Mierzu Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Witam! Postanowiłem otworzyć wątek warsztatowy dotyczący robionego przeze mnie działa samobieżnego Bison I ( czyli 15cm sIG33 (Sf) auf PzKpfw I Ausf.B). Model to prawdopodobnie przepak, (albo robiony na 99% z tych samych form co Alan) rosyjskiej firmy Modelist. Jakość wyprasek oceniłbym na 3+, no może na 4-. Dużo nadlewek, śladach po wypychaczach ( na szczęście najczęściej umieszczone na wewnętrznych częściach elementów, także i tak ich nie będzie widać), liczne jamy skurczowe. W zestawie znajduje się również kalkomania i dwie blaszki fototrawione (jedną już wykorzystałem) Moja przygoda z modelarstwem rozpoczęła się stosunkowo niedawno, bo w maju 2007 roku i zaczynałem od modelu pzkw I Dragona, ale uwierzcie mi, gdybym zaczął od tego dzisiejszego modelu, wyp.... bym go przez okno, a sam nigdy bym chyba nie kontynuował swojej przygody. Jedynm zdaniem: NIE POLECAM JAKO PIERWSZY MODEL DO WYKONANIA!!! Ponieważ maluję modele pędzlami ( na areograf przyjdzie czas może w styczniu 2009) , niektóre małe elementy maluję w ramkach, przed ich umieszczeniem na stałe na podwoziu czołgu. Oto co do chwili obecnej zrobiłem. Producent "zadbał" nawet o wnętrze podwozia. Zdjęcie po pomalowaniu: kolejne po wybrudzeniu: Doklejonych kilka emelentów do podwozia: I nastąpiła pierwsza niespodzianka ( ach, zaskauje mnie ten producent). Producent zadbał nie tylko o zwiększanie moich zdolności manualnych, ale również chce sprawdzić posiadaną przeze mnie zdolność analitycznego myślenia. Otóż część z " wnętrzem" jest co prawda na instrukcji, ale jej dalsza część w żaden sposób nie przypomina, że trzeba ją wkleić pod spodu wanny zanim wklei się dźwignie biegów, fotel kierowcy. Trzeba było wszystko łamać, wkleić ( oczywiście szlifując boki, bo inaczej by sę nie dało). Generalnie firma Modelist może gratis umieszczać od razu pilnik do... metalu o najgrubszej ziarnistości "Wnętrze" po wklejeniu w wannę i pomalowaniu ścianek wewnątrz wanny na kolor biały, nastepnie przybrudzony wstepnie filtrem z farby olejnej czarnej kostnej, tudzież sieny palonej. Plamami się nie przejmuję, bo i tak będę je przecież musiał wyczyścić, a następnie malować samo działo. Nie będzie tego widać. I kolejna niespodzianka ( O Boże ile gratisów) . W instrukcji element na zdjęciu jest pokazany ( pisząc z lekka po rosyjsku) " na abarot". Otwór znajduje się w instrukcji po niewłaściwej stronie ( a mozę to element jest zły?) NIe obyło się z zaszpachlowaniem niepotrzebnego otworu i nawiereniem nowego za pomocą "prawie jak Dremel" czyli Pegasusa W międzyczasie zająłem się lufą armaty SiG33. Otóż lufa ( do sklejenia z dwu elementów), żeby się nie rozpadła podczas jej użytkowania bojowego , została potraktowana sporą ilością szpachli: Po wyschnięciu przyszedł czas na obróbkę papierem wodnym o gradacji 1500 do 2000. Nie jest to jeszcze efekt końcowy. Ponieważ wylut lufy nie przypominał okręgu, a coś na kształt litery Q ( pocisk po przelceniu przez taki otwór zamieniał się w kółko z ogonkiem ) nie obyło się ponownie z "prawie jak Dremel" Mam nadzieję, że nie przynudzam. Liczę na konstruktywną krytykę i pomoc. Przy okazji pytanie do znawców tematu: Jak używasz Mr surfacera firmy Gunzo ( chciałbym go nabyć, ale nie wiem o jakiej gradacji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JŚ Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Model to prawdopodobnie przepak, (albo robiony