Tamiya Panzerkampfwagen II Ausf. F/G

Witam, po latach oglądania modeli, czytania forum itd. postanowiłem poskładać swój pierwszy model

Generalnie skupiłem się na testowaniu różnych technik bo najbardziej mi na tym zależało (całkowity brak praktyki ), olałem 100% odwzorowanie modelu, wybaczcie. Malowane pędzlem, baza to akryl vallejo olive green, potem zabawa z olejnymi, błotem itd. Każda uwaga mile widziana, oczywiście praktyka czyni mistrzem (w to wierze ), ale może popełniłem jakieś mega błędy? Chciałem w klimacie mega błotnistej drogi albo pola, nie wiem jak wyszło Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.

Nie wiem czemu to się tu znalazło, proszę o wrzucenie tematu do pojazdy wojskowe, dzięki.

Jak go zobaczyłem to moja pierwszą myślą było to:

https://www.youtube.com/watch?v=Pj9nFsT9Na8

A tak na poważnie...

Nie mogłeś dać ciemniejszego odcienia zieleni?? Np Vallejo Brown Violet albo German Dark Green? Poza tym jak na malowanie pędzlem to git majonez...

No i jak na pierwszy model to czysto sklejony. Tylko położyłeś malowanie... Ale przy kolejnym będzie lepiej. Załóż warsztat. Pomożemy,doradzimy i będzie gitara

Dzięki za uwagi, faktycznie trochę groszkowaty ten kolor, chociaż w rzeczywistości trochę ciemniej to wygląda, tak mi się wydaje

Bandaże, działko, km, osprzęt do pomalowania. No i ten kolor gwałci moje oczy. Na błocenie przyjdzie czas.

Nie wiem skad w ogole koncepcja pomalowania tego biednego Panzera na zielony? Poza tym o ile bloto samo w sobie nie wyglada najgorzej, to skad sie ono wzielo skoro czolg stoi na piasku? ;)

Ten kolor to chyba wynik zbyt dużej inspiracji kolorystyką warhammera bardziej mi chodziło o trening, aczkolwiek zaraz to chyba wszystko zrobie od nowa

No jeżeli jest to pojazd fantasy, to preferowałbym różowy.

Nie jestem specjalistom w broni pancernej .Ale jakieś tam podstawy łyknąłem .I jak mi się zdaje to ten model powinien raczej byc pomalowany szarym np Gunze C040 German Gray lub ewentualnie C039 Dark Yellow (Sandy Yellow)lub Tamiya XF-60 Dark Yellow

Co do błotka to rzeczywiście bym sobie odpuścił jak to ktoryś z kolegów napomknął.To co na tym czołgu zrobiłeś to raczej wygląda na rozbabraną czekoladę ,ewentualnie pojazd niechcąca wjechał do wygódki

pozdrowionka RH

Weź go umyj z tej farby i pomaluj jeszcze raz. Jest kilka na forum, zerknij sobie. Sam też jednego jakiś czas temu popełniłem. I następnym razem warsztat załóż, tam zawsze można coś doradzić.

Sam go ostatnio maluję. Dobry jak na początek przygody z czołgami. Bo tani i szybko się skleja.

Widzę ,że masz rękę dobrą do malowania. Kolor czołgu koniecznie zmień. Dla ułatwienia zaopatrz się w chemię AK interactive (wash,filtr.itp.) Ja tak zrobiłem i na razie nie żałuję.

Błoto powinno być wszędzie mieć przybliżoną ziarnistość. U Ciebie jest punktowo za grubo. Do brudzenia podchodzi się kilka razy i starannie z różnymi kolorami pigmentów. A ty chciałeś zrobić na szybkiego jednym ruchem pędzla.

Racja z tym błotem przyznam to trochę na szybko, resztę starałem się robić dokładnie na tyle na ile umiem .

Co do chemii to mam tam kilka specyfików od Ak, ale chyba najlepiej to mi się podoba własne próbowanie z farbami olejnymi i white spiritem itd. Dobra usuwam te farby i zaczynam od nowa

Mam lepszy pomysł .Jeżeli ten model nie jest drogi ,to lepiej kup nowy i zrób poprawnie .A ten albo sprezentuj komuś ,ewentualnie zostaw go na próbowanie farb i różnych innych technik malarskich .