Mitsubishi J2M3 Raiden (Tamiya 1/48)

Model firmy Tamiya (zestaw 61018) bardzo przyjemnie się skleja. Części idealnie do siebie pasują. Nie ma mowy o jakiejkolwiek szpachlowaniu. Jeżeli powstają jakieś szpary to są bardzo drobne. Jedynie z owiewką były malutkie problemy, ale nieznaczne. Kalkomanie były rewelacyjnej jakości chociaż ciut za grube.

Model wykonany przeze mnie jest bez weatheringu. Nawet nie aplikowałem washa. Decyzja ta wynikała z wypukłych linii podziału. To jest największa wada tego zestawu.

Aczkolwiek polecam! Ponieważ za stosunkowo niską cenę jak na skalę 1:48 otrzymujemy rewelacyjny w montażu model.

No dobrze będę pierwszy.

W porównaniu z innymi Twoimi produkcjami ten odstaje bardzo na minus.

Linie nie wszystkie są wypukłe, pozostałe można było przeryć. Myślę że dla Ciebie nie stanowiło by to

problemu.

Rury wydechowe w kolorze kamuflażu.

Brak działek w skrzydłach.

Oj starczy.

Witam.

Tez mam go w planach. I startuję z nim w przyszłym tygodniu jak uporam się z malowaniem obecnych modeli.

Nie jestem specjalistą , ale twój model podoba mi się. A jakie były problemy z owiewką?

W swoim będę robił linie podziału blach i planuję porobić zadrapania. Albo metodą, 'na sól', albo na lakier do włosów ;-)

Pozdrawiam

Mel

W porównaniu z innymi Twoimi produkcjami ten odstaje bardzo na minus.

Niestety ale koledze przyznaję rację.

Po za tym przyzwyczaiłeś już mnie do twoich teł bajeranckich. A tu CIACH! bez tła graficznego.

Z pełną świadomością po nałożeniu kamo i kalek nie robiłem z modelem nic więcej. Po prostu model nie był tego wart. Pisałem o tym w pierwszym poście Panowie ;) Również to był powód dla którego postanowiłem nie robić bajeranckiego tła pedzelek. W sumie nie każdy modle musi mieć takie bajeranckie tło ;)

W sumie zainspirowało mnie to do zrobieniu kilku "czystych" modeli, które mam nadzieję za niedługo pokażę.

Z owiewką trzeba było trochę powalczyć. Średnio spasowana była. Pamiętam, że maskowanie też było trochę problematyczne bo linie nie były aż tak wypukłe.