GrzegorzM Napisano 30 Marca Share Napisano 30 Marca (edytowane) Nocny myśliwiec z 247 dywizjonu z Kornwalii, styczeń 1942. Miałem z nim trochę zamieszania w kwestii malowania. W literaturze można spotkać różne wersje, podobno na tym samolocie naniesiono malowanie eksperymentalne, mnogość informacji jaki właściwie miał kolor sprawiła, że w końcu uznałem, że mogę sobie wybrać i padło na najbezpieczniejszą opcję - night black. Niemniej można spotkać informację, że był to używany do 1939 przez lotnictwo bombowe RAF kolor NIVO albo standardowy RAF Dark Green. O ciemnym lub czarnym szarym też można usłyszeć. Jest wysoce prawdopodobne, że przy przemalowaniu większość napisów eksploatacyjnych zniknęła i już ich nie odtwarzano, ja jednak z pewnych względów użyłem wszystkich czerwonych napisów jakie pokazywała instrukcja. No i działka...już naprostowałem:) Zauważyłem dopiero na zdjęciach. Sam model to typowy zestaw Italeri. Może trochę niedoskonałości jest, ale ogólnie daje się to poskładać. Możliwość wykonania otwartego, a właściwie to nawet otwieranego i zamykanego silnika dodaje sporo frajdy. Zestaw zawiera elementy fototrawione, ale takich jeszcze nie spotkałem. Bardzo twarde, trudne do uformowania blachy, na szczęście nie ma tego zaginania dużo. Ktoś mi wspominał, że to w Italeri standard. Samolot pomalowany jest farbką Vallejo Model Air 71.057. Na nią nałożyłem lakier połysk GX100, a na wykończenie GX113. I tu spotkała mnie dziwna niespodzianka. Samolot miał sporo okopceń, przebarwień zrobionych suchymi pastelami i tuszami Tamiya. Ale co nałożyłem okopcenia to znikały po nałożeniu lakieru. Chyba z trzy razy powtarzałem operację i za każdym razem lakier wszystko redukował. W końcu dałem spokój. Edytowane 30 Marca przez GrzegorzM 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 30 Marca Share Napisano 30 Marca O napisach eksploatacyjnych już wspomniałeś, więc się nie czepiam . Samolot był mocno matowy, całość do poprawki: Posiadał też stary typ kółka ogonowego, można to poprawić. Ślady eksploatacyjne nanieś i zostaw bez zabezpieczania, trzeba tylko o tym później pamiętać. No i ostatnie pytanie, dlaczego nie Arma? Wybrałeś najgorszą opcję, Hasegawa byłaby lepsza. Duży plus za wybór malowania bo rzadkie, no i Garbuska . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzegorzM Napisano 31 Marca Autor Share Napisano 31 Marca Arma do zakupienia. A ten już był u kogoś w szufladzie no i poproszono mnie bym wykonał zanim całkiem stanie się vintage;) Z tym połyskiem...GX100 i 113 ogólnie jakoś mnie rozczarowały. Nie bardzo umiem z tym pracować. Pomyślę o kolejnej zmianie, zawsze też mogę wrócić do wypróbowanych lakierów Vallejo. Mają swoje za uszami ale też jedną, ważną zaletę. Gloss to gloss, matt to matt, satine to satine.;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 31 Marca Share Napisano 31 Marca 1 godzinę temu, GrzegorzM napisał: Z tym połyskiem...GX100 i 113 ogólnie jakoś mnie rozczarowały. Nie szukaj, spróbuj klasycznej Tamiyi X22, a potem XF86 . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 31 Marca Share Napisano 31 Marca Elegancki taki cały czarny zawsze lubiłem Hurriego w nocnym wydaniu, rasowe takie Obawiam się że pastele znikają w bezbarwnych bo pojawia się efekt , jak by to ująć, "trwałego nawilżenia "; w sensie pastele są dobrze widoczne jak są suche, dla tego na nie lepiej już nic nie dawać . Arma oczywiście lepsza ale jak miał zarosnąć kurzem na półce to zawsze lepiej że zrobiony Pozdr ww P.s. czy mi się wydaje czy na 4tym zdjęciu od końca bije w oczy niewykończone łączenie połówek kadłuba na grzbiecie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzegorzM Napisano 31 Marca Autor Share Napisano 31 Marca Jakby to ująć...''Nic mi o tym nie wiadomo, choć nie można wykluczyć takiej możliwości '';-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.