Skocz do zawartości

DKM U-boat IX B 1/700 Hobby Bos


Fallstart

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich klecących modele konkursowe i wszystkich kibiców

 

Czas wreszcie przyłączyć się do zabawy. Ponieważ moich Mig'ów ani widu, ani słychu, zdecydowałem się na totalny eksperyment i postanowiłem złożyć U-boota. Oprócz tematyki, za którą biorę się po raz pierwszy, mnóstwo innych rzeczy też w tej relacji będzie po raz pierwszy Z góry więc liczę na pomoc i podpowiedzi.

 

Zatem czas wzmocnić siły podwodne w tym konkursie

 

Modelik zakupiłem we wrocławskim M-Zone. Pudełko prezentuje się następująco:

pudelkofront.jpg

 

We wnętrzu znajdziemy mnóstwo folii w którą zapakowane są wypraski:

zafoliowane.jpg

 

Model łącznie składa się z oszałamiającej liczby 16 elementów wliczając w to oczywiście podstawkę Po przebrnięciu przez mnóstwo folii - każda wypraska zapakowana jest do osobnego woreczka, niektóre owinięte dodatkowo miękką pianką, a wszystkie razem zapakowane do wspólnej torebki - możemy zobaczyć z czym bedziemy walczyć

 

Dwie wypraski z kadłubem:

inbox1.jpg

 

Dwie wypraski z kioskiem, pozostałą drobnicą i podstawka:

inbox2.jpg

 

Z bliska prezentują się następująco:

szczegoly3.jpg

 

szczegoly2.jpg

 

szczegoly4.jpg

 

Kalkomanii nie ma, a instrukcja montażu i malowania wydrukowana jest na odwrotnej stronie pudełka:

pudelkotyl.jpg

 

Jak widać dołożyłem wzorzec dla porównania wielkości elementów - i chyba już wiadomo skąd tytułowy "mikroszkop" w relacji

Z racji mnogości elementów relacja nie zapowiada się na bardzo długą. Jak na razie, to wg mnie największym wyzwaniem będzie pomalowanie tego maleństwa. Malowanie przewiduje pudełkowe, model zamierzam wykonać również prosto z pudełka. Jest to mój pierwszy model okrętu, pierwszy w tak małej skali, tak więc na żadne dodatkowe szaleństwa się nie porywam.

 

Po pierwszej godzinie prac wyciąłem i obrobiłem elementy kadłuba. Wkleiłem przednie stery głębokości i tylny zespół ze śrubami napędowymi. Model złożony na sucho prezentuje się następująco:

kadlub1.jpg

 

kadlub2.jpg

 

kadlub3.jpg

 

Ponadto pomalowałem drobnicę metalizerem Gunze Dark Iron i nie jestem zadowolony z efektu.

drobiazgipomalowane.jpg

 

Jak widać elementy zamiast być koloru oksydowanej stali są po prostu czarne. Być może należałoby je przepolerować, ale przy ich wielkości jest to mocno problematyczne... Jak nic nie wymyślę, to zostaną przemalowane gunmetalem z Pactry.

 

Po pierwszych pracach mam kilka pytań do znawców:

 

1. Jak maluje się takie małe modele? Czy lepiej jest pomalować górę i dół kadłuba osobno, przed montażem, czy najpierw je skleić a potem malować? Jak namalować czarny pas na linii wodnej? Jest jakiś lepszy patent, czy tradycyjnie - zamaskować taśmą?

 

2. Jakich kolorów użyć - chodzi mi o odpowiedniki z Pactry. Mam już swoje typy, ale chciałbym, aby wypowiedział się jakiś znawca malowania u-bootwaffe. Głównie chodzi mi o kolory: Grey (H308), Cocoa brown (H17/29), Gray RLM74 (H68/36)

 

3. Jak najlepiej szlifować i szpachlować takie małe części? Na razie odstawiłem pilniczki iglaki i zamiast szlifowania delikatnie zeskrobuję naddatki z elementów czubkiem skalpela.

 

Generalnie skala 1/700 mi się spodobała (jak na razie ) Konieczne będzie uzupełnienie parku narzędziowego - lupa z trzecią ręką, bardziej precyzyjne pęsety, przydały by się też minipilniczki - można kupić coś takiego?

 

Z góry dziękuję za wszystkie rady i komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieścisz się z relacją w 3 postach? No chyba, że będzie jakaś turbo-walorka

 

Pachnie mi to pierwszą galerią!

