Skocz do zawartości

Boeing 737-130 D-ABEA Lufthansa - 1/144 Eastern Express


LimaOscar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Doszedłem do wniosku, że czas najwyższy któryś ze swoich ulepków w skali 1/144 wreszcie pokazać. Nie można tylko komentować pracy innych. No to do dzieła ;)

Pora jest jaka jest - Igrzyska się zaczęły, więc może coś 'w temacie'. A zatem...

... Boeing 737-130 D-ABEA 'Coburg City Jet 737' zwany też 'The First' lub 'First of the Many'...

We wrześniu minie równe 40 lat od pamiętnej, krwawej olimpiady w Monachium w 1972 roku. Na wszystkich maszynach tej niemieckiej linii operujących na międzynarodowych trasach, oraz na niektórych z tras domestic widniały wtedy olimpijskie symbole oraz informacja, że Lufthansa jest oficjalnym przewoźnikiem i partnerem Komitetu Olimpijskiego. We wrześniu 1972 roku Boeingi 737 znajdowały się w służbie już od czterech lat i były dumą Lufthansy, która jako pierwsza linia na świecie zamówiła te maszyny. Latały głównie na krótkich i średnich trasach europejskich. W 1965 roku, jeszcze przed oblotem prototypu, zamówiono 30 sztuk 737 serii 100, z których pierwszą - maszynę o numerze 19013/2 odebrano 22 grudnia 1967 roku. Ten Boeing 737-130 otrzymał rejestrację D-ABEA i był pierwszym na świecie samolotem tego typu dostarczonym użytkownikowi. Nikt się wtedy chyba nie spodziewał aż takiego sukcesu - do dzisiaj wyprodukowano ponad 10 tysięcy 737 i wszystko wskazuje na to, że jeszcze kilka tysięcy zostanie zbudowane.

D-ABEA latał w barwach Lufthansy do roku 1981, kiedy to wraz z innymi 737-100 został wycofany ze służby. Większość tych maszyn została kupiona przez nowo powstałą (wówczas) linię PeoplExpress z Newark, natomiast kilka, wśród nich D-ABEA trafiło na antypody - do Ansett Australia. Latał tam dość długo, bo do 1991 roku (z krótką przerwą, kiedy to wypożyczono go do America West z Tempe, Arizona - linii słynącej z koszmarnie kiczowatych malowań). W 1991 roku przestał latać dla Ansett i ostatecznie znalazł się tam, gdzie dobiega kres żywota większości Boeingów i nie tylko - na pustyni w USA. W tym wypadku był to Pinal Airpark w Malana (1995). Tak zakończyła się historia pierwszego 'operacyjnego' Boeinga 737. Jeszcze kilka fotek ukazujących maszynę w latach świetności:

D-ABEA3.jpg

D-ABEA2.jpg

D-ABEA.jpg

wszystkie zdjęcia za Airliners.net

Teraz o modelu. Jest to produkt Eastern Express, i w chwili obecnej to jedyny wtryskowy model Boeinga 737-100. Alternatywę dla niego może stanowić jedynie zestaw Welsh Models - mieszany vacu, żywica, biały metal. Co ciekawe, obydwa te modele nie są kompatybilne. Jeśli chodzi o bryłę, wymiary oraz zgodność z oryginałem, to rosyjski produkt bije 'Walijczyka' na głowę. Wszystkie części bardzo ładnie wyglądały na wyprasce, ale obawy miałem i tak. Wcześniej miałem naprawdę ciężką przeprawę z B 737-500 tejże firmy, który również wyglądał 'ładnie', tyle tylko, że jedynie przed rozpoczęciem prac; mogłem się więc spodziewać przykrych niespodzianek. Ale - nic z tych rzeczy - B 731 (oznaczenie typu wg ICAO) okazał się być naprawdę uroczym modelem, opracowanym od podstaw, bez jakichkolwiek znamion 'grzechu pierworodnego' (Airfix i jego 737-200). Sklejało się go przyjemnie i bez komplikacji. Nieco szpachlówki i kilka stępionych ostrzy to w zasadzie standard przy wschodnich short-runs,, więc nawet nie ma co podnosić tego jako zarzutu. Malowanie to biały Xtracolor X141 na 'grzbiecie' oraz Alclad Polished Aluminium na dolnej powierzchni kadłuba, nieco wycieniowany innym Alcladem - Steel oraz Pale Burnt Metal. Najniższą część kadłuba oraz skrzydła pomalowałem natomiast Xtracolorem X301 - Boeing BAC707 Grey (obecnie ta farba nazywa się BAC1109 Boeing Grey i ma nieco inny odcień, choć ten sam numer katalogowy - moja była jeszcze ze starych zapasów). Corroguard to Tamiya XF-56 Metallic Grey - wg mnie najlepszy do tego celu kolor.

