Hawker Tempest Mk. V

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jest to mój pierwszy temat w galerii i jeden z pierwszych modeli jakie zrobiłem. Chce go pokazać, żeby usłyszeć co robię źle a co dobrze. Krytyka będzie na pewno budująca. Wszystkie porady na 100% wykorzystam przy kolejnym modelu.

Więc tak.. Interesują mnie tylko samoloty z okresu II Wojny Światowej. Współczesne maszyny jak dla mnie nie mają takiej duszy jak np. Mustang, Spitfire czy Hurry ;)

Model, który pragnę zaprezentować to Hawker Tempest Mk. V. Oczywiście w skali 1:72. Firma Smer, malowany pędzlem, farbami Humbrol, prosto z pudła.

Za jakość zdjęć przepraszam. Niestety mój aparat został zdeptany i nie wysuwa się obiektyw. Zdjęcia robione telefonem. Zamieściłbym je razem z tekstem ale nie wiem jak ;) Więc podaje link to Picassa Web Album.

https://plus.google.com/photos/107790394410946899939/albums/5807657283850548625

Już wiem jak dodać zdjęcia do tekstu. Dzięki za podpowiedź. ;)

Witam

Jak na początki co całkiem fajnie wygląda . Sam nie jestem doświadczony więc nie będę Ci dawał rad i wskazówek. Bardziej doświadczeni koledzy na pewno podpowiedzą Ci co jest ok a nad czym trzeba popracować.

Co do zdjęć to przestudiuj forum , gdzieś jest poradnik jak wstawiać zdjęcia. Sam miałem na początku z tym problem.

Fajny modelik. Ech....

Ech.. ?? Coś nie tak napisałem??

Ale miło, że się podoba;)

Jak na początek to bardzo fajnie wykonany modelik z tego co widze czysto sklejony i ładnie pomalowany jedyne co mnie razi to na ostatnim zdjęciu kalkomanie na skrzydłach nie wiem czy używasz płynu czy nie ale na początku pewnie większość z tym ma problemy trzeba nad tym popracować, nad działem technicznym się nie wypowiadam bo moja wiedza na ten temat jest zerowa, a co do duszy fakt masz racje uważam podobnie chociaż jeśli latałoby Ci nad domem nisko F-16 dając po garach to uwierz mi idzie złapać bakcyla na punkcie jakiejś rurki w moim przypadku na F-16 . Ale wracając do modelu to oby tak dalej (rób coraz to lepiej aż dojdziesz do wprawy)

pzdr r0bson

No właśnie z kalkami sobie nie poradziłem. Nie mam pojęcia co zrobić, żeby one tak .. jakby to ująć.. nie srebrzyły. Na żadnej chemii modelarskiej się nie znam. Nigdy żadnej nie stosowałem (z wyjątkiem kleju i farb rzecz jasna), ale wydaję mi się że to już najwyższy czas zapoznać się z tym wszystkim ;)

A wracając do duszy latających maszyn too... powiem tak.

Mieszkam 30 km od Leźnicy, 55 km od Łasku i 70 od Powidza. Przeróżne maszyny latają mi nad domem. Za każdym razem biegnę na balkon, żeby zobaczyć co leci. Czasem to tylko para Mi-8, czasem PZL Sokół ale zdarzają się Su-22 czy nawet Zespół Akrobacyjny Orlików. Ale tak jak mówiłem.. Najbardziej kręcą mnie te samoloty, które w pełni obsługiwał człowiek a nie komputer;) Jestem teraz w trakcie zapoznawanie się z historią Polskich pilotów na obczyźnie i potwornie napaliłem się na Mustanga III Stanisława Skalskiego.

Wracając do głównego tematu. Na pewno przy następnym modelu postaram się zrobić coś z kalkami, żeby tak nie srebrzyły. Dzięki ;)

to musisz kupić sobie zestaw płynów do kalkomani soft i set są z tamki zielony i niebieski o ile pamiętam bardzo przydatna rzecz i przed nakładaniem kalki powierzchnie pomalować musisz na bezbarwny błyszczący a po położeniu wraz z płynami bezbarwnym matowym myśle że nie walnołem jakiejś gafy to ja wole jak z Łasku F-16 robią sobie ćwiczenia nad moim domkiem niby normalnie z sąsiadem nie da się rozmawiać bez krzyczenia do siebie chociaż jest on obok mnie ale warto , a co do płynów do kalek to poszukaj na jakiś sklepach internetowych

Więc tak... Szukałem trochę w necie płynów do kalek i znalazłem coś takiego :

Będzie dobre??

