Tenggeri Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Witam Dzisiaj rozpocząłem pracę nad takim modelem Trumpetera Zdj z Internetu Tutaj inbox modelu: http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=1&przedm=1321095 Będzie to model raczej relaksacyjny, nie zamierzam wykorzystywac żadnych dodatków. Do tej pory udało mi się zdziałac tylko tyle, jakiś dziwny ten plastik, taki twardy W założeniu czołg ma byc w miarę czysty, tylko lekko przykurzony, coby było widac detale podwozia. pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pioter Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 Mala sugestja. Os przedniego kola jest bardzo slaba, po zalozeniu gasienicy bedzie sie wyginac. Ja wypelnilem przestrzen miedzy kolem i wanna Magic Sculpem Reszta byla OK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted February 22, 2010 Author Share Posted February 22, 2010 dzięki za podpowiedź, coś pokombinuję, dół w międzyczasie już cały złożyłem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 3, 2010 Author Share Posted March 3, 2010 Model sklejony, gotowy do malowania: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TankRed1070 Posted March 3, 2010 Share Posted March 3, 2010 Ładnie ładnie! Czekam co dalej bo pojazd rzadko wykonywany. Jakie malowanie będzie? Pytanko odnośnie wyprasek: czy da się pootwierać włazy? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 4, 2010 Author Share Posted March 4, 2010 O witam tak zacnego gościa ;) Malowanie zielone :P Kalki z pudełka. Już położyłem dwie warstwy olive drab MM, jutro dam foty. Można otworzyć tylko właz dowódcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 4, 2010 Author Share Posted March 4, 2010 Czołgutek po dwóch warstwach olive drab mm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
R_Mazzi Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Hmmm gdybyś nie napisał, że to oliwka to bym pomyślał że on jest w kolorze piaskowym Fajnie się zapowiada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzesioj Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Postawiłeś co prawda model w takim świetle, że trzeba się bardzo wpatrywać, aby dostrzec, że jest pomalowany, ale bardzo ładnie Ci to wychodzi. Model tego czołgu był moim pierwszym spotkaniem zarówno z Trumpeterem, jak i gumowymi gąsienicami. Wrażenia ze składania po iluś tam modelach Revell'a raczej marne: zupełnie nie wiedziałem, jak malować tę czarną, obleśną gumę, z której zrobione były gąsienice. Efekt - schły chyba ze dwa tygodnie, mając na powierzchni brunatno-srebrną marmoladę. Co do samego modelu - składało się to jak zabawkę, bez większych emocji. Skłamałbym, gdybym komuś ten model polecał, choć póki co, alternatywy dla niego nie ma żadnej. pozdrawiam Grzesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jam ci to Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Jest alternatywa, bo Pershinga w 72-jce robi T&T, ale jest to model żywiczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 4, 2010 Author Share Posted March 4, 2010 dzięki za odwiedziny, po takich komentarzach aż chce się robić dalej Fotografem za dobrym to ja nie jestem, wiem, że muszę popracować nad robieniem fotek. A co do farby Model Master'a to sam się zdziwiłem że jest taka jasna, ale mam nadzieję, ze tak jak w przypadku shermana, którego robiłem rok temu, po washah, filtrach, biedronkach itp model mocno ściemnieje. Może to też wina rozcieńczalnika, rozcieńczałem benzyną lakową Na gąski nie narzekam, wg mnie DSy Dragona są gorsze. Gąsienice już pomalowane na czarno i przetarte metalizerem Robi się jeszcze w tych czasach na modelach suchy pędzel, bo mam ochotę powrócić do tej techniki, wg mnie akurat przy oliwkowym mogę jakiś zielony zastosować. Co wy na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
