lecki Napisano 15 Listopada 2009 Share Napisano 15 Listopada 2009 Po latach "podglądania" postanowiłem dołączyć do grona miłośników plastikowych skrzydeł w formacie "48" i "72". Na "pierwszy ogień" wysyłam Ławoczkina, którego już miałem skasować, ale "uchował się". Osobiście preferuję "pudełkowce", a radochę daje kolejna satysfakcjonująca mnie miniaturka czegoś, co z jakichś względów postanowiłem uwiecznić. Częste zagrożenie kasacją wynika z faktu, iż od lat wierny pozostaję pędzelkowi i nie potrafię się przesiąść na "aerozol". W tym przypadku nie wyszło malowanie, uznałem więc, że albo potraktuję model lekko przesadzonymi śladami zużycia (przy "ruskach" akurat o to łatwo), albo się rozstaniemy. Edit: Zmiana rozmieszczenia zdjęć - zajmują mniej miejsca - Nexus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 17 Listopada 2009 Share Napisano 17 Listopada 2009 Taki ładny Ławoczkin, do tego pierwszy i nikt go nie krytykuje? Bardzo udany modelik, a malowanie pędzelkami (perfekcyjne) dodaje mu realizmu Jedynie okopcenia z luf mogłyby się zaczynać za a nie przed wylotami Mam dwa pytania: Jak Ci się udało mieć tak czyste szybki, czy masz jakiś patent? Fajnie i efektownie wyszły malowania metalowych „obręczy”, czym je malowałeś i jak, pędzelkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 18 Listopada 2009 Autor Share Napisano 18 Listopada 2009 Dzięki za uwagę, co do "okopceń"!!! Co do malowania, to niestety nie mogę niczym oczarować - po prostu trochę szczęścia w ruchu dłonią, dobry pędzelek artystyczny i wierna Pactra. Na maskowania nie mam z reguły cierpliwości, więc jest to taki ryzyk/fizyk, ale akryl daje możliwość szybkiej interwencji gdyby coś nie tak poszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 18 Listopada 2009 Share Napisano 18 Listopada 2009 Szczerze gratuluję tego "szczęścia" z pędzelkiem Ja bez maskowania mogę tylko pomalować łódź podwodną i to tylko pod warunkiem, że cała jest w jednym kolorze. Czy góra jest pomalowana A108 i A110? Jeszcze raz gratuluję udanego debiutu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 18 Listopada 2009 Autor Share Napisano 18 Listopada 2009 Dzięki, zawsze to jakaś satysfakcja, gdy innym też się podoba. Farby to dokładnie A108 i 110. A co do pędzla - to już dekady doświadczeń i prosta konsekwencja własnego uporu - skoro nie chcę przesiąść się na "aerozol" i nie chcę zrezygnować z modeli, to pozostaje "starać się" przy pędzelku. Choć nie ma co ukrywać - pędzel niesie ze sobą też ograniczenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 19 Listopada 2009 Share Napisano 19 Listopada 2009 Model prezentuje się bardzo bobrze. Może to "przykurzenie" jest trochę zbyt intensywne i bardziej pasuje do pancerki, ale za to przebarwienia kamuflarzu dodają mu smaczku. Jeśli nie byłeś / jesteś zadowolony z malowania, to zawsze możesz zoorganizować Ławoczkinowi kąpiel w wamodzie i pomalowac go od nowa Ja, także jestem wiernym "operatorem" pędzla pzdr. Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 19 Listopada 2009 Autor Share Napisano 19 Listopada 2009 Nad tym muszę popracować ! Mogę prosić o lekkie wprowadzenie w technikę "kąpielową" ?! Co do przesadzonych przybrudzeń - to był jedyny patent na przymaskowanie kiepskich efektów malowania, a po drugie nie potrafię sobie wyobrazić (chyba że w muzeum) czystej, ruskiej maszyny frontowej bazującej standardowo na lotnisku polowym!!! Stąd też owa świadoma przesada. Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 19 Listopada 2009 Share Napisano 19 Listopada 2009 Mogę prosić o lekkie wprowadzenie w technikę "kąpielową" ?! No masz - toć forum od pomocy wszelakiej jest Do wykonania kąpieli wymagane jest: 1. Butelczyna zmywacza do farb akrylowych Wamodu (weź od razu większą... z doświadczenia wiem, że na początku łatwo jest większą część wychlapać bezproduktywnie) 2. Szczoteczka do zębów (sztywna, nie żadna z elastyczną główką i miękkim włosiem) 3. Niewielkie naczynie (mała miseczka) do moczenia szczoteczki 4. Większa kuweta lub miska 5. Gumowe rękawiczki (opcja) Przepis: Przed przystąpieniem do kąpieli lepiej jest zdemontować