Skocz do zawartości

HMS Hood 1941 1/700 Trumpeter


Mrqs

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jestem tutaj nowy jak dziewica, choc czytam forum od jakiegos czasu. Co prawda popelnilem juz dwa posty, ale zostaly przeniesione gdzies tam i tyle.

Po 25 latach przerwy postanowilem wrocic do jakze przyjemnego marnowania czasu i posklejac to i owo. Na rozgrzewke popelnilem figurke wesolego Sebastiana - jakis wojak z gesia i buklaczkiem wina. Malowanie wyszlo znosnie, wiec stwierdzilem, ze trzeba isc dalej. No i kupilem jak w temacie.

hood-pudelko.jpg

Naczytalem sie duzo o waloryzacji, blaszkach i co tam jeszcze, zatem wszedlem w posiadanie droga kupna:

flyhawk-pudelko.jpg

w srodku bylo:

blaszki.jpg

Przy okazji kupilem jeszcze:

lufy.jpg

co z bliska wyglada tak:

poklad.jpg

Jak widac nie jest to rekord swiata w dokladnosci, ale zaoszczedze na malowaniu desek pokladu.

 

No i coz... nie zostaje nic innego niz zabrac sie do roboty. Tyle tylko, ze po pierwsze zupelnie nie wiem od czego zaczac a do tego instrukcja dolaczona do blaszek jest poza zasiegiem mojego zrozumienia o co w tym chodzi.

Ale nic to! jak powiadal pewien szablomistrz pod Kamiencem. Najwyzej sie skompromituje usilujac sklecic cos okretopodobnego z wyzej pokazanych rupieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie siedzę i maluję deski pokładu na Arizonie, też w 1/700, i przyznam że zazdroszczę Ci tego pokładu

No i zabawy będziesz miał na miliard lat!

Pomalutku do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem od czego zaczac

 

- najlepiej od ...poczatku

 

 

- usiadz wygodnie [czytaj :siadaj i zaczynaj sie bac]

- zapal fajke [czytaj: papierocha]

-wypij szampana[czytaj :brovara]

 

- połoz stepke - "sklej kadłub" i .....jak by co ,to zawsze mozesz kupic nowy model

 

...a tak serio ,to niezłe zakupy porobiłes az sie boje spytac ile to kosztowało a ten pokład to super jest faktycznie ...

 

...zycze powodzenia

 

 

 

PS.ten pokład ,to tylke te dwie czesci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem od czego zaczac

- najlepiej od ...poczatku

-/.../

- połoz stepke - "sklej kadłub" i .....jak by co ,to zawsze mozesz kupic nowy model

...a tak serio ,to niezłe zakupy porobiłes az sie boje spytac ile to kosztowało a ten pokład to super jest faktycznie ...

...zycze powodzenia

PS.ten pokład ,to tylke te dwie czesci ?

 

Dzieki za dobre slowo. Niech Ci Pan Bog w tlustych dzieciach wynagrodzi.

A teraz do ad remu. Pokladu jest 4 czesci. A ile to kosztowalo? Nie wiem dokladnie, bo placilem w dolarach hong-konskich(?)

A kupowalem tam jeszcze blaszki z lion-roar do Nagato 1/700 i w sumie wyszlo jakos ponad 1000$ ale tych ichnich.

 

A teraz z zupelnie innej beczki.

Oto moja stocznia a wlasciwie jej fragment:

Stocznia.jpg

 

Poniewaz nie wiem od czego zaczac, porobilem dziury w kadlubie i pokladzie:

bulaje-rufa.jpg

bulaje-dziob.jpg

kluzy-pokladu.jpg

Poklad jest oczywiscie nieprzyklejony ale i tak widac, ze sporo pracy przy tym bedzie.

 

Mam takie pytanko: czy moze ktos z Was wie, gdzie moge kupic taki maciupenki lancuszek. coby udawal lancuch kotwiczny? Bo sklepy, ktore odwiedzilem oferuja olbrzymie lancuchy 1mm a i to nie maja ich na skladzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Honkońskie' $ - czyżby sklep hobbyeasy ? Zaczynam jak Ty - pierwszy model plastikowy okrętu w skali 1/700 (nie pierwszy model w życiu). Czekam właśnie na swoja przesyłkę z hobbyeasy modelu z pokładem drewnianym. Będę śledził relacje, a szczególnie boje z pokładem - jak się przykleja i na jakim etapie, oraz jak póxniej go zabezpieczyć by nie popaprać farbami i klejem. Nie widziałem dotąd relacji modelu w tej skali z pokładem drewnianym.