 

A mój Gripen ciągle lezy rozgrzebany....ba! nawet nie zaczęty!

 

pozdrawiam

 

 

EDIT:

 

Zrób koniecznie coś z relingami po bokach kiosku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób koniecznie coś z relingami po bokach kiosku!

i na kiosku

1. Jak maluje się takie małe modele? Czy lepiej jest pomalować górę i dół kadłuba osobno, przed montażem, czy najpierw je skleić a potem malować? Jak namalować czarny pas na linii wodnej? Jest jakiś lepszy patent, czy tradycyjnie - zamaskować taśmą?

jak to lubi, szkoły są różne, sam wolę mieć wpierw cały kadłub, pas maskuję taśmą

3. Jak najlepiej szlifować i szpachlować takie małe części? Na razie odstawiłem pilniczki iglaki i zamiast szlifowania delikatnie zeskrobuję naddatki z elementów czubkiem skalpela.

poza nożykiem, skalpelem i pilnikami wspomagam się jeszcze papierem ściernym, czasami dobrze jest zacząć obrabiać część gdy jeszcze jest choć częściowo w ramce (łatwiej ją trzymać)

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest tak małe a jakie szczegóły

ale tak dla porównania kup sobie w 1/700 Typhoona rosyjskiego będzie większy XD

takie coś bym malował całego sklejonego,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dzięki za wszystkie uwagi i komentarze.

 

Korciło mnie aby faktycznie zmieścić się w trzech postach ale po lekturze Waszych wypowiedzi stwierdziłem, że coś pokombinuję z tym modelem. Turbo walorka to raczej to nie będzie, ale conieco spróbuję zmienić, a przynajmniej takie mam założenia jak na razie.

 

Kombinuję nad relingami i barierką na kiosku. Do wczoraj myślałem, aby zrobić je z plastikowych ramek wyciąganych w cieniutkie pręciki. Niestety po wczorajszych próbach wykonania takich cieniutkich elementów stwierdziłem, że nie jestem w stanie/nie potrafię wykonać cieńszych od tych, z których wykonane są relingi w modelu. Najcieńsze jakie mi wyszły to ok. 0.5 mm. Tak więc nie ma sensu zmieniać. Jak będę miał chwilę, to dzisiaj popróbuję jeszcze innego plastiku - może to kwestia tworzywa. Jeśli to nie wypali, to spróbuję wykorzystać żyłkę wędkarską albo cieniutki drucik - tylko jak to pokleić superglutem?

 

Dla odpoczynku od relingów pomalowałem podwodną część kadłuba. Ponieważ kolor, który proponuje instrukcja wg mnie nie bardzo pasuje (Cocoa Brown - wychodzi coś w kolorze kakao) pomalowałem mieszanką czerwonego z "odrobinką" brązu - tak na oko. Pomalowane też są elementy podstawki oraz "drobnica". Drobnicę przemalowałem jedną warstwą gunmetalu Pactry - takim "półsuchym" pędzlem. Dobrze się to skomponowało z tym podkładem i myślę, że po przepolerowaniu wacikami kosmetycznymi efekt będzie co najmniej zadowalający.

 

Zdjęcia będą w następnym odcinku, gdyż piszę na szybko ze szkoły (mam tzw. okienko ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

oto zdjęcia z aktualnego postępu prac.

 

Bryła modelu z pomalowaną podstawką i częścią podwodną:

kadlub5.jpg

 

kadlub4.jpg

 

kadlub7.jpg

 

kadlub6.jpg

 

Pomalowana i wypolerowana drobnica:

drobiazgipomalowane2.jpg

 

No i efekty mojej walki z opalarką i ramkami plastiku:

wyciaganieplastiku.jpg

 

Jak zwykle wszelkie uwagi mile widziane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziwiam, to sa takie maleństwa,a tyle serca w nich - coś niesamowitego.

 

 

ten ciągniony plastik..wiesz, nie wiem czemu nie skorzystasz z żyłki przyponówki(czy plecionki wędkarskiej), które są na prawdę cienkie i w miare równe na całej długości, badź czy nie masz gdzieś na "stanie" jakichs zepsutych urządzeń elektr. - w nich bywają zadziwiająco cienkie zwoje, może warto pogrzebać w piwnicy ;)

 

Co do klejenia żyłki, problemu chyba nie ma, rzadki klej powinien zdac relację(nanoszony igłą).