Dość poważnym i chyba jedynym mankamentem zestawu jest kalkomania - otrzymujemy jeden schemat malowania (Lufthansa - D-ABEP), jednak kolory są tak koszmarnie dobrane, że naklejki nadają się tylko do kosza na śmieci (z wyj. kilku drobnych elementów). Lufthansa Gelb jest tu kanarkowy miast ciemnożółtego, natomiast Lufthansa Blau to jakiś turkus. Brrr... koszmar. W przypadku tej maszyny nie mamy niestety wielkiego wyboru jeśli chodzi o dedykowane do niego kalkomanie 'zewnętrznych' producentów. Tak po prawdzie to żadnego wyboru, bowiem nikt chyba nie produkuje doń naklejek. Są tylko do modelu Welsha. Nie pozostało więc nic innego, jak dopasować arkusz angielskiej firmy TwoSix Decals. Jest to kalka wydrukowana na drukarce laserowej, bez białego podkładu i z filmem na całej powierzchni arkusza. Niemniej właściwości ma dobre - poprawnie reaguje na płyny zmiękczające, choć raczej te mocniejsze - Micro Sol okazał się być za słaby (użyłem Wamodu i Agamy). Jak już wspomniałem, modele Welsha i Eastern Expres nie są kompatybilne, stąd i kalkomania niespecjalnie pasowała. Ale jakoś udało się ją pokroić i poskładać na nowo (w innych miejscach są drzwi, a co za tym idzie inny jest też rozstaw okien; za krótki jest tez błękitny pas na kadłubie).

Postanowiłem swojego D-ABEA wykonać w malowaniu 'olimpijskim', i właśnie te oznaczenia jako jedyne wziąłem z oryginalnej kalkomanii Eastern Express (wydrukowanej przez Behemota).

Ponieważ okna przedziału pasażerskiego w laserowych kalkach TwoSix nie są 'monochromatyczne', więc i kabinę pilotów postanowiłem trochę ożywić - do tego celu wykorzystałem kalkomanię Wernera Lehmanna dystrybuowaną przez Authentic Airliners.

No i to by było na tyle.

Zapraszam do konsumpcji ;)

P1010111-1.jpg

P1010106-1.jpg

P1010112-1.jpg

P1010091-2.jpg

P1010119-3.jpg

P1010088-2.jpg

P1010118-1.jpg

P1010098-3.jpg

P1010115-1.jpg

P1010138-3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładny benek! Tak sie zastanawiam czy to światłocień na kalkach czy specjalnie zrobione bo wyglada na fotach jakby kabina pilotów podswietlona była i widać co nie co do wnętrza kokpitu.

Gratuluje Seweryn modelu. Modelik to EE a kaleczki?

Pozdrawiam

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że Ci się podoba. To mój dwudziesty Benek 737 )) Aktualnie kilka innych jest 'na warsztacie' - 737-200 - Air South, Pan Am (jak zwykle) oraz Lufthansa 'yellow', 737-300 - LOT oraz po dwa 400 (LOT, Pan Am) i 800 (Enter, Air Poland).

Heh, 'no przeca' napisałem, że kalki to TwoSix z niewielkim udziałem zestawowej oraz 'oszklenie' kabiny pilotów od Wernera Lehmanna.

