Skocz do zawartości

Endrju

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 019
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana Endrju w dniu 3 Maja

Użytkownicy przyznają Endrju punkty reputacji!

Reputacja

1 189 Excellent

Informacje

  • Skąd
    Sobótka
  • Zainteresowania
    Pojazdy Wojska Polskiego

Ostatnie wizyty

2 711 wyświetleń profilu
  1. Ja też latałem nim jako pasażer.
  2. No zabiłeś mi ćwieka tym fotosem, że aż musiałeś się skonsultować z kolegą, który ma mniejszą sklerozę i więcej jeszcze pamięta. No i okazało się, że prawda (nie ta sowiecka) leży jak zwykle pośrodku. Po pierwsze okazało się, że słuchawki mogą wisieć z tyłu na ściance ale załoga w trakcie standardowych procedur nigdy ich nie używa ponieważ używają hełmów lotniczych z słuchawkami o których już wspominałem. Słuchawki te często są wykorzystywane przez personel SIL głównie radiowców do wykonywania obsług a nieoficjalnie (co podobno jest zabronione) również przez załogi podczas długich przelotów czy przy wysokich temperaturach hełm zaczyna po prostu ciążyć za mocno.
  3. Tak się tylko przekomarzałem. Co nie zmienia faktu, że u mnie tak jak u młodzieńca z Siedlec tylko w polskich malowaniach mają szanse. Gdzie siedzi technik na Mi-8 to wiem. Nie dużo brakowało a sam bym tam zasiadał. No właśnie na fotkach nie mogłem się go dopatrzyć. Nie wiem jak było u Libijczyków ale nasi piloci i technicy używali takich kasków lotniczych ze słuchawkami w środku. Na początku były to jeszcze chyba sowieckie kaski w kolorze biało-beżowym a później używali tych charakterystycznych pomarańczowych chyba rodzimej produkcji. Mnie się wydaje że Libijczycy używali raczej tych sowieckich. Ale może to dla Ciebie nie takie ważne.
  4. No piękności. Szkoda że nie polski. Ale i tak będę sobie podglądał, podziwiał i wspominał jak to drzewiej bywało. Czy mnie już wzrok zawodzi albo jakaś fatamrugana ale nie widzę siedziska dla technika? Nie zrobiłeś mu siedzonka? Będzie w kucki latał? W pełni się z Toba zgadzam. Ponadto jak dla mnie była to najprzyjemniejszy sprzęt do obsługi a latanie nim to sama przyjemność, ale o tym to chyba wiesz bo z tego co słyszałem miałeś okazję nim latać.
  5. Endrju

    Lim 6 bis, Smer, 1/48

    Aleś mi z rana zrobił niespodziewajkę. Limek w polskich barwach będzie. Też się dorzucę jak ten młodzieniec z Siedlec. Ale do Drohiczyna nie pojadę. Mieszkam w połowie drogi między dwoma katedrami to gdzieś się dorzucę. Jeszcze jak mi powiesz że robisz 101-kę to będę w siódmym niebie i w lokalnym parafialnym też się dorzucę. No normalnie nie mogę wyjść z szoku. Chciałem jeszcze uprzejmie poinformować, że pracując 5 lat na tym sprzęcie instalacji wodotrysków nie stwierdziłem. Nie musisz ich robić. Ale rakietnicę to już mógłbyś zrobić. A cysterna z gazem rozumiem, że ma być pod ręką tak na wszelki wypadek. Dołączam oczywiście do zacnego grona obserwatorów, Ciasno się to zrobiło od samego rana ale jakieś miejsce przy ścianie jeszcze wyszarpałem. Tak w ogóle to nie rozumiem co oni tu wszyscy robią. W pracy nie są?
  6. No tak. U Ciebie Przysposobienie Obronne zaczęło się dość wcześnie.
  7. U Kamińskiego w Od Acromy do Zwycięzcy pojawiło się to samo zdjęcie ale w trochę lepszej jakości niż u Magnuskiego.
  8. Jeśli wierzyć witrynie Scalemates to Academy jest przepakiem Revella. Trudno to zweryfikować dopóki nie zobaczymy ramek a tych na razie nie znalazłem. Informacja na stronie Moje Hobby w tym kontekście niekoniecznie jest wiążąca. Natomiast ACE na 99 % jest przepakiem Revella. Nie zmienia to faktu że czujność trzeba zachować dopóki ktoś nie kupi i rozwieje wątpliwości.
  9. Endrju