temir 2 Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Witam! zupełnie nie wiedziałem, jak malować tę czarną, obleśną gumę, z której zrobione były gąsienice. Efekt - schły chyba ze dwa tygodnie, mając na powierzchni brunatno-srebrną marmoladę. Nic dziwnego - użyłeś do malowania zapewne emalii tj. np. Humbrol - a jak wiadomo każda guma źle znosi kontakt z produktami olejopochodnymi i stąd taka burzliwa reakcja. Lekarstwem na to jest "izolacja" w postaci zastosowania podkładu np. surfasera Gunze lub bezpośrednio farb akrylowych - i problem z głowy. wg mnie DSy Dragona są gorsze A to niby czemu Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 4, 2010 Author Share Posted March 4, 2010 Jakoś nie lubię tych gąsienic, może wygląd i faktura ok, ale źle mi się z nimi współpracuje, może to dlatego, że jeszcze nie ukończyłem tych trumpkowych gęsi Nie ma to jak gąsienice ogniwkowe. Ja tam zawsze gumowe gąsienice maluję czarnym Humbrolem 33 i wg mnie jest ok, potem metalizer, sido i washe i jakoś to wygląda, do czasu aż najdzie mnie na brudzenie Nad tym elementem muszę jeszcze dużo popracować. Donniesienia z placu boju: -koła się malują, postanowiłem pomalować je pędzlem -gąsienice czekają na wash Taka fotka z miejsca pracy I jutro jedziemy dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pioter Posted March 4, 2010 Share Posted March 4, 2010 Fajnie Polecilbym jeszcze te gumi gaski zagruntowac farba akrylowa, a dopiero pozniej stosowac Mastera, Humbrola itp. Podklad z farb akrylowych zabezpiecza przed "wyciagnieciem zmiekczacza" z gumy. Sam mam przykre doswiadczenie (Dragonowskie pekly po dwoch latach) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzesioj Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Robi się jeszcze w tych czasach na modelach suchy pędzel, bo mam ochotę powrócić do tej techniki, wg mnie akurat przy oliwkowym mogę jakiś zielony zastosować. Jeżeli to, że ja stosuję tę metodę, upoważnia do twierdzącej odpowiedzi na Twoje pytanie - to tak, robi się jeszcze w tych czasach na modelach suchy pędzel. zupełnie nie wiedziałem, jak malować tę czarną, obleśną gumę, z której zrobione były gąsienice. Efekt - schły chyba ze dwa tygodnie, mając na powierzchni brunatno-srebrną marmoladę. Nic dziwnego - użyłeś do malowania zapewne emalii tj. np. Humbrol - a jak wiadomo każda guma źle znosi kontakt z produktami olejopochodnymi i stąd taka burzliwa reakcja. Lekarstwem na to jest "izolacja" w postaci zastosowania podkładu np. surfasera Gunze lub bezpośrednio farb akrylowych - i problem z głowy. No widzisz, wreszcie ktoś mnie oświecił. A rozmawiałem kiedyś z gościem w pewnym sklepie modelarskim, który odradzał malowanie takich gąsienic akrylami, że nie trzymają. I kogóż tu słuchać? pozdrawiam Grzesiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pioter Posted March 5, 2010 Share Posted March 5, 2010 Moze zapomnial dodac, ze trzeba gume odtluscic. Mozesz ewentualnie zmatowic sztyftem z wlokna szklanego (przybory grafikow) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 6, 2010 Author Share Posted March 6, 2010 Odwołuję to co powiedziałem o gąsienicach, dragony są lepsze. Po washu gąski trumpka zrobiły się takie "lepkie" i mało odporne na rozrywanie. Musiałem je "przyszyć" do modelu Czarne bandaże potraktowałem szarym, aby nadać efekt zużytej, wytartej gumy, ale chyba średnio mi to wyszło. Zastosowałem metodę "suchy pędzel", użyłem medium green mm, na żywo wygląda ok, ale zdjęcia z lampą wyolbrzymiają efekt. Tańcowała igła z nitką Zdjęcia bez lampy: I z lampą: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 7, 2010 Author Share Posted March 7, 2010 Witam. Modelik podmalowany i zakalkowany No i tak, jak mówiłem kolorek ładnie się zmienił na taki jak powinien być To co miałem w miarę ogarnięte zrobiłem, teraz zacznie się pod górkę bo przy pracy z olejami nie mam doświadczenia. Teraz pierwsze pytanie: co najpierw wash czy biedronka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