na 99% z tych samych form co Alan) rosyjskiej firmy Modelist. na 100% Modelu nie sklejałem ale po oglądnięciu wyprasek, byłem mile zaskoczony. Gąski - ogniwka, z jednej strony fajnie, że będzie można ładnie ułożyć, ale z drugiej troszkę obawiam się, czy nie będzie problemu z kruchością tworzywa, a przez to z łamaniem ogniwek, przy wycinaniu z ramek. Pozdro, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 22 Lipca 2008 Autor Share Napisano 22 Lipca 2008 Modelu nie sklejałem ale po oglądnięciu wyprasek, byłem mile zaskoczony. Gąski - ogniwka, z jednej strony fajnie, że będzie można ładnie ułożyć, ale z drugiej troszkę obawiam się, czy nie będzie problemu z kruchością tworzywa, a przez to z łamaniem ogniwek, przy wycinaniu z ramek. Robiąc ostatnio Pz.kw II asuf. D tej samej firmy ( Modelist vel Alan), byłem mile zaskoczony jakością własnie...ogniwek. Pasowały do siebie niczym MagicTracki. W ogóle to muszę się wytłumaczyć, czemu wybrałem byłoby nie było średniej jakości model. Interesowała mnie sama konstrukcja działa samobieżnego na bazie Pz. kw. I i dlatego je zakupiłem. Zrobiłem jeszcze tłumik . Na zdjęciu po pomalowaniu farbą Pactra Rust, nastepnie potraktowany suchymi pastelami w różnych odcieniach, które rozcieńczałem spirytusem salicylowym, a następnie aby je szybko zasuszyć używałem suszarki mojej kobity. Dzięki temu na tłumiku są różne odcienie brązu i rdzy. Te jasno pomarańczowe plamki, w rzecywistości są niewidoczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumo Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Ooo sig'a lepisz.... trzymam kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gościu Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Ważne, że przyjmujesz na wesoło..wszelkie "urodzaje nadpraskowowypraskowe" Co do surfacera 500 większe szpary 1000/1200 rzadziudko proszę Pana,rzadziudko.poza tym widac cośmy sknocili ;) łącze mi tak "lata" ze 10 minutek czekan na foteczki..ech. pozdrawiam...hep! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 22 Lipca 2008 Autor Share Napisano 22 Lipca 2008 Co do surfacera 500 większe szpary 1000/1200 rzadziudko proszę Pana,rzadziudko.poza tym widac cośmy sknocili ;) I jak mi to napisałeś to zdurniałem, bo oprócz szpachlówek są jeszcze podkłady, a taki podkład to nadaje się jakos zpachlówka? Mniejsza o to. Napisałem, że modelarstwem zajmuję się od maja tamtego roku, ale oczywiście wcześniej coś tam próbowałem. Z wcześniejszych zbiorów ( z bodajże 2002 roku) posiadałem i posiadam jeszcze metallizer Model Master Gunmetal. Do tej pory go używałem do malowania narzędzi, następnie należało je tylko po wyschnięciu przetrzeć i gotowy metaliczny połysk. Ja jednak postanowiłem kupić farbę Pactry o nazwie gunmetal i...załamka. Tym ich gunmetalem można by chyba zamalowywać odpryski na powłoce lakierniczej samochodów i to srebnych. Strasznie srebna ta farba, albo ja takiego kmiota kupiłem. Jakby faktycznie taki kolor miała broń, to Niemcy nie musieliby żadnej wunderwaffe kombinować, tylko połyskiem od taiej farby porażali by przeciwników Zanim się zorientowałem pomalowałem nią narzędzia ( lewar, łomik, nożyce) i wszystko trafiło do Wamodowskiego rozpuszczalnika ( chyba najlepszy ich wyrób). Po przeleżeniu kilku godzin, resztki farby starłem szczoteczką do zębów. Mam nadzieję, że jej użytkownikowi nie skruszy się szkliwo po pozstałościach wamodu. Ups, to chyba moja. Co do brudnego paznokietka, to już się tłumaczę: jest to pozstałosć farbki, a moja manicurzystka gdzieś się zapodziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jendrass1 Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Metalizer Pactry jest fuj fuj, popieram. Widziałem u kumpla "efekty". Kuszący ten Bizon, takie urozmaicenie od Wespe, Hummel`a itp. Bardzo podoba mi się ten tłumik, postaram się spapugować trochę przy swoich w 7TP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baldigozz Napisano 22 Lipca 2008 Share Napisano 22 Lipca 2008 Polecam ciągłą ostrożność przy budowie tego modelu. Mnie dobił kiedy okazało się, że sklejona armata nie chce zaparkować na podwoziu. Po prostu nie pasuje Nie pamiętam, coś tam wtedy tak po chamsku przerabiałem, to weszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 8 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 8 Sierpnia 2008 Po dłuższej nieobecności ( pogoda mi osobiście niestety nie służy modelarskim uniesieniom, a częściej uniesiona zostaje szklana butelka z bezalkoholowym taki skwar), postanowiłem "porzeźbić" w moim modelu. Przykleiłem tłumik i osłonę na niego wykonaną z elementu fototrawionego: Zająłem się układem jezdnym. Po pomalowaniu kół, opony zostały ponacinane skalpelem. W ten sposób uzyskałem ślady uszkodzeń gumy spowodowanych eksploatacją pojazdu. Złożone i pomalowane wózki jezdne: Wstępna przymiarka do podwozia: W następnej kolejności zajmę się brudzeniem podwozia , armatą (ale na razie czekam na Mr Surfacer ) oraz wykonam klosze reflektorów za pomocą still water Valleo ( dzięki Rafale Janowski za poradę prawną w tym zakresie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazio Napisano 8 Sierpnia 2008 Share Napisano 8 Sierpnia 2008 wykonam klosze reflektorów za pomocą still water Valleo I bardzo dobrze. W swojej jedynce małe zalałem też SW, efekt lepszy od szybki z folii. Nie myślałeś o tym, żeby zrobić Bisona prototypowego (co prawda te klockowate bojowe "sypialnie na kółkach" były urocze, ale wyobraź sobie prototyp - jedynkę z wciśniętym na się SIG-iem 33, bez górnego pancerza, działo dosłownie samobieżne)? Plus by był taki, że coś by było widać z wnętrza, a jedynka to "taki wdzięczny temat". Śliczna konstrukcja, sam się przymierzam do budowy "byczka" w przyszłości. Tak a propos niczego - zaszpachlowałeś jamiszcze skurczowe na Noteku? Nikt na to wcześniej nie zwrócił uwagi. A propos niczego nr 2 - zrobiłeś ten sam błąd, co ja w swoim modelu - dałeś perforowaną osłonę tłumika. Co prawda fajnie się prezentuje, ale skutecznie maskuje misterny efekt skorodownego tłumika. Przy tak zardzewiałym wydechu nie powinno jej raczej być - w rzeczywistości te osłony były wykonywane z cienkiej blachy (prawdopodobnie gorszej jakościowo), a bezpośrednie sąsiedztwo rozgrznego tłumika sprawiało, że szybko się przegrzewały i ulegały przepaleniu. Gdy były "zjarane", załoga mogła odkręcić i wywalić resztki. P.S. Spieprzyłeś bandaże na rolkach podtrzymujących - okrągłe elementy lepiej wycinaj z kawałkiem kołak wlewowego, a potem obrabiaj pilnikiem/papierem ściernym, a nie skalpelem. Widać wyraźnie miejsca wycinania - spłaszczone, których nie powinno być. Mogą to być również elementy nieobrobione ? Jako miłośnik jedyneczek pokibicuję . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 8 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 8 Sierpnia 2008 Tak a propos niczego - zaszpachlowałeś jamiszcze skurczowe na Noteku? Nikt na to wcześniej nie zwrócił uwagi. Nie zrobię to bezpośrednio przed malowaniem. zrobiłeś ten sam błąd, co ja w swoim modelu - dałeś perforowaną osłonę tłumika. błąd merytoryczny to to chyba nie jest, a blacha w rzeczywistości nie jest taka cienka, ma około 3-4 mm w rzeczywistości oczywiście. Na razie ją założyłem, ale zamierzam ją wygiąć i "przepalić". Spieprzyłeś bandaże na rolkach podtrzymujących - okrągłe elementy lepiej wycinaj z kawałkiem kołak wlewowego, a potem obrabiaj pilnikiem/papierem ściernym, a nie skalpelem. Widać wyraźnie miejsca wycinania - spłaszczone, których nie powinno być. Mogą to być również elementy nieobrobione ? Uwierz mi to przekłamanie zdjęcia. Skalpelem to je odcinam, a szlifuję jak najbardziej papierem, względnie pilnikiem. Nawet gdyby de facto miałay one "spłaszczone" elementy to i tak można je jeszcze uratować. Z resztą przecież one również ulegały eksploatacji i ścierały się, zatem i jakaś tam nierówność występowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzemoch Napisano 9 Sierpnia 2008 Share Napisano 9 Sierpnia 2008 fajny model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gościu Napisano 10 Sierpnia 2008 Share Napisano 10 Sierpnia 2008 I jak mi to napisałeś to zdurniałem, bo oprócz szpachlówek są jeszcze podkłady, a taki podkład to nadaje się jakos zpachlówka? Mniejsza o to. Durnieje to ja,zanim pomaluję jest cacy, po tych szpachlach łapie się za głowę..jaki partacz ze mnie;) Mierzu, skoro wnętrze ma być widoczne, jednak podciągnałbym je nieco. Nie jest złe, jednak nie powala-wiem że umiesz, stąd aluzja :p ps. machnąłeś styrany tłumik, wiesz ze to już narzuca Ci resztę maludzingu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 11 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 11 Sierpnia 2008 Mierzu, skoro wnętrze ma być widoczne, jednak podciągnałbym je nieco. Nie jest złe, jednak nie powala-wiem że umiesz, stąd aluzja :p To tylko iluzja, że tak źle wygląda . Jeszcze je poprawię. Jak na razie to jest tylko po washu, filtrze i zabezpieczone matowym lakierem. " Walnę" jeszcze zabrudzenie, do wnętrze trafi też jakieś wyposażonko. Wnętrze i tak bardzo nie będzie widoczne, bo zasłoni je sig33, ale oczywiście nie oznacza to, że " skoro mam buty , to dziurawe skarpetki można założyć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 11 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 11 Sierpnia 2008 No dobra. Wpłynęła do mnie oczekiwana przesyłka ze "spokojną wodą" i Mr surfacerem firmy Gunze. O ile still water jeszcze nie otwierałem, no bo niby to woda to i zapachu pewnie nie ma, o tyle chciałem zobaczyć czy faktycznie mr surfacer, jak czytałem ma przeraźliwie ohydny zapach. Otóż zapach mr surfacera jest... nie wiem jak go opisać, coś jak zepsuty lakier, po prostu wali jak brudna szmata, po ścieraniu jeden Bóg wie czego. OHYDA!!! Mam nadzieję, że zapach nie będzie szedł w parze z jakością Jak już wspomniałem wyżej still water posłuży mi do wykonania kloszów do reflektorów, gdyż takowe bizonik posiadał ( jak na załączonym obrazku) , a producent poleciał po najmniejszej linii oporu i zafundował nam takie ło : Oto te same reflektory po obróbce frezami, cudownym niezastąpionym Pegasusem Zrobiłem wash za pomocą farb olejnych , podwozia oraz układu jezdnego. Jak wyszedł widać na zdjęciu. Czy dobrze zbytnio się tym nie przejmuję, bo i tak w tej części bizonka pójdą w ruch suche pastele i pigmenty. Na zdjęciu poniżej części u dołu bez