Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf 109G-6 1:72 Airfix


todeskvlt

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, chciałbym przedstawić wam mój pierwszy w życiu sklejony model. W okresie niecałych 2 lat zepsułem cztery modele więc jestem zadowolony, że udało mi się go skończyć. Patrząc na moje przykre doświadczenia z owiewkami postanowiłem nie malować środka ani pilota

 

Samolot malowałem po sklejeniu całości, większość aerografem. Śmigło postanowiłem malować pędzlem przez co wyszła mi gruba warstwa farby oraz nie ma białego akcentu na kopułce który musiałem przykryć dodatkową ilością farby.

 

Na owiewkę nałożyłem pokaźną warstwę przeźroczystej farby satynowej żeby trochę przykryć ten środek.

 

Farby jakich użyłem do tego modelu to:

- Tamiya Surface Primer (spray)

- Tamiya XF-77

- Tamiya XF-23

- Tamiya XF-74

- Mr. Color 3

- Mr. Color 18

- Mr. Metal Color 214 (na działka)

- Aqueous Hobby Color H77 (na koła)

(wszystkie rozcieńczone Mr. Color Leveling Thinner)

 

Zabrudzenia:

- AK Paneliner Brown and Green

- Mig Jimenez Paneliner Blue Dirt

 

Na koniec:

- Vallejo Satin Varnish

 

Zapraszam do komentowania i udzielenia kilku wskazówek na przyszłość.

 

OkR86dM.jpg

 

vkn3TPO.jpg

 

YTPEV28.jpg

 

XU5EXI8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus za szwajcarskie znaki.

 

Patrząc na moje przykre doświadczenia z owiewkami postanowiłem nie malować środka ani pilota

 

 

Nie rozumiem dlaczego pomalowanie wnętrza miałoby przeszkodzić w prawidłowym montażu osłony kabiny? Zresztą montaż udał się zupełnie dobrze.

 

 

Na owiewkę nałożyłem pokaźną warstwę przeźroczystej farby satynowej żeby trochę przykryć ten środek.

Nie rób tego więcej:)

Sam wygarnąłeś sobie większość błędów "technologicznych", masz więc krytyczny stosunek do swoich ulepków. Teraz tylko złóż 10 następnych modeli i zobacz postęp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego pomalowanie wnętrza miałoby przeszkodzić w prawidłowym montażu osłony kabiny? Zresztą montaż udał się zupełnie dobrze.

 

Miałem problemu typu:

- źle zrobiłem maskę, za bardzo rozcieńczyłem farbę i mi się wszystko rozlało

- szlifowanie papierem ściernym (nie chce tego rozwijać)

 

i takie tam inne które po prostu psuło tak, że odechciało mi się robić środek.

 

Teraz jestem w trakcie sklejania Spitfire i wypełniając szczelinę pomiędzy owiewką a kadłubem wylało mi się trochę SuperGlue na szybkę i zrobiła się mała lipa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem problemu typu:

- źle zrobiłem maskę, za bardzo rozcieńczyłem farbę i mi się wszystko rozlało

- szlifowanie papierem ściernym (nie chce tego rozwijać)

i takie tam inne które po prostu psuło tak, że odechciało mi się robić środek.

 

Kwestia prób i błędów. Nikomu nigdy nie wyjdzie wszystko za pierwszym razem. Robienie modeli jest trochę bardziej skomplikowane niż np. robienie dzieci.

 

 

Teraz jestem w trakcie sklejania Spitfire i wypełniając szczelinę pomiędzy owiewką a kadłubem wylało mi się trochę SuperGlue na szybkę i zrobiła się mała lipa :(

 

Wiem, że niektórzy lubią szpachlować super glue, ale dlaczego to robią, kiedy są świetne szpachlówki w płynie dające pełną kontrolę i możliwość uniknięcia szlifowania spoiny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że niektórzy lubią szpachlować super glue, ale dlaczego to robią, kiedy są świetne szpachlówki w płynie dające pełną kontrolę i możliwość uniknięcia szlifowania spoiny ?

