Prezentowy P-47

Witam!

Przedstawiam Wam kolejny "landrynkowy" samolot. Tym razem jest to P-47, który stał się prezentem urodzinowym dla mojej dziewczyny - Klaudii

Model to Academy - skala 1/72.

A oto "Słonkolot"

PS. Teraz wracam do "normalnego" modelarstwa. Dość już tych landrynek Czas na porządne kamuflaże

PPS. Podobał się

Pozdr Ipkinss

hehehehe...Ipkinss, jak tak dalej pójdzie, to zostaniesz dobrym klientem sklepów z lakierami do paznokci Przyznam, że ten prezentuje się mniej szokująco niż poprzedni model, który zmajstrowałeś. Może dlatego, że kolory nie są aż tak barbie'owe A może dlatego, że jeden szok już spowodowałeś...

rodzi się nowa klasa Love Model...

heheh zgadza się, ten już tak nie szokuje

Też uważam, że to przez czarny kolor, który bądź co bądź jest kamuflażowy jak się patrzy

pozdr

No właśnie... czarny kolor... na nocne loty, znaczy się łowy

I pamiętaj... czarny wyszczupla (tylko Murzyni chyba o tym nie słyszeli)

Fajny pomysł Fajny model ;)

A ja tylko zwrócę uwagę, że od żółto-czerwonej kabiny to by chyba pilota oczy rozbolały;)

Hłe hłe , Ipkinss, obiecanki cacanki, tak się zarzekasz, a tu jakaś rocznica nadejdzie czy cuś i znów będziesz szukał nerwowo "perłowego różu" w szufladzie

a to naprawdę nie jest samolot jakiegoś asa aliantów? bo Gabreski chyba latał na podobnym?

Hell yeah !!! 1607-1988 : rocznica nie do odkrycia! Ale okrągłą mi się ona nie zdaje... A nie, laptop mi się przekręcił..... ;D A propos, Ipkinss, napis na burcie tej krypy to twoje nomme de guerre ;) ?