CA(superglut) na drucik nanieść tuż przed dotknięciem do el. właściwego jakąś zamoczona w nim igłą - aby - tylko tylko - go było

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plastik można wyciągać na nitki, trzeba tylko równomiernie ogrzać kawałek plastiku najlepiej ze wszystkich stron

najprostszy sposób by to zrobić to ogrzewać pręt pod kątem trzymając nachylony nad świeczką, jak się zegnie pod swoim ciężarem to trzeba go obrócić i ogrzać z drugiej strony a potem to już rozciągać..

albo obracając go pomału w palcach i ogrzewając powoli

pręciki szybko ogrzane i z jednej strony zazwyczaj wyciągają się na krótkie odcinki i często szybko się zrywają

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziwiam, to sa takie maleństwa,a tyle serca w nich - coś niesamowitego.

Też mi się co raz bardziej podobają. Co prawda moim głównym tematem jest współczesne lotnictwo, a ten U-boot miał być taką odskocznią, ale zabawa mi się spodobała i kto wie, być może nie bedzie to ostatni okręt...

 

ten ciągniony plastik..wiesz, nie wiem czemu nie skorzystasz z żyłki przyponówki(czy plecionki wędkarskiej), które są na prawdę cienkie i w miare równe na całej długości, badź czy nie masz gdzieś na "stanie" jakichs zepsutych urządzeń elektr. - w nich bywają zadziwiająco cienkie zwoje, może warto pogrzebać w piwnicy ;)

 

Co do klejenia żyłki, problemu chyba nie ma, rzadki klej powinien zdac relację(nanoszony igłą).

CA(superglut) na drucik nanieść tuż przed dotknięciem do el. właściwego jakąś zamoczona w nim igłą - aby - tylko tylko - go było

 

Właśnie jestem w trakcie testów i opracowywania strategii i taktyki klejenia drucików miedzianych superglutem. Jak na razie najlepsze rezultaty daje pomysł podpatrzony bodajrze na Kartonworku - klejenie na płaskiej powierzchni pokrytej cieniutką folią z koszulki na dokumenty - CA się do niej nie przykleja. Muszę jeszcze spróbować z żyłką wędkarską, gdyż z drucikami mam kłopot z zachowaniem linii prostej - nie chcą się idealnie wyprostować.

 

 

I uważaj żeby całość nie spadła na dywan. Mógłbyś potem długo tego maleństwa szukać...

I dlatego u mnie w "modelarni" nie ma dywanu

 

Jędrek: Podczas wyciągania ogrzewałem plastik opalarką. Wydaje mi się, że nagrzewałem dosyć duży fragment ramki, gdyż wyciągał się całkiem ładnie. Udało mi się uzyskać nitki nawet długości prawie pół metra, niestety nie mogę zejść z grubością. Jak szybciej wyciągałem, to od razu się zrywało. Może problem tkwi w tym, że opalarka daje dosyć wysoką temperaturę? Może jeszcze kiedyś spróbuję.

 

Z czego zrobić anteny rozciągnięte od dziobu i rufy do kiosku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę jeszcze spróbować z żyłką wędkarską, gdyż z drucikami mam kłopot z zachowaniem linii prostej - nie chcą się idealnie wyprostować.

Spróbuj chwycić kawałek drucika za brzegi (2 szczypcami,pęsetami lub owiń końce na paluchach) i rozciągaj, aż do zerwania. Otrzymasz odcinek idealnie prosty

 

Pozdrawiam i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Czas wynurzyć u-boota z czeluści forum na powierzchnię

 

Zdecydowałem się, za namową kolegów, spróbować zwaloryzować model - czyli zrobić samemu relingi na kiosku i kadłubie. Zacząłem od kiosku - ponieważ w modelu są dwa, tak więc jakby mi coś nie wyszło, to mam zapasowy

 

Po wielu próbach z różnymi materiałami i metodami reling na kiosku wyszedł następująco:

 

relingkiosku.jpg

 

Górna poręcz powstała z cieniutkiego drutu miedzianego pozyskanego z linki przewodu elektrycznego 1 mm2, natomiast poprzeczki są z żyłki wędkarskiej 0.15 mm. Reling daleki jest jeszcze od ideału, ale zdecydowałem, że zostanie taki jaki jest. I tak jest to moje czwarte podejście - trzy poprzednie relingi wyglądały o wiele gorzej

 