 

Kiedyś gdzieś wyczytałem i tak już zostało, przy trzecim modelu sprawie sobie taką szpachlówkę. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że niektórzy lubią szpachlować super glue, ale dlaczego to robią, kiedy są świetne szpachlówki w płynie dające pełną kontrolę i możliwość uniknięcia szlifowania spoiny ?

 

Kiedyś gdzieś wyczytałem i tak już zostało, przy trzecim modelu sprawie sobie taką szpachlówkę. Dzięki!

 

Myk polega oczywiście na wymywaniu szpachlówki rozpuszczalnikiem, a nie jej szlifowaniu i kaleczeniu powierzchni papierami ściernymi.

Przy spasowanych zestawach wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowiłem nie malować środka ani pilota

Samolot malowałem po sklejeniu całości

Czy dobrze zrozumiałem, że środek chciałeś malować po zamknięciu połówek kadłuba? A pilota trzeba było nie wsadzać - to nie jest obowiązkowe

Miałem problemu typu:

- źle zrobiłem maskę, za bardzo rozcieńczyłem farbę i mi się wszystko rozlało

- szlifowanie papierem ściernym (nie chce tego rozwijać)

i takie tam inne które po prostu psuło tak, że odechciało mi się robić środek.

Jeśli źle pomalowałeś to zmywasz i malujesz jeszcze raz. A z czego (i na jaki element) robiłeś maskę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze zrozumiałem, że środek chciałeś malować po zamknięciu połówek kadłuba? A pilota trzeba było nie wsadzać - to nie jest obowiązkowe

 

Nie, rozchodzi się o to, że zrezygnowałem z malowania środka ponieważ myślałem, że znowu zepsuje mi się cała owiewka i stracę tylko czas ;)

 

Jeśli źle pomalowałeś to zmywasz i malujesz jeszcze raz. A z czego (i na jaki element) robiłeś maskę?

 

Teraz robię, tak, że przyklejam taśmę maskującą Tamiya na owiewkę, dociskam wykałaczką do krawędzi szyb i wycinam ją skalpelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz robię, tak, że przyklejam taśmę maskującą Tamiya na owiewkę, dociskam wykałaczką do krawędzi szyb i wycinam ją skalpelem.

 

Można i tak. Jeśli udaje Ci się nie porysować skalpelem owiewki to OK. Można też przyklejać wąskie milimetrowe paski na krawędzi i wypełniać środek maskolem, albo większymi kawałkami taśmy. Wąskie paski sprawdzą się lepiej na ramach, które idą po łukach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Można i tak. Jeśli udaje Ci się nie porysować skalpelem owiewki to OK. Można też przyklejać wąskie milimetrowe paski na krawędzi i wypełniać środek maskolem, albo większymi kawałkami taśmy. Wąskie paski sprawdzą się lepiej na ramach, które idą po łukach.

 

Widzialem kiedyś ten sposób z maskolem, na pewno spróbuję na którymś modelu, może mi lepiej pójdzie. Dzięki!

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem w trakcie sklejania Spitfire i wypełniając szczelinę pomiędzy owiewką a kadłubem wylało mi się trochę SuperGlue na szybkę i zrobiła się mała lipa :(

Rozumiem, że owiewka zmatowiała od oparów SG, jeśli tak, to owiewkę (w takiej postaci i tak jest nie do użytku) szlifuj papierem ściernym WODNYM, aż do momentu usunięcia śladu po kleju, po czym np. pastą do zębów i powinna owiewka odzyskać swój wygląd. Papiery używaj od mniejszej gradacji do wyższej -400, 800, 1200, na końcu np. pasta. Model wygląda całkiem dobrze i szkoda tylko, że nie pomalowałeś wnętrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że owiewka zmatowiała od oparów SG, jeśli tak, to owiewkę (w takiej postaci i tak jest nie do użytku) szlifuj papierem ściernym WODNYM, aż do momentu usunięcia śladu po kleju, po czym np. pastą do zębów i powinna owiewka odzyskać swój wygląd. Papiery używaj od mniejszej gradacji do wyższej -400, 800, 1200, na końcu np. pasta. Model wygląda całkiem dobrze i szkoda tylko, że nie pomalowałeś wnętrza.