Miałem podobny problem z kalkami. Polecam płyny microscale, i tak jak wcześniej napisał r0bson, musisz pamiętać o dobrym nabłyszczeniu powierzchni przed polożeniem kalek. Model fajny. Pozdrawiam

Adamik, jak to jeden z Twoich pierwszych modeli to jest lepiej niż dobrze. Po prostu trenuj i sklejaj kolejne modele. Może tylko poszukaj świeższych produkcji niż stary Heller/Smer. Np nowe Airfixy (Spitfire I, P-40B, Zero, Bf-109E, P-51D) albo Revelle (Hurricane II, P-51B, Me-262, FW-190). Ewentualnie też seria Academy, gdzie można znaleźć np Tempesta znacznie lepiej zaprojektowanego niż ten pokazywany wyżej.

Adamik, jak to jeden z Twoich pierwszych modeli to jest lepiej niż dobrze. Po prostu trenuj i sklejaj kolejne modele. Może tylko poszukaj świeższych produkcji niż stary Heller/Smer. Np nowe Airfixy (Spitfire I, P-40B, Zero, Bf-109E, P-51D) albo Revelle (Hurricane II, P-51B, Me-262, FW-190). Ewentualnie też seria Academy, gdzie można znaleźć np Tempesta znacznie lepiej zaprojektowanego niż ten pokazywany wyżej.

Dokładnie to zależy ile chcesz na nie poświęcić funduszy, ale z praktyki wiem że najlepiej trenuje się na tanich a w miare dobrych firmach typu revelle, co do spita z airfixa mogę powiedzieć tylko tyle że fakt na początek dobry kabina jest bardziej niż uboga ale za to ma wklęsłe linie podziału może jak się dorobie, a zapał będziesz miał jeszcze lepszy niż do tej pory to odsprzedam ci swój kompresor, tyle że narazie nie moge bo sam zostałbym na lodzie , a co do płynów to ja używam z firmy Mr. Hobby zielony Mr.Mark Softer i niebieski Mr.Mark Setter są naprawde niezłe do tych spraw

Nowy Spitfire I/II airfixa ma bardzo fajne wnętrze, podobnie zrobione jak Tamiya, także nie wiem robson, czy widziałeś w ogóle ten zestaw. Tak czy siak, nie ma dobrych/złych firm, a np w pudełkach Revella można znaleźć bardzo różne jakościowo produkty. Trzeba się interesować, albo najlepiej pytać na forum.

P-40 już mam ;) z Academy właśnie. Super zestaw, ale schrzaniłem malowanie.. ;/ A co do Revell'a.. O jej długa historia.. ;)Kilka miesięcy temu moja dziewczyna wiedząc, że robię modele samolotów kupiła mi na urodziny Lancastera w 1:72.. Ponad dwa tygodnie wyjęte z życia, ale udało się. Zapewne jest tam błąd na błędzie ale i tak jestem z niego dumny.. W galerii go raczej nie pokaże bo zostanę oskarżony o jakieś barbarzyństwo czy coś;)

Poszukałem nowych produkcji i zainteresował mnie ten zestaw

Jaki Waszym zdaniem on jest?? Miał może ktoś go na warsztacie?? Czy jest to firma pokroju MasterCraftu??

Nowy Spitfire I/II airfixa ma bardzo fajne wnętrze, podobnie zrobione jak Tamiya, także nie wiem robson, czy widziałeś w ogóle ten zestaw. Tak czy siak, nie ma dobrych/złych firm, a np w pudełkach Revella można znaleźć bardzo różne jakościowo produkty. Trzeba się interesować, albo najlepiej pytać na forum.

z tym pytaniem na forum to zgadzam się w 100% w końcu po coś ktoś wymyślił fora a co do spita to może masz racje że chyba nie rozmawiamy o tym samym modelu muszę sprawdzić co oglądałem ostatnio w tesco widziałem 2 modele 109 i spita z airfixa za 119 zł w 1:48, ale tą 72 musze poszukać może ma jeszcze ją znajomy ;)

