Skocz do zawartości

Sd.Kfz.251 Ausf.C Dragon 1:72


grzesioj

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule - Sd.Kfz.251 Ausf.C firmy Dragon, skala 1:72. Model wykonany TRADYCYJNIE , czyli prosto z pudełka, z małymi dodatkami w postaci dwu skrzynek i niemieckiego hełmu. Wykonany tradycyjnie, a więc i wyglądający tradycyjnie. Malowany pędzlem przy pomocy lakierów Humbrol. Zmagania z modelem opisałem w wątku warsztatowym. Model jest typowym wytworem firmy, bez większych niespodzianek i nieprzyjemności, które mogłyby spotkać gościa z tak ograniczonym warsztatem, jak mój. Według mnie ma tylko trzy wady: instrukcję montażu, kalkomanie, których nie potrafię dobrze położyć i gumowe gąsienice, które schną już trzy tygodnie. Przy budowie modelu starałem się wykorzystywać Wasze uwagi i sugestie, które pojawiały się przy okazji przedstawiania wcześniejszych modeli, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystko wyszło ok. Chodzi głównie o legendarne już obicia - starałem się robić ich mniej, ale niektóre wyszły, jakby kto robił je młotkiem. Cóż, starałem się, wyszło prawdopodobnie jak zawsze. Tym razem też nie do końca uporałem się z bezbarwnym matem Humbrola, a dokładnie jego pobłyskiwaniem na niektórych zdjęciach. Ale cóż, oceniajcie .

 

Modelowi wykonałem mnóstwo zdjęć, ale tym razem, oględnie mówiąc, jestem z nich średnio zadowolony. Nie wiem, spoglądając to na model, to na zdjęcia, dochodzę do wniosku, że to nie to. Przedstawiam zatem garść zdjęć wykonanych w najprzeróżniejszych warunkach. Najpierw - na wolnym powietrzu, w cieniu:

 

1008102.jpg

 

1008104b.jpg

 

Później, na tymże samym wolnym powietrzu w cieniu, ale ze wspomaganiem lampą błyskową:

 

1008107.jpg

 

1008108.jpg

 

1008109.jpg

 

Kolejne, już bez lampy błyskowej, w niskim, zimowym (prawie), dość ostrym słońcu, w którym zdjęcia robi się nie najlepiej:

 

1008122.jpg

 

1008123.jpg

 

1008124.jpg

 

1008125.jpg

 

Na poniższym zdjęciu - porównanie z gotowym modelem z serii Dragon Armor - Sd.Kfz.251/10:

 

1008126.jpg

 

1008131j.jpg

 

1008133.jpg

 

Na koniec seria zdjęć, wykonana przy sztucznym oświetleniu wewnątrz pomieszczenia, oczywiście ze wspomaganiem lampą błyskową:

 

1008135.jpg

 

1008136b.jpg

 

1008138.jpg

 

1008139.jpg

 

I kilka zdjęć z lotu ptaka:

 

1008142.jpg

 

1008143.jpg

 

1008146v.jpg

 

Tablice rejestracyjne widoczne na niektórych zdjęciach sadystyczni chińscy projektanci zrobili jako złożone z tła, znaków WH oraz siedmiu oddzielnych cyfr do naklejenia.

 

Zapraszam do wyrażenia sugestii na temat modelu, ostatniego na najbliższych kilka miesięcy (aparat z właścicielką jedzie w świat). A może to i dobrze...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie położona baza. Rewelacyjnie wychodzi Ci pędzlowanie!

Obicia, sam napisałeś, wydają się być odrobinę za duże. Wiem, że ciężko tu utrafić... Może spróbuj z ołówkiem?

Niezbyt przekonują mnie te rdzawe zacieki na burtach (ale może to wina oświetlenia które je tak mocno na niektórych fotkach "wyciągło")

Bardziej widziałbym tam miejsce na jakąś "biedronę"

 

Tablice jak na składane z pojedynczych cyferek wyszły super!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie starałem się wykonywać modeli ze 100% wiernością historyczną, o czym wielokrotnie wspominałem (ten też nie jest - powinien mieć inne numery rejestracyjne, ale trafiał mnie szlag przy ich składaniu i są takie a nie inne), ale co do tej rdzy byłem pełen szczerych chęci - po prostu chciałem, żeby to wyglądało w miarę prawdziwie. Niestety, nie znalazłem nigdzie (a szukałem, na ile pozwolił czas w pracy ) zdjęcia "oryginalnie" zardzewiałego Sd. Kfz. 251. Po prostu, tak mi się wydało, że będzie dobrze, a wyszło jak zwykle .