R_Mazzi Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Ja najpierw robię biedronę a później washa. Tyle, że daję go tylko punktowo, więc wycieram go bardzo symbolicznie i nie mam problemu, że biedrona sobie poleci w ... Jak robisz washa po całości to szczerze powiedziawszy nie wiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 7, 2010 Author Share Posted March 7, 2010 No to najpierw lecę z biedroneczką, a potem pinwash ;) R_Mazzi- Ty jak rozkładasz kolory do biedronki na modelu. Plamy w jednym kolorze na żółtym i obok plama na niebieskiego czy tak losowo jak się trafi ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
R_Mazzi Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 R_Mazzi- Ty jak rozkładasz kolory do biedronki na modelu. Plamy w jednym kolorze na żółtym i obok plama na niebieskiego czy tak losowo jak się trafi ? O kurcze ale mnie zażyłeś. Myślę już z pięć minut i dochodzę do wnosku, że działam zgodnie z teorią chaosu... A tak poważnie. U mnie biedrona pełni też funkcję rainmarksów, rozcieram z góry na dół. Miejsca które chcę rozjaśnić, kropki zółte, szare, białe. Ciemniejsze zacieki to brąz, niebieski, zielony itp. Daję bardzo dużo kropek ale bardzo małych (naprawdę bardzo bardzo małych) Generalnie więcej jaśnych u góry i na środkach płyt. Niektóre rozcieram bardziej, niektóre mniej. Ot wedle fantazji. Jeśli Ci się bardzo nie śpieszy to może pomaluj sobie bazowym jakiś kawałek plastiku i tam po próbuj. PS. Acha jak malowałem emaliami to przed biedroną właściwą robiłem olejami cieniowanie. Rozjaśnianie środków płyt za pomocą żółtej i odrobiny białej olejnej rozcieranych koliście. Nie wiem jak z MM ale z Humrolem efekt był bardzo dobry. Ale z drugiej strony Ty masz aero więc się nie musisz tak paprać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 7, 2010 Author Share Posted March 7, 2010 Tak, ale moje aero to się nadaje tylko do malowania dużych powierzchni, dlatego robię jednokolorowe modele, nie chce już malować cienkich linii. Ale jak pocieniuję olejami to należałoby jakoś to zabezpieczyć przed biedronką, żeby rozjaśnienia nie rozmazały potem jak będziemy biedronkę rozcierać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
R_Mazzi Posted March 7, 2010 Share Posted March 7, 2010 Ja chyba dawałem tydzień czasu na wyschnięcie. Piszę chyba bo ostatnie dwa modele malowałem i cieniowałem akrylami więc zwyczajnie już nie pamiętam. Kurcze jak się ma przerób jeden model na rok to wszystko człowiek zapomni Robię modele w tak zawrotnym tempie, że wszystko zdąży wyschnąć w międzyczasie niestety, nawet farba w puszce PS. Koniecznie sprawdź najpierw Ci się zachowują oleje na MM. U mnie na innej farbce niż Humbrol ta metoda cieniowania nie działała i musiałem kretować bo się kicha zrobiła straszna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtas Posted March 8, 2010 Share Posted March 8, 2010 Witam .Sorry ze tak pozno ale mam pewna rade na gumowe gaski-wkladam je do 60 stopni wody na pare sekund i rozciagam na 10 mm i jest ok.Jak za duzo jest rozciagnieta gaska to wkladam znow do tej samej wody i pod zimna wode-i tak do osiagniecia pozadanej dlugosci.Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tenggeri Posted March 8, 2010 Author Share Posted March 8, 2010 Sa postępy, dzisiaj zakupiłem polecaną przez reggiego benzynę do zapalniczek ronsona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.