    MiG 17F, AZ Model, 1/72

    Koledzy, przepraszam Was i autora, że mi się dziś na wykłady zebrało ale ciągle mi podrzucacie jakiś szczegół warty rozwinięcia. Czujnik ciśnienia statycznego tak jak chyba na wszystkich SP (statkach powietrznych) jest umieszczony w jednej obudowie z czujnikiem ciśnienia dynamicznego zwanym rurką Pitota w większym zespole, który w polskiej literaturze fachowej technicznej określany jest jako sonda Prandtla. Określenie rurka Pitota jako całego zespołu przywędrowało z językiem angielskim, gdyż w angielskiej literaturze technicznej nie rozróżnia się tych rzeczy, i tak się zadomowiło w języku polskim zadomowiło, że nawet w polskim lotnictwie wojskowym używa się rurek Pitota nie sond Prandtla. Ot taka ciekawostka a poniżej mała ilustracja zagadnienia. a) rurka Pitota b) sonda mierząca ciśnienie statyczne c) sonda Prandtla Nie jest to jak się domyślasz czujnik ciśnienia dynamicznego, W ogóle to nie jest otwór a coś jako mini gniazdko pod podnośnik. Chciałem dać komuś szansę. To jest jeden z punktów niwelacyjnych samolotu. Żeby nie zaśmiecać wątku Tomkowi nie będę już tego rozwijał. Można doczytać sobie w sieci co to jest niwelacja samolotu ale jak ktoś bardzo by sobie życzył to w oddzielnym wątku mogę coś napisać na ten temat. Na ten temat niestety nie wypowiem się. Nie mam takiej wiedzy. Rakietnica jako urządzenie podlegała pod uzbrojenie więc aż tak bardzo nie interesowałem się tym tematem.
  10. Endrju

    MiG 17F, AZ Model, 1/72

    No tego zdjęcia mi brakowało do zilustrowania wykładu. Dzięki Grzegorzu. Teraz już wszystko jasne. A dodatkowo na zdjęciu Grzegorza znalazło się coś o czym warto wspomnieć entuzjastom lotnictwa. Szczerze mówiąc to ja już po latach zapomniałem, że coś takiego na statkach powietrznych jest montowane lub było montowane. Grzegorz mi przypomniał. Ale ciekaw jestem czy ktoś wie, lub domyśla się co to za punkt na zdjęciu Grzegorza z lewej strony rakietnicy w "aureolce" czerwonych kresek?
  11. Endrju

    MiG 17F, AZ Model, 1/72

    Śpieszę z wyjaśnieniami. Rakietnica sygnalizacyjna to w sumie niepozorne urządzenie, rodzaj wyrzutni, z miejscem na 4 różnokolorowe rakiety sygnalizacyjne (biała, czerwona, zielona, żółta). Na Limach rakietnice były montowane u podstawy statecznika. Dokładnie mówiąc było tam gniazdo w które wkładało się samą rakietnicę. Bardzo trudno ją znaleźć na zdjęciach ponieważ była montowana przed lotami a po lotach zdejmowana. Rakietnica służyła do przekazywania sygnałów podczas przelotu nad lotniskiem w przypadku problemów z łącznością poprzez wystrzeliwanie sekwencji rakiet o różnych kolorach. Występowała na wielu wojskowych statkach powietrznych ale nie dam głowy że na wszystkich i nie mam pojęcia czy te urządzenia są używane aktualnie. Udało mi się znaleźć taką zamontowaną rakietnicę na Limie tylko na tym załączonym clipie. Widać ją w 1:47. Widać ją też na obrazku poniżej w lewym górnym rogu pod słowem "lotnicze". Wyjaśnię jeszcze że rakiety montowało się w gniazdach we właściwiej kolejności i taka sama kolejność była wymalowana na kadłubie nad rakietnicą. Jak się zajrzało do środka to widać było kolory poszczególnych nabojów. Na clipie nie widać tego. Jeszcze dodam, że na nabojach był zastosowany system rozpoznawania kolorów po ciemku analogiczny do pisma Braile'a w postaci punktów wytłoczonych na tych kolorowych zaślepkach. A jeszcze mi tak w ostatniej chwili przyszło do głowy że ktoś mógłby zapytać co to za bąbel pod brzuchem. To wersja rozpoznawcza Lim-a a bąbel to osłona szpiegowskiego aparatu fotograficznego. Komórek wtedy nie było.
  12. No tak. Zapomniałem o tym modelu a miałem go przez jakiś czas na liście do zakupienia.
  13. Podejrzewam, że inspiracją dla tego malunku mógł być model Challengera wydany w 1988 r. przez firmę Accurate Model. W tym zestawie pojawiło się niemal identyczne malowanie. Co ciekawe zgodnie z opisem w zestawie firma była (bo chyba już nie istnieje) ulokowana w Szkocji. Trochę informacji można znaleźć pod tym linkiem w końcowej części. https://panzerserra.blogspot.com/2012/12/a30-challenger-cruiser-mk-viii-case.html A. Wróbel to ilustrator który zaprojektował kilka art boxów dla IBG. Ale kto się kryje pod tym podpisem to nie wiem.
  14. A ten Austin z lewej to jaka firma bo Master Box to chyba nie jest?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.