Te ostatnie polecam - fajny 'gadżet' w sumie. Właśnie wygląda to tak, jakby w środku 'coś się działo' ))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. oczywiście przeczytałem tekst nad zdjeciami oryginału a ten co jest pod nimi ( o modelu) to juz nie i z tad moje durne pytania. Ech ..... coraz częsciej mi sie takie coś zdarza .

A ta ilość twoich Boeingów to mnie powaliła. No ale znam gościa co ma ponad czterdzieści Me/Bf-109 i cieszy sie z kazdego nowego jaki ukaże sie na rynku. No cóz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny model, do tego wczesna wersja i egzemplarz z godziwą historią . Lekkuchno nie przekonuje mnie cieniowanie stref metalizowanych. Poza tym ok. Niemniej czekam na pasażera w naszym malowaniu, co zresztą Autor zapowiada i może z jakimś ukłonem w stronę drobnej choć waloryzacji typu klapy, hamulce itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny model, do tego wczesna wersja i egzemplarz z godziwą historią . Lekkuchno nie przekonuje mnie cieniowanie stref metalizowanych. Poza tym ok. Niemniej czekam na pasażera w naszym malowaniu, co zresztą Autor zapowiada i może z jakimś ukłonem w stronę drobnej choć waloryzacji typu klapy, hamulce itp.

Heh, z tym cieniowaniem to bardziej była konieczność niż kaprys. Pierwsza warstwa Alclada (Polished Aluminium) wyglądała właściwie tylko przez trzy dni. Potem nie wiedzieć czemu zmieniła kolor na bardziej miedziany'. Taka stara miedź. Nie wiem, może jakaś reakcja chemiczna zaszła czy cuś? Może granulat, którego EE używa pochodzi z Czarnobyla? Trzeba będzie licznik Geigera sobie zafundować. Tym bardziej mnie to zaskoczyło, że podkład pod owego Alclada też był oryginalny (Black Primer). Niemniej z efektu finalnego jestem zadowolony .

Co do polskiego Benka - no najbliższe to Enter - 738 oraz LOT (nowe malowanie) - 734. W tym ostatnim właśnie jest 'lekka waloryzacja' - blaszka Extratech. Ale taka naprawdę 'lekka', więc nie oczekujcie czegoś na kształt 738 budowanego na tym forum w wątku warsztatowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudny model, a rzadkość na forum jak nie wiem co Co do wyżej zauważonych "cieniowań" na alu, nie myślałeś o klejeniu folii? Ja gdzieś w odległej przyszłości planuję wyprodukować 732 w starym malowaniu Lufthansy i tak właśnie myślałem o zastąpieniu metalizera, zresztą w ogóle nie lubię metalizerów Tak czy inaczej gratuluję kolejnego w kolekcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem ;)

O folii myślałem kiedyś. Nawet dwa razy zastosowałem - za pierwszym razem wyszło średnio, za drugim już lepiej. Może kiedyś znowu wrócę do tej idei. Póki co jakoś niespecjalnie mi się to uśmiecha (może po prostu lenistwo przeze mnie przemawia, bo trzeba przecież powierzchnię odpowiednio przygotować - i linie idealnie naciąć, i panele wygładzić, a potem zabawa z klejem, docinaniem etc.). No chyba, że będę robił jakiegoś American, to wtedy wypadałoby go folią okleić, bo takiego połysku metalicznego raczej się za pomocą jakiejkolwiek farby nie uzyska. Ale póki co AA nie mam w planach - nie moja 'bajka' ;). Na razie powiększam systematycznie flotę Pan Am oraz małych amerykańskich linii, a czasem właśnie coś zupełnie innego w ramach odskoczni, zważywszy, że nie na wszystkim Pan Am latał .

Tymczasem przyszła spora dostawa kalek do PA, więc jak pokończę rozbebeszone LOTy, Entery czy Air Poland, pojawi się sporo maszyn z błękitnym globusem na usterzeniu (może warsztat jakiś założę na Modelworku) ))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.