Wespe 1:35

Witam wrzucam moją osę.Model to Tamiya. Figurki nie pamiętam chyba Zwiezda,albo Dragon. Makietkę robiłem już jakiś czas temu.Cały czas zastanawiam się nad podstawką czy by jej nie wymienić.

Winietki nie wymieniaj, dobrze się prezentuje ale lekko przybródź Wespe bo wygląda jakby z salonu wyjechał... i dlaczego gąsienica zapasowa na przedniej płycie jest pomalowana w kamo??

Kawał solidnego modelarstwa. Podoba mi się malowanie pojazdu - naprawdę fest zrobione. Dobrze wyglądają te porozrzucane wszędzie graty, no i sama scenka naciągania maskowania wygląda okej! Ogólnie na wielki plus!

Ehh... od czasu do czasu miło jest popatrzeć na taki model... bez śladów zniszczenia, uszkodzeń, obić itp... tylko samo piękno bryły i prostota...

Extra wygląda naprawdę...

I do tego lajtowe (czyt. super) kamo...

Pozdrawiam

Przemo

Modelu nie przybrudziłem specjalnie za mocno, przetarłem go lekko i to wszystko. Przecież nie wszystkie pojazdy były zawsze pobrudzone po zęby. Koniec końców kiedyś musiały być czyste bądź lekko zabrudzone. Takie miałem założenie, a co do gąsienicy na pancerzu to też tak były malowane.Prawdopodobnie po remontach w warsztatach polowych.

Tak, to że pomalowałeś gąsienice zapasową w kolor pojazdu jest jak najbardziej zgodne z faktami. Niemcom gąsienice te służyły głownie w celu zwiększenia pancerza w danym miejscu. Istnieje wiele zdjęć, nie tylko Wespe przedstawiające gąski pomalowane w takie kamo jak cały pojazd...

Tak model ma w sobie to pozytywne "coś" Różni się od więksozści pokazywanych tu modeli, i dlatego przpadł mi mocno do gustu

Gratulacje

Co do gasiennic to racja, załoga kiedy odbierała czołg, znajdowala w nim 3 fraby, które załoga nakładała na pojazd pistoletem natryskowym I oglądając kolorowe zdjęcia czołgów niemieckich po 1943r. na większości z nich gąsiennice są zamalowane

Pozdrawiam

Bardzo fajny pomysl i wykonanie. Super !! Czysciutko i z polotem. Co do podstawki nie wymienialbym jej. Poprastu do siebie pasuja. Ale co do obic i przybrudzen.... Nawet wspolczesne pojazdy w momencie wyjazdu z warsztatow maja obicia i to bardzo duzo. Nie mowiac juz o warunkach frontowych czy tez poligonowych. A brudne sa juz w momencie zaladunku na wagony. Kazdy pojazd gasienicowy jaki by to nie byl jest ufajdany blotem i ziemia i to w ilosci ktorej przecietny modelarz nie jest sobie w stanie wyobrazic. Ale !!! Sznuje Twoj styl i to ma nas bawic a nie przytlaczac . Ze ktos powie ze musi byc ufajdany to TY robisz ufajdany i CI sie nie podoba. ZA WYKONANIE

Ładnie, czysto, dokładnie i nic po za tym. Podstawowy warsztat modelarski opanowany perfekcyjnie, reszta wymaga dopracowania. Popracuj nad swoim stylem. To jest Twój model i nie ulegaj niczyim sugestiom, ważne jest to, żebyś był przekonany o swoim stylu wykonania modelu. To co Ci sugerujemy na temat wykonania możesz sobie wziąć do serca, albo puścić mimo uszu. Wybór należy tylko do Ciebie!

Co do zabrudzeń, to faktycznie model zabrudzony po prostu lepiej się prezentuje, co do tego co napisał volsebix, to znając armijne zwyczaje, nie było i nie jest tak , żeby dana dywizja czy jednostka w warunkach frontowych była na tym froncie przez pół roku,żeby cały pojazd był poobijany, zawsze były luzowane, a jak był luzowane no to co innego żołnierzom nie zafundować w wolnym czasie jak czyszczenia pojazdów? Model świetnie się prezentuje, ale lepiej by wyglądał bardziej ufajdany, przynajmniej na gąskach.