Pfalz D.III.a - Rudolf Berthold - 1/48 Eduard

Witam ...

... i przedstawiam moją kolejną dłubaninę, Pfalz D.III.a - Eduard 1/48.

Model wraz z artykułem miał ukazać się w pewnej gazecie modelarskiej, uznałem jednak iż jest za słaby ( wypociny / cienki ) żeby pokazywać go w poczytnym piśmie dla braci modelarskiej.

Modelik jest zrobiony całkowicie z pudła, a jedynymi dodatkami są naciągi z żyłki wędkarskiej, oraz obramówka zegara z drutu miedzianego. Procesu budowy nie pokazuję, nie ma co pokazać.

Model wykonałem w malowaniu zaproponowanym przez Edwarda ... malowaniu maszyny, na której latał Hauptman RUDOLF BERTHOLD

Imię i Nazwisko: Rudolf Berthold

Kraj: Niemcy

Stopień: Hauptmann

Jednostki: FFA 23 Jasta 4, 14, 18 JG 2 Kek Vaux

Zwycięstwa: 44

Urodzony: 24 Marzec 1891r.

Miejsce urodzenia: Bamberg

Zmarł: Hamburg 15 Marzec 1920r.

Rudolf Berthold wstąpił do piechoty w 1910. Do roku 1913 nauczył się sztuki pilotażu samolotów. Po rozpoczęciu wojny, wstąpił do German Air Service jako obserwator. W 1916, zaczął latać na jednomiejscowych myśliwcach i zdobył pięć zwycięstw powietrznych. 25 kwietnia 1916 rozbił swojego Pfalz E IV

Doznał kilku ran i urazów podczas, ale bardzo szybko powrócił do służby.

W sierpniu 1916 roku przeszedł z Jasta 4 do Jasta 14 gdzie przejął dowództwo z polecenia Hans Buddecke. W maju 1917 jego Pfalz D.III został zestrzelony przez artylerię. Wypadek zaowocował rozbitym nosem, pęknięciem czaszki, uda i miednicy, wrócił do służby w sierpieniu 1917 i przejął dowództwo Jasta 18.

Ponownie zraniony 10 października 1917. Gdy wrócił do służby, przejął dowództwo Jagdgeschwader 2, pozostając w czynnej służbie gdy ponownie został ranny 10 sierpnia 1918.

Przypisywane dwa zestrzelenia jednego dnia, które były ostatnimi, to pojedynek z D.H.4s. Bitwa ta skończyła się kolejną katastrofą. Jego uszkodzony Fokker D.VII spadł na dom po uprzednim zderzeniu z przeciwnikiem.

Rudolf Berthold został zamordowany przez uczestników zamieszek w 1920. Podobno został uduszony wstęgą swojego medalu „BLUE MAX”.

Po wykonaniu modelu dowiedziałem się, że są dwa zdjęcia przedstawiające ową maszynę, niestety żadne z nich nie przedstawia takiego malowania. Czy można uznać, że malowanie jest fikcyjne ? To pytanie pozostawiam ekspertom.

W trakcie sesji zdjęciowej wykonałem ponad 40 zdjęć modelu, tylko kilka z nich nadaje się do prezentacji ...

Zapraszam do oglądania i komentowania.

P.s. ... jeszcze w tym roku zbuduję kolejny model samolotu Rudolfa Bertholda, będzie nim Fokker D VII firmy Roden wraz z blachą Part. Model będzie posiadał niemal identyczne malowanie jak Pfalz D.III.a.

No to po P-40 teraz kolekcja szmatopłatów, ładnie sobie kolega poczyna kruca fiks no.

Cieszy oko i to bardzo. Pozdrawiam.

No to w końcu czyj ten samolot Twój czy kapitana Bertholda?

Milusi, , aż się chce do niego wskoczyć i polatać nad morzem...

Malowanie choćby i fikcyjne robi wrażenie, śmigło też sam malowałeś, prawda?

Dzięki Panowie ...

co do kolekcji P-40 ... powstaje równolegle ze szmaciakami tylko trochę bardziej opornie.

Model faktycznie mój ... i nikomu nie oddam

Co do śmigielka ... tu widać lepiej, chociaż zdjęcie jest słabe ...

Cud miód i orzeszki w karmelu. Piękności. Super malowanko, piękne śmigiełko, ślady działalnosci pogody piękne. Superowo zrobione naciągi(dla mnie to czarna magia).

W ramach czepiactwa. Miejsce urodzenia pilota powinno być: Bamberg bo nie ma takiego miasta jak Near Bamberg. Pewnie urodził się gdzieś w okolicy Bambergu;)

Krystian mała uwaga, zmniejsz ciut czas naświetlania, bo odrobinkie prześwietlone zdjęcia zrobiłeś.

Pozdrawiam.

Cudeńko! I faktycznie te naciągi to powalają. Śmigło to z drewna wystrugane przecież..

Pozdrawiam!

Piękny "Szmatolocik".Oprócz mojego "Flyera" musze się na jakiegoś jeszcze skusić.Fajnie wyszły ci naciągi ( sam się tego boje bo w Flyerze jest ich do ciu..).No i pikne malowanie!!

Witam jako jako modelarz szmatopłatów .Model ładnie i czysto zrobiony mam tylko małe ale linki niekoniecznie jasne, i wejścia ,wyjścia linek jakbyś .zrobił delikatne okucia i dystanse było by super.Śmigło natomiast było klejone z kilku warstw dwukolorowego drzewa potem obrabiane ,słoje powstałe po obróbce wyglądały inaczej .pozdrawiam życzę dalszych udanych szmatopłatów Mietek

Dopatrzyłem sie małego błędu konstrukcyjnego;

otóż Pfalz D.IIIa miał inny dolny płat niż jest w tym modelu. pokaże to na zdjęciach Pfalzów

Pfalz D.III

Pfalz D.IIIa

Dopatrzyłem sie małego błędu konstrukcyjnego;

otóż Pfalz D.IIIa miał inny dolny płat niż jest w tym modelu. pokaże to na zdjęciach Pfalzów

 

Pfalz D.III

 

Niekoniecznie ,były zaokrąglone i takie "kwadraciaki"

Natomiast DIII od DIIIa różnił sie usytuowaniem km -ów DIIIa miał je na wierzchu natomiast DIII byly wbudowane w kadłub

O cos takiego

http://aeroscale.kitmaker.net/modules.php?op=modload&name=Reviews&file=index&req=showcontent&id=2760

Ładne to

O karabinach to nie wiedziałem ale dzięki za uratowanie mojego modelu przed tym błedem (bo zrobiłbym go z karabinami na wierzchu)