Stwierdziłem, że skoro poradziłem sobie z kioskiem, to czas na kadłub. Najpierw pozbyłem się tych relingów z tworzywa i przeszlifowałem kadłub do właściwego kształtu - te relingi z tworzywa były jakby "dolepione" do boków kadłuba - widać to na wcześniejszych zdjęciach. Po odcięciu samej góry relingu wyglądało to nienaturalnie, więc zeszlifowałem podstawy tych relingów do boków kadłuba. Wygląda to tak:

 

kadlubbezrelingow.jpg

 

Potem powklejałem słupki relingów wykonane z drucika miedzianego, a następnie dokleiłem poręcz z żyłki 0.15 Nie jestem do końca zadowolony z efektu, gdyż po pierwsze bardzo trudno jest dociąć wszystkie słupki na taką samą wysokość, a po drugie poklejenie tak małych elementów na CA było dla mnie dużym wyzwaniem. Jestem zadowolony, że udało mi się to poskładać. Następnym razem trzeba będzie się starać aby nie tylko to poskładać, ale zrobić to równiej i czyściej. Relingi przed malowaniem wyglądają tak:

 

relingikadluba1.jpg

 

relingikadluba2.jpg

 

Jak widać - szczególnie na zbliżeniu - nie jest to mistrzostwo świata. Biorąc jednak pod uwagę, że robiłem to po raz pierwszy, oraz że całość została wykonana przy użyciu tylko jednej pęsety kosmetycznej, skalpela Olfa i igły do nakładania CA efekt mnie zadowala - na pewno wyglądają lepiej niż te z tworzywa.

 

Na początku wydawało mi się, że porywam się na coś niewykonalnego. Jak uciąłem sobie pierwszą partię słupków do relingu, to popukałem się w głowę i zadałem sobie pytanie: Jak ty to pokleisz? Pierwsze słupki wylądowały wszędzie, tylko nie tam, gdzie powinny. Następne wklejały się w każdym dowolnym kierunku, tylko nie pionowo. Ale z czasem jakoś udało się skleić całość.

 

Idąc za ciosem i mając nieco wolnego pomalowałem górę kadłuba. Okazało się, że po malowaniu relingi nieco zyskały na wyglądzie. Aby dać sobie nagrodę za trud ślęczenia nad elementami wielkości 2-3 mm poskładałem cały model, na razie na "sucho".

 

wstepniecalosc2.jpg

 

wstepniecalosc3.jpg

 

wstepniecalosc4.jpg

 

wstepniecalosc1.jpg

 

zlozonyzblizenie2.jpg

 

zlozonyzblizenie1.jpg

 

Muszę przyznać, że do końca zostało już naprawdę niedaleko, a uzyskany efekt jest dla mnie najlepszą nagrodą za dotychczasowe zmagania z oporną materią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam,

niniejszym zamierzałem ogłosić koniec prac nad mikroubootem i zaprosić wszystkich kibicujących do galerii. Model faktycznie jest już ukończony:

 

galeria1.jpg

 

Więcej zdjęć znajdziecie w galerii

 

Dlaczego zamierzałem. Otóż wczoraj przechodząc mimochodem przez tereny lokalnego "żulassic parku" wpadł mi do głowy pomysł, przyznam szczerze nieco szalony. Pomysł ten związany jest ze znaleziskiem, na jakie napotkałem na terenach nawiedzanych przez miłośników trunków. W związku z tym relacja jeszcze się nie kończy. Do zestawu dołączają następujące rekwizyty - poniżej przepisowy in-box

 

flaszki.jpg

 

Jak nie trudno się domyśleć pomysł polega na zamontowaniu mojego U-boota we wnętrzu jednej z tych flaszek. Pomysł o tyle szalony, gdyż nigdy czegoś takiego nie robiłem, a i w Internecie jak na lekarstwo informacji na ten temat. Po wstępnych przymiarkach sprawa wygląda na niezbyt skomplikowaną, gdyż przez standardowy otwór w szyjce kadłub modelu wraz z kioskiem przejdzie w całości. Jedynie będę musiał delikatnie rozmontować peryskopy no i podstawkę. Najprawdopodobniej zostanie wykorzystana najdłuższa butelka i powstanie prawdziwa "łódka Bols"

 

W tym momencie naprawdę liczę na Wasze pomysły i patenty jak to zrobić. Pierwszy problem to czym przykleić podstawkę do szklanej butelki, tak, aby estetycznie to wyglądało i nie odpadło. Liczę na Waszą pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.