 

Powodzenia w budowie... i czekam na dalszą część

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Honkońskie' $ - czyżby sklep hobbyeasy ? Zaczynam jak Ty - pierwszy model plastikowy okrętu w skali 1/700 (nie pierwszy model w życiu). Czekam właśnie na swoja przesyłkę z hobbyeasy modelu z pokładem drewnianym. Będę śledził relacje, a szczególnie boje z pokładem - jak się przykleja i na jakim etapie, oraz jak póxniej go zabezpieczyć by nie popaprać farbami i klejem. Nie widziałem dotąd relacji modelu w tej skali z pokładem drewnianym.

 

Powodzenia w budowie... i czekam na dalszą część

 

Tak, hobbyeasy - calkiem mily sklep i szybka przesylka - od wplacenia kasy do otrzymania pudelka minelo 9 dni.

Tez mialem i mam problem z kolejnoscia, malowaniem itd. Zbyt duza przerwa w modelarstwie i zbyt duzo sie zmienilo.

Wymyslilem sobie, ze teraz skleje poklad i kadlub, pstrykne aero burty i szczegoly na pokladzie, a potem zaraz podkleje poklad. Inaczej sie nie da - nadbudowki, trapy, relingi - to wszystko musi pojsc na przyklejony poklad i nie ma sily zeby robic to inaczej.

Malowac wiec trzeba przed przyklejeniem a potem kleic do pokladu wyjatkowo ostroznie.

Jakos nie wyobrazam sobie maskowania pokladu i tych malutkich dupereli.

Gorzej, ze usunalem lancuch kotwiczny a nie bardzo widze nic, czym moglbym go zastapic. Kurcze, myslalem, ze mozna latwo to kupic a tu zonk.

No i mam klopot z olinowaniem - nie wiem jak to wiazac czy przyczepic i z czego - drut? ciagnac nad swieczka plastik? nitka z rajstop? No i poki co nie mam dokladnego widoku "olinowania".

Nie miala baba klopotu i kupila sobie okret

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej -

No i mam klopot z olinowaniem - nie wiem jak to wiazac czy przyczepic i z czego - drut? ciagnac nad swieczka plastik? nitka z rajstop? No i poki co nie mam dokladnego widoku "olinowania".

Nie miala baba klopotu i kupila sobie okret

. Ilu modelarzy , tyle sposobow , sam jestem ciekaw co na to brac modelarska . Swoja droga ciekawe , ze nie idzie kupic jakichs gotowych linek latwych do przyklejenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu modelarzy , tyle sposobow , sam jestem ciekaw co na to brac modelarska . Swoja droga ciekawe , ze nie idzie kupic jakichs gotowych linek latwych do przyklejenia.

 

Szkoda, ze nie ma jakiegos tutka do tak malutkiego olinowania zawsze byloby cos!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej, ze usunalem lancuch kotwiczny a nie bardzo widze nic, czym moglbym go zastapic. Kurcze, myslalem, ze mozna latwo to kupic a tu zonk.

 

Podobno są są tacy modelarze którzy wykorzystują łańcuszki o drobnych oczkach.

 

 

Co do olinowania, to ostatnio stosuje żyłkę wędkarską na dłuższe fragmenty, krótsze natomiast wykonuje z ramki wyciągniętej nad świeczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno są są tacy modelarze którzy wykorzystują łańcuszki o drobnych oczkach.

 

Co do olinowania, to ostatnio stosuje żyłkę wędkarską na dłuższe fragmenty, krótsze natomiast wykonuje z ramki wyciągniętej nad świeczką.

 

Jedyna oferta jaka trafilem to lancuszek o oczkach 1.2mm i polecany do modeli 1/200...

 

Z tym wyciaganiem to jestem jakis tepy - wiele razy o tym czytalem, raz chyba probowalem, ale wyszla kicha

Jak mocujesz te zylke?

 

I jeszcze z innej beczki: co jest nie tak z aerografem (albo ze mna), kiedy zaczyna malowac farba a po kilku sekundach nic nie leci? (farbka jest w pojemniku). Aero nie pluje, na oko farba jest dosyc rzadka a aero jak nie malowal tak nie maluje, choc powietrze niezle dmucha. Mam aero polskie - takie z pojemniczkami ze strzykawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ci kibicuje .

I jeszcze z innej beczki: co jest nie tak z aerografem (albo ze mna), kiedy zaczyna malowac farba a po kilku sekundach nic nie leci? (farbka jest w pojemniku). Aero nie pluje, na oko farba jest dosyc rzadka a aero jak nie malowal tak nie maluje, choc powietrze niezle dmucha. Mam aero polskie - takie z pojemniczkami ze strzykawek.
To jest wlasnie to czego nie lubilbym gdyby sie zdarzylo w aerografie przy modelach . Pedzel jak zastrajkuje to go do "czyscika" i po klopocie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ci kibicuje .
I To jest wlasnie to czego nie lubilbym gdyby sie zdarzylo w aerografie przy modelach . Pedzel jak zastrajkuje to go do "czyscika" i po klopocie .