washa, części u góry po potraktowaniu washem. Jak starczy czasu to jutro zrobię żaróweczki i zaleję formę , znaczy zrobię klosze. Zamierzam pomalować wpierw wnętrze reflektora na srebny kolor, następnie zamocować żarówę i heja z "spokojną wodą". Ma ktoś pomysł czym tą wodę nalewać, czy jest zmywalna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 22 Sierpnia 2008 No dobra to "jutro" ciągnęło się za mną parę tygodni. Postanowiłem usyfić podwozie bizonka. Do ubrudzenia posłużyły mi te oto specyfiki+spiryt A to parę fotek podwozia po jego usyfieniu i umocowaniu wózków jezdnych. Koła napędowe nie łączyłem na stałe, z racji tego, że będę nakładał jeszcze gąski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazio Napisano 22 Sierpnia 2008 Share Napisano 22 Sierpnia 2008 Ejże, Panie. Rozpryski błotka wyglądają fajnie, tylko takie trochę monochromatyczne mi się wydają. Widzę, że ktoś postanowił wykorzystać patent z trawką satytyczną (no to teraz Bisonek wygląda jak moja B, tak że na jednej półce by mogły stać) . Zapytanie w kwestii formalnej - te kolorki na osłonie rury wlotowej do tłumika to błoto czy rdza? Bo jeżeli rdza, to zdecydowanie nie powinno jej tam być. W moim modelu jak ta osłona dostała przypadkowo trochę MIG-owej rdzy (tłumik "smagany" pigmentami po przyklejeniu) zwrócono mi uwagę, że grubość osłony i niebezpośredni styk z wydechem powodowały, że ten element raczej by tak nie korodował. Fotki archiwalne to potwierdzają. Acha - te wyszczerbienia bandaży trochę duże są. P.S. Możesz śmiało walnąć więcej błocka w listwy łączące wózki jezdne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 22 Sierpnia 2008 Widzę, że ktoś postanowił wykorzystać patent z trawką satytyczną Otóż nie! Jeżeli "odgapiłem" to zupełnie nieświadomie. Miałem jeszcze zakupioną kilka lat temu matę z trawą kolejarską. Poskrobowałem jej trochę i wymieszałem z błotkiem. te kolorki na osłonie rury wlotowej do tłumika to błoto czy rdza? Błotko, błotko, trochę mi kapnęło i będę musiał je wytrzeć. Rozpryski błotka wyglądają fajnie, tylko takie trochę monochromatyczne mi się wydają. Co więc proponujesz w tej kwestii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazio Napisano 23 Sierpnia 2008 Share Napisano 23 Sierpnia 2008 (edytowane) Co więc proponujesz w tej kwestii? Widzę ładny zestaw Koh-i-noor'ów (duże możliwości). Pastele łatwo się ze sobą miesza, a i dodatek tych "cudów" Tamiyi widzę, że jest możliwy. Proponowałbym ten drugi odcień błota nieco jaśniejszy zrobić (albo ciemniejszy, że niby takie świeższe). To, co masz w tej chwili wygląda na zaschnięte błoto. Na tak dużej powierzchni (szczególnie na układzie jezdnym, który przecież ma częsty kontakt ze świeżym błotem) wygląda to ciut nienaturalnie. Czyli krótko mówiąc trochę ciemniejszego, świeższego błotka (i nawet więcej trawki do mieszanki + może jakiś lakier satin albo połysk, żeby było widać "mokre" błoto), nakładanego tylko na koła, przednią i tylną płytę wanny oraz boki gdzieś tak do wysokości rolek podtrzymujących (wyżej zostaw tak, jak jest, będzie widać świeższe i starsze zabrudzenia). Żeby koła jezdne fajniej wyglądały, mógłbyś choć jedno w widocznym miejscu "zapchać" miksturą między szprychami. To tak "po mojimu". Edytowane 23 Sierpnia 2008 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 23 Sierpnia 2008 To tak "po mojimu". No to spróbuję po "twojimu" (: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 25 