Potez 631 Azur 1:72

Model sklejony jakiś czas temu ale że mało popularny na forum to postanowiłem go pokazać.Miałem nic nie pokazywać na forum ale mnie koledzy przekonali.Nie jest to arcydzieło ale materiał wyjściowy Tamiyą nie jest.Malowany farbami Agamy i MM Authentic.Na dwóch zdjęciach ze swoim odpowiednikiem zza kanału.

Aż taka tragedia że nikt nic nie piszę?

Aż taka tragedia że nikt nic nie piszę?

Nie przejmuj się, nie jesteś jedyny. U mnie też nikt nic nie pisze

Maszyna ogólnie ciekawa, ale po "rzeźbie" domniemam że wypraski to raczej odrobinę wiekowe.

Linie podziału na przejściu kadłub skrzydło chyba Ci się zaszpachlowały i ich nie odtworzyłeś

Owiewka malowana z "palca" - odrobinę się pędzelek omskną i pomalowałeś szybki.

Model prosto z pudełka i tyle. Po prostu za duże zdjęcia i widać niedoróbki. Przy malowaniu oszklenia, jeśli farbka jest olejna i nie wyschła do końca, można spróbować wytrzeć zacieki końcem zapałki czy wykałaczki nasączonej rozpuszczalnikiem. Jednak przy słabej jakości plastiku mogą powstać zmatowienia na szybce. Trzeba sprawdzić wcześniej. Daj Bleinheima, tylko wylot km mu wyprostuj.

Owiewka malowana przy pomocy masek PMask to po prostu tragedia.Nie dopasowane i zostawiły masę kleju na owiewce. Sama owiewka też jest taka rozmyta w szczegółach.Była pokryta sido żeby poprawić przejrzystość ale maski go zerwały. Oszklenie jest vacu tak że szaleć nie ma co a zamienników brak.Wypraski są wiekowe.Linie częściowo zatarte ale plastik dziwnie miękki tak że nie ryzykowałem rycia.Model prosto z pudła bo dodatków żadnych na rynku nie ma.Dodałem tylko pasy Eduarda.Cały czas czekam może ktoś wypuści nowy model.Blenheim na razie galerii miał nie będzie.Napiszę tylko że jest zrobiony z zestawu MPM.