P-40 już mam ;) z Academy właśnie. Super zestaw, ale schrzaniłem malowanie.. ;/ A co do Revell'a.. O jej długa historia.. ;)Kilka miesięcy temu moja dziewczyna wiedząc, że robię modele samolotów kupiła mi na urodziny Lancastera w 1:72.. Ponad dwa tygodnie wyjęte z życia, ale udało się. Zapewne jest tam błąd na błędzie ale i tak jestem z niego dumny.. W galerii go raczej nie pokaże bo zostanę oskarżony o jakieś barbarzyństwo czy coś;)

Poszukałem nowych produkcji i zainteresował mnie ten zestaw

Jaki Waszym zdaniem on jest?? Miał może ktoś go na warsztacie?? Czy jest to firma pokroju MasterCraftu??

HB raczej lepszy niż MC, dbaj o swoją dziewczyne bo taka to skarb (pokaż Lancastera nie bój się nikt Cię niezje ) moja na urodzinki kupiła mi Mosquito IV z revella 1:48 teraz będzie dojrzewał spokojnie aż zbiore wszelkie dodatki do niego i nabiore dużej wprawy co nieoznacza że go nie zrobie ale może z innej firmy . Dajesz z Lancasterem bom ciekaw

No dobra ;)

Pokaże Lancastera.

A oto i on:

Pomyślałem sobie, że jak już szaleć to szaleć i postanowiłem pokazać jeszcze Wrzesień 1939.

Mam nadzieję, że obejdzie się bez

Widzę tam akryle Revella.Malował kolega nimi?Jakaś opinia??

No Adamik, trochę kokietowałeś z tym "pierwszym" Tempestem, bo jak widać modeli skleiłeś już sporo. O modelach trudno coś więcej powiedzieć, bo są sfotografowane w dość niechlujny sposób. Z daleka wyglądaja OK, choć w Lancasterze na pewno jest nieprawidłowo wychylony ster wysokości. To nie lotki, które wychylają się różnicowo!

Pewnie chłopak chciał pokazać się z dobrej strony :-P tylko prezentacje mu nie wyszły :-D , w sumie można powiedzieć że wracając do tempesta to jak na pierwszy model na forum to całkiem całkiem ot co taka mała korekta:-D

Widzę tam akryle Revella.Malował kolega nimi?Jakaś opinia??

A malował ;) Gęste są bardzo, trzeba porządnie rozcieńczyć. Kosztują około 9 złotych za puszeczkę, ale moim zdaniem warto je kupić. Są bardzo ale to bardzo wydajne.

Taka jest prawda.. Łoś i obydwie 11stki to jest mastercraft. Karaś jest dziełem mojego Taty z lat 80-tych. A Lancaster i Tempest to są pierwsze takie poważniejsze zestawy, które zrobiłem. Co do steru wysokości... Spokojnie są ruchome. Siedem modeli to moim zdaniem nie jest sporo, dlatego też napisałem, że Tempest jest jednym z pierwszych.

Ju-87 i Fi-156, które widać na pierwszym zdjęciu to są gotowce. Trochę metalu, trochę plastiku. Zdjęcia są niechlujne bo cudów się nie zrobi telefonem.

Kolego stwórz wątek w dziale Portfolio i zaprezentuj każdy model z osobna I jak możesz postaraj się o aparat do robienia fotek a nie telefon

Póki co, niema takiej potrzeby.. Jak się więcej nauczę, zainwestuje w aerograf i dobry aparat cyfrowy to zrobię pełną wystawę ;)

Rewelacyjny model, pięknie zrobiony. Chciałbym też tak go zrobić ale.. Nie uda mi się ;)

Bardzo Ci dziękuję za opinie o tym modelu. Zachęciłeś mnie do kupna;)

Cały czas zastanawiam się jak namalować samemu pasy inwazyjne (?) A o liniach podziału blach to nie wspomnę;)

pomocna będzie do robienia pasów taśma tamki ewentualnie tańszej i podobno lepszej innej firmy na www.ksmodel.pl powinna być a linie podziału to każdy ma swoją wybraną taktykę