osłonę kabiny, zmywacz czasem potrafi lekko przytłumic przejrzystość plastiku. Do miseczki wlewasz zmywacz wamodu tak aby spokojnie "zmoczyć" w nim szczoteczkę. Następnie taką mokrą szczoteczką smarujesz powierzchnie, którą chesz zmyc (nie żałuj płynu, to co skapnie do kuwety możesz ponownie użyć). Po kilku sekundach farba powinna zmięknąć (sprzawdzasz szczoteczką "szorując" po danej częsci / powierzchni). Jak zaczyna schodzić to przystępujesz do szorowania, mocząc szczoteczke co któryś "ruch" w tym co masz w kuwecie lub miseczce - i tak do usunięcia starej powłoki. Ważne: 1. Jak zobaczysz, że maź na modelu zaczyna wysychać to wkładasz model pod kran i go myjesz. 2. Nie da się usunąć farby z częsci modelu (np. spodu bez częściowego uszkodzenia boków i góry - przynajmniej mi nie wychodzi taka sztuka) 3. Po umyciu model trzeba umyć w wodzie i mydle lub płynie do naczyń. 4. Czasem są problemy z usunięciem resztek farby z lini podziału - może się okazać, że zajdzie konieczność delikatnego "przerycia" lini. pzdr. Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 19 Listopada 2009 Autor Share Napisano 19 Listopada 2009 Dzięki za wnikliwy instruktarz !!! Słyszałem też coś o technice wykorzystującej zamiast firmowych "zmywaczy" np. popularnego "Kreta". Czy to ma sens i nie szkodzi powłoce modelu?! pozdro Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 20 Listopada 2009 Share Napisano 20 Listopada 2009 Jak w każdym przypadku przed wyborem metody dobrze jest ocenic wady i zalety Do zalet metody Kreciej napewno można zaliczyć koszt zakupu srodka roboczego. I chyba na tym zalety się kończą... Wady: czynnik silnie żrący - trzeba bardzo uważać aby nie uszkodzić plastiku i ... rąk! Otwartą kwestią zostają jeszcze opary i smrodek... W przypadku zmywacza Wamodu wadą może być wyższa cena (ok 10 PLN za 100 (albo 150) ml. Jednak w tym przypadku dysponujesz środkiem bardziej uniwersalnym. Oprócz podstawowej funkcji jaką jest usunięcie starych powłok malarskich masz jeszcze środek o czyszczenia aerografu, dodany w niewielkiej ilości do mieszaniny z farbą zmiejsza napięcie powierzchniowe, dzięki czemu łatwiej się maluje. No i jest mniej toksyczny niż Kret Początkowo stosowałem metodę "ala Kret", ale po kilku nieprzyjemnych "wypadkach" przerzuciłem się na zmywacz Wamodu. Na 4 modele w skali 1/72 (wielkości Me-109) poszło mi ok 3/4 butelki Wamodu... pzdr. Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halsey Napisano 20 Listopada 2009 Share Napisano 20 Listopada 2009 Może być jeszcze zmywanie farby tym samym sposobem, tanim CleanLux'em. Ostatnio robiłem kąpiel 15-letniemu Hellcatowi, poszło pięknie, był na bazie emalii humbrola. Teraz poszpachlowany czeka na nową farbę. Metoda też dobra, bo Cleanlux nie śmierdzi, nie wpływa na spoiwa i plastik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 21 Listopada 2009 Autor Share Napisano 21 Listopada 2009 Dzięki !!! Dla odmiany mała wariacja na FW-190 A-6 Fujimi. Linie wypukłe, ale za to w zestawie moje ulubione działka. Taka mała kolorystyczna wariacja, bo klejenie ma radochę sprawiać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halsey Napisano 21 Listopada 2009 Share Napisano 21 Listopada 2009 bo klejenie ma radochę sprawiać! Tak! To najważniejszy punkt w modelarstwie. Ciekawa wariacja na FW-190 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dewertus Napisano 23 Listopada 2009 Share Napisano 23 Listopada 2009 Jeśli mogę coś zasugerować (w kwestii FW-190) - okopcenia sprawiają wrażenia "ciapkanych" a nie "smużonych". Jeśli stosujesz metodę suchego pędzla, to postaraj się wyciągać smugi nawet w kilku pociągnięciach, ale z miejszą ilością farby - uzyskasz dużo łagoniejszy i bardziej naturalny efekt. Ja kolor rdzawy na koniec zawsze "tłumię" ... Humbrolem 53 (gunmetal) - daje całkiem ciekawy rezultat pzdr. Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lecki Napisano 23 Listopada 2009 Autor Share Napisano 23 Listopada 2009 Dzięki, przetestuję uwagi przy najbliższej nowej realizacji, zwłaszcza to tłumienie rdzy ma głęboki sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.