 

Niby tak, ale jednak nie Aero maluje sie znacznie szybciej i rowniej. Nie bardzo chcialoby mi sie malowac kadlub 1/350. Choc i takie malowalem pedzelkiem, tylko pametam ile to bylo roboty - czasem zacieki, slady pedzla td. Mysle, ze jak wyreguluje/zmienie to aero to bedzie super - naprawde ladnie kladzie farbe i szybko.

Krotko mowiac musze nauczyc sie robienia modeli praktycznie od nowa. Ten Hood to taki poligon doswiadczalny - zobacze ile zrobie ok a ile spiernicze. Mam nadzieje, ze model choc niedoskonaly nie bedzie calkiem zwalony. A poza tym liczy sie radocha ze sklejania, szpachlowania, malowania i rozwiazywania problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie neguje zalet aerografu , malowanie pedzlem jest powiedzmy wyzwaniem . Ja nie mam aerografu , nawet nie mialbym miejsca na malowanie . No i koszty - nie ma co porownywac - pedzel jest zdecydowanie ekonomiczniejszym hobby . No i cos co nazywa sie " klimat " . Po godzinie pedzlowania milimetrowych elementow pokladu, satysfakcja siega zenitu .

P.S. Przypominam , ze moja opinia jest wyrazona w formie dyskusji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to bylo doroslejsze forum , porownac by mozna malowanie do pewnej czynnosci zyciowej i wynik tej dyskusji nie bylby taki przesadzony .( w ostatnim wyrazie "a" ma byc z kreseczka - nie mam polskich znakow ) Podczas ostatniej wizyty w sklepie modelarskim ogladalem gotowe modele , bardzo czysciutko pomalowane . I wiecie co - nie ruszylo mnie to w ogole . A znacie zapewne to uczucie podczas ogladania modeli na wystawie , te wlasnie slady pedzla , te czasem nierowne czesci , ten mat z pod pedzla . Chyba cos w tym jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak :

Tak, znamy to uczucie Nigdy mi się to nie podobało

To sie nazywa ewolucyjne zroznicowanie genetyczne - a po naszemu - jedni szukaja dziewczyny o wygladzie Dody , ale sa tacy ktorzy poszukuja tylko ciepla . Z modelami jest to samo , kazdy chce to co mu sie podoba . I tak powinno byc - to jest tylko w koncu ... zabawa ?[
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytajc powyzsze glosy juz wiem dlaczego maluje i aero i pedzlami Lubie widac zroznicowane satysfakcje.

 

Tak samo jak narzedzie, czesto zmieniam farby - Hood bedzie w akrylach, ale figurki wole brudzic olejami.

 

Nie ma jak, ze tak powiem, plodozmian

 

P.S. Kadlub Hooda juz zrobilem na szaro, teraz troszke czarnego, dokleje dno, poklad i w zasadzie okret bedzie fertig.

Drobiazgi typu nadbudowki, dziala itp. to w zasadzie malo potrzebny stuff

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wyciaganiem to jestem jakis tepy - wiele razy o tym czytalem, raz chyba probowalem, ale wyszla kicha

 

Ja metode wyciagania zrozumialem po chyba 20-latach , dzieki instrukcji do jakiegos modelu. Wiec po kolei:

Poczatkowo robilem tak: odpalalem swieczke, i topilem koniec preta ramkowego nad plomieniem, a wlasciwie w nim. Nastepnie laplem czyms ta goraca (czasem plonoca ) koncowke i szybko rozciagalem - efekt krotki odcinek o niekotrolowanej grubosci plus odcinki i ksztalcie bardzo wydluzonego stozka. I tak przez 20 lat. Az trafilem na wsponiana instrukcje i mnie olsnilo . A wiec: odpalamy swieczke i pret ramkowy obracamy (trzymajac oba jego konce) nad plomieniem, dosc wysoko tak aby dlugo sie rozgrzewal i gdy puscimi jeden koniec to owy precik bedzie sie wyginal samoistnie. Wtedy zaczynamy rozciagac. Jak zrobimy to szybko to otrzymamy nitke dlugoscia odpowiadajca rozpietosci naszych ramion, a gruboscia moze konkurowac z gruboscia wlosa ( zalezy jak gruba byla ramka wyjsciowa). Gdy rozciagamy powoli otrzymujemy odcinki krotsze ale za to grubsze. I naprawde jest duzo czasu zanim plastik stwardnieje ponownie.

Uff no to na tyle, mam nadziej, ze to co napisale powyzej, jest w miare zrozumiale i komus sie przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.