 

W powyższym samolocie owiewka jest matowa przez to, że celowo nakładem gruba warstwę satynowego lakieru żeby ten pilocik nie rzucał się tak bardzo w oczy.

 

Natomiast w Spitfire którego teraz składam, przy wypełnianiu luki pomiędzy owiewką a kadlubem wylał mi się klej na jedną szybkę, chciałem go odsączyć papierem, zrobił mi się jakiś malutki strupek i wolałem juz bardziej tego nie ruszać bo zawsze jak chce przedobrzyć jak w przypadku tego Bf'a to: wyleje mi się farba na model, tylne koło złamie 5 razy, linkę antenową będę przyklejał 8 razy i jeszcze kilka innych historii Dlatego lepiej jak jest troszkę gorzej ale model sklejony w całości a wnioski do zastosowania w kolejnym modelu.

 

Skusilbym się na poprawę tej owiewki Spitfire którego teraz sklejam ale jest już prawie cały pomalowany i jestem w 100% ze jak zacznę to ruszać to złamie samolot w pół

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papiery używaj od mniejszej gradacji do wyższej -400, 800, 1200, na końcu np. pasta. .

 

Odradzam papier o gradacji 400 do owiewki. 800 na początek. Pasty do zębów też są różne, możesz trafić na taką, które nie pomoże wcale uzyskać pełnej przezroczystości. Lepiej jednak wybrać pasty polerskie przeznaczone do plastiku. Wspomniane przeze mnie parę dni temu pasty micromesh są idealne do naszych zastosowań https://micro4.pl/pl/c/Micromesh-Liquids/33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papiery używaj od mniejszej gradacji do wyższej -400, 800, 1200, na końcu np. pasta. .

 

Odradzam papier o gradacji 400 do owiewki. 800 na początek. Pasty do zębów też są różne, możesz trafić na taką, które nie pomoże wcale uzyskać pełnej przezroczystości. Lepiej jednak wybrać pasty polerskie przeznaczone do plastiku. Wspomniane przeze mnie parę dni temu pasty micromesh są idealne do naszych zastosowań https://micro4.pl/pl/c/Micromesh-Liquids/33

 

Jedyne papiery jakich używałem i używam to od 1000 wzwyż. Aktualnie posiadam takie gąbki firmy 3M (jakieś ultrafine, microfine i coś jeszcze, nie pamiętam teraz) a pastę polerską mam od Tamiya ale nie pamiętam też którą z trzech.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne papiery jakich używałem i używam to od 1000 wzwyż. Aktualnie posiadam takie gąbki firmy 3M (jakieś ultrafine, microfine i coś jeszcze, nie pamiętam teraz) a pastę polerską mam od Tamiya ale nie pamiętam też którą z trzech.

 

Sprzęt to podstawa:) Bez takich udogodnień też można, wielu z nas zaczynało dawno temu, kiedy papier ścierny był jedynym wyborem, a do polerki używało się zwiniętego wałka z gazety. ale wszystko dziś można szybciej i łatwiej z tymi wynalazkami.

 

Pilniczek do polerowania paznokci jest też dobry. Trzy gradacje na jednym. Tani. W każdym sklepie z kosmetykami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Ja to się boję brać do ręki papierów, pilników itp ktore mają gradacje poniżej 1000 ale pewnie kwestia wprawy i doświadczenia.

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

 

Po niskich gradacjach zostają głębokie rysy, które później trudno usunąć. Dla mnie 800 to granica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.