ciężarówki)

 

25.03.1945 na dziobie wymalowano obustronnie białe odkosy mające zmylić potencjalnych obserwatorów (sztuczne fale)

 

i to tyle.... 

acha - między 10 a 24 marca okręt prowadził intensywny ostrzał wojsk radzieckich zbliżających się do Gdyni - znajdował się wówczas albo w porcie (foto wstawione przez @TerraIncognita)  albo krążył po Zat.Gdańskiej

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie zgadzam się z tym co napisał M. A. V., moim zdaniem nie ma żadnych przesłanek, że kotwica ta pochodzi z Leipziga. Co więcej fakty temu przeczą, stoją za tym tak dziennik okretowy jak i dostępne fotografie z epoki.  Kotwica jest mała to widać. Masa odpowiada tylko jednostkom klasy Leipzig (ale tylko jako pomocnicza rufowa)  bądź jako główna w niszczycielach i jeszcze mniejszych jednostkach. Jedyny trop jaki mi się nasuwa tkwi w literach Kmx. Może to być skrót od towarzystwa certyfikujacego lub nazwy jednostki. Jedyna nazwa własna jaka znam w języku niemieckim zaczynająca się od X, to Xanten. Był mały okret wybudowany w czasach cesarskich a w 1942 odkupiony od Rumunii i przebudowany na ścigacz okrętów podwodnych - Uj116 Xanten. Co prawda nigdy nie zawitał do Gdyni, ale zatonął na Morzu Czarnym w 1944. Może sowieci przywieźli tą kotwice do Gdyni jakiś czas po wojnie i ja zgubili. Oczywiście to wszystko dywagacje i chyba tylko kontakt z Bundesarchiv pomoże być może rozwiązać problem. Skoro kotwice miały swoje numery to zapewne mają ich spis z określeniem przeznaczenia. Pomocne mogą okazać się również oględziny napisów z kotwicy Bluchera znajdującej się w Oslo. Ogólnie temat bardzo trudny do rozwiązania, o ile w ogóle możliwy. Sam typ kotwicy Halla nic nie mówi, 99% okrętów Kriegsmarine taki miało. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.