t-80B-Revell 1:72

Jest to mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich. Znalazłem ostatnio kilka starych, sklejonych a niepomalowanych modeli.

Postanowiłem że poćwiczę na nich malowanie. Na pierwszy rzut poszedł T-80B Revella w skali 1:72. Postanowiłem wykonać malowanie w dwukolorowym kamuflażu. Niestety model kleiłem parę lat temu i kalkomanie zaginęły a nie mam pomysłu jak wykonać je samodzielnie w tak małej skali.

Proszę o krytykę i podpowiedzi.

na moim ekranie nic się nie wyświetla

No chcąc niechcac muszę sie zgodzić z moim fanem Imkiem ...tak odnośnie fotek

No chcąc niechcac muszę sie zgodzić z moim fanem Imkiem ...tak odnośnie fotek

Coś nie samowitego

Już poprawiam.

Zalany za grubą warstwą farby. Takiego kamuflażu T-80 nie kojarzę, ale mogę nie znać wszystkich. Revell ma skopaną przednią płytę pancerną, ale to można poprawić dodają dodatkową płytkę wyciętą np. z opakowania po margarynie - tak zrobiłem w moim Matchboxie (a to właściwie ten sam model, Revell to przepak). Wash by się bardzo przydał...

Pierwszy raz w życiu malowałem plamy kamuflażu. Na którymś warsztacie widziałem że krawędzie plam oblepiane były plasteliną. Spróbowałem więc tą metodą, niestety plastelina po malowaniu nie chciała odejść, sporo się natrudziłem aby oczyścić zakamarki z drobinek żółtej plasteliny. Ponad to farba, tam gdzie jej powierzchnia stykała się z plasteliną, sformowała się w bardzo nieeleganckie wałki. Musiałem to zeskrobywać i zamalować jeszcze raz kolejną warstwą farby. Najlepiej wyszło mi gdy po prostu obrysowałem ołówkiem planowane plamy, a później zamalowałem obrys drobnym pędzlem. Próbowałem też zrobić wash, jednak efekt był przerażający więc starłem go papierem toaletowym.

Jest to, jak mówiłem model ćwiczebny. Z czystej ciekawości wziąłem się za wycinanie płyty na przedni pancerz. Jednak stara karta telefoniczna była ciut za gruba. Obecnie próbuję zgodnie z radą kolegi, wyciąć to z opakowania po margarynie.

I chyba beczki z tyłu wkleiłeś odwrotnie. Z tym kamo na rosyjskich pojazdach to jest tak. Na nie których jest malowany z wyraźnymi przejściami a na niektórych nie. Są też takie egzemplarze które tylko malowane są na zielono

Pierwszy raz w życiu malowałem plamy kamuflażu. Na którymś warsztacie widziałem że krawędzie plam oblepiane były plasteliną. quote]

 

Malując plamy na modelach, do maskowania używamy nie plasteliny, lecz masy plastycznej o nazwie Blue Tack. Masa ta po rozgrzaniu w dłoniach jest podobna do plasteliny. Łatwo daje się formować, a po pomalowaniu modelu, łatwo z niego odchodzi, nie zostawiając praktycznie żadnych śladów, a jeśli już to bardzo nie wielkie. Oczywiście drobinki Blue tacka mogą pozostać na modelu, ale łatwo dają się usunąć wykałaczką

Opis malowania jak z horroru. Maskowanie Blue Tack stosuje się przy malowaniu aorografem. Przy pędzlu mija się z celem.