 

Co do fotek - na ich podstawie bałbym się oceniać nawet własny model. Nie dysponuję dobrym oświetleniem i mimo sporego wysiłku (wykonałem mnóstwo zdjęć w różnych warunkach i wybrałem według mnie te najlepsze) na każdym zdjęciu ten model wygląda inaczej...

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie przekonują te rdzawe zacieki. Dlaczego od nich zaczynam? Bo na nie zwróciłem uwagę, możesz rozwinąć delikatnie sposób ich sporządzenia wraz z rdzą? Może trafię a może nie: brązowa farbka mocniej rozcieńczona? Czy udział brały pastele?

Skala malutka, więc model też jest na pewno tyci, a co mnie zachwyciło to nawet taki detal jak hełm na ławeczce wewnątrz pojazdu.

 

Zapraszam do wyrażenia sugestii na temat modelu, ostatniego na najbliższych kilka miesięcy (aparat z właścicielką jedzie w świat). A może to i dobrze...

 

Czy dobrze, że nie będzie aparatu to nie wiem, bo będziesz potem musiał nadgonić galeriami to, co powstało w czasie jego nieobecności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie przekonują te rdzawe zacieki. Dlaczego od nich zaczynam? Bo na nie zwróciłem uwagę, możesz rozwinąć delikatnie sposób ich sporządzenia wraz z rdzą? Może trafię a może nie: brązowa farbka mocniej rozcieńczona? Czy udział brały pastele?

Wrodzona grzeczność nakazuje mi odpowiedzieć, choć muszę wyjść (praca!!! ). Zatem króciutko na temat rdzy. Na górną krawędź kadłuba nanosiłem przy pomocy igły maleńkie kropelki farby (Humbrol 160) i suchym pędzelkiem starałem się je rozcierać w kierunku domniemanego spływania wody. Jeśli farbka zasychała, a ja nie byłem jeszcze zadowolony z rezultatu, delikatnie moczyłem (no, mocno powiedziane, delikatnie zwilżałem) pędzelek w rozpuszczalniku i kontynuowałem rozcieranie. I to na szybkiego tyle.

 

Skala malutka, więc model też jest na pewno tyci, a co mnie zachwyciło to nawet taki detal jak hełm na ławeczce wewnątrz pojazdu.

Co do wielkości, spójrz na zdjęcie pojazdu trzymanego w ręku. Nie jest za duży...

 

pozdrawiam

Grzesiek

 

P.S. Zdjęcia wykonane z lampą błyskową trochę przesadnie eksponują tę rdzę (wspominał o tym R_Mazzi). Jest mniej więcej widoczna tak, jak na zdjęciach w naturalnym oświetleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź

 

Co do zdjęć: lampa zawsze nienaturalnie eksponuje pewne detale, oczywiście mówię o wbudowanej lampie błyskowej, co innego jak robi się lampą z obrotową głowicą, uderzając światłem odbitym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś skopałem i wysłał mi się post, którego nie dokończyłem. Przepraszam... Jeśli to możliwe, proszę Administrację o jego usunięcie...

 

pozdrawiam

Grzesiek

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak jeszcze, jako ciekawostkę dla tych, którym nie chce się przeglądać innych forów, kilka zdjęć z budowy modelu - wnętrze, które bezpowrotnie zniknęło dla obiektywów aparatów po złożeniu kadłuba:

 

1007958.jpg

 

Powyższe zdjęcie, jeszcze bez skrzynek i hełmu.

 

1007967.jpg

 

Ten jakby biały osad na zdjęciu to niestety niezamierzony efekt użycia lampy błyskowej (zabłyszczał się lakier w szczelinach).

 

1007966.jpg

 

1007971.jpg

 

Gaśnica... Musiała być czerwona.

 

1007972b.jpg

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.