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2008 Błoto i jego uzpełnienie pozstawię na później.Na chwilę obecną zająłem się armatą. Oto lufa potraktowana mr surfacerem. Dla porównania po pierwszym szpachlowaniu i po użyciu surfacera. Części składowe armaty: Tutaj nie chcę ale muszę ponownie podkreslić, że zdecydowanie nie jest to model dla początkujących. Większość rzeczy robiłem po prostu " na czuja". W instrukcji pewne etapy składania armaty są w ogóle pominięte, pomylone są ramki z częściami ( na instrukcji jedna część jest wskazywana z ramki E, podczas gdy jest z ramki D. Znalazłem ją po oczywiście jej kształcie a nie oznaczeniu nuemrycznym ). Generalnie model można polecić osobom niedowidzącym lub niewidomym ( z całym szacunkiem dla nich), bo i tak z instrukcji nie trzeba korzystać Nie wskazanym jest również sklejanie jednej części do drugiej, jak w skazuje instrukcja, bo po chwili okazuje się, że pomiędzy te części miała wejść ta trzecia, której nie ma na instrukcji, a co znaczy chwila przy uzywaniu cyjanoakrylu, to chyba każdy z Was wie . Dzisiaj pół dnia poświęciłem na składanie armaty i tak się ona na chwilę obecną prezentuje. Już nie mogę doczekać się finiszu, ale niestety muszę chodzić do pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazio Napisano 25 Sierpnia 2008 Share Napisano 25 Sierpnia 2008 Jamiszcze okrutne! Patrz: osłona regulacji oporopowrotnika z przodu kołyski. P.S. Coś Ci się chyba lufa "zdecentrowała" (fotka od przodu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 25 Sierpnia 2008 Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2008 Jamiszcze okrutne! Patrz: osłona regulacji oporopowrotnika z przodu kołyski. " Sie naprawi" .S. Coś Ci się chyba lufa "zdecentrowała" (fotka od przodu). Nie jest umocowana na stałe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 5 Września 2008 Autor Share Napisano 5 Września 2008 Mnie dobił kiedy okazało się, że sklejona armata nie chce zaparkować na podwoziu. Po prostu nie pasuje Nie pamiętam, coś tam wtedy tak po chamsku przerabiałem, to weszło. Dziękuję Tobie i sobie, że otworzyłem ten wątek. Gdybyś mi tego nie napisał, to armata polowa sig33 po sklejeniu wylądowałaby chyba w...polu. Jakoś tknęło mnie, żebym przed jej sklejeniem złożyć ją na sucho i położyć na podwoziu Pzkw I i całe szczęście, że tak zrobiłem. Ona po prostu nie mieściła się nie tyle na długość, ale na szerokość! Źle zrobiony jest układ jezdny i musiałem wyfrezować ( nie znam dokładnej nazwy,ale powiedzmy, że coś w rodzaju tarczy hamulcowych) środek tarcz, znajdujących się za kołami, tak aby " weszły" w koło, w ten sposób, zyskałm po każdej ze stron akurat tyle, żeby koła mieściły się na podwoziu. Oto zdjęcia po pomalowaniu kolorem bazowym i sklejeniu ( przepraszam za jakość zdjęć, ale jaka jakość modelu , takie zdjęcia ). Tutaj po potraktowaniu washem i suchym pędzlem: Koło prawe tylko na zdjęciu wygląda jakby słaniało się ze zmęczenia na zewnątrz Teraz walka z wycinaniem ogniwek. Nigdzie nie mogę znaleźć magic tracków dragona do Pzkw I tobym sobie je zapodał, bo friule to za dużo kasy tak mi się zdaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gościu Napisano 5 Września 2008 Share Napisano 5 Września 2008 Mierzu, pykaj te fotki tak, by aparat nie zbierał światła z okna( obiektyw tyłem do okna) , wyjdą bardziej dokładne kolorystycznie(światło z okna zabija kolorki i detale) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.