Avro Lancaster Mk. I/III Revell

Witam

Niedawno dostałem paczkę z UK z Avro Lancaster z Revella 2007r. Wiem że na internecie jest już dużo InBoxów tego modelu, ale nie spotkałem żadnego po polsku więc może to kogoś zainteresuje ;)

Pudełko jest dość małe, co było dla mnie zaskoczeniem.

Po otworzeniu pudełka pierwszą rzeczą jaką wyciągnołem była instrukcja. Jak na 257 części to dość krótka, spotykałem większe przy np. Ju 290 czy Bv 222

No i zacząłem wyciągać wypraski. Na fotkach skrzydła i kadłub są powycinane bo nie mogłem się doczekać jak to będzie mniej więcej wyglądało po złożeniu i jak to duże będzie. Zawiodłem się, bo myślałem że będzie większy, a to takie jak B-17 może nawet mniejsze...

Oszklenie tak jak piszą w zagranicznych inboxach - dosłownie "cristal clear"

Kalkomanie - bardzo ubogie, w porównaniu do niemieckich modeli. nie wiem czy rzeczywiście było tak mało szczegółów. Niedługo będę mieć okazję oglądać takiego Lancastera w Duxfrod i wtedy ocenię czy jest potrzeba kupowania jakiś lepszych kalek.

Zalety modelu:

Dobra jakość i kolor plastyku - nie męczy oczu

Model bogaty w szczegóły

Możliwość wyeksponowania luku bombowego(pełnego) i 2 silników

Dobra alternatywa dla hasegawy która jest droższa i podobno (opinie zagranicznych modelarzy którzy takowe Avra zrobili) gorzej hasegawy model jest zrobiony

Wszystko dobrze spasowane jeśli mowa o dużych elementach

Przemyślana konstrukcja modelu

Liczba części 257

Wady

Brak ulepszaczy, ale to kwestia czasu, a model można pięknie zrobić nawet bez nich

Trudno dostępny w Polsce (choć ostatnio widziałem jak na allegro schodziły na "kup teraz" po 80zł)

A model ruszę jak dostanę przypływ wolnego czasu. Na razie pudełko zdobi moją szafkę

Pozdrawiam

Fajnie,że zrobiłeś tego in-boxa. mógłbyś zrobić jakieś zbliżenie na fakturę kadłuba?

To chyba pierwszy model Lancastera z bocznymi okienkami w kadłubie.

Pozdrawiam

A tak wogóle to fajnie że model jest już w sklepach cena około 73 zł wiec nie jest najgorzej

Fajne te małe okienka :-)

Ale tak sobie myślę,że model airfix'a z delikatnymi nitami, jest pod względem realizmu całkiem fajny.(mam taki, a jak wiadomo każdy dziad swoją torbę chwali.) Zastanawia mnie tez kwestia grzbietu za kabiną.Airfix robi to na zasadzie przedłużenia kadłuba, a revell zmienia kształt kadłuba pod tyną częścią kabiny, pewnie ze względu na łatwość przyklejenia oszklenia. Ale to chyba błąd w stosunku do oryginału.

Pozdrawiam

Ha! Szkoda, ze pare lat temu zrobilem Lancastera ze starych zapasow, tez Revella zreszta, opracowanie wyprasek z lat 70ych (bodajze), bo juz drugi raz do tematu tego czterosilnikowca na pewno nie bede podchodzil.

Co prawda wypukle nity maja swoj niezaprzeczalny urok, hehe, ale powiew nowosci jest zdecydowanie czyms milym i